Ceynowa (Cenowa) Florian Stanisław (1817–1881), lekarz, polityk, pisarz kaszubski. Ur. 5 V w Sławoszynie pow. puckiego jako syn gbura kowala wiejskiego; uczeń gimn. chojnickiego 1831–41 r., należał do tajnej organizacji uczniów, pielęgnującej ideały narodowe. Jako stud. med. wrocławski 1841–3 r. był także uczniem fizjologa prof. Purkynego, słowianofila, opiekuna Tow. Literacko-Słowiańskiego, i slawisty Czelakowskiego. Przyszłe nastawienie separatystyczne zapowiadała praca jego: Die Germanisierung der Kaschuben, ogł. w Jordana »Slav. Jahrbücher« 1843 r. Tegoż roku kontynuował studia medyczne w Królewcu, gdzie też odbył służbę wojskową. Za udział w ruchawce 1846 r. (wraz z Kleszczyńskim organizował wyprawę na miasto Starogard, by rozbroić huzarów pruskich) uwięziony w Moabicie berlińskim, został 2 XII 1847 skazany na utratę kokardy i ścięcie toporem, która to kara zamieniona została na dożywotnie więzienie. Uwolniony w marcu 1848 r., pozostał w Berlinie, gdzie ukończył studia i ogłosił dysertację doktorską pt. De Terrae Pucensis superstitione in re medica (1850). Nakłoniony przez hr. Czapskiego, by się osiedlił w dobrach jego, zamieszkał w Bukowcu pow. świeckiego, zdala od obszaru etnograficznego kaszubskiego. W dążeniach politycznych społeczeństwa polskiego 1848 r. żadnego nie miał udziału, uważał bowiem szlachtę i duchowieństwo za sprawców niepowodzenia jego w r. 1846, natomiast szybko w nim dojrzewał radykalny demokrata i separatysta kaszubski. W r. 1850 wydał książeczkę dla Kaszubów: Kilo slow wô Kaszebach, Trzy rozprave, Rozmôva pôlocha s Kaszebą. Tendencją tych pism, oprócz antagonizmu wobec Polski i zaznaczenia odrębności nar. Kaszubów, nienawiść do szlachty, spotęgowana przyczyną prywatnej natury: C. nadużył zaufania lekarskiego wobec pacjentki, hr. Cz., skutkiem czego były: kara sądowa wraz z zawieszeniem w czynnościach lekarskich oraz długoletnie procesy z dziedzicem. Dla dążeń politycznych C-y nie było zrozumienia u nikogo w społeczeństwie polskim, nikt go nie brał na serio. Odtąd zwracał wzrok ku Rosji, dążył do federacji narodów słowiańskich pod jej opieką. Tak się zaciął, że nawet upadek powstania styczniowego nie przywiódł go do opamiętania się. W r. 1864 ogłosił i rozpowszechniał odezwę gubern. hr. Berga w sprawie uwłaszczenia włościan w Król. Pol., zwalczał szlachtę w chwili, gdy za swój patriotyzm strasznie cierpiała, zohydzał (»Koterie rzymskie«) Kościół, gdy tenże pod carem był prześladowany, a w Prusiech się odradzał. Próbował C. pozyskać dla swych idei młodzież gimnazjalną w Chojnicach i Wejherowie, ale ta się od niego odwracała, zaniechał też wobec tego założenia zapowiedzianego »Tow. Przemysłowego kaszebsko-słowiańskeho narodu« (1866 r.). Zapewne pod wpływem brutalnych napaści 1867 r. na zjeździe moskiewskim, w którym uczestniczył, a niewątpliwie także wobec bezwzględnej przeciw Polakom (także Kaszubom) walki rządu pruskiego utemperował C. swoje rusofilskie i radykalno-społeczne zapatrywania i życzliwsze dla szlachty i duchowieństwa zajął stanowisko. Po r. 1870 publikował już tylko prace językowe i śpiewniki ludowe. Umarł w Bukowcu 26 III 1881, pochowany w Przysiersku.
