Pac Antoni Michał h. Gozdawa (zm. 1774), pisarz w. litewski, poseł na sejmy, działacz sejmikowy. Był synem Krzysztofa Konstantego (zob.) i Barbary z Ogińskich. Wcześnie straciwszy rodziców, wychowywał się wraz z siostrami u dziada Marcjana Ogińskiego (zob.). Uporządkowawszy do r. 1740 trzon swych spraw spadkowych, już jako pełnoletni, posłował na sejm warszawski 1740 r. ze Starodubia. Zawarte 14 II 1745 małżeństwo z Teresą Radziwiłłówną (ur. 1714), córką Mikołaja Faustyna, woj. nowogródzkiego (wdową po marszałku nadwornym lit. Józefie Scypionie), damą Orderu Krzyża Gwiaździstego, przyniosło mu w posagu nie tylko 230 000 złp. i starostwo borciańskie, ale także perspektywę radziwiłłowskich promocji. Po daremnych staraniach o deputację orszańską w lutym 1746, w sierpniu t. r. hetman w. lit. Michał Radziwiłł dopomógł mu w uzyskaniu mandatu poselskiego ze Starodubia. Goszczący podczas sejmu w warszawskim pałacu Radziwiłłów, P. wyznaczony został do litewskiej deputacji powołanej w celu przygotowania projektu aukcji skarbu; rezultat pracy komisji referował całej prowincji. W r. 1747 starał się o grodowe starostwo starodubowskie, ale go nie dostał. Podobny los spotykał przez kilka następnych lat jego prośby o chorągiew w wojsku litewskim. Za to w październiku 1748 znów posłował, tym razem z Kowna. Wbrew intencjom swego hetmańskiego promotora – choć nie wiadomo, na ile szczerze – wypowiadał się w izbie za komisją do lustracji dóbr i za aukcją wojska. Zachęcając innych do świadczeń na nią, pozwalał na wszystkie rodzaje podatków, od siebie zaś zgłosił gotowość ofiarowania na aukcję połowy dochodów ze starostwa borciańskiego. Być może ta gorliwość ostudziła hetmańskie względy dla P-a, bo w r. 1749 Radziwiłł kilkakrotnie odmawiał mu poparcia do wakujących chorągwi. Natomiast podkanclerzy lit. Michał Czartoryski rozważał kandydaturą P-a do deputacji brzeskiej w r. 1750. Lawirując między zwalczającymi się stronnictwami, w czerwcu t. r. został P. wybrany na posła ze Smoleńskiego, a tuż przed sejmem, w początkach sierpnia 1750, otrzymał pisarstwo w. litewskie (wpis w Metryce Lit. 1 IX 1750).
W r. 1752 hetman Radziwiłł nakłaniał P-a do towarzyszenia mu w podróży do Wschowy i nęcił obietnicą promocji na podkanclerstwo litewskie; P-owi, mimo nieznajomości języka francuskiego, marzyłby się taki awans, ale do Wschowy jechać nie chciał. W tym czasie, być może wcześnie zwietrzywszy dworską niełaskę Czartoryskich, mocniej przystał do obozu radziwiłłowskiego. Stronnicy wołczyńscy odpłacili mu niedopuszczeniem do poselstwa kowieńskiego w r. 1752. Zawód ten we wrześniu 1753 wynagrodził wreszcie upragniony patent – pułkownikostwo petyhorskie buławy w. litewskiej. Swych podkomendnych wysyłał odtąd P. na sejmiki i fundacje trybunalskie dla wspierania stronników radziwiłłowskich. U schyłku 1753 r. zamyślał podobno starać się o deputację i laskę Trybunału Litewskiego na r. 1754; ostatecznie jednak zrezygnował z tych zamiarów. Po bezskutecznych zabiegach o starostwo mścisławskie i kowieńskie wiosną 1754, jesienią t. r. jako poseł kowieński zasługiwał się Jerzemu Mniszchowi popieraniem projektu oddania ordynacji ostrogskiej w administrację. Rekompensaty oczekiwał w maju 1755 we Wschowie, dokąd pojechał po chorągiew husarską lub starostwo, przede wszystkim jednak po województwo nowogródzkie. Gdy okazało się, że liczyć