Sapieżyna z Branickich Elżbieta (ok. 1734–1800), wojewodzicowa mścisławska, dama czynna w życiu politycznym, przyjaciółka Stanisława Augusta. Była córką kaszt. bracławskiego Piotra (zob.) i Walerii z Szembeków, damy Krzyża Gwiaździstego (zm. 1778), siostrą hetmana w. kor. Franciszka Ksawerego Branickiego (zob.).
Nie wiadomo, gdzie się kształciła; władała barwną polszczyzną, francuski znała nie najlepiej. Dn. 18 II 1753 poślubiła we Lwowie Jana Sapiehę, wojewodzica smoleńskiego, syna Piotra (zob.), lecz «widząc w mężu dużo złych nałogów i niesposobność do stanu małżeńskiego» (M. Matuszewicz) rozwiodła się z nim już 14 II 1755. W r.n., 13 VI w Krechowie, poślubiła Jana Sapiehę, najstarszego syna woj. mścisławskiego Ignacego (zob.) i spadkobiercę kanclerza Jana Fryderyka Sapiehy (zob.). W r. 1757 przyszedł na świat ich syn Kazimierz Nestor (zob.). Także i to małżeństwo nie było wzorowe, a współcześni zanotowali, że mąż nie chciał widzieć się z nią przed śmiercią. Dn. 13 X 1757 S. owdowiała. Nazywana była po swym drugim mężu wojewodzicową mścisławską.
Absorbujące spory spadkowe z rodziną drugiego męża powierzyła swemu bliskiemu zaufanemu, plenipotentowi Józefowi Mierzejewskiemu, sama jednak też aktywnie zajmowała się sprawami majątkowymi. Znana jest we fragmentach jej korespondencja z l. 1757–9 z rodzicami i bratem Franciszkiem Ksawerym, świadcząca o sporym zainteresowaniu bieżącymi wydarzeniami; także Marcin Matuszewicz miał okazję rozmawiać z S-ą o dworze i stanie Rzpltej i zanotował, że była «nie tak pięknością, jako bardziej rozumem i grzecznością dystyngowana», a ponadto «bardzo mądra i wymowna…». Ok. r. 1761 (lub później) pożyczyła 300 tys. złp. Stanisławowi Poniatowskiemu, stolnikowi lit.; dług ten, wyszczególniony w kosztach elekcji i koronacji, jeszcze w r. 1767 wynosił 120 tys. złp. (oprocentowany na 10%).
Zdaniem Matuszewicza «król zaczął amory» z S-ą jeszcze podczas bezkrólewia. Również wg późniejszych listów S-y «służba» jej dla Stanisława Augusta zaczęła się w r. 1764. Rywalką jej miała być w tych czasach Magdalena Sapieżyna, wojewodzina połocka. S. zdecydowanie próbowała wpływać na sympatie polityczne króla; m.in. podsycała jego niechęć do Czartoryskich. Król obdarzał S-ę zaufaniem, dopuszczał do narad w ścisłym gronie, powierzał jej delikatne misje i pertraktacje, zwłaszcza «do publicznych interesów i negocjacji od króla do posła moskiewskiego wzywana była» (S. Lubomirski). W grudniu 1765 na prośbę króla perswadowała woj. inflanckiemu Janowi Borchowi, by zaniechał protestów przeciw zawartemu przez stolnika kor. Augusta Moszyńskiego kontraktowi Komisji Menniczej. Otrzymała też, podobnie jak M. Sapieżyna, roczną pensję od króla (jeszcze w r. 1775 otrzymywała przez Franciszka Ryxa 200 dukatów miesięcznie). Latem 1766 była w gronie osób przyjmujących w Warszawie przybyłą z Francji leciwą przyjaciółkę króla, M. T. Geoffrin. Źle traktowana przez niektóre damy warszawskie, pani Geoffrin jeszcze w r. 1768 wspominała przyjazną postawę S-y. W jej korespondencji z królem, S., ukryta pod krypt. Sfinks, była nieraz wzmiankowana, przy czym król wyznawał (m.in. 21 V 1768), że wśród innych «petites amies» pozostawała niezwyciężona, będąc zarazem wspaniałą, serdeczną, inteligentną i niezwykle użyteczną przyjaciółką. Jednak w listach z lata 1768 i w późniejszej, z l. 1770–71, korespondencji wyczuć można królewskie znużenie nadmierną aktywnością S-y.
