Nalewajko Andrzej (zm. po r. 1613), pułkownik kozacki. Miał posiadłość («imienje») na Wołyniu, może był więc krewnym Semena Nalewajki (zob.). Służył w wojsku drugiego Dymitra Samozwańca, pierwsza o nim wiadomość pochodzi z listopada 1609. Jako ataman przebywał wówczas w Wiaźmie w grupie Wielogłowskiego i ze 100 ludźmi eskortował posłów Zygmunta III do oddziałów Samozwańca. Najprawdopodobniej znalazł się wśród tych kilku tysięcy Kozaków zaporoskich, którzy przeszli z wojsk Dymitra na służbę króla (są w niej już w początkach października 1610), a jednocześnie utrzymywali jakiś związek z Janem Piotrem Sapiehą. Przed 14 I 1611 zdobyli oni szturmem Aleksin. N. dowodził ich oddziałami co najmniej od końca stycznia, a może nawet wcześniej. W końcu stycznia chciał na jego grupę napaść I. Zarudzki. Później siły N-i stały w Siewierszczyźnie. W sierpniu–wrześniu 1612 jego oddziały wzięły udział w wyprawie hetmana Jana Karola Chodkiewicza na Moskwę. Źródła rosyjskie oceniły wówczas siły N-i na 8 000, w rzeczywistości jednak wszystkie oddziały kozackie uczestniczące w tych działaniach liczyły jedynie 5 000. W czasie odwrotu zwycięzcy spod Kircholmu N. zatrzymał się chcąc ruszyć na północ. Ostatecznie jednak na wiadomość o zamierzonej wyprawie Zygmunta III z głównymi siłami postanowił na nią zaczekać, ale część jego oddziałów rozpuściła zagony na tereny północnej Rosji i zawołżańskie. Gdy po nieudanym oblężeniu Wołotka król się wycofał, N. – mając wg oceny Rosjan 4 000–7 000 ludzi – ruszył w końcu 1612 r., pustosząc kraj, przez okolice Torżka pod Ustiużnę Żelezną, gdzie stanął 23 XII 1612, po czym pojawił się pod Staricą, skąd w początkach 1613 r. przerzucił się do Ustrieki i Czerieńskiej (w rejonie Wielkiego Nowgorodu), wysyłając mniejsze zagony w głąb Rosji, następnie poszedł na południe pod Kaługę – znajdował się tam w marcu 1613. Jeszcze pół roku działał na terenie Rosji, mimo opuszczenia jej przez większość oddziałów polskich, prawdopodobnie podejmował on zagony pustoszące kraj. Dopiero w końcu sierpnia, zapewne pod naciskiem sił D. Czerkaskiego i M. Buturlina, wycofał się na zachód od Smoleńska, a w początkach października rozpoczął, wraz z Chwastowcem, marsz w głąb Rzpltej ku Słuckowi, ale Chodkiewicz zdołał zawrócić ich oddziały na wschód; zdążyły one jednak spustoszyć obszary Białorusi, przez które przechodziły. Stanęły w Mścisławskiem osłaniając pogranicze W. Ks. Lit. Wobec trudności z wyżywieniem znów zaczęły się wycofywać. Chodkiewicz od połowy listopada zatrzymywał ich obietnicami wypłaty pieniędzy, o które się zwracał do króla. W lutym 1614 zawarł z N-ą i Chwastowcem umowę przyrzekając im 30 000 zł, które częściowo wypłacił, ale wkrótce zapewne Kozacy dali się we znaki ludności, bo 12 III nakazał hetman wyjść im z pow. mozyrskiego do domów swoich i na Niż. Sam N. odjechał na Wołyń «w swoje imienje», ale zapewne jakaś część jego oddziałów pozostała na pograniczu, bo wzięły one udział w wyprawie Aleksandra Lisowskiego w r. 1614. Brak późniejszych informacji o N-ce zdaje się wskazywać, że wkrótce zmarł.
Bibikov G. N., Boi russkogo narodnogo opolčenija s polskimi interventami, 22–24 avgusta 1612 g. pod Moskvoj, „Istoričeskie zap.” T. 32: 1950 s. 181; Korzon T., Dzieje wojen i wojskowości w Polsce, Kr. 1912 II; Ljubomirov P., Očerk istoriji nižegorodskogo opolčenija 1611–1613 gg., Petrograd 1917 s. 159, 161; Tyszkowski K., Kozaczyzna w wojnach moskiewskich Zygmunta III (1605–1618), „Przegl. Hist.-Wojsk.” R. 8: 1935; tenże, Wojna o Smoleńsk 1613–1615, Lw. 1932 s. 66–8, 75, 82, 129, 131; – Dopolnenija k aktam istoričeskim, Pet. 1846 I 305, 311; Polska a Moskwa w pierwszej połowie wieku XVII, Lw. 1901 s. 282, 285, 294, 296–7.
Wiesław Majewski