Dziewanowski Dominik, generał W. P. (1759–1827). Ur. 15 II w Płonnem, pow. rypiński, syn Juliusza, kasztelana chełmińskiego, i Ludwiki z Pawłowskich. Otrzymał staranne wychowanie w domu, władał biegle językami niemieckim i francuskim. Z pozostawionej korespondencji i pamiętników widać, że miał umysł otwarty i jasny, zaprawiony do nauki od młodych lat. Ze względu, że znaczna część majątków ojca na Pomorzu dostała się przy pierwszym rozbiorze pod zabór pruski, wstąpił Dominik do wojska pruskiego, w którym przez dwa lata pozostawał. Uzyskawszy stopień chorążego podał się do dymisji i przeszedł do służby w wojsku polskim, gdzie umieszczony jako porucznik w pułku ułanów królewskich pełnił obowiązki adiutanta przy ks. Stanisławie Poniatowskim, podskarbim W. Ks. Litewskiego i szefie gwardii pieszej koronnej. W służbie pozostawał przez lat trzy, po czym powrócił na rolę, gospodarując w majętnościach Płonnem i Lubkach, które mu przypadły podczas regulowania spadku po ojcu.
Z domowego zacisza wyrwała go dopiero insurekcja Kościuszkowska. Wraz z bratem swym Janem i braćmi Piwnickimi uderzył w lipcu 1794 r. na garnizon pruski w Rypinie, który rozbroił, po czym przedarł się na Kujawy, gdzie połączył się z korpusem gen. Dąbrowskiego. Mianowany przezeń rotmistrzem, a następnie majorem, został D. przydzielony do sztabu. W starciu pod Łabiszynem 30 IX uratował swego dowódcę od grożącej mu niewoli. Następnie uczestniczył w zdobyciu Bydgoszczy i dzielił losy korpusu aż do chwili złożenia broni.
Po upadku insurekcji osiadł na roli, gdzie zajmował się studiowaniem dzieł wojskowych. Z legionami Dąbrowskiego utrzymywał kontakt i wspomagał je finansowo. Przełożył wówczas na język polski pracę kpt. Grand-Maison »Mała wojna czyli opis służby lekkich pułków w czasie wojny«, wydaną w Poznaniu w 1808 r., po raz drugi w r. 1812.
W listopadzie 1806 r., skoro tylko oddziały rosyjskie i pruskie opuściły jego strony, udał się do Bydgoszczy, gdzie wojsko polskie z polecenia gen. Dąbrowskiego organizował gen. Kosiński; otrzymał polecenie formowania pułku kawalerii, który ze względu na to, że trzon jego stanowili dezerterzy z pruskiego pułku »towarzyszów«, przybrał tę samą nazwę. W dniu 3 I 1807 r. został jego dowódcą i pułkownikiem. Odznaczył się podczas kampanii 1807 r., zyskując powszechne uznanie jako dobry oficer. Prowadząc podjazdową walkę podczas zajmowania Pomorza dał się niejednokrotnie we znaki i wojsku pruskiemu. Odznaczył się też podczas oblężenia Gdańska, odpierając w dniu 26 III 1807 r. wycieczkę prowadzoną przez płk. Massenbacha. Podczas oblężenia twierdzy zajmował się reorganizacją pułku, zakończoną w czerwcu i lipcu, gdy pułk przeniesiono na garnizon do Bydgoszczy i okolic. Otrzymał on wówczas nazwę 6. Pułku Ułanów.
Wojna 1809 r. przysporzyła pułkowi i jego dowódcy nowych laurów. Zajęcie Lublina, udział w zdobyciu Zamościa i przy obronie Sandomierza należały do ważniejszych czynów. Za udział w tej kampanii 20 III 1810 r. awansował D. na generała brygady, a po powrocie z kuracji w Karlsbadzie objął komendę departamentu lubelskiego. W lutym 1812 r. został przeniesiony na równorzędne stanowisko w departamencie radomskim, a od 31 IV objął dowództwo 28. brygady kawalerii wielkiej armii. Na jej czele wziął udział w bitwie pod Mirem 9 i 10 VII 1812 r., walczył w 4. korpusie rezerwowym kawalerii, po czym wydzielony do grupy gen. Dąbrowskiego, bił się na Białorusi.
W czasie odwrotu wielkiej armii w bitwie pod Barysowem 20 XI 1812 ciężko ranny, został uniesiony przez towarzyszów z pola bitwy; w kilka dni później 25 XI dostał się do niewoli. Odstawiony do Charkowa, pozostał w tym mieście do końca 1814 r., kiedy powróciwszy do kraju otrzymał dymisję z prawem noszenia munduru. Za udział w kampanii 1807 r. otrzymał legię honorową i krzyż kawalerski orderu wojskowego polskiego. Osiadł na roli. Zmarł w r. 1827.
D. był jednym ze zdolniejszych i światlejszych wojskowych swej epoki. Odważny w boju, łączył z dzielnością i szybką orientacją, która przyniosła mu sławę dobrego zagończyka, dużą umiejętność wychowawczą. Starał się szkolić i przekazywać swe doświadczenie młodym oficerom. Pouczające w tej mierze są jego rozkazy, wydawane do brygady. Posiadał też dużą odwagę cywilną. W razie niepowodzeń nie zasłaniał się nikim innym ani okolicznościami, nie szukał wybiegów, winę brał na siebie. Bardzo ciekawą jest piśmiennicza spuścizna po D-im. Oprócz dziełka wydanego w 1808 r. o małej wojnie, ogłosił on drukiem w 1812 dziełko francuskiego pisarza Chantreau, dostosowane do potrzeb wojska polskiego; ukazało się w roku 1812 pod tytułem: Wyciąg z historii elementarnej wojskowej z różnymi uwagami i dodatkami narodowymi tłumacza. Ciekawy pamiętnik z 1812 r. ogłosił J. I. Kraszewski w swej Bibliotece Pamiętników i Podróży, t. VI. Różni się on w kilku miejscach od rękopisu przechowanego w zbiorach Zakładu im. Ossolińskich. Wiadomo też, że D. zostawił rękopis dzieła o kawalerii polskiej. Był to więc nie tylko oficer bojowy, ale również pisarz wojskowy o dużej kulturze i doświadczeniu.
Obszerna monografia: Staszewski Janusz, Generał Dominik Dziewanowski, P. 1933; Boniecki; Gembarzewski, Wojsko Polskie 1807–14; Arch. Akt D. w W. Komisja Rządowa Wojny 3049; Arch. Gł. w W. X. W. 302, 515, 427, 997, 948; Bibl. Ossol. rkp. nr I, 3406; Bibl. Kórn., rkp. 1379; Bibl. Ord. Kras. w W., rkp. 2961; Staszewski Janusz, Pamiętniki o wojnie 1812 r., P. 1933, (rozprawa Dominika D-go, Przyczyny nieszczęśliwie zakończonej kampanii 1812 r.); Staszewski Janusz, Walki kawaleryjskie pod Mirem i Romanowem 1812 r. (Przegl. hist.-wojsk., W. 1933 i 1934).
Janusz Staszewski