Andrzej-Świerad święty, mnich eremita, patron Słowacji, Polak z pochodzenia, żyjący na przełomie w. X i XI i rozwijający działalność misyjną na Podkarpaciu w południowej Polsce i na górnych Węgrzech. O jego życiu i cudach przynosi wiadomości najstarsza węgierska legenda »Vita SS Zoerardi (Andreae) et Benedicti mart.«, spisana przez Maura, biskupa w Pięciokościołach na Węgrzech (1036, † ok. 1070), w siódmym dziesiątku w. XI. Maurus, który jeszcze jako żak szkolny widział św. A.-Ś., spisał jego żywot na podstawie opowiadań ucznia jego i towarzysza, św. Benedykta, który bywał w klasztorze benedyktyńskim św. Marcina na Panońskiej Górze, gdzie Maurus był mnichem; najwięcej jednak szczegółów o cudach obu świętych dowiedział się on od Filipa, opata klasztoru św. Hipolita na górze Żubrzej (Zobor) pod Nitrą. Wspominają także o św. A.-Ś. i o Benedykcie legendy świętostefańskie, pochodzące również z końca w. XI, a powstałe niewątpliwie w związku z kanonizacją króla Stefana I. Nie jest przeto św. A.-Ś. bynajmniej postacią legendarną, ale nawskroś historyczną, a szczera prostota i naiwność opowiadania legendy biskupa Maura przemawia za jej wiarygodnością.
Pochodził wedle tej legendy św. A.-Ś. z Polski, »de terra Poloniensium«, i to z rodu wieśniaczego (ex rusticitate), co wyraźnie podkreśla Maurus. Przybył do ziemi nitrzańskiej w czasach króla Stefana I, gdy »chrześcijaństwo na Węgrzech jeszcze słabo tlało«. Stara Słowacja, gdzie leżała Nitra ze swym słynnym klasztorem zuberskim i kościołem św. Emmerama, późniejszą katedrą, znalazła się w początkach XI w. przejściowo w rękach Bolesława Chrobrego. Może więc wtedy nawiązane zostały bliższe stosunki z Polską także na polu misyjnem. W każdym razie przybycie św. A.-Ś. do Nitry przypada już na czasy panowania tam Stefana, króla węgierskiego (wedle najnowszych badań Hrušovský’ego już ok. r. 1007). W Nitrze złożył św. A.-Ś. profesję zakonną w ręce opata klasztoru zuberskiego Filipa i przyjął imię zakonne Andrzeja. Nie pozostał tam jednak długo, lecz udał się do pustelni leśnej (eremu) nad Wagiem pod Trenczynem, tej samej, w której później żył i poniósł śmierć męczeńską uczeń jego św. Benedykt eremita, i gdzie powstał potem klasztor (tzw. Skałka). Tam oddawał się modlitwie oraz ciężkiej pracy ręcznej z siekierą w gęstym borze, umartwiając swe ciało postem i spędzaniem snu z oczu. Żywota dokonał w klasztorze zuberskim, a imię jego zasłynęło wkrótce cudami, szczególnie modlili się doń nawróceni na drogę cnoty zbójcy i złoczyńcy. W poczet świętych zaliczony został współcześnie ze św. Stefanem w r. 1083. W r. 1111 św. Andrzej i Benedykt wymienieni już są jako patronowie kościoła zamkowego w Nitrze, a w r. 1158 wprost jest mowa o tem, że ciała śś. męczenników Zoerarda i Benedykta spoczywają w kościele św. Emmerama w Nitrze, który »pro novitate ipsorum sanctorum« otrzymał od króla Gejzy II nadanie; dopiero więc niedawno przedtem zostały one tam przeniesione. Św. A.-Ś. był więc świętym węgierskim, szczególnie czczonym w diecezji nitrzańskiej, dziś zaś jest głównym patronem Słowacji.
