Napierski (Kostka-Napierski) Aleksander Leon (zm. 1651), organizator powstania chłopskiego na Podhalu. Urodził się przypuszczalnie we wsi Napierki (Prusy Książęce), której drobnoszlacheccy mieszkańcy zwali się Napierskimi a pieczętowali h. Dąbrowa. Tym samym herbem pieczętowała się można rodzina Kostków, posiadająca dobra Sztemberk w Prusach Królewskich. N. miał połączyć te wszystkie elementy w dumnie brzmiącym nazwisku: Aleksander Leo (Lew) ze Sztemberku Kostka. Wszystkie hipotezy, jakie wysuwano odnośnie do tej sprawy, znajdowały oparcie bądź w używanych przez niego kolejnych nazwiskach, bądź w jego zeznaniach, złożonych podczas procesu w r. 1651. W ciągu swojej działalności posługiwał się dwoma nazwiskami: w l. 1645–8 podpisywał się jako Aleksander Leon ze Sztemberku Napierski i pieczętował herbem Dąbrowa, w r. 1651 jako Aleksander Leo lub Lew ze Sztemberku Kostka. W czasie tortur podczas procesu zeznał, iż jest nieślubnym synem Władysława IV i w końcu, iż nazywa się Wojciech Stanisław Bzowski. Przyznanie się do tego ostatniego nazwiska stało się podstawą do przypuszczenia, dodatkowo podbudowanego pochodzącą z końca XVII w. informacją jezuickiego historyka Rafała Jączyńskiego, że istotnie nazywał się Bzowski i w wieku lat 16 zgłosił się 23 V 1633 do nowicjatu jezuitów w Krakowie. Dwie krótkie wzmianki na ten temat w katalogach jezuickich z t. r. podają przy tym dwie sprzeczne informacje o jego pochodzeniu: w «Katalogu pierwszym» zanotowano, iż był Wielkopolaninem, w «Katalogu rocznym», że Małopolaninem. W l. n. w katalogach jezuickich nie ma o owym Stanisławie Bzowskim żadnej wzmianki. Idąc śladami nazwisk Napierski i Kostka można sądzić, iż był szlachcicem z Mazowsza, być może nieprawego pochodzenia, choć niekoniecznie królewskiego (aczkolwiek tej ewentualności nie można całkiem wykluczyć). Tego jednak, co robił, gdzie przebywał do r. 1645 nie da się stwierdzić. W r. 1645 był jeszcze młody, dość wykształcony (znał język łaciński i niemiecki) i zaprawiony w rzemiośle żołnierskim, przy czym te ostatnie umiejętności nabył służąc m. in. w armii szwedzkiej w okresie wojny trzydziestoletniej. W służbie szwedzkiej pozostawał N. w r. 1645 – jako oficer jazdy pod rozkazami feldmarszałka K. G. Wrangla – i w październiku t. r. czynił dla niego zaciągi: dn. 15 X w Wismarze, tytułował się wówczas «pułkownikiem jazdy Korony szwedzkiej», 23 X – w Szczecinie – zgłaszał zwerbowany do służby oddział używając miana «pułkownik jazdy polskiej zwanej kozakami». Jak długo pozostał N. w wojsku szwedzkim, nie wiadomo. Prawdopodobnie wrócił do Polski w r. 1646, odwołany, jak większość zaciągniętych z terenów Polski żołnierzy, w związku z planowaną przez Władysława IV wojną przeciw Turcji. Wiosną 1648 był N. w Gdańsku i 5 V wystosował do gdańskiej Rady Miejskiej list, w którym mienił się posłem Władysława IV do obcych krajów, donosił o planowanym na 6 V wyjeździe do Hiszpanii i w związku z tym prosił o przydzielenie miejsc na okręcie dla siebie i dwóch sekretarzy.