Podczas sejmu delegacyjnego, w marcu 1768, z inicjatywy posła rosyjskiego N. Repnina i króla wpływała na senatorów opierających się inicjatywie sprowadzenia wojsk rosyjskich przeciw konfederatom barskim. Przebywając przy królu, utrzymywała bliskie kontakty z bratem Franciszkiem Ksawerym, uczestniczącym w walkach z konfederatami, i przekazywała mu wiadomości z Warszawy. Pośredniczyła w pertraktacjach z N. Repninem o uwolnienie podczaszego kor. Szczęsnego Czackiego (w październiku 1768). Pomimo pewnego zbliżenia króla do swoich wujów Czartoryskich jesienią 1768 S. i jej brat pozostali w kręgu najbliższych zaufanych Stanisława Augusta. Miała niewątpliwie swój udział w przygotowaniach do podjętej na przełomie 1768 i 1769 r. wyprawy swej matki do obozu konfederatów w Cieszynie i w prowadzonych tam przez nią pojednawczych rozmowach z bpem kamienieckim Adamem Krasińskim, które jednak nie przyniosły rezultatów. Uczestniczyła w przygotowaniach sejmików i sejmów, bywała częstym i aktywnym gościem na sejmach i trybunałach. Podobnie jak brat Franciszek Ksawery, pozostawała S. w bliskich kontaktach z Repninem, a także z jego następcą, K. Saldernem. W literaturze bywa S. nazywana wręcz «kreaturą Salderna» (J. Fabre).
Pobyt S-y na dworze królewskim, trwający prawdopodobnie do l. 1773–4, przyniósł wiele korzyści majątkowych S-ie i jej rodzinie. Brat jej osiągnął kolejno buławy polną i w. kor. W zawartej 24 IV 1773 umowie między F. K. Branickim a Rzewuskimi o intraty z dóbr należne hetmanom, S. wystąpiła jako gwarantka zobowiązań brata. Król łożył na edukację jej syna w Korpusie Kadetów, dopomógł wysłać go za granicę, w młodocianym wieku nadał mu generalstwo artylerii lit., Order Św. Stanisława, komandorię maltańską, nie licząc królewszczyzn i innych nadań. S. też otrzymywała rozmaite dobra; np. w r. 1771 dostała wójtostwo w nadanym jej bratu star. jaworowskim. Na podstawie wspomnień S. Lubomirskiego można przypuścić, że czerpała korzyści finansowe z pośredniczenia w królewskim rozdawnictwie dóbr i urzędów. Jej wsparciu zawdzięczali swe kariery J. Mierzejewski, sędzia laski marszałkowskiej w l. 1766–74, a potem strażnik polny kor., i Kajetan Kurdwanowski, obydwaj uchodzący za amantów S-y (Mierzejewski za «koadiutora – męża»).
Z następcą Repnina i Salderna, O. Stackelbergiem, S. i jej brat mieli bardzo złe stosunki. Od r. 1774 zaczęły słabnąć związki S-y z królem; szła w tym względzie w ślady swego brata, który po zdobyciu buławy w. kor. (1774) przechodził na stronę opozycji; S. nie paliła jednak za sobą mostów. Rozpoczął się okres wzajemnych wyrzutów i usprawiedliwień, utrwalonych w obfitej korespondencji z królem. S. nie ustawała w ciągłym tłumaczeniu postępków brata, syna i swoich sojuszników i w równie wytrwałym dobijaniu się o łaski królewskie, o protekcje, urzędy, o pomoc w załatwianiu długów i procesów, w swatach, rozwodach itp. Posyłała stale pieniądze będącemu za granicą na naukach synowi, prowadziła z nim ożywioną korespondencję, a bawiącym w Strasburgu stryjostwu syna, Teofili i Józefowi Sapiehom (zob.), doradzała (w r. 1775) powrót do kraju.