Jakie są związki św. A.-Ś. z Polską ? Wspomniano wyżej, że legenda biskupa Maura każe mu przyjść na Węgry z Polski. Niema powodu wątpić o wiarygodności tego przekazu, tem bardziej, że są w Polsce wyraźne ślady tradycji lokalnej o św. Świeradzie i to tradycji bardzo starej. Zwrócił na nie uwagę i krytycznie je rozpatrzył Tadeusz Wojciechowski w jednym ze swych pięknych »Szkiców historycznych XI wieku«, który poświęcił eremitom polskim. Już Długosz, pisząc w swej »Historji Polski« pod r. 998 o św. Świeradzie i Benedykcie na podstawie legendy biskupa Maura, dodaje, że św. Świerad, zanim wyszedł z Polski do Węgier, przebywał nad Dunajcem, w eremie pod skałą blisko Czchowa, który to erem można było jeszcze za jego czasów oglądać. Gdzie zaś szukać tego eremu, wskazuje Długosz dokładniej w innem swem dziele, w »Liber beneficiorum«, w którem wymienia kościół parafjalny we wsi, zwanej Sanctus Swiradus, pod wezwaniem tegoż świętego (Sancto Swirado alias Zorawdo). Kościół ten wspomniany jest już znacznie wcześniej, bo w początkach w. XIV w rachunkach świętopietrza, dochowanych począwszy od r. 1326. Zachował się on dotąd w swej dawnej gotyckiej architekturze na obszarze dzisiejszej wsi Tropie. Przez kogo został założony, nie jest wiadomem, pewne jest tu tylko, że wieś ta w XIV i XV w. była w ręku rodziny Chebdów. W lesie pod kościółkiem św. Świerada do dziś dnia pokazują erem, w którym wedle tradycji on przebywał; w pobliskich zaś wsiach czci lud naddunajecki jego towarzyszy, w Tęgoborzy św. Justa, a w Iwkowej św. Urbana. W XVI w. była tradycja (Baronjusz) w Opatowcu nad Wisłą (przy ujściu Dunajca), że tam się urodził św Świerad. Podobna tradycja istnieje w Zakliczynie nad Dunajcem (w pobliżu Tropia), który dawniej zwał się Opatkowicami. To wszystko mogłoby świadczyć, że św. Świerad żył i działał istotnie w tych stronach, nad Dunajcem, a geograficzny związek, jaki istnieje między dorzeczem Dunajca a dorzeczem Wagu w Słowacji, gdzie później spotykamy jego ślady, mógłby potwierdzać polską tradycję miejscową, mającą zresztą oparcie w legendzie bisk. Maura, o pochodzeniu św. A.-Ś. z Polski.
Jeszcze co do imienia naszego eremity. Źródła węgierskie nazywają go: Zoërardus (Zeorardus), Zorardus, Zoardus, Zouradus, Zuard, Zoward, polskie zaś: Sweradus, Swiradus. W formie węgierskiej litera »o« może być poprostu paleograficzną omyłką zam. »v«, zaś drugie »r« wprowadzone tu zostało pod wpływem imienia innego świętego węgierskiego, Gerarda (Gellert), współczesnego św. A.-Ś. Polska forma znajduje poparcie w nazwach miejscowych takich, jak Świradzice (koło Kościelca w Krakowskiem), Świeradowo (w Szybińskiem w Wielkopolsce). To Świeradowo zwało się dawniej Wszeradowo, skąd wniosek, że Świerad pochodzi od Wszerad (metateza, jak Świebor z Wszebor). Wbrew prof. Chaloupecky’emu należy więc uznać to imię za słowiańskie, nie niemieckie. Z polskiego Świerada powstała (nie bez wpływu węgierskiego) słowacka forma Svorad; nasz lud zowie dziś tego świętego Żórawkiem i czci go pod tem imieniem dnia 16 VII. Kult św. A.-Ś., poza wskazanemi wyżej okolicami nad Dunajcem, spotykamy w Polsce na Śląsku w Olawie i w Wielkopolsce w Budzisławiu Kościelnym.
Wojciechowski T., Eremici polscy jedynastego wieku (Szkice Historyczne XI wieku, Kr. 1904, wyd. I, s. 53–8); Chaloupecký V., Sv. Svorád (Průdy VI, Bratislava 1922, roč. VI, 544–53); Sasinek F., Záhadné dejepisné otázky: 33 Sv. Zvorad a Benedik (Slovenský-Letopis, Uh. Skalica 1880, roč. IV, s. 2–7 ze słowackim przekładem legendy Maurowej); Morawski Szcz., Sądeczyzna, Kr. 1863, t. I, s. 34; Pierzchała L., Wszerad-Andrzej i Stojsław-Benedykt najstarsi święci polscy, Zakopane 1934, s. 1–15 (bez wartości naukowej); Mauri episcopi Vita SS. Zoerardi (Andreae) et Benedicti mart. (Endlicher, Rerum Hungaricarum Monumenta Arpadiana, Sangalli 1848, s. 134–8); Theiner A., Monumenta Poloniae Vaticana, Rzym 1861, I 278; Ptaśnik, Acta Camerae Apost. (Mon. Pol. Vatic., Kr. 1913, lI 174–413); Długosz J., Liber beneficiorum, Kr. 1864, II 248. Obszerną monografję źródłową o św. Świeradzie zapowiedział badacz słowacki ks. prof. Jerzy Hodal.
Władysław Semkowicz