Głębocki Antoni h. Doliwa (2. poł. XVIII w.), konfederat barski. Syn Józefa, kasztelana kruszwickiego, i Marianny z Kałowskich, wychował się, wg Matuszewicza, na Litwie przy A. M. Sapieże. Pierwszy raz występuje w laudach kujawskich jako poseł inowrocławski na sejm nadzwyczajny w r. 1761 z partii dworskiej, zresztą, wobec prędkiego zerwania tego sejmu przez opozycje, bezczynny. W bezkrólewiu w r. 1763–4 należał do partii sasko-hetmańskiej. Od podpisania konfederacji radomskiej znacząco wstrzymał się, gdyż widocznie potępiał robotę prowadzoną pod naciskiem obcego wojska. Do ruchawki barskiej przystąpił z namysłem, kiedy przykład wielkopolski zdawał się wróżyć rychłe powodzenie. Wyprzedzili w tym G-ego Jakub Ulejski i jakiś regalista Kraszewski, którego zresztą Rosjanie przymknęli i zmusili do recesu. Kasztelanic kruszwicki reprezentował odcień umiarkowany, w polityce szedł za biskupem Krasińskim, w akcji wojennej starał się współdziałać z Wielkopolaninem I. Malczewskim; G. nie odznaczył się na żadnym polu. Dowództwo jako marszałek objął w styczniu r. 1769; od lipca zasiadał z marszałkami małopolskimi w radzie gabułtowskiej. 9 XII t. r. złożył przysięgę na posiedzeniu Generalności. Utrzymywał w swych żyznych województwach 200 huzarów, 200 dragonów i 400 «szeregowych» (zapewne piechoty), nawet nieźle zaopatrzonych, ale źle wyćwiczonych. Zawiedli Kujawianie w nieszczęśliwej bitwie pod Kcynią (29 I 1770). Tam nabrał G. serca do dzielnego marszałka dobrzyńskiego Wł. Mazowieckiego i kiedy mu po odnowieniu siły zbrojnej Generalność kazała iść pod rozkazy komendanta wielkopolskiego Józefa Zaremby, jego regimentarz, Józef Zakrzewski, usłuchał rozkazu, ale sam G. uznał w tym despekt, bo Zaremba był regimentarzem, a nie marszałkiem. Złączył się natomiast z Mazowieckim i odtąd wojowali razem jako grupa «pięciu marszałków». Kusili się daremnie o składy solne nad Wisłą, mieli oko na Toruń. W ważnej bitwie pod Kutnem (30 X 1770) z gen. Czartoryjskim mimo kilkakrotnej przewagi ponieśli porażkę, bo G. znów się spóźnił w ataku. Wiosną 1771 r. wojska carskie opanowały sytuację na Kujawach i G. rad nierad musiał się wycofać pod skrzydła Zaremby. W grudniu t. r. ruszył znów na Kujawy, ale 18 II został rozbity pod Turkiem. Oprócz Rosjan wcisnęli się do jego województw Prusacy; przeciw ich strasznym represjom zerwała się do walki drobna szlachta razem z chłopami, ale w tym rozpaczliwym odruchu przywodził już jakiś Józef Polęski, a nie G., o którego dalszych lasach tyle wiadomo, że po kapitulacji Zaremby schronił się z oddziałem pod mury Częstochowy; wrócił na swój zagon jesienią 1772 r. W r. 1780 figuruje w źródłach jako pułkownik W.P.
Konopczyński Wł., Kazimierz Pułaski, Kr. 1931; tenże, Konfederacja barska, W. 1936–8 I–II; – Z pamiętnika konfederatki T. Sapieżyny, Wyd. Wł. Konopczyński, Lw. 1914 s. 57; – Mosk. Arch. Hist. (raporty rosyjskich komendantów); B. Kór.: (papiery Zaremby); B. Czart.: (korespondencja A. Krasińskiego).
Władysław Konopczyński