Andrzej Łaskarz (1362–1426), biskup-dyplomata. Pochodził z wielkopolskiego rodu szlacheckiego, pieczętującego się herbem Godzięba, osiadłego od XIII w. w Gosławicach. Urodził się w 1362 r.; ojcem jego był prawdopodobnie »comes Łaszcz« w latach 1362–1368 podłowczy, sczasem kasztelan koniński. Długosz ojca jego zwie Lyaskarius, matka miała nosić imię Doroty. Według własnych zeznań miał A. pobierać nauki początkowe w szkole w Brodnicy, studja zaś uniwersyteckie w Pradze, gdzie przebywał już w r. 1379. Na szerszą widownię dziejową występuje A. w r. 1392 jako bakałarz prawa kanonicznego i prepozyt włocławski a poseł stanów polskich do W. mistrza krzyżackiego. W r. 1393 widnieje jego intytulacja na wydziale jurystów w Uniwersytecie Praskim, lecz bez godności magistra, chociaż z tytułem tym wystąpił w poprzednim roku.
Ów pierwszy występ A. na polu dyplomatycznem nie był uwieńczony pomyślnym rezultatem; nie osiągnął bowiem dla Polski żądanego od Krzyżaków zadośćuczynienia. Niepowodzenie to nie miało przykrych następstw dla A. Możnego protektora miał on w swym ciotecznym bracie Piotrze Wyszu, biskupie krakowskim. Piotr, jak się zdaje, zachęcił A. do studjów; po nim to otrzymał A. w r. 1392 prepozyturę włocławską; po Wyszu powierzyła królowa Jadwiga w r. 1397 A-owi kanclerstwo, lecz na krótko, gdyż już 10 XI tegoż roku występuje jako kanclerz królowej Wojciech Jastrzębiec. W r. 1398 bawił A. na Kujawach, i tu obrała go kapituła włocławska 12 XII 1398 r. biskupem kujawskim. Pod naciskiem papieża i króla musiał A. zrzec się biskupstwa, papież zaś wzamian wyznaczył mu zaopatrzenie 200 florenów rocznie z dochodów wsi Sytno, Węgierskie i Tuchola, należących »ad mensam episcopatus Vladislaviensis«, dopokąd nie zostanie biskupem w innej diecezji. Zawiedziony w swych aspiracjach, usunął się A. do swego dworu we wsi Sytno, by wypłynąć dopiero w r. 1402 na dworze biskupa poznańskiego, następnie płockiego (w okresie 1398–1400 został kanonikiem płockim). W tymże roku 1402 wyjechał do Padwy, gdzie przez lata 1402–1405 uczęszczał na wykłady prawa kanonicznego; m. in. słuchał wykładów i swego ciotecznego brata Piotra Wysza. 22 II 1405 uzyskał A. »doctoratum in sciencia iuris canonici«, lecz nadal przebywał poza krajem od 26 I 1406 na dworze króla niemieckiego Ruprechta, jako jego kapelan. W r. 1409 piastował urząd kolektora papieskiego w Polsce, lecz chyba krótko, gdyż na ten czas przypaść musi jego pielgrzymka do Ziemi Świętej razem z Piotrem Wyszem.
W służbie królewskiej spotykamy A. dopiero w r. 1411, gdy razem ze Zbigniewem Oleśnickim i Janem Śledziem wysłany został przez Jagiełłę do Rzymu, aby w imieniu króla złożyć obedjencję Janowi XXIII i przedstawić skargę na Zakon krzyżacki. Z misji wywiązał się ku pełnemu zadowoleniu króla, który odtąd stale porucza mu poselstwa i załatwianie spraw, związanych ze sporem polsko-krzyżackim. W sporze tym orjentował się A. jak niewielu jurystów w Polsce, a był w nim nawet i bezpośrednio zainteresowany spowodu szkód, jakie wyrządziło mu żołdactwo zakonne w r. 1411. Władając językiem niemieckim, oddał ten wybitny jurysta znakomite usługi królowi: widzimy go od r. 1411 niemal zawsze w podróży, pełniącego zaszczytną, lecz często i trudną rolę obrońcy i przedstawiciela spraw polskich na ościennych dworach. W połowie 1412 r. bawił na Węgrzech, jako przedstawiciel Jagiełły na dworze Zygmunta Luksemburskiego. 