INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Antoni Wacław Betański      ksiądz Antoni Betański - portret pędzla anonimowego autora z 4 ćwierci XVIII w. - w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego w Przemyślu.

Antoni Wacław Betański  

 
 
Biogram został opublikowany w 1935 r. w I tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Betański Antoni Wacław (1715–1786), biskup przemyski, pierwszy rektor Uniwersytetu Józefińskiego we Lwowie. Urodził się w Pradze, był narodowości czeskiej. Dzieje jego młodości nie są dokładniej znane. Wykształcony w duchu Oświecenia, poświęcił się karjerze duchownej i politycznej. Miał należeć do grona nauczycieli synów Marji Teresy: Józefa II i Leopolda, a gdzieś około r. 1755 znalazł się w Polsce z poselstwem austrjackiem; piastował wtedy godności kanonika katedralnego w Hradcu i kolegjaty w Starym Bolesławiu (w Czechach). Dzięki swemu wykształceniu i światowemu obyciu, doskonałej znajomości francuszczyzny oraz pięknej, ujmującej postaci – zwrócił na siebie uwagę wpływowych sfer polskich. Jan Klemens Branicki wziął go do swej wspaniałej rezydencji w Białymstoku i mianował sekretarzem tzw. cudzoziemskiej ekspedycji (1758). Niebawem postarał się dla niego o probostwo w Słocinie (diec. przemyskiej) i o drugie probostwo, szpitalne, św. Ducha w Goniądzu koło Białegostoku (diec. wileńskiej); później B. dostał w dobrach Branickich (1770) jeszcze trzecie w Tyczynie (diec. przemyskiej). Przy Branickim spędził B. trzynaście lat, prowadząc całą jego korespondencję dyplomatyczną; donosił wtedy o poglądach i zamiarach szefa posłowi austrjackiemu Sternbergowi, posłom francuskim Durandowi, Paulmy’emu i in. W przeciwieństwie jednak do swego poprzednika Jana Becka B. samodzielnej akcji nie prowadził, tylko służył za pośrednika różnym ludziom, którzy chcieli oddziaływać na hetmana: And. Mokronowskiemu, St. Konarskiemu i in. Kiedy magnat po niefortunnych zabiegach o koronę uszedł przed Rosjanami na Węgry (1764), B. towarzyszył mu i tam. Później znalazł się w samym ogniu konfederacji barskiej i pisywał ciekawe raporty o tajnych robotach na Litwie do franc. rezydenta Gerarda w Gdańsku. Wkrótce po śmierci Branickiego (paźdz. 1771) jeździł na Słowaczyznę pertraktować z jego spadkobiercami w imieniu wdowy.

Po pierwszym rozbiorze znalazł się B. w Galicji i osiadł na stałe w Tyczynie, gdzie oprócz obowiązków proboszcza spełniał funkcje plenipotenta Branickiej w jej majątkach pod zaborem austrjackim; zatrzymał równocześnie probostwo w Słocinie. Niedokładnie zbadana jest dotąd rola B-go przy pierwszym gubernatorze Galicji hr. Pergenie i w czasach najbliższych. Włodz. Kozłowski (w pracy »Galicja po pierwszym rozbiorze Polski«, osnutej na podstawie wiedeńskich archiwaljów tajnych), przedstawia B-go jako »złego ducha« Galicji ówczesnej i przypisuje mu autorstwo pewnego raportu Pergena do kancelarji nadwornej, w którym B. nietylko oczerniał Polaków galicyjskich, lecz zarazem podawał szereg machjawelskich sposobów, zmierzających do ich zubożenia, wynarodowienia i poróżnienia między sobą. Józef II miał wówczas napisać do Pergena: »Tylko się strzeż, hrabio, Betańskiego, nie wierz mu we wszystkiem, bo my wiemy, co to za człowiek«. Podobną rolę stronniczego i nieżyczliwego informatora miał Betański odgrywać i przy następcach Pergena. Niebawem dostał się w łaski starego i schorzałego biskupa przemyskiego (ostatniego z polskiej nominacji) Józefa Tadeusza Kierskiego i był przez niego już w latach 1775 i 1776 dwukrotnie przedstawiany jako kandydat na koadjutora diecezji z prawem następstwa; nadawał się na to stanowisko – wobec zmienionych warunków – jako człowiek niepolskiej narodowości, znający języki niemiecki i polski, znawca stosunków polskich, galicyjskich i austrjackich. Kierskiego zjednywał sobie układnością i pochlebstwem; napisał panegiryczny życiorys biskupa po francusku (przechowany w archiwum kapitulnem w Przemyślu), namalował jego portret i kilka obrazów do katedry przemyskiej i kolegjaty brzozowskiej, gdyż malarzem był zawołanym (możliwe, że cesarzewiczów uczył niegdyś właśnie modnych rysunków i malarstwa). Dwór wiedeński zwlekał z nominacją B-go, żywiąc widocznie do jego charakteru pewną nieufność. Dopiero w r. 1780 dostał B. zgodę Wiednia na koadjutorję, a papież Pius VI mianował go w kwietniu 1781 r. tytularnym biskupem Troady i koadjutorem biskupa przemyskiego z prawem sukcesji. W sierpniu 1781 r. konsekrował go Kierski w Starejwsi pod Brzozowem, a w czerwcu 1782 r. odbył się uroczysty ingres B-go, jako biskupa-koadjutora, do katedry przemyskiej; program tej uroczystości został osobno drukiem ogłoszony przez Kierskiego. W styczniu 1783 r. – po zgonie Kierskiego – wstąpił B. na stolicę przemyską. W czasie niedługich swoich rządów w Przemyślu (1783–1786) okazał się B. przedewszystkiem znakomitym i przewidującym gospodarzem majątków biskupich, których zasobność i kulturę podniósł wysoko; przyczynił się również wiele do uporządkowania stosunków kościelnych w diecezji: ustanowił nowy podział na 2 konsystorze (przemyski i zamojski), uregulował nowe granice diecezji względem diecezji lwowskiej, zreformował kolegjatę zamojską, wizytował probostwa i kościoły, dbał o wykształcenie i oświecenie duchowieństwa.