Z korespondencji S-y z Rzewuskimi wynika, że usilnie zabiegała o wciągnięcie Seweryna Rzewuskiego do współpracy z bratem. Jeszcze w r. 1775 starała się powstrzymywać opozycyjne kroki brata, lecz już w r. 1776 przeciwstawiła się woli króla i zarazem ambasadora, popierając usilnie wybór swego syna na posła ze Słonimia; sejmik uległ rozdwojeniu, a syn nie wszedł do sejmu. Popierała też swego brata, otwarcie już występującego przeciw królowi i współpracującemu z nim Stackelbergowi; w konsekwencji ulokowano w jej dobrach w Kodniu oddział rosyjskich wojsk, aby kontrolować jej poczynania. Podczas tej wojskowej asystencji, wkrótce po rozdwojonym sejmiku poselskim doszło do pożaru Kodnia, spowodowanego nieuwagą, a może i złą wolą okupantów. Na żarliwe skargi S-y król interweniował u ambasadora, radził jej samej zwrócić się z prośbą do niego i popierał jej starania o odszkodowanie; w końcu, wiosną 1777, sam je wypłacił.
S. była na sejmie 1776 r. w Warszawie, interweniowała w sprawach ograniczenia władzy i uposażeń hetmana i generała artylerii, zarzucała królowi, że z zemsty dopuszcza do krzywdzących hetmana postanowień sejmu, dopominała się, by swym wpływem ochronił przed zakusami sejmowymi kwartę białocerkiewską, własność Lubomla (Branickiego), pensję hetmana (brat miał u niej długi, więc musiał mieć z czego oddać), pensję generałów artylerii (wszak ona sama dopłacała do żołdu i umundurowania artylerzystów), pensję strażnika (Mierzejewskiego) i regiment Kurdwanowskiego. Dość bezceremonialnie oświadczała, że kilkunastoletnie siedzenie w Warszawie wiele ją kosztowało, warte jest więc nagrody, podobnie jak koszta edukacji syna «do usług króla». W t. r. też pojawiła się sprawa długu (5 tys. dukatów) zaciągniętego niegdyś przez S-ę u królewien francuskich, zabezpieczonego na Sierakowie (prawdopodobnie chodziło o zagarnięcie przez S-ę części sumy lub procentów od zapisu dokonanego przez Marię Leszczyńską na cele pobożne, a zabezpieczonych na Sierakowie, z których uprzednio mogli korzystać jezuici), z którego spłatą S. ociągała się wiele lat, powodując interwencje dyplomatyczne: w r. 1776 austriacką, potem francuską, ministra Ch. Vergennesa.
W r. 1775 S. zakończyła ciągnące się od lat wykupywanie Kodnia, który przypadł jej synowi w spadku po kanclerzu Janie Fryderyku Sapieże, lecz w 2/3 był własnością Jerzego Flemminga, a po nim Adama i Izabeli Czartoryskich. Odzyskanie kodeńszczyzny dla domu sapieżyńskiego kosztowało ją 60 tys. dukatów. Procesowała się też (co najmniej od r. 1773), wraz z synem, z wojewodziną smoleńską Joanną Sapieżyną o spadek po swym pierwszym teściu, Piotrze Sapieże i darowiznę siostry tegoż, Katarzyny Sapieżyny (zob.), tj. o dobra Koźmin, Radlin i Wieleń w Wielkopolsce, ponadto klucze stabiszewski (?) i janikowski w woj. sandomierskim. Po mediacji kanclerza Andrzeja Młodziejowskiego podpisana została 26 IX 1776 ugoda, na mocy której S. i jej syn w zamian za wspomniane dobra mieli wypłacać Joannie dożywotnio 20 tys. złp. rocznie, ponadto przejmowali skarbiec, który przekazała im siostra Piotra, Katarzyna, oraz archiwum domu Sapiehów. W grudniu t.r. zawarła umowę z KEN, zabezpieczając na Kodniu sumy zapisane KEN wcześniej (w l. 1773 i 1774) przez nią i syna na dobrach wielkopolskich. Ponownie zabezpieczyli te sumy w grudniu 1787.