mógłby najwyżej na stolnikostwo litewskie, P. wolał zostać przy pisarstwie, wyimaginowawszy sobie, «że według dawnych zwyczajów nie kanclerz ani podkanclerzy, ale on jako pisarz litewski będzie królowi podawać do podpisu przywileje; a co on poda do podpisu, a król podpisze, tedy pieczętarze tylko pieczętować będą powinni» (Matuszewicz). Wyjechał ze Wschowy z obietnicą ekspektatywy na kasztelanię nowogródzką i przeznaczeniem do laski Trybunału Litewskiego w r. 1756. Deputację kowieńską uzyskał, ale wraz z nim kredensowany został podskarbi w. lit. Jerzy Flemming, kandydat «familii» do laski. Gdy «prędkowierny a mało rozumny P.» (Matuszewicz) łudził się, że minister w składzie deputatów zwiększy jego marszałkowską powagę, «familia» zdecydowana była ufundować sąd pod swoją laską, by przeciwstawić go ekscesom poprzedniego kompletu kierowanego przez Karola Radziwiłła «Panie Kochanku». Dla zapewnienia dworskiego poparcia do laski hetman Radziwiłł zmusił P-a do wyjazdu nad Łabę. Zanim pisarz przybył do Drezna, dotarły tam petersburskie nakazy oszczędzania «familii». Nie ulega też kwestii, że u progu wojny siedmioletniej Rosja nie zamierzała dopuszczać w Polsce do skrajności, a więc i do forsownej walki stronnictw podczas wileńskiej reasumpcji. Wysłannik Mniszcha, który oczekiwał P-a na przedmieściach saskiej stolicy, nie dopuścił pisarza do pałacu. Z obietnicą listów polecających P. powrócił na Litwę, by 3 V 1756 wejść w skład Trybunału kierowanego przez Flemminga. «Punkt honoru», by w razie wyjazdu marszałka przejąć choć czasowo laskę, skłonił P-a do przykładnego pokutowania w sądach przez całą kadencję.
«Bardziej podobno szalbierstwem, niżeli jakimkolwiek cieniem prawdy» (M. Czartoryski) w lipcu t. r. P. zgłaszał litewskiemu wodzowi «familii» gotowość związania się z jego stronnictwem. Może myślał o czekających go procesach, prawdopodobne też, że zabezpieczał się przed «zemstą» Czartoryskich na wieść o oczekiwanej wtedy wizycie gen. I. Weymarna; sądzono, że petersburski wysłannik przywiezie rozkazy, które wzmocnią obóz wołczyńsko-puławski. Kanclerz nie mylił się w ocenie szczerości P-a, skoro w miesiąc po lipcowych wynurzeniach pisarz spowodował zerwanie kowieńskiego sejmiku poselskiego – zasługując się Nieświeżowi i dworowi. W lipcu 1757 P. odbierał od Mniszcha podziękowania za konwojowanie i asystę wojsk rosyjskich, zaś w sierpniu t. r. dostał Order Orła Białego, wyróżnienie, które w czasie lub po zakończeniu kadencji otrzymywali zazwyczaj marszałkowie trybunalscy. W następnych miesiącach P. pasjonował się walkami sejmikowymi. Z jego korespondencji z hetmanem Radziwiłłem wynika, że był tylko wykonawcą; partyjne decyzje podejmował hetman wraz z teściową P-a, Barbarą z Zawiszów Radziwiłłową, wojewodziną nowogródzką. Wiosną 1758 Mniszech zaproponował P-owi poselstwo do Turcji; P. od misji się wymawiał, wreszcie w początkach maja z ulgą powitał list Mniszcha, który go od niej uwalniał. Ochłodły też w tym czasie stosunki pisarza z hetmanem Radziwiłłem. W odwet za torpedowanie przez Nieśwież poselstwa podskarbiego nadwornego lit. Józefa Massalskiego, marszałka starej laski, M. Czartoryski zadbał, by mandatu w Kownie nie zdobył P. «ani kto inny jemu in sensu podobny». Pisarz wymówił się od wspólnej z Radziwiłłem jazdy na sejm, a pozostawszy na Litwie, w tym i n. r. pilnował swych spraw procesowych.
