Madaliński Antoni Józef h. Laryssa (1739–1804), poseł na sejmy, generał wojsk kor., jeden z dowódców powstania 1794 r. Ur. w Porowie w Wielkopolsce. Pochodził z niezamożnej szlachty ziemiańskiej; był synem Józefa i Barbary z Gutowskich. Przypuszczenia, jakoby M. uczył się w Szkole Rycerskiej, nie znajdują potwierdzenia. Służbę wojskową rozpoczął w r. 1768 w stopniu towarzysza pierwszej wielkopolskiej brygady kawalerii narodowej. Chrzest bojowy otrzymał w konfederacji barskiej, w której był pułkownikiem ziemi przemyskiej. W paru potyczkach M. stawał dzielnie i z powodzeniem. Dn. 17 XII 1770 Ksawery Branicki pobił pod Wysokiem kilka oddziałów konfederatów i wziął do niewoli m. in. M-ego. Po kilku latach służby w brygadzie M. został namiestnikiem, a następnie (najprawdopodobniej w r. 1776) «znajomy hetmanowi, żołnierz dobry, człowiek zdatny» – porucznikiem. Porucznikostwo odstąpił po 2–3 latach chorążemu Jarochowskiemu za 300 dukatów. Tym samym uznał się za zwolnionego ze służby, co w r. 1779 wywołało zatarg z komendantem brygady gen. majorem Stanisławem Łubą i gen. Goltzem. «Sądząc się być wolnym obywatelem» M. – w odpowiedzi na ich ordynanse – zapozwał obu generałów do Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej. W rezultacie M-ego aresztowano w Warszawie pod zarzutami «zuchwałego nieposłuszeństwa» i stawiania nie udowodnionych zarzutów majorowi Janowi Gisilerowi. W opresji tej szukał protekcji spokrewnionych z Łubą Sułkowskich, z którymi od r. 1778 łączyły go interesy majątkowe (dzierżawa dóbr należących do ich ordynacji rydzyńskiej). Po przerwaniu służby wojskowej gospodarował w kluczu baszkowskim; naraził się wtedy na skargi centralnej administracji ordynacji, gdyż poddzierżawcy (bez których z braku gotówki nie mógł się obejść) dewastowali lasy. Subarendarzy miał M. także w objętej w r. 1781 dzierżawie klucza Miejska Góra w pow. krobskim. Kłopoty gospodarcze związane z klęskami żywiołowymi i trudności w odnowieniu dzierżawy spowodowały spory z dziedzicami, z których pomocy M. korzystał w życiu politycznym. Nie chcąc się narażać możnemu rodowi, M. zwrócił posesję ordynacji w r. 1788 i zażegnał konflikt.
Dzięki poparciu Sułkowskich «pułkownik wojsk kor.» – jak się teraz i w początkach Sejmu Wielkiego tytułował – posłował na sejm po raz pierwszy w r. 1786 z woj. kaliskiego. Ponowne uzyskanie mandatu w r. 1788 z woj. gnieźnieńskiego zawdzięczał protekcji Antoniego Sułkowskiego, wojewody kaliskiego, i – wg innych źródeł – hetmanowi Branickiemu. Zapewne wspólne związki z hetmanem zbliżyły M-ego podczas Sejmu Czteroletniego do Józefa Zajączka, następnie zaś obaj przeszli do obozu reform. W kilku sprawach rozpatrywanych w sejmie M. odegrał istotną rolę. W marcu 1789 postulował zamianę podatku od rzezi bydła na pobór skór bydlęcych w naturze. Ponowił ten wniosek 16 X t. r., podając «projekt poprawny». Następnie domagał się konfiskowania skór wywożonych za granicę bez opłaty stempla, a nawet karania ewentualnych fałszerzy stempli na równi z fałszerzami monet. Oskarżał starostów o eksploatowanie majątków bez troski o miasta i wsie (luty 1789). W marcu i kwietniu n. r. kilkakrotnie popierał wnioski o rewindykację donatyw z r. 1775, jednak 4 V atakowanie hetmana Branickiego jako posesora kamionobrodzkiego uważał za niesprawiedliwość, skoro sejm utrzymał już posesorów przy starostwach kowelskim i szadowskim. Paroma wystąpieniami (listopad 1789, maj 1790) uczestniczył w debatach wojskowych, zwłaszcza nad systemem awansów i rekrutacji. Dn. 12 IV 1790 sprzeciwiał się powierzeniu ks. Ludwikowi Wirtemberskiemu wysokiego stanowiska w wojsku Rzpltej. Ponadto zabierał głos w sprawach uposażenia biskupów (26 V 1790), nobilitacji Franciszka Barssa i Józefa Czecha (2 XI 1790), urządzenia królewszczyzn (8 VI 1791). M. należał do Zgromadzenia Przyjaciół Konstytucji 3 Maja.