Początek r. 1777 spędziła S. w Warszawie; w czerwcu podjęła bezowocne starania o star. brzeskie lit. dla syna. T.r. zatrudniła francuskiego uczonego H. Vautrina, zlecając mu dokończenie edukacji jedynaka. Wiosną 1778 znów bawiła w Warszawie, wyjednując zgodę u króla i u Stackelberga na posłowanie Kazimierza Nestora z Brześcia Lit., latem asystowała w Kodniu przy kończeniu działów rodzinnych ze stryjami syna, odwiedziła Radziwiłłów w Białej i Annę Jabłonowską w Kocku, u Antoniego Tyzenhauza zabiegała, by syn został pierwszym posłem z województwa; król prosił ją, by skłoniła Kurdwanowskiego do złożenia komendy. Zimę 1778/9 spędziła w Warszawie; dopiero w czerwcu wyruszyła do Lublina, by dopilnować w Trybunale Kor. sprawy wniesionej przeciwko zapisowi na rzecz S-y i jej syna przez Moszczeńskich, pretendujących do spadku po Katarzynie Sapieżynie (zm. 1779), łowczynie lit. W sprawie utrzymania tej darowizny jeździła jesienią do Koźmina, a w r.n. wybrała się nawet do Piotrkowa na reasumpcję Trybunału Kor., by zjednać sobie marszałka i pilnować tej sprawy, podobnie wiosną 1781. Od maja 1780 starała się o marszałkostwo Rady Nieustającej dla syna, kołacząc o to u króla i ambasadora i godząc ewentualnych konkurentów. Gdy w październiku zwyciężył bratanek króla, Stanisław, gotowa była poprzeć rezygnację syna z konsyliarstwa w Radzie. Na życzenie króla sporządziła spis kandydatów do podkomorstwa brzeskiego lit., zamieszczając swe opinie o poważniejszych kandydatach. Prośbie królewskiej towarzyszyło prawdopodobnie życzenie, by S. nie mieszała się do spraw województwa.
W pocz. r. 1781 S-ę zaprzątało małżeństwo brata z siostrzenicą G. Potiomkina (król daremnie próbował przez S-ę odwieść Branickiego od małżeństwa z Katarzyną Engelhardt) i związane z tym perspektywy protekcji rosyjskiej; nie omieszkała wykorzystać tej paranteli do wznowienia jesienią t.r. zabiegów o star. brzeskie lit. dla syna. Wiosną 1782 znów prosiła króla o pomoc w sprawie z rodziną Piotra i Katarzyny Sapiehów i w obaleniu pretensji sukcesorów Katarzyny z jej sekretnego małżeństwa (prawdopodobnie z Żywnym). Podjęła też uwieńczone powodzeniem starania o rękę Anny z Cetnerów, wdowy po Józefie Sanguszce, dla syna; za poparcie tego mariażu obiecała dopomóc Ignacemu Krasickiemu w zdobyciu prymasostwa.
Przed sejmem 1782 r. zjechała do brata, który stał na czele antykrólewskiego stronnictwa, sprzeciwiając się planom pozbawienia chorego bpa krakowskiego Kajetana Sołtyka diecezji; S. w tej sprawie mocno się zaangażowała po stronie opozycji, «nad wszelką przyzwoitość płci i sytuacji swojej» (król). Niezrażona królewskimi uwagami, podjęła po sejmie starania o star. brzeskie lit., a skoro w r. 1783 król w końcu wyraził zgodę na cesję (kupno) na rzecz Kazimierza Nestora, natychmiast rozpoczęła spory o prawo do mianowań na urzędy grodzkie.