W r. 1760 P. próbował mediacji między Michałem Wołodkowiczem a poranionymi przezeń deputatami. Po egzekucji Wołodkowicza uchylił się od wizyty u hetmana; tchórzliwej natury, chciał zapewne uniknąć udziału w odwetowej wyprawie, jaką planowała kompania Karola Radziwiłła. Do Nieświeża przyjechał jednak po fundacji następnego Trybunału, w maju 1760. Ponaglała go prawdopodobnie chęć udziału w radziwiłlowskich zastawach, które po śmierci Hieronima Radziwiłła przeszły do dyspozycji hetmana. Wiadomo, że w l. 1761–2 starał się o zastaw Soł (pow. wiłkomierski). Wizyta w Nieświeżu, spektakularny dowód łączności z Radziwiłłem w gorącym okresie sprawy Wołodkowicza, rychło zaowocowała. Po śmierci płka Stanisława Domańskiego dowództwo swej chorągwi husarskiej powierzył hetman P-owi; dn. 25 VI 1760, wraz z nominacją na pułkownikostwo husarskie buławy w. litewskiej, P. otrzymał regimentarstwo dywizji białoruskiej wojsk W. Ks. Lit. (zastępując zmarłego 27 V Antoniego Chrapowickiego). Jesienią t. r. posłował na sejm z Kowna. W lutym 1761 dawał Mniszchowi do zrozumienia, że w interesie stronników dworskich spowodował zerwanie orszańskiego sejmiku deputackiego. W kwietniu i maju t. r. był w Warszawie podczas sejmu nadzwycz.
Nie wiadomo, w jaki sposób odbiła się na wojskowej pozycji P-a śmierć hetmana Radziwiłła (15 V 1762). W r. 1762 nie uzyskał poparcia dla swej kandydatury na poselstwo z sejmiku kowieńskiego ani ze strony dworu, ani od Radziwiłłów; próbował zostać posłem smoleńskim, lecz sejmik smoleński został zerwany. P. był jednak w Warszawie podczas sejmu. Jego reputacja oficerska poniosła wówczas poważny szwank, gdy przestraszony wynikłym w sejmie tumultem P. wyskoczył z izby przez okno. Jednak w październiku r. n. był pułkownikiem chorągwi buławy polnej litewskiej (hetmana Aleksandra Sapiehy). Podczas zbrojnej reasumpcji Trybunału Litewskiego w r. 1763 P. wprowadził do sądu nielegalnych deputatów orszańskich i grodzieńskich, by ich głosami przeforsować korzystne dla siebie wyroki. Stosunki z Karolem Radziwiłłem układały się wszakże chłodno; latem 1763 pisarz skarżył się, że książę wojewoda nie dopuszcza go do poufnych narad. Mimo to w planach stronnictwa radziwiłłowskiego, czynionych przez jego krewnych – podstolego Ignacego i star. ziołowskiego Michała Jana Paców – P-a przeznaczono do poselstwa kowieńskiego na sejm konwokacyjny. Pisarz mandatu nie zdobył, a zrażony do przegrywających, przerzucił się na stronę «familii». Dn. 16 V przystąpił w Warszawie do konfederacji Czartoryskich. Podczas elekcji posłował ze Starodubia i z tym powiatem obrał Stanisława Augusta; był w Warszawie także podczas koronacji.
Po śmierci kaszt. żmudzkiego Józefa Paca w październiku 1764 P. prosił króla o wakujące krzesło, z którego zmarły miał ponoć zamiar na jego rzecz zrezygnować; król prośby nie spełnił. Do obozu radziwiłlowskiego zawitał P. ponownie w r. 1767. Jako członek konfederacji litewskiej w lipcu t. r. odbierał w Grodnie przysięgę na konfederację od obu hetmanów W. Ks. Lit. W tym samym czasie usprawiedliwiał się przed Karolem Radziwiłłem z zarzutu nadużyć na folwarku cetrzanskim (Żmudź), którym jako tutor zarządzał w l. 1764–7. Choć komisja do spraw dóbr radziwiłłowskich także P-owi wykazała nadużycia i żądała spłat (maj 1768), pisarz musiał dojść z księciem «Panie Kochanku» do porozumienia, skoro od kwietnia 1768 negocjował o kupno Smorgoń (pow. oszmiański). Transakcja nie doszła do skutku, bo – zdaniem P-a – Radziwiłł zażądał zbyt wygórowanej sumy zastawnej. Do konfederacji barskiej P. się nie przyłączył, choć z jej celami był ponoć solidarny: wolał się nie narażać. Podobno w listopadzie 1772 spodziewał się nawet aresztowania. Zdaniem Teofili Sapieżyny obawa ta była zgoła bezpodstawna, tylko bowiem we własnych oczach P. był znakomitością zasługującą na uwagę Rosjan.