Jako poseł M. miał ułatwiony powrót do brygady, a także awans. Gdy we wrześniu 1789 posłowie rekomendowali w sejmie kandydatów do wyższych rang, M. uczestniczył w tej akcji podwójnie: rekomendował innych, jego zaś kandydaturę wysunął m. in. marszałek konfederacji lit. Kazimierz Nestor Sapieha. Dn. 19 X t. r. otrzymał darmo stopień majora, w lipcu 1791 kupił na rewers za 32 000 złp. rangę wicebrygadiera. W początkach wojny 1792 r. pierwsza wielkopolska brygada była skoncentrowana w rejonie Warszawy. Po późnym otrzymaniu rozkazu marszu jej dowódca Damazy Mioduski «maszerował wężyka», by opóźnić dotarcie na front. M. najpierw poszukiwał w okolicach Warki rozproszonych pododdziałów brygady, a następnie daremnie zabiegał, by mógł choć w kilka szwadronów ruszyć do armii ks. Józefa Poniatowskiego. Dn. 9 VII Mioduskiego dymisjonowano, a 14 VII brygadierem został M., który nadal bez skutku domagał się skierowania do walki. Brygadę cofnięto do Radomia. Wicebrygadierem został Jan Henryk Dąbrowski, w którym Stanisław August widział faktycznego dowódcę. Po przystąpieniu króla do konfederacji targowickiej nowi komendanci brygady pozostali w wojsku i pracowali nad wyszkoleniem żołnierzy. W styczniu 1793 szwadrony 1 brygady, stacjonujące teraz w Gnieźnieńskiem i Kaliskiem wzdłuż Warty, broniły Sierakowa i Gniezna przed wkraczającymi do Wielkopolski Prusakami. Brygadę wycofano w Sandomierskie. Gdy zaś nowi władcy Rzpltej i władze okupacyjne w obawie przed buntem zmieniły w październiku dyslokację wojsk, przerzucono ją z kolei pod Ostrołękę i rozproszoną wciśnięto między nową granicę pruską a silne oddziały rosyjskie zgrupowane wokół Warszawy.
Od lata 1793 r. oficerowie brygady wiązali się ze spiskiem powstańczym. Józef Pawlikowski raczej bezpodstawnie przypisywał sobie zwerbowanie do sprzysiężenia M-ego, który miał czekać w gotowości na hasło do insurekcji i «namawiać inne regimenty». W rzeczywistości brygadier – jako jeden z pierwszych i nielicznych wyższych dowódców – sam zgłosił się do kierownika sprzysiężenia krajowego gen. Ignacego Działyńskiego. Rozwinął aktywną działalność organizatorską w konspiracji: często brał urlopy i, jak zdają się tego dowodzić różne źródła, jeździł po kraju w sprawach sprzysiężenia, m. in. «do swoich współziomków» – Wielkopolan. Na postawę brygady wpływały również stałe kontakty z wybitnym członkiem sprzysiężenia podkomorzym nurskim Aleksandrem Zielińskim, który zwoływał zgromadzenia szlachty i przeprowadzał uchwalanie składek na pomoc dla stacjonujących w okolicy, a pozbawionych regularnego żołdu oddziałów polskich. Jak zapewniał Pawlikowski, w okresie zjazdu przedstawicieli sprzysiężenia krajowego z przyszłym Naczelnikiem w Podgórzu (wrzesień 1793) M. był «gotowy na rozkazy Kościuszki». Należał do zwolenników szybkiego rozpoczęcia walki zbrojnej, lecz – namawiany przez niektórych sprzysiężonych do rozpoczęcia akcji i nie czekania na Kościuszkę odraczającego moment wybuchu – «nie chciał nic przedsiębrać bez dołożenia się Zgromadzenia warszawskiego».