Narastające rozbieżności, pogłębione postawą S-y podczas sejmu «sołtykowskiego», doprowadziły do dalszego rozluźnienia jej kontaktów z królem. S. była w tym czasie postrzegana jako jedna z głównych postaci opozycji antykrólewskiej, jednoczącej się wokół Puław (Czartoryskich) i hetmanów (Branickiego, Seweryna Rzewuskiego). Działała aktywnie przed sejmem i na sejmie 1786 r., na którym opozycja ostro zaatakowała zaufanego współpracownika królewskiego gen. Jana Komarzewskiego i Dep. Wojskowy Rady Nieustającej. Nie zerwała jednak łączności z królem i od r. 1785 molestowała go o pomoc w sprawie rozwodu syna z Cetnerówną i w sprawie uzyskania odszkodowania za zwrot majątku Sanguszkom. Król starał się dogodzić obu stronom, przygotował nawet projekt ugody polubownej; lecz racja była po stronie Sanguszków, opiekunów nieletniego Romana, którego majątki Kazimierz Nestor jako ojczym pooddawał w dzierżawę i eksploatował. W r. 1787 S. była osobiście w Lublinie, przygotowując i śledząc przebieg rozprawy w sądzie ziemskim; mimo jej zabiegów zapadł niekorzystny wyrok, a gdy syn jej oskarżył ziemstwo przed Trybunałem Kor., «matka i syn Sapiehowie poruszyli wszystkie sprężyny intryg, namów, naprzykrzań, wizyt, uczt […], że aż cnotliwsi zamykali się w swoich domach i naprzykrzającą się Sapieżynę odmawiali przyjmować» (K. Koźmian). Gdy i w Trybunale Kor. przegrali, S. zwróciła się ponownie do króla, prosząc go o mediację i godząc się na królewski projekt, który przedtem odrzucała. Dzięki wstawiennictwu króla zdołała uzyskać dla syna 130 tys. złp., a potem w r. 1788 jeszcze 60 tys. złp. odszkodowania za rzekome nakłady (początkowe żądania Sapiehów przekraczały milion złp. i obejmowały zwrot klejnotów), z czego wcale nie była zadowolona i podczas rozmowy z królem w Łazienkach (16 VI 1788) ponownie wypominała mu koszty swego pobytu w Warszawie.
W r. 1788 gratulowała Izabeli Czartoryskiej, «kochanej Spartance», sukcesu opozycji na sejmiku poselskim lubelskim. Wiele przebywała w Warszawie podczas obrad Sejmu Czteroletniego, wspierając poczynania obozu hetmańskiego. Nie opuściła stolicy, gdy wiosną 1789 rozeszły się pogłoski o buntach na Ukrainie, pomagała posłowi rosyjskiemu J. Bułhakowi i przedstawicielowi króla pruskiego G. Lucchesiniemu w zwalczaniu projektu wprowadzenia sukcesji tronu. Przez nią Lucchesini starał się wpłynąć na Kazimierza Nestora, by nie przeszkadzał zawarciu przymierza polsko-pruskiego. W listopadzie 1789 przyjmowała w zastępstwie Mierzejewskiego delegację Kamieńca Podolskiego, wiele jej obiecując w imieniu swego syna. W grudniu przyczyniła się do rozpowszechnienia traktatu S. Rzewuskiego „O sukcesji tronu” i zanim autor wyraził zgodę «przez niewstrzemięźliwość księżnej Sapieżyny cała Warszawa z jednego od niej pokazywanego egzemplarza, niby pod sekretem, wiedziała o książce». Wiosną r.n. nalegała wraz z innymi na Rzewuskiego, by przyjechał do Warszawy i wzmocnił stronnictwo hetmańskie. Wraz z Mierzejewskim podburzała szlachtę brzeską lit. na lutowym sejmiku wybierającym komisarzy cywilno-wojskowych, strasząc ją utratą praw politycznych. Latem 1790 pozostawała w opozycyjnej grupie, jednoczącej hetmanów i Szczęsnego Potockiego. W listopadzie zjechała w Brzeskie Lit., by wesprzeć stronnictwo antysukcesyjne na sejmiku poselskim. W dn. 3 V 1791 Kazimierz Nestor, zdecydowawszy się w końcu opowiedzieć za Ustawą Rządową, uciekał się do opieki króla, obawiając się reakcji matki i wuja.