Na przełomie maja i kwietnia 1646 spotykamy N-ego w Szwecji. Był w Sztokholmie wyposażony w ogólne pismo uwierzytelniające od Władysława IV (do wszystkich królów, książąt i republik). Najprawdopodobniej więc został N. wysłany przez Władysława IV w celu werbowania zaciągów wojskowych. Sam zwierzył się wówczas posłowi francuskiemu w Sztokholmie P. H. Chanutowi, iż wyprawiony przez Władysława IV «minionej zimy w wielkim sekrecie, opóźnił się, ponieważ choroba pokrzyżowała mu drogi, oraz że celem posłannictwa było żądanie pomocy przeciw Turcji». Śmierć Władysława IV, o której dowiedział się już będąc w Szwecji, postawiła N-ego w trudnym położeniu. Zwrócił się wówczas do królowej Krystyny. W liście, pisanym najpewniej w czerwcu 1648, powoływał się na swoje usługi dawniej oddane Szwecji i proponował ponownie służbę, wyrażał nadzieję, iż królowa nie odmówi mu opieki. Nie wiadomo, co robił przez następne lata aż do wiosny 1651, kiedy pojawił się w Nowym Targu, występując, jako «Aleksander Lew ze Sztemberku Kostka». Wg Marcina Golińskiego, «po śmierci KJM bawieł się po różnych miastach i panach przyświadczając dla chleba», wg niektórych wzmianek źródłowych miał N. być w r. 1650 u Bohdana Chmielnickiego. Nie jest wykluczone, iż N. pozostawał w porozumieniu z księciem siedmiogrodzkim Jerzym II Rakoczym, który wiosną 1651 projektował kolejne, wspólne z Chmielnickim, uderzenie na Polskę. Wg listu Stanisława Woyszy do królewicza Karola Ferdynanda przybył N. na Podhale z Siedmiogrodu.
N. pojawił się na Podhalu pod koniec kwietnia lub z początkiem maja 1651, rzekomo dla werbowania wojska na spodziewane w najbliższym czasie starcie króla z Chmielnickim. Zatrzymał się w Nowym Targu w domu podstarościego Wiktoryna Zdanowskiego, legitymował się królewskim listem przypowiednim. Prawdopodobnie wcześniej był na terenach dóbr kasztelanii krakowskiej (klucz myślenicki), nawiązał kontakt z rektorem szkoły w Pcimiu Marcinem Radockim i skłonił go do przygotowania (sfałszowania) potrzebnych mu dokumentów (list królewski). Dn. 8 V wystawił N. w Tyńcu pismo zabezpieczające klasztor benedyktynów przed łupiestwem wojska w toku spodziewanych w najbliższym czasie walk koło Krakowa. Dom Zdanowskiego, od dawna pozostającego w konflikcie ze starostą i sympatyzującego z nowotarskimi chłopami, stał się kwaterą N-ego. Stąd prowadził on działania w celu zorganizowania oddziału spośród górali i zbójników, stąd kierował agitacją wśród chłopów i górali, wzywając ich do powstania przeciw szlachcie. N. znajdował oddźwięk wśród chłopów we wsiach kasztelanii krakowskiej, starostwa czorsztyńskiego oraz nowotarskiego, a więc na tych terenach, które od dawna stanowiły stałe punkty oporu chłopskiego. Tam też pozyskał dla swojej działalności niektórych przywódców chłopskich, jak np. wspomniany już Radocki, Sołtysik z Sieniawy i w końcu Stanisław Łętowski z Czarnego Dunajca, zwany Marszałkiem; nie jest pewne, czy z tym ostatnim wszedł N. w osobisty kontakt przed zajęciem Czorsztyna. W oddziale zbrojnym N-ego znajdował się nadto znany z imienia Paweł (Pawełek), używany jako łącznik i prowadzący werbunek, oraz dwóch zbójników: Sawka i Czepiec. Dn. 14 VI t. r. pisał proboszcz z Szaflar, iż N. «różne fakcyje między pospólstwem robi i chłopy buntuje i ma już luźnych zaciągników do 30 po harnicku…, się dał z tym słyszyć, że ma i od Chmielnickiego privilegium, i chłopi już do dworu chodzą radząc się, co mają czynić, powiadając, że nas ten Niemiec imieniem Króla JMci namawia, abyśmy rebeliją podnieśli przeciwko szlachcie panom…». Tego dnia, gdy list był pisany, N. był już panem czorsztyńskiego zamku. Dn. 12 VI opuścił on Nowy Targ, rzekomo udając się na polowanie. Dwa dni zajęło mu zebranie ludzi, rankiem 14 VI wraz ze swoim oddziałkiem (ok. 30–40 ludzi) zajął bez trudu całkowicie pozbawiony załogi zamek w Czorsztynie, gdyż jego starosta Jerzy Platemberg pociągnął z pospolitym ruszeniem przeciw Kozakom. W zamku zastał N. tylko dzierżawcę Salomona Włochowicza oraz jednego hajduka. Natychmiast przystąpił N. do umacniania fortyfikacji i gromadzenia środków do obrony, rozgłaszając, iż czyni to z polecenia królewskiego. Po kule