Dn. 23 XI 1793 M-ego przesłuchał gen. Kajetan Miączyński na polecenie O. Igelströma, który 30 XI osobiście powtórzył przesłuchanie; brygadier zdołał obalić zarzuty i doraźnie osłabić podejrzenia. W swojej brygadzie skrupulatnie przeprowadzał przygotowania do redukcji, zatwierdzonej (z terminem do 15 III 1794) przez Radę Nieustającą. Jeszcze 28 II wysłał do Komisji Wojskowej ranglistę oficerów, która miała być podstawą redukcji, ale zarazem uzupełniał korpus oficerski brygady. W końcu lutego sytuacja M-ego była coraz niebezpieczniejsza. Dn. 28 II otrzymał rozkaz dostawienia do Warszawy dwóch oficerów – czynnych spiskowców; czterech innych spiskowców aresztowano w stolicy 2 III, samego zaś brygadiera wezwano przed Komisję Wojskową na 11 III, co mogło oznaczać niemal pewne pozbawienie go dowództwa. W tej sytuacji radykałowie warszawscy parli do wybuchu, by stworzyć fakt dokonany, zmusić przywódców emigracji do natychmiastowego rozpoczęcia powstania i pociągnąć do działania inne oddziały wojska. Na stanowisko rozpoczynającego w kraju akcję wodza («viceregimentarza») wysuwali M-ego. Po burzliwej naradzie sprzysiężonych 4 III, część z nich udała się do niego z żądaniem rozpoczęcia działań. M. otrzymał zapewne wiadomość o decyzji ośrodka emigracyjnego rozpoczęcia powstania 21 III, podjętej w związku z rozbiciem sprzysiężenia warszawskiego i uchwaleniem redukcji wojska. O jego wystąpieniu zdecydowało jednak, wbrew planom Kościuszki, Zgromadzenie stołeczne, zagrożone zupełnym rozgromieniem.
Do 12 III M. skoncentrował – pod pozorem przygotowań do redukcji – większość (9) szwadronów swojej brygady w Ostrołęce i, być może, w Pułtusku. Zgromadził 1200–1300 szabel. Tegoż dnia żołnierze złożyli przysięgę ponoć na wierność brygadierowi i «obronę wolności», «cyfry królewskie pozrzucano, do patentów strzelano i one szarpano». Usunięto oficerów, do których nie miano zaufania. M. w raporcie do Komisji Wojskowej zamazywał cel swojego wystąpienia: «przymuszony od podkomendnych» przystępuje «do wspólnego z nimi czynu»; «gdy w własnej ojczyźnie miejsca dla siebie znaleźć nie mogliśmy, u innych losu szukać musimy Polaka».
D. 12 lub 13 III M. rozpoczął marsz w kierunku Krakowa dłuższą (ok. 600 km), okrężną drogą przez zabór pruski. Oprócz własnych żołnierzy prowadził szwadron 4 pułku przedniej straży por. Ignacego Zielińskiego i trochę ochotników. W Przasnyszu zwerbował oddziałek Kurpiów, 14 III w Mławie – garść ochotników. W nocy zmusił do kapitulacji pruską załogę Szreńska, 15 III był w Raciążu, z 16 na 17 III wyparł pluton pruski z Wyszogrodu. Konfiskował kasy solne, werbował nieco ochotników. Następnej nocy przeszedł Wisłę, 18 III w Kamionnej Bzurę, 19 III osiągnął Sochaczew i częścią swojej siły demonstrował marsz w kierunku Warszawy. Chodziło o odciągnięcie wojsk okupacyjnych spod Krakowa, by ułatwić Kościuszce ogłoszenie tam powstania. Komisja Wojskowa początkowo zlekceważyła ruch M-ego, teraz jednak zdezorientowany Igelström zaczął okazywać zaniepokojenie: umacniał się w stolicy i wysyłał oddziały z zadaniem odcięcia M-emu drogi i do Warszawy, i do Krakowa. Jednak rosyjskie, a następnie i pruskie oddziały wysłane przeciw brygadierowi nie mogły go doścignąć. Brygada przez Rawę, Inowłódz, przeszedłszy Pilicę, wróciła w granice Rzpltej, kierując się na południe. Dn. 22 III była w Opocznie. Zawiodły rachuby