W swej loży w sejmie gościła S. w listopadzie 1791 księżnę kurlandzką Dorotę (Darię) i jej siostrę, Elizę von der Recke; obie Kurlandki dobrze wspominały serdeczność S-y, gorzej – grę w karty, godząc się z opinią, że «gra zbyt wysoko, gra źle, nigdy nie płaci gdy przegrywa, a nikomu nie podaruje swej wygranej».
Stronnicy królewscy obawiali się jej obecności na sejmiku w Brześciu Lit. w lutym 1792, upatrując u niektórych obywateli «skryte jakieś do przeszłego nierządu przywiązanie, a mianowicie do influencji ks. wojewodzicowej» (J. U. Niemcewicz). Rzeczywiście była na sejmiku razem z Mierzejewskim. Wkróce jednak zmieniła swe stanowisko i przyłączyła się do syna, który wbrew wujowi Branickiemu popierał konsekwentnie Ustawę 3 Maja; w lipcu 1792 na prośbę króla zwracała się do Kurdwanowskiego, aby nic przeciw ustawom sejmowym nie czynił. Stanęła też przy synu, gdy ten oparł się królewskim namowom i nie przystąpił do konfederacji targowickiej. Podczas manifestacji w końcu lipca 1792 w Warszawie była w pałacu kasztelanowej kamieńskiej Katarzyny Kossakowskiej i tam dotarły do niej wieści o udziale syna w tych wydarzeniach. Być może na skutek lęku o niego w pierwszych dniach sierpnia poważnie zachorowała. Wycofała się z życia publicznego, spędzając odtąd więcej czasu w Kodniu. Jeszcze w maju 1793 próbowała żenić syna z Anną Zamoyską (córką Andrzeja) i w tym celu gościła w Zamościu. Wybierała się do Lwowa na Boże Narodzenie t.r., oczekując brata, który miał oddać jej sumę należną z Łęcznej. Była w r. 1795 w Grodnie, gdzie widziała się ze Stanisławem Augustem (w styczniu) i gdzie załatwiała z pomocą Repnina sprawy swego majątku, prawdopodobnie długu na miasteczku Bazalii (w grudniu).
W Kodniu podobno odnowiła zamek, sama jednak mieszkała w pałacyku na tzw. Placencji. Wspólnie z Mierzejewskim regulowała swe sprawy majątkowe, założyła w Kodniu fabrykę sukna i dbała o jej rozwój, przy pomocy sprowadzonego z Koźmina bernardyna. Utrzymywała liczny dwór, gościła młodzież szlachecką z sąsiedztwa. Miała dobrze zorganizowaną prywatną «pocztę» między Kodniem, Siedlcami a Warszawą. Na jej zlecenie Ignacy Nielepiec, dworzanin i zapewne dalszy krewny, uporządkował i opisał bibliotekę, odziedziczoną jeszcze po Janie Fryderyku Sapieże. Po stracie syna postanowiła «wydać mauzoleum o jego czynach» i zamówiła u Franciszka Karpińskiego w styczniu 1799 wiersz – epitafium. S. zmarła w Kodniu, wg monografii Sapiehów i herbarzy 3 IX 1800, lecz wg J. Pruszkowskiego jej testament pochodził z 13 X 1800. Zapisała w nim mansjonarzom i altarystom kościoła parafialnego 30 tys. złp. za odprawianie sześciu mszy św. w tygodniu za dusze Sapiehów, fundatorów. Pochowana została w Kodniu.