i proch wysłał ludzi do Krakowa i Lubowli, a nadto posłał list do bpa krakowskiego Piotra Gembickiego, zawiadamiając o zajęciu zamku z polecenia króla w celu wzmocnienia obrony pogranicza i prosząc o przysłanie działek, kul i prochu. Gembicki, któremu król powierzył troskę o bezpieczeństwo woj. krakowskiego, po odejściu pospolitego ruszenia, wcześniej już zaniepokojony dochodzącymi z Podhala wieściami o działalności N-ego, natychmiast przystąpił do kontrakcji. Dn. 18 VI przybyła pod Czorsztyn wysłana przezeń chorągiew dragonów pod dowództwem starosty dobczyckiego Michała Jordana, żądając wydania zamku. N. odmówił i po krótkim oblężeniu dragoni wycofali się spod zamku. Do skierowanego do Zdanowskiego listu wysłanego z Czorsztyna (z datą 30 VI) załączył N. wiersz, najpewniej własnego pióra, pt. Oblężenie gniazda lwiego, w którym dworując sobie z tchórzliwej szlachty wychwalał męstwo chłopów. W najbliższych dniach rozwinął N. bardzo ożywioną działalność. Już 18 VI wysłał listy do pozyskanych chłopskich przywódców, m. in. do Radockiego i Łętowskiego, wzywając ich, aby zebrali chłopów i przywiedli ich, wyposażonych w siekiery i łopaty, do Czorsztyna. W listach tych zapowiadał jakieś wielkie wydarzenia, które miały nastąpić 24 VI: «Pójdziem wszyscy pod Kraków i dalej przez wszytkę, jeśli wola będzie, Polskę. Mamy dobrą zmowę z Chmielnickim i z Tatarami, i niemieckie wojsko przyjdzie nam na pomoc». Na skutek wezwań przybył do Czorsztyna jedynie Łętowski (20 V) z małą grupą chłopów, Radocki upominał się o uniwersał do chłopów. N. wystosował go 22 VI, pisząc w nim m. in.: «Sami się chciejcie z tej ciężkiej niewolej wybić, kiedy czas macie. Mają i oni was wniwecz obracać do ostatka, lepiej, że ich wy sami obrócicie… Na św. Jan pójdziem pod Kraków… O Boga i krzywdę ludzką, i o nieposłuszeństwo królowi jegomości wojować będziemy…».
Gdy N. pisał ten uniwersał, był już jednakże oblężony przez przysłane z Krakowa wojsko (w sile ok. 1000 ludzi i 6 dział) pod dowództwem Wilhelma Jarockiego. N. stawił im zacięty opór, dysponując niewielką liczbą obrońców, najwyżej 55 osób, wśród których był Łętowski. Brakowało broni, prochu, wody, żywności. N. liczył na nadejście chłopstwa i odsiecz sojuszników. Zawiódł się całkowicie. Jarocki w ciągu dwóch dni (22–24 VI), odciąwszy wpierw wodę oblężonym, zdobył ostatecznie Czorsztyn podstępem i zdradą. Oblężeni wydali rannego N-ego oraz Łętowskiego w ręce żołnierzy biskupa; innych obrońców Czorsztyna puszczono wolno. W chwili, gdy wieziono do Krakowa N-ego i Łętowskiego, były już w drodze na Podhale posiłki wojsk kor., wysłanych przez zaalarmowanego w obozie pod Beresteczkiem króla. Rozpaczliwe i wyolbrzymiające wydarzenia na Podhalu listy z Krakowa wywołały tam wielką panikę. Dn. 26 VI opuściło obóz ok. 2000 wojska pod dowództwem miecznika kor. Michała Zebrzydowskiego i koniuszego kor. Aleksandra Lubomirskiego. Ponadto wystosował król uniwersał do ludności woj. krakowskiego, przestrzegający przed łączeniem się z buntownikami. Wojsko koronne przybyło do Krakowa już po upadku Czorsztyna. Przywiezionych do Krakowa 27 VI N-ego i Łętowskiego osadzono na zamku w Krakowie, pierwszego w wieży «Szlacheckiej», drugiego w «Złodziejskiej». Dn. 30 VI instygator grodzki Grzegorz Tokarski wystosował akt oskarżenia i podjęto pierwsze przesłuchanie oraz gromadzenie dokumentów. N-ego oskarżono o fałszowanie pism królewskich, podburzanie chłopów, spiskowanie z wrogami Rzeczypospolitej, a Łętowskiego o współudział w tych zbrodniach. Na 1 VII naznaczono termin rozprawy przed urzędem grodzkim i w wyniku pierwszego dnia procesu skazano N-ego, mimo iż nie zaprzeczono jego szlachectwa, na tortury. Torturowany, nie wydał N. żadnych wspólników, podawał różne swoje nazwiska. Wyrok ogłoszono 18 VII 1651. N. został skazany na śmierć przez wbicie na pal, Łętowski na poćwiartowanie żywcem. Egzekucja ich odbyła się tegoż dnia przed południem na górze Lasota (dzisiejsze Krzemionki) pod Krakowem, nie bez pewnych dowodów sympatii dla N-ego ze strony krakowskiego ludu. Ciała miały pozostać jakiś czas na szubienicy; po kilku dniach ktoś je usunął i nie wiadomo, gdzie pochował.