17 I 1413 mianuje go król pełnomocnikiem do układów w sprawach granicznych z Zakonem przy egzekutorze wyroku budzińskiego, Benedykcie Makrze. W tym roku został A. dziekanem kapituły krakowskiej, składając 8 IX 1413 jako »Apostolicae Sedis protonotarius, decanus eccl. Cracov. pro annata sive mediis fructibus primi anni 300 flor. auri«. Stanowisko to uzyskał A. może dzięki wstawiennictwu Piotra i króla, który w ten sposób nagrodzić chciał jego oddanie się na usługi państwa. Niedługo też, bo w maju 1414 r., wysłał go Jagiełło do Budy, by tu starał się o uzyskanie korzystnego dla Polski wyroku Zygmunta, któryby położył kres dotychczasowej walce między Polską a Zakonem. W czasie pobytu A. na Węgrzech wybrała go kapituła poznańska (na wniosek króla) biskupem po śmierci Piotra Wysza 31 V 1414. A. po krótkiem wahaniu przyjął poruczone mu dostojeństwo, 5 VIII 1414 bawił jako elekt pozn. na synodzie w Uniejowie, lecz niedługo później ruszył do Konstancji, gdzie na obradującym soborze rozwinął od 29 I 1415 do 17 V 1418 wybitną działalność. Tu jako dawny uczeń padewski Fr. Zabarelli, przejęty jego teorją wyższości soboru nad papieżem, poszedł dalej nawet od swego mistrza. On to w imieniu ojców soboru odczytał na sesji 6 IV 1415 pamiętne dekrety, głoszące wyższość soboru nad papieżem. Troskliwy o dobro Kościoła, wysilał A. całą swoją energję w kierunku usunięcia schizmy papieskiej, był jednym z komisarzy w procesie przeciw Janowi XXIII, należał do delegacji, która doręczyła papieżowi oskarżenie i pozwała go przed ojców soboru dla wysłuchania wyroku, mocą którego 29 V pozbawiono Jana godności papieskiej. Niemniej poważną rolę odegrał A. jako komisarz w sprawach wiary, czynny był i w sprawie Husa, którego bezskutecznie starał się nakłonić do odwołania głoszonych błędów. Wreszcie zasłynął na soborze jako krasomówca, co ujawniło się w jego mowach powitalnych do Zygmunta Luksemburskiego i papieża Jana XXIII. Poglądy, jakie wyrażał w czasie obrad, wyrobiły mu w umiarkowanem skrzydle soboru przekonanie, że uważać go należy za wroga papiestwa rzymskiego i kolegjum kardynalskiego; spowodowało to usunięcie A. z narad, zmierzających do reformy kolegjum kardynalskiego. Podejrzenia te jednak szły za daleko. A. uznał papieżem Marcina V, podporządkował się jego woli i nawet nie przyłączył się do polskiej apelacji od wyroku Marcina V do przyszłego soboru.
W drugiej połowie 1418 r. bawił A. w kraju, gdzie z właściwym sobie zapałem oddał się pracy nad podniesieniem ekonomicznem podległego mu biskupstwa, nad zdyscyplinowaniem kleru i usunięciem wykroczeń przeciw wierze, których w okresie husyckim w Polsce nie brakowało. Szereg fundacyj i lokacyj świadczy o zapobiegliwej gospodarce w biskupstwie. Do ukrócenia nadużyć kleru zmierzały surowe uchwały synodu prowincjonalnego, odbytego w Poznaniu w r. 1420, które dają wymowny obraz stanu moralnego ówczesnego duchowieństwa i jego parafjan. Troska o stan materjalny i intelektualny diecezji nie oderwała jednak A. od pracy dla dobra całego państwa. Najlepszy obraz jego zapału w służbie dla Kościoła i Polski daje rok 1420. We wrześniu 1419 r. bawił A. przy boku króla w N. Sączu, służąc mu swą radą i wiedzą w czasie rokowań z Zygmuntem Luksemburskim; w styczniu 1420 r. przebywał w Wrocławiu, jako jeden z posłów polskich, w lutym jest znów przy królu w Jedlnie, w czerwcu w Poznaniu załatwia sprawy w diecezji, w lipcu w Łęczycy jako członek trybunału, który sądził postępowanie Wojciecha Jastrzębca; w sierpniu załatwiał sprawy finansowe w Gnieźnie, a nadto w tym roku zwołał synod prowincjonalny. Pod koniec roku przybył A. znów do Małopolski, gdzie przy boku króla pozostaje jeszcze w kwietniu 1421 r. Przez resztę 1421 i 1422 bawił A. przeważnie w Wielkopolsce, zajęty sprawami diecezji a przedewszystkiem zwalczaniem rosnących wpływów husyckich. Wśród zajęć, związanych z godnością biskupią, wśród usług na rzecz króla, ojczystego kraju nie zapominał A. o ogólnych sprawach Kościoła. W początkach 1423 r. ruszył do Pawji, gdzie jedyny z Polaków brał udział w otwartym 23 IV soborze, a nawet mu prezydował w dniu 22 VI, kiedy zapadła decyzja przeniesienia obrad do Sieny. Tak w Pawji, jak również i Sienie, wierny ideom koncyljarnym, brał żywy udział w pracach nad reformą Kościoła. Wśród sporów, jakie na tem tle wybuchły, wielu dostojników opuściło Sienę, a między nimi wyjechał i A., skierowany (w styczniu 1424) przez Jagiełłę do Rzymu z misją do Marcina V. Jak zawsze, chodziło i tym razem o obronę sprawy polskiej przeciw Krzyżakom.