na ruszenie innych oddziałów polskich. Jedynie rotmistrz I. Zaborowski dołączył do M-ego 24 III w Końskich w 400 szabel i bagnetów. Brygadier wysłał raport do Kościuszki. Tegoż dnia, a więc w dniu proklamowania w Krakowie powstania, Naczelnik nie miał jeszcze dokładnych informacji o ruchu brygadiera i polecał pułkownikowi Filipowi Haumanowi, by podniósł Warszawę w porozumieniu z M-m. Dn. 28 III brygada stanęła w Kielcach, 30 połączyła się w Pińczowie z grupą Ludwika Mangeta. Podczas całego, bardzo ciężkiego marszu, często nocami, z walkami po drodze, M. stracił ok. 40% składu swej brygady, głównie na skutek dezercji. Powodzenie akcji zawdzięczał w znacznej mierze pomocy ludności, która dostarczała żywności, paszy, przewodników, ochotników. Wystąpienie M-ego spotykało się z różnymi ocenami pamiętnikarzy i historyków. W każdym razie marsz Madalińskiego uniemożliwił dalsze odkładanie terminu powstania. Powodując koncentrację wojsk rosyjskich w Warszawie, ściąganych głównie z Litwy, ułatwił powstanie tej prowincji. Nie udał się natomiast zamiar poderwania większych sił polskich. Zdaniem W. Tokarza, przedwczesne zaalarmowanie Prusaków utrudniło później powstanie w drugim ich zaborze.
M. znalazł się w zasięgu bezpośredniego dowodzenia Kościuszki, który 2 IV awansował go do stopnia generała majora. Następnego dnia sam doszedł do niego pod Koniuszą. Dn. 4 IV pod Racławicami na lewym skrzydle odpierał boczne ataki nieprzyjaciela. Dn. 6 IV otrzymał patent na generała lejtnanta. W trzeciej dekadzie kwietnia uczestniczył w akcji demonstracyjnej mającej paraliżować zakusy Prusaków pod Krakowem; działał w rejonie Żarek przeciw korpusowi gen. lejtnanta Favrata. Wkrótce ruszył z armią Kościuszki pod Połaniec. Dn. 6 VI pod Szczekocinami rannego M-ego uniosła kawaleria cofająca się w zamieszaniu przed uderzającymi od tyłu Kozakami. Następnie M. dowodził grupą ubezpieczającą kierunek Opoczna, wreszcie, przydzielony w końcu tego miesiąca do reorganizowanego korpusu Zajączka, M. uczestniczył w lipcu w działaniach na przedpolu Warszawy, w sierpniu zaś – w obronie stolicy. Na rozkaz Kościuszki 24 VIII podjął próbę przebicia się przez kordon nad Bugo-Narwią, by wesprzeć przygotowywane powstanie w Wielkopolsce. Atak rozproszonymi siłami równocześnie na cztery brody między Serockiem a Dembem nie powiódł się i M. wrócił do Warszawy ze stratami.
Od czasu Sejmu Czteroletniego poglądy społeczne i polityczne M-ego uległy radykalizacji, należał do lewego skrzydła obozu powstania. Historycy nie są jednak w pełni zgodni w ich ocenie. M. nie był politykiem, lecz 7 VII przedłożył Radzie Najwyższej Narodowej (RNN) memoriał o konieczności stanowczych działań, m. in. rozwinięcia w kraju i za granicą propagandy insurekcyjnej, wyciągania konsekwencji z hasła «kto nie jest z nami, jest przeciw nam», a także przydzielenia (na wzór komisarzy francuskich lub może praktyki litewskiej w początkach powstania?) «deputowanych do każdej armii, którzy by pilną baczność mieli na postępki komenderujących». Dn. 23 VIII Kościuszko powołał M-ego w skład ustanawianego wówczas jakobińskiego Sądu Kryminalnego Wojskowego. M. w sesjach uczestniczył rzadko; jeśli był obecny, nieformalnie zastępował prezesa Sądu Zajączka. Dn. 10 IX był na sesji popołudniowej podczas przesłuchania bpa Wojciecha Skarszewskiego, 11 IX głosował za skazaniem go na śmierć.