W Jeznie, jednej z trzech rezydencji, w których najczęściej przebywał, wybudował P. okazały, imponujący przepychem pałac, do którego także odnoszono przysłowie «Wart Pac pałaca, a pałac Paca». Oprócz Hołowczyna i Kniażyc (pow. orszański), w których chętnie mieszkał, pozostawił m. in. Rafałów (Rapałów, pow. orszański), Koniuchy (pow. wołkowyski), Zybertowszczyznę, a w Koronie Chrzęsne w ziemi nurskiej. Z nieruchomości miejskich posiadał m. in. pałac w Wilnie i kamienicę w Mohylewie, którą ofiarował tamtejszym jezuitom. P. zmarł w lutym (wg S. Łozy 2 III) 1774, pochowany został we wrześniu t. r. w Jeznie.
Z małżeństwa z Teresą z Radziwiłłów (zm. 9 XII 1780) zostawił P. córki: Józefę, zamężną za Tomaszem Wawrzeckim, chorążym brasławskim, Annę, zamężną za Stefanem Romerem, podkomorzym trockim, oraz syna Michała (zob.). Dwoje dzieci, Franciszka i Ignacy, zmarło w dzieciństwie.
Estreicher; Słown. Geogr., (Chrzęsne, Jezno); Kętrzyński W., Katalog rękopisów Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Lw. 1886 II (rkp. 542); – Bieliński, Uniw. Wil., I; Konopczyński W., Konfederacja barska, W. 1936 I; tenże, Od Sobieskiego do Kościuszki, Kr. 1921; tenże, Polska w dobie wojny siedmioletniej, Kr. – W. 1909–11 I–II; Kotłubaj E., Galeria nieświeżska portretów radziwiłłowskich, Wil. 1857 s. 465 (P. mylnie nazwany pisarzem trybunalskim miast lit.); Lech M., Jazda autoramentu polskiego wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego w dobie saskiej, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., W. 1961 VII cz. 2 s. 50, 56–7; Łoza, Hist. Orderu Orła Białego; Wolff J., Pacowie, Pet. 1885; – Diariusze sejmowe z w. XVIII, I–III; [Giżycki M. J.] Wołyniak, Materiały do dziejów Akademii Połockiej i szkół od niej zależnych, Kr. 1905; Kossakowski J., Pamiętniki, W. 1891; Lubomirski S., Pod władzą księcia Repnina, W. 1971; Matuszewicz M., Pamiętniki, W. 1876 II–IV 122, 140, 147, 167 (poza indeksem); Sapieżyna T., Z pamiętnika konfederatki, Kr. 1914; Teka Podoskiego, IV 710, 786; Vol. leg., VII 145, 147, 217, 220, 264, 307, 771; Zawisza K., Pamiętniki, W. 1862 s. 16; – AGAD: Arch. Radziwiłłów, Dz. IV 639 (lipiec-sierpień 1746), IVa ks. 6–7, V 11189 (P. do Radziwiłłów), 11194 (19 II 1761), 11237, 13831 (3 VIII 1750), 13844 (26 II 1746), Arch. Roskie, korespondencja XV/34, Zbiór Anny Branickiej, rkp. PP2, Zbiór rękopisów z B. Przeździeckich, rkp. B-42; B. Czart.: rkp. 682, 3127, 3843, 3849, 3851, 3854, 3858, 3880; B. Narod.: rkp. 3285/1–2, 3287/3; B.Ossol.: rkp. 2700.
Zofia Zielińska