Jako inżynier i chemik doceniał znaczenie Górnego Śląska dla gospodarki polskiej, dlatego zabiegał o jego przyłączenie do odradzającego się państwa.  W tamtych czasach myślenie o przemysłowym rozwoju było jednak bardzo trudne, bo w kraju zniszczonym wojną i po 123 latach zaborów,  brakowało środków finansowych i doświadczonych kadr.  On był jednak tytanem pracy i wizjonerem.  W 1923 roku podjął się wyjątkowego wyzwania: uruchomić produkcję w przejętych od Niemców zakładach azotowych w Chorzowie. Szefem fabryki został prof. Ignacy Mościcki i to on zaproponował mu funkcję dyrektora technicznego.  Fabryka została opuszczona przez cały niemiecki personel kierowniczy – odeszło z niej  dwustu inżynierów i techników, którzy zabrali ze sobą całą dokumentację techniczną. Mimo to już w ciągu miesiąca - głównie dzięki geniuszowi i wysiłkom dwóch ludzi - zaczęto produkować nawozy potrzebne polskiemu rolnictwu. Uruchomienie tej fabryki zapewniło mu taką renomę, że awansował potem na kierownika całej gospodarki kraju.  W naszym serwisie znajdziesz wiele innych ciekawostek i materiałów o Eugeniuszu Kwiatkowskim i innych działaczach gospodarczych  II RP.