Następnie M. ubezpieczał forsowanie przez J. H. Dąbrowskiego Bzury w rejonie Kamionny, pozorując próbę przeprawy pod Sochaczewem, z kolei sam się przeprawił, 14 IX dołączył do Dąbrowskiego niedaleko Kamionny i wraz z nim pospieszył na pomoc powstańcom wielkopolskim. Obaj generałowie zaniechali wzajemnej niechęci, datującej się od powierzenia Dąbrowskiemu stanowiska wicebrygadiera pierwszej wielkopolskiej brygady, zwłaszcza zaś od czasów targowicko-grodzieńskich, i M., choć «starszy z rangi generał» i były zwierzchnik Dąbrowskiego, poszedł pod tegoż komendę. W walkach w Wielkopolsce odegrał istotną rolę w zdobyciu Bydgoszczy. W połowie października odżyły waśnie, doszło do formalnego buntu, M. chciał przejąć komendę nad korpusem i dowodzić przy pomocy Franciszka Ksawerego Rymkiewicza. Ten jednak i Józef Wybicki przywrócili pozorną zgodę. W dalszych działaniach 13 i 14 X M. otwierał atak na Toruń, a gdy wobec odsieczy pruskiej zaniechano ataku, osłaniał odwrót Dąbrowskiego. Osłaniał też 23–24 X powtórne przejście korpusu przez Bzurę, gdy na wiadomość o klęsce pod Maciejowicami wycofywano się z Wielkopolski; M. pozorował wtedy atak na Sochaczew. Jak się zdaje, wzrastała drażliwość M-ego na punkcie pomijania starszeństwa jego generalstwa; 28 X RNN, by skłonić generała do cofnięcia złożonej rezygnacji, musiała zrzucić winę na kancelarię za wysłanie nie na jego ręce proklamacji powiadamiającej korpus wielkopolski o obraniu nowego Naczelnika. Dn. 11 XI Tomasz Wawrzecki prosił M-ego, by ściągnął pod Nowe Miasto na koncentrację i naradzenie się w sprawie dalszych działań, zapewniając, że potem będzie mógł udać się «o mil 3 dla interesu swojego». W okresie rozchodzenia się już wojska powstańczego pod Radoszycami M. mówił «tylko o zdradzie i rozpaczy», uwierzył w pogłoskę o spisku wymierzonym w niego i opuścił brygadę pod Białobrzegami.
Po upadku insurekcji Austriacy zamierzali uwięzić M-ego, gdyby schronił się w Galicji. Aresztowali go Prusacy w styczniu 1795 w Poznańskiem i odstawili do Wrocławia, a następnie Magdeburga. W połowie t. r. został zwolniony z więzienia, obdarzony pensją 800 talarów, był honorowany, lecz nadal trzymany w Magdeburgu, być może (krążyły wówczas takie pogłoski) w przewidywaniu użycia go na wypadek konfliktu między zaborcami. Parokrotnie jeszcze przewidywano wykorzystanie jego nazwiska i osoby. W sierpniu 1796 Dąbrowski, licząc się z powstaniem w Galicji, wśród dowódców wymieniał M-ego. W październiku 1797 sporo niepokojów wśród przywódców Legionów i związanego z nimi odłamu emigracji wywołały zamiary płka Michała Sokolnickiego zorganizowania «nowego korpusu Polaków nad Renem» pod szefostwem M-ego. Ten wszakże wypowiedział się za poparciem Dąbrowskiego. Zresztą, jak się zdaje, M. – uwolniony ostatecznie w t. r. – osiadł na wsi i nie odegrał już czynnej roli w życiu politycznym, chociaż należał do poznańskiej asocjacji Tow. Republikanów Polskich. Był wtedy dziedzicem Borowa i trzeciej części dóbr Kieszków, Cerekiew i Zatopolice. Zmarł 19 VII 1804 (encyklopedie i niektóre opracowania podają błędnie r. 1805) w Borowie, pochowany został w sąsiednim parafialnym Przybyszewie, a serce w Lubaniu.