Wkrótce zapomniano o N-m. Nie stał się on bohaterem legendy ludowej na Podhalu. J. Bełza notuje jednak pieśń z melodią z 2. połowy XVII w. o N-m pt. „Jedzie Kostka, jedzie, buntowników wiedzie”. Dopiero począwszy od końca w. XIX postać N-ego zaczęła budzić szersze zainteresowanie, głównie w wyniku ogłoszonych prac historyków (Kubala) i wówczas zaczęto tworzyć wokół niego legendę. Pisali o nim zarówno poeci, np. August Bielowski (ballada o N-m, napisana wspólnie z Lucjanem Siemieńskim w „Dumkach”, Praga 1838), Jan Kasprowicz (poemat dramatyczny w 3 aktach pt. „Bunt Napierskiego”, Lw. 1899), Stanisław Ryszard Dobrowolski, Stanisław Nędza-Kubiniec, jak i powieściopisarze, np. Władysław Orkan („Kostka Napierski” , „Krytyka” 1904 II), Kazimierz Przerwa Tetmajer („Maryna z Hrubego. Na Skalnym Podhalu”, VI, W. 1910), Jalu Kurek („Nad Czorsztynem się błyska. O Kostce Napierskim opowieść prawdziwa”, W. 1953), a Artur Malawski uwiecznił N-ego w muzyce. W trzechsetną rocznicę powstania wzmogło się zainteresowanie N-m zarówno wśród historyków, jak publicystów i literatów. Jedni pasowali go na chłopskiego bohatera, inni byli bardziej powściągliwi. Legenda jednak przetrwała, pomimo wielu białych plam w jego życiorysie i nie wytłumaczonych motywów działania w r. 1651. Powstał też film pt. „Podhale w ogniu” (scenariusz i reżyseria Jana Batorego i Henryka Hechtkopfa, 1956).
Baranowski B., Powstanie chłopskie Kostki Napierskiego, W. 1951; Bardach J., Powstanie chłopskie na Podhalu w 1651 r. pod wodzą Kostki Napierskiego, „Wiad. Hist.” R. 4: 1951 nr 4 s. 14–36; Bełza J., Istorija polskoj muzykalnoj kultury, Moskva 1954 I 98–9; Czapliński W., Ruchy ludowe w r. 1651, „Przegl. Hist.” T. 44: 1953 s. 64–90; Kersten A., Na tropach Napierskiego, W. 1970 (tu zestawienie bibliogr. i źródeł); Kubala L., Kostka Napierski, „Przew. Nauk. i Liter.” T. 1: 1873 s. 103– 23; Labuda G., Rozruchy chłopskie na pograniczu wielkopolsko-pomorskim w r. 1651, Studia i Mater. do Dziej. Wpol. i Pomorza, P. 1956 II z. 1 s. 9–28; Miller I. S., K voprosu o publikacji istočnikov po istorii krest’janskich dviženii v Polše 1651 g., „Kratkie Soobščenija Inst. Slavanovedenia” (Moskva) 1954; Przyboś A., Czy Kostka Napierski był jezuitą?, „Studia Hist.” R. 10: 1967 s. 135–43; tenże, Powstanie Kostki Napierskiego 1651 r., „Wierchy” R. 20: 1950 s. 56–92; Szczotka S., Powstanie chłopskie pod wodzą Kostki Napierskiego, W. 1951; Tazbir J., Arianie i katolicy, W. 1971; tenże, Jeszcze o Aleksandrze Kostce-Napierskim, „Miscellanea Historico-Archivistica” T. 11: 2000 s. 223–9; Wojnarowski J., Liczba uczestników, ich pochodzenie społeczne oraz zasięg terytorialny działania Kostki Napierskiego na Podhalu, „Roczn. Sądecki” T. 10–11: 1969/70 s. 265–96; – Materiały do powstania Kostki Napierskiego 1651, Wr. 1951; – Arch. Rom. S. I.: Polonica 9 f. 167v. p. 26 nr 87, Polonica 43 f. 264v. p. 7.
Adam Przyboś
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to tekst zaktualizowany, uwzględniający opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.