Zgromadził pokaźną fortunę, chociaż musiał się na nią napracować i naprocesować. Po rodzicach dostał dobra w województwach krakowskim i ruskim. Żona wniosła mu w posagu wsie w ziemi chełmskiej.  Dalsze dobra, w tym Nagłowice,  otrzymał po bezdzietnym stryju Piotrze.  Z łaski Zygmunta I otrzymał  Temerowce na Rusi, a Zygmunt August dał mu Dziewięcioły w ziemi krakowskiej. Cenił sobie te nadania i ciągnął z nich spore dochody.   Do końca życia prowadził skomplikowane transakcje finansowe. Czasem pożyczał spore sumy i brał dobra w dzierżawę. Rozwijał gospodarkę rybną, browarnictwo i hodowlę. Z tą działalnością wiązały się liczne konflikty i zatargi. Procesował się prawie ze wszystkimi sąsiadami, głównie o granice, zalewanie łąk, niszczenie grobli i jazów. Ponad 10 lat trwał jego spór o hodowlę ryb z opactwem w Jędrzejowie. Nieraz okładany był klątwami, z powodu zatrzymywania dziesięcin. Wskutek niepłacenia czynszu kolegiacie Św. Anny w Krakowie od pożyczonej sumy także jego chłopi, gwaranci tej pożyczki, zostali obłożeni kościelną klątwą. W dobrach ruskich powodem procesów było najczęściej zbiegostwo chłopów, przy czym uciekali oni głównie do jego dóbr. Założył dwa miasta: Rejowiec i Oksę. Kupił domy w Krakowie i Lublinie. Stać go było i na procesy i na dostatnie życie, na własną kapelę i na myślistwo, na służbę publiczną i na posagi dla córek,  ale przede wszystkim stać go było na wydawanie napisanych przez siebie ksiąg.

Więcej informacji, ciekawostek i materiałów na temat Mikołaja Reya z Nagłowic znajdziesz w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.