Ok. r. 1772 Wojciech Jakubowski napisał wiersz na imieniny czterech Elżbiet, w tym S-y; pomysł ten wykorzystał potem Tomasz K. Węgierski, w znanym pamflecie z 19 XI 1776 „Portrety pięciu Elżbiet”, w tym także S-y. Wprawdzie w obronie znieważonych wystąpił Rafał Gurowski („Respons w obronie pięciu Elżbiet”, „Na dzień imienin jednej z JW Elżbiet w Warszawie”), ale satyrycy czasów stanisławowskich, zwłaszcza z czasu Sejmu Wielkiego, nie oszczędzali S-y. Ignacy Potocki w pamflecie „Poranki kodeńskie” nazywał ją «Herodem», «Fryne» albo «polityczną nierządnicą», a już szczególnie zacięcie piętnował S-ę Franciszek Zabłocki. Przypisywano jej zły wpływ na syna, chciwość, natręctwo, intrygi i krętactwo; złą opinię ugruntował nauczyciel syna, H. Vautrin, któremu nie zapłaciła za czteroletnie usługi, podobnie jak wcześniej (w r. 1778) eksjezuicie ks. Tempié (lub Tampié) za dwunastoletni pobyt w charakterze bibliotekarza, lektora i «galanthomme». Od wyjątkowo niepochlebnych opinii współczesnych i potomnych odbijają oceny Stanisława Augusta, z czasów gdy nie była jeszcze postrachem salonów i stolików karcianych. Jeszcze w r. 1778 król deklarował, że najwięcej ją poważał spośród znanych mu kobiet. S. bez skrupułów wykorzystywała tę znajomość z królem, nie pomijała żadnej okazji do zdobycia pieniędzy, majątków i wpływów. W młodości była raczej hoża i dowcipna niż piękna, bezceremonialna i rubaszna, hałaśliwa (Vautrin); u kobiety sześćdziesięcioletniej K. Koźmian zapamiętał «znaczne w czerwonej twarzy rysy».
Estreicher; Nowy Korbut, Oświecenie; PSB (Kurdwanowski Kajetan, Mierzejewski Józef); Labarre de Raillicourt D., Histoire des Sapieha, Parts 1970; Sapiehowie; Słown. Geogr. (Kodeń); – Chodźko L., La Pologne historique, littéraire, monumentale et pittoresque, Paris 1835–6 I 227; Dembiński B., Polska na przełomie, Lw. [1913]; Dębicki L., Puławy (1762–1830), Lw. 1887 I 80; Fabre J., Stanislas-Auguste Poniatowski et l’Europe des Lumières, Paris 1952 (pomylona na s. 459 z Teofilą Sapieżyną); Herrmann E., Geschichte des russischen Staates, Gotha 1860 VI 118, 513–14; Janeczek Z., Ignacy Potocki (1750–1809), Kat. 1992; Kaleta R., Obiady czwartkowe, w: Warszawa XVIII w., W. 1973; Kalinka W., Sejm Czteroletni, W. 1991; Konopczyński W., Konfederacja barska, W. 1991; Korzon, Wewnętrzne dzieje, III; Kościałkowski S., Antoni Tyzenhaus, Londyn 1970 I; Kraszewski J. I., Polska w czasie trzech rozbiorów, P. 1873–4 I 146, 287–8, II 44; Kraszewski K., Tradycje kodeńskie, Kr. 1893, passim; Martin M., Une Française à Varsovie en 1766. Madame Geoffrin chez le roi de Pologne Stanislas-Auguste, Paris 1936 s. 46, 79; Michalski J., Sejmiki poselskie 1788 roku, „Przegl. Hist” T. 51: 1960 s. 333; Morawski K., Dwie rozmowy Stanisława Augusta z Ksawerym