Znużony ciągłą pracą, zrażony do soborów i kurji wydarzeniami na soborze w Sienie, złożył A. w tym czasie papieżowi prośbę o zwolnienie go z godności biskupa; jako przyczynę podał podeszły wiek oraz brak sił do walki z panoszącym się w diecezji husytyzmem, wyrażając chęć wstąpienia do zakonu benedyktynów w Mölk w Austrji. Prośby jego nie uwzględniono, mimo że ją ponowił po powrocie do Polski (przed 5 VII 1424), widząc poważny rozwój herezji husyckiej w podległem biskupstwie.
Do ostatnich lat życia stał A. przy boku króla, czy służąc mu wiernie a niezawodnie w sporze z Krzyżakami jeszcze 30 IX 1424, czy uświetniając swą osobą uroczystość chrztu Władysława 19 II 1425; widzimy go między świadkami przywileju brzeskiego 1 V 1425. Niedługo później wrócił A. do Poznania, gdzie, zawsze czynny, spędził ostatni rok swego życia. Jeszcze 10 VII 1426 wydaje dokumenty, a 24 VIII tegoż roku kończy tak pracowity i zasłużony dla Kościoła i ojczyzny żywot na zamku w rodzinnej wsi Gosławice, w otoczeniu oddanych sobie domowników, na rękach wiernego przyjaciela Pawła Włodkowica.
Współcześni A. biografowie podnoszą jego zalety, nazywając go »mężem przystępnym i skromnym, o życiu zawsze uczciwem, prostolinijnem i przykładnem«. Był A. wielkim patrjotą, odznaczał się wyjątkową pobożnością, która na soborze zjednała mu nazwę: »sanctus episcopus Polonorum«. Skąpy dla siebie, całym dostatkiem dzielił się z biednymi. Zdolny dyplomata, wybitny jurysta o szerokich i głębokich zainteresowaniach, studjował A. niejednokrotnie aż do brzasku dnia ówczesną literaturę kanoniczną i polemiczne pisma; w sprawach reformy Kościoła skrajny koncyljarysta, jako biskup wierny stróż przywilejów Kościoła polskiego. Z zachowanych dokumentów wynika, że A. odznaczał się zdolnościami organizacyjnemi, jako administrator biskupstwa i dobry gospodarz własnych majętności.
Do naszych czasów dochowały się z mów A.: Oratio ad Sigismundum Imper… de pace & unione Ecclesiae per Sigismundum Imper. Constantiae paranda; Alia oratio paraenetica in Const… ad papam Joannem XXIII habita de humilitate Papam decente spontaneave Papatus abdicatione; druk. Hardt H., Rerum Conc. Oecum. Constant., II 170–183; Sermo… in solempni presentacione d. ambassiatorum s. principum d. regis Polonie et Vitoldi m. d. Lith. de terminis Lithuanie, Samagitarum et Russie nobilium militum transmissorum A. 1415 die mercurii XIII Decembris (właściwie 4 grudnia), druk. Acta Concilii Constanciensis ed. H. Finke, Münster i. W. 1923, t. II, s. 266–268; Fijałek J., Ustalenie chronologji biskupów włocław. (Przewodnik Nauk. i Liter. 1894, s. 852–860); Tenże, Polonia apud ítalos scholastica, Kr. 1900, s. 20–26; Morawski K., Hist. Uniw. Jag., Kr. 1900; Lites ac res gestae inter Polonos Ordinemque Cruciferorum, P. 1855, II 116–131; Kod. dypl. Wielkopol. V; Cod. ep. Vitol.; Monum. hist. Univer. Prag., II 105; Archiwum Kom. Hist. P. A. U., VI, IX, Ser. II, t. I, s. 26; Cod. dypl. Min. Pol., II; Theiner A., Vet. mon. Pol., II; Monumenta Concil., s. XV, t. I; Mon. Pol. Hist., VI 668; Cod. ep., s. XV, II; Rzepnicki F., Vitae praesulum…, P. 1762, II 121–122; Długosz J., Opera, I 508–509; Tenże, Historja, IV; Rozprawy Wydz. Filol., XVI, 1892, s. 324–328, 365, 367–369; Starodawne Prawa Pol. Pomn., V, Suplementum; Scr. r. Sil., VI, 41.
Karol Piotrowicz