Z drugiej strony jednak był B. gorącym (i zdaje się szczerym, choć nie bez pewnego oportunizmu) zwolennikiem i wykonawcą kościelnych reform Józefa II; wszakże już współcześni nazwali go w nekrologu »malleus validissimus ultramontanistarum« (najwalniejszym młotem na dewotów). Niezliczone jego listy pasterskie i okólniki (kompletny zbiór jedynie w przemyskiem archiwum diecezjalnem) ukazują istne zatrzęsienie rozporządzeń austrjackich, dotyczących znoszenia klasztorów, nadzorowania i prześladowania księży, pochodzących »z Polski«, cenzury kazań i wydawnictw brackich, ograniczeń finansowych kleru i jego przywilejów, nadzoru urzędowego nad dziekanami itd., co więcej, nawet spraw, wchodzących ściśle w funkcje religijno-duszpasterskie (małżeństwa, spowiedź). B. wykonywał te wszystkie nakazy ściśle, opatrywał je biskupiemi komentarzami i zaleceniami; inna rzecz, że w jego listach pasterskich nie brak również myśli i zaleceń trafnych, nacechowanych szczerem umiłowaniem oświaty i postępu.

B. uważał się przedewszystkiem za sługę i urzędnika cesarskiego, pisał o swej »wierności i posłuszeństwie dla cesarza, wrosłem w serce jego jakby od kolebki«, i trudno uwierzyć jego obrońcom (np. bpowi Gołaszewskiemu), że wprowadzał zarządzenia józefińskie z konieczności, z boleścią i bezbronnie. Był raczej typowym biskupem epoki Oświecenia, jakich nie brakło i w współczesnej Polsce (Massalski, M. Poniatowski i inni). W r. 1784 – po utworzeniu we Lwowie Uniwersytetu Józefińskiego – B. został na życzenie rządu (którego zaufanie w całej pełni odzyskał) wybrany pierwszym rektorem tej nowej galicyjskiej uczelni. Pomagał już przedtem w organizowaniu uniwersytetu, szczególnie jego fakuletu teologicznego, dla którego wyszukiwał profesorów-krajowców. Przewodniczył na inauguracji uniwersytetu 16 XI 1784 i wygłosił trzy wiernopoddańcze mowy łacińskie, wydane potem w druku. Sypnął złotem hojnie na srebrne berła i uroczyste płaszcze dla rektora i dziekanów; kosztem 100 dukatów wydał opis tej inauguracji. W początkowych pracach Wszechnicy Józefińskiej położył niewątpliwie pewne zasługi, za co ces. Józef II wyraził mu najwyższe uznanie, a profesorowie opublikowali na jego cześć wiersz pożegnalny (w czerwcu 1785), czcząc go jako »protectorem maximum«; bo też dostojne stanowisko biskupie B-go i jego opieka dodały napewno młodemu uniwersytetowi wiele blasku i siły. Rektor B. bawił przeważnie w Przemyślu i Brzozowie (rezydencji biskupiej), a w uniwersytecie zastępował go dziekan teologji ks. Finsinger, powiernik B-go i, jak on, nawskróś oddany nowym zasadom. Umarł B. 21 I 1786 w Brzozowie, w 72. roku życia. Pochowany tamże na cmentarzu parafjalnym. Z znacznego majątku, którego się dorobił, zapisał 10.000 fl. kapitule przemyskiej i zostawił legaty dla szkoły w Brzozowie. Obrazy jego pendzla znajdują się w katedrze przemyskiej i kolegjacie brzozowskiej. Opinje, które zostawił B. u współczesnych i najbliższych, były często sprzeczne. Postać jego – podobnie jak i innych józefińskich biskupów – domaga się jeszcze należytego oświetlenia na podstawie źródeł archiwalnych (wiedeńskich) i pogłębienia w związku z prądami epoki.

 

Wizerunki: poza autoportretami B-go w kościele brzozowskim i w muzeum diec. przemyskiem zachował się w pałacu biskupim przemyskim doskonały jego portret pendzla Ribkiewicza (z niego sztych w Archiwum miejsk. we Lwowie) i minjaturowy miedzioryt Marka; nadto portret w galerji rektorskiej Uniwersytetu Lwowskiego. Najobfitsze stosunkowo źródła archiwalne i okólniki drukowane znajdują się w Archiwum diecezj. przemyskiem; nadto zapiski prof. Finkla (teczka: Betański) w Archiwum Uniw. J. K. we Lwowie. Setki własnych listów B-go, lub przezeń koncypowanych dla Jana Kl. Branickiego, w Arch. Państw. wiedeńskiem i paryskiem, listy do And. Mokronowskiego w Bibl. Ord. Krasińskich, W. – Enc. Org.; Listy W. Jakubowskiego do J. Kl. Branickiego (Bibl. Ord. Kras., VII, W. 1882); Pawłowski F., Premislia sacra, Kr. 1870, 623, 624, 626 i n.; Finkel L. i Starzyński St., Historja Uniw. Lwowskiego, Lw. 1894; Estr., XII, Kr. 1891, 521 i n.; Kozłowski Włodz., Galicja po pierwszym rozbiorze Polski 1772–1773 (Odczyt), »Przegląd«, Lw. 1893, nr 71 (streszczenie); Sarna W., Biskupi przemyscy obrz. łac, Przemyśl 1907, 493–508.

Stanisław Łempicki

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.