Śmierć jego była przerażająca. Pod koniec życia chorował na podagrę. Mówiono, że za poradą lekarza wysmarował się rtęcią, aby złagodzić cierpienia.  Nuncjusz papieski Giovanni Francesco Commendone  tak opisywał co potem się stało: „Wkrótce po tym namaszczeniu wzmogły się bóle, dręczyły go przez całe trzy dni bez przerwy tak dalece, iż naprzód popękały mu oczy, uszy i gęba, następnie rozparło mu boki, a na koniec głowa rozszczepiła się na dwie części tak, iż opuszczony od Boga, w okropnym wyciem wyzionął ducha”.  Według kardynała Commendone  tak umarł „najbardziej wpływowy człowiek  w tym kraju, bez którego zgody nic nie mogło się wydarzyć”.  Opinia o nim wśród protestantów, których był wielkim protektorem w Wielkim Księstwie Litewskim,  jest oczywiście diametralnie różna niż u katolików. W 2004 w pozostałościach kościoła kalwińskiego w Dubinkach znaleziono jego szczątki.  Ich ponowny uroczysty pogrzeb odbył się we 2009 r.

Więcej informacji, materiałów i ciekawostek o Mikołaju Radziwille, zwanym Czarnym, znajdziesz na dalszych stronach naszego serwisu.