Stosunki C-y z rosyjską Akad. Nauk. datują od r. 1850, kiedy jej przesłał materiały folklorystyczne i słownikowe oraz teksty. Ocenił je krytycznie Srezniewskij, po czym Akademia wysłała w r. 1856 slawistę Hilferdinga do C-y; obaj odbyli podróż naukową na Kaszuby od Gdańska po Lęborg i Bytowo. Wyniki badań zużytkował H. w pracy swej o języku kaszubskim. W Petersburgu był C. z okazji wyjazdu do Moskwy 1867 r., w sześć lat wcześniej uczestniczył w zjeździe słowiańskim w Pradze czeskiej. Z niemiecką nauką i literaturą łączyli C-ę wydawcy pism jego: Bertling i Boenig w Gdańsku i Hauffe w Świeciu, red. »Altpreuss. Monatschr.« w Królewcu oraz członkostwo stow. Koresp. Verein für Pommersche Geschichte. Z polskimi kolami naukowo-literackimi wszedł w styczność, ogłaszając w »Jutrzence« warsz. rozprawę kaszubską, później korespondował z Tymot. Lipińskim, ks. Fr. Malinowskim, Karolem Rzepeckim, L. Łukaszewiczem i i.
Pisownia kaszubska C-y nie jest jednolita. Posługiwał się kolejno czterema systemami, mianowicie polskim, czesko-kaszubskim, syst. objaśnionym w książeczce jego Skôrb, oraz lingwistycznym. Jako literat dał swej rodzinnej gwarze sławoszyńskiej (tę jednę tylko znał) zaczątki literatury, stworzył jej prozę jako jedyny jej przedstawiciel, ale nie mając talentu pisarskiego, nie przyczynił się do rozwoju jej, zapożyczając się stale w polszczyźnie literackiej, tak co do stylu, jak i słownictwa. Nie był też C. poetą. Niefortunny był pomysł omawiania w gwarze zagadnień kulturalnych, wymagających języka bardziej wyrobionego. Prace jego folklorystyczne np. Skôrb, De Terrae Pucensis… nie są bez znaczenia, a rozprawki jego językowe (pisownia, gramatyka) były do ostatnich czasów jedynymi, które »całokształt mowy kaszubskiej zdołały ująć i przedstawić«. Zbierał C. materiały onomatologiczne i ludoznawcze nie tylko dla własnych publikacji, ale i innym ich użyczał, np. Wegnerowi, autorowi dzieła: Ein pommersches Herzogthum… (P. 1872), który o C-ie mówi, że jest »w uczonym świecie dobrze znany«. Nie wszystkie przez C-ę zapowiedziane prace wyszły w druku, niektóre zdaje się zaginęły.
Pod względem lingwistycznym prace Ceynowy przedstawiały niewątpliwą wartość naukową, dziś oczywiście przebrzmiałą. Skôrb kaszébsko-slowjnskjè mòwé (Świecie 1866–68) dał pierwsze ścisłe i wiarygodne teksty północno-kaszubskie, a Zarés do grammatiki kaszébsko-slowjnskjè mòwé (Poznań 1879) – to pierwszy prawdziwy system gramatyczny jednej z gwar północno-kaszubskich. Gdy prace Ramułta rozpoczęły nową epokę badań kaszubskich, opisowe materiały Ceynowy przestały być jedynym źródłem, jakim były.
C. szkoły nie utworzył, żadnego wpływu nie wywierał na Kaszubów, którzy mniemając, że ich mowę przedrzeźnia, broszur jego nie czytali. W oczach Polaków był oryginałem, więc pobłażliwie go traktowano. Sbjor piesni sviat. (1878) niszczono, bo zawierał rzeczy pornograficzne, nic wspólnego nie mające z folklorem. Taka była tragedia jego działalności. Pomimo wszystko miał dużo życzliwych wśród znajomych, nawet między duchowieństwem i szlachtą, zapewne dlatego, że w r. 1846 był patriotą polskim, że był wielbicielem Mickiewicza (»Konrada Wallenroda«) i że był ideologiem. Starali się go rehabilitować Biskupski i Ramułt, ale dopiero »Gryf«, organ młodokaszubów, zajął się nim szczegółowo, badając życie i działalność jego z całą życzliwością i bezstronnością.
Akta i czynności sądowe… 1847, II 315 nn.; Nekrolog w »Pielgrzymie« (Pelplin) 1881, nr 12 i 54; Derdowski, nekrolog w »Gaz. Toruń.« 1881; Zamach na Starogard (»Gazeta Codzienna«, Toruń 1896, nr 53) (z »Pielgrz.«); Pobłocki G. ks., Doktor Ceynowa (»Gryf« 1909, nr V n.); Janowicz, Cenowa a wyprawa na Starogard (tamże 1910, nr I n., fotogr.); Fl. Ceynowa i prof. Izmael Srezniewski (tamże 1912, nr 4 n. z fotogr.); W. B. Dr Florian Ceynowa (tamże 1921, nr 2–4, 1922, nr 1 n.), Hilferding A., Ostatki Słowian na jużnom bieriegu Baltijskago moria.
Ks. Alfons Mańkowski
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.