M. był ożeniony z Wiktorią Skotnicką, z którą miał 8 dzieci: 4 synów i 4 córki, w r. 1808 «po części małoletnich». Znamy imiona: Marcina, Mikołaja (porucznika W. P., dziedzica dóbr w Rawskiem), Józefy (wyszła za I. Sosnowskiego, mecenasa przy Sądzie Najwyższym Król. Pol.) i Marceliny (Marcjanny) Wiktorii. Po śmierci generała wdowa i dzieci znalazły się w trudnych warunkach materialnych. Dzięki inicjatywie J. Wybickiego Komisja Rządowa przyznała «pensją wdowie… na wychowanie i edukacją dzieci» w wysokości 4000 zł rocznie. Już po tej decyzji wstawiał się za wdową także ks. Józef. Po jej śmierci w r. 1808 dekret królewski na wniosek Rady Stanu Ks. Warsz. utrzymał pensję dla dzieci «aż do wyjścia ich z małoletności».
Portret (olej.) w Muz. Wojska Pol. w W., nr inw. 935, Katalog zbiorów. Wiek XVIII, W. 1960; Sztych D. Chodowieckiego w: Historisch genealogischer Kalender auf des Gemeinjahr 1797, Bei J. F. Unger, Berlin; Reprodukcje podobizn w części przytoczonych publikacji; – Estreicher; Finkel, Bibliografia; Enc. Wojsk.; Mała Enc. Wojsk.; W. Enc. Ilustr.; Boniecki; Uruski; – Askenazy Sz., Napoleon a Polska, W. 1918 I–II; Chodkiewicz A., Portrety wsławionych Polaków rysowane na kamieniu przez W. Śliwickiego, z opisem ich życia…, W. 1820 (toż, „Tyg. Wil.” R. 5: 1821 nr 15 s. 49–53); Gembarzewski B., Rodowody pułków polskich i oddziałów równorzędnych od r. 1717 do r. 1831, W. 1925 s. 7; Herbst S., Bitwa na przedpolu Warszawy w lipcu 1794 r., „Przegl. Hist.” 1953 s. 356–8, 360–1, 371; tenże, Obrona Warszawy 12 VII – 6 IX 1794, w: Z bohaterskiej przeszłości Warszawy 1794–1864, W. 1961 s. 41–2; tenże, Początki polskiej wojny rewolucyjnej 1794 r., Studia i Mater. do Hist. Wojsk., W. 1967 XIII cz. 2 s. 24–33, 35–7, 39–40, 42–3, 46, 48, 54, 57; Jabłoński H., Sąd Kryminalny Wojskowy w r. 1794, W. 1935; Kalinka W., Sejm Czteroletni, Wyd. 4., Kr. 1895 I 555, 634–6, II 133, 359; Konopczyński W., Kazimierz Pułaski, Kr. 1931; tenże, Konfederacja barska; Kornatowicz J., Gen. Rymkiewicz, P. 1930; Kukiel M., Próby powstańcze po trzecim rozbiorze 1795–1797, Kr.–W. 1912; Kupczyński T., Kraków w powstaniu kościuszkowskim, Kr. 1912; Leśnodorski B., Polscy jakobini…, W. 1960; Muszyńska-Zygmańska J., Wielkopolska w powstaniu kościuszkowskim, P. 1947; Pachoński J., Legiony polskie. Prawda i legenda 1794–1797, W. 1969 I W. 1971 III; Skałkowski A. M., Generała Madalińskiego lata przedhistoryczne, w: Fragmenty, P. 1928; tenże, Jan Henryk Dąbrowski, Kr. 1904 cz. 1; tenże, Towarzystwo Przyjaciół Konstytucji 3 Maja, „Pam. B. Kórn.” Z. 2: 1930 s. 73; Sokolnicki M., Gen. Michał Sokolnicki 1760–1815, Kr.–W. 1912; Szczygielski W., Konfederacja barska w Wielkopolsce 1768–1770, W. 1970; Tokarz W., Insurekcja warszawska 17 i 18 kwietnia 1794 r., W. 1950; tenże, Marsz Madalińskiego, w: Rozprawy i szkice, W. 1959 II; tenże, Ostatnie lata H. Kołłątaja (1794–1812), Kr.