Branickim, „Kwart. Hist.” R. 24: 1910 s. 122–3, 130; tenże, Ignacy Potocki, Kr. 1911; Nowak J., Satyra polityczna Sejmu Czteroletniego, Kr. 1933; Palewski J. P., Stanislas-Auguste Poniatowski, dernier roi de Pologne, Paris 1946 s. 102, 127, 130; [Pruszkowski J.] Podlasiak, Kodeń Sapiehów, Kr. 1898 s. 112, 113, 124–5; Rostworowski E., Ostatni król Rzeczypospolitej, W. 1966; Skowronek J., Z magnackiego gniazda do napoleońskiego wywiadu. Aleksander Sapieha, W. 1992; Smoleński W., Konfederacja targowicka, Kr. 1903; tenże, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kr. 1897; Zielińska Z., „O sukcesyi tronu w Polszcze” 1787–1790, W. 1991; taż, Republikanizm spod znaku buławy. Publicystyka Seweryna Rzewuskiego z lat 1788–1790, W. 1988; – Correspondance inédite du roi Stanislas-Auguste Poniatowski et Madame Geoffrin 1764–1777, Paris 1875 s. 272, 331, 334, 345, 385; Gumplowicz L., Konfederacja barska. Korespondencja między Stanisławem Augustem a Ksawerym Branickim łowczym koronnym w r. 1768, Kr. 1872 s. 34, 43, 76, 134, Karpiński F., Korespondencja […] z l. 1763–1825, Wr. 1958, Arch. Liter., IV; Kicka N., Pamiętniki, W. 1972 s. 88 (poza indeksem); Kitowicz J., Pamiętniki czyli historia polska, W. 1971; Korespondencja krajowa Stanisława Augusta, P. 1872 s. 11–20, 26–7, 101–5; Kossakowska K., Listy […] kasztelanowej kamieńskiej, P. 1883 s. 273; Koźmian K., Pamiętniki, Wr. 1972; Krasicki I., Korespondencja, Wr. 1958; Listy Kazimierza Nestora ks. Sapiehy w latach 1773, 1774, 1775 i 1776 do matki pisane z podróży za granicą, spisane z autografów zbioru J. I. Kraszewskiego, Wil. 1852; Listy przeszłego wieku, Wyd. J. I. Kraszewski, „Athenaeum” 1851 s. 8–11; Lubomirski S., Pamiętniki, Lw. 1925; tenże, Pod władzą księcia Repnina, W. 1971; Magier, Estetyka Warszawy; Mater. do dziej. Sejmu Czteroletniego, II; Matuszewicz, Diariusz, II; Mémoires du roi Stanislas-Auguste; Naruszewicz A., Korespondencja, Wr. 1959; Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, W. 1957; Ostrowski T., Poufne wieści z oświeconej Warszawy, Wr. 1972; Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, W. 1963; Sapieżyna T., Z pamiętnika konfederatki…, Kr. 1914; Sbornik Russ. ist. obšč., XVI; Tajna korespondencja z Warszawy do Ignacego Potockiego 1792–94, W. 1961; – AGAD: Zbiór Komierowskich 12/12, Zbiór Anny Branickięj 177, Arch. Publ. Potockich 310 (korespondencja króla z A. Tyzenhauzem); AP w Kr.: Arch. Podhoreckie II/5, 11/105; B. Czart.: rkp. 689, 708, 931; B. Ossol.: rkp. 14262; B. PAN w Kr.: rkp. 1649; BUW: sygn. 4g. 8.7.29 (Iura decisionis S. Tribunalis Nunciaturae […] 14 mensis februarii 1755); – Mater. Red. PSB: Skorowidz Sapiehów, Oprac. przez Eustachego S. Sapiehę.
Maria Czeppe
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.