–W. 1905; tenże, Warszawa przed wybuchem powstania 17 kwietnia 1794 r., Kr. 1911; Walter-Janke Z., Bitwa pod Szczekocinami 6 VI 1794 r., Studia i Mater. do Hist. Wojsk., W. 1962 VIII cz. 1 s. 164–5; Wąsicki J., Powstanie kościuszkowskie w Wielkopolsce, P. 1957 s. 50–5, 76, 124–5, 127–8, 131–3, 141, 149–50; Wolański A., Wojna polsko-rosyjska 1792 r., T. 1: Kampania koronna, P. 1924, T. 2: Kampanin litewska, P. 1922; – Akty powstania Kościuszki; Arch. Wybickiego; Diariusz sejmu… 1786; Diariusz sejmu… 1788, Wyd. J. P. Łuszczewski, W. 1788–92 I cz. 1–2, II cz. 1–2; Diariusz sejmu 1791 [właściwie: 1790], Wyd. A. Siarczyński, W. 1791–93 I cz. 1–2; Dziennik czynności Sejmu Głównego… 1789, 1790, 1791; Engiel A., Opisanie del chranjaščichsja v Archive Vilenskago General-gubernatorstva, Vil. 1870 I cz. 2 s. 627–46; Kitowicz J., Pamiętniki czyli Historia polska, Oprac. P. Matuszewska, W. 1971; Materiały do dziejów Komisji Rządzącej z r. 1807, Wyd. M. Rostworowski, Kr. 1918 I; Materiały do dziejów wojny konfederackiej 1768–1774 r., Wyd. W. Konopczyński, Kr. 1931; Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, Oprac. J. Dihm, W. 1957; Notaty generała Brygady Wielkopolskiej kawalerii narodowej z lat 1775–1778…, Wyd. J. I. Kraszewski, Drezno 1871 s. 56, 98; Nowowiejski J. H., Mowa przy złożeniu zwłoków A. Madalińskiego przez… w kościele przybyszewskim dn. 23 lipca 1804 r. miana, Rawicz 1806; Pawlikowski J., Pamiętniki o przygotowaniach do insurekcji kościuszkowskiej, Wyd. L. Siemieński, „Przegl. Pol.” R. 10: 1876 z. 7 s. 78–82, 84; Powstanie T. Kościuszki z pism autentycznych sekretnych dotąd drukiem nieogłoszonych wydane, P. 1846 s. 24–5, 31–6, 44–8; Protokoły Rady Stanu Ks. Warsz., T. I cz. 2., Wyd. B. Pawłowski, Tor. 1962, T. II cz. 1., Wyd. B. Pawłowski i T. Mencel, Tor. 1965; Rozkazy Kościuszki do gen. Orłowskiego w r. 1794 skierowane, P. 1925; Stanisław August i ks. Józef Poniatowski w świetle własnej korespondencji, Wyd. B. Dembiński, Lw. 1904; Tajna korespondencja z Warszawy 1792–1794 do Ignacego Potockiego. J. Dembowski i in., Oprac. M. Rymszyna i A. Zahorski, W. 1961; Trębicki A., Opisanie sejmu… r. 1793 w Grodnie, O rewolucji r. 1794, Oprac. J. Kowecki, W. 1967; Vol. leg., IX; Wybicki J., Życie moje…, Wyd. A. M. Skałkowski, Kr. 1927; Zajączek J., Pamiętniki…, w: Pamiętniki z XVIII w., P. 1862 II 74–7, 92–7, 199–200; – „Dzien. Powstania Narodu” 1794 nr 1; „Gaz. Krajowa” 1794 nr 25; „Gaz. Rządowa” 1794 nr 49, 56, 97; – AGAD: Arch. Król. Pol. 167, 252, Arch. Publiczne Potockich 194, Arch. Sejmu Czteroletniego 3, 4, 6, 7, 8, 10, 12, 13, 14, 15, tzw. Metryka Lit. IX-31; B. Kórn.: rkp. 937, 1576, 7270; B. Narod.: rkp. nr IV. 6718 (biogram pióra A. Chodkiewicza), nr 6147 t. 8; B. PAN w Kr.: rkp. 190.
Jerzy Kowecki