Bartuzel Franciszek Paweł (1731–1811), oficjał biskupa krak. na Śląsku. Urodził się 1 IV w Babicach (pow. raciborski), studja teologiczne 4-letnie odbył w Ołomuńcu, wyświęcony tamże 13 VIII 1758 na księdza, był przez 10 lat wikarym w Boguminie. Stamtąd powołany do Tarnowskich Gór na wikarego, gdyż w dekanacie bytomskim brak było księży, umiejących po niemiecku, został następnie proboszczem w Woźnikach, 15 IV 1776 administratorem, a 20 IX 1776 proboszczem w Tarnowskich Górach, później zaś dziekanem bytomskim. Gdy w r. 1783 dla większego uzależnienia części górnośląskiej diecezji krakowskiej utworzono dla niej urząd oficjała biskupiego (administratora), został nim B. i piastował tę godność do r. 1801, w którym z niej zrezygnował. Umarł 2 VI 1811 i pogrzebany został w kościółku św. Anny w Tarnowskich Górach.
Jako oficjał biskupi miał do spełnienia trudną rolę ze względu na dążności germanizacyjne rządu pruskiego, a zarazem ze względu na obowiązki wobec biskupa krak. Wywiązał się z tych trudności zręcznie. Wygłaszał wprawdzie kazania niemieckie na nieszporach w najuroczystsze święta i czasem w nieokreślonych terminach, przedewszystkiem jednak starał się przemawiać po polsku. A choć wydał w r. 1789 do proboszczów okólnik, powtarzający zarządzenie królewskie w sprawie nauki języka niemieckiego w szkołach, a usunięcia języka polskiego, wszakże zrobił to w przekonaniu, że rozporządzenie pozostanie na papierze, jak niem zostało aż do trzeciego dziesiątka XIX w. Wytyka Miechowitom w Chorzowie prowadzenie ksiąg metrykalnych nie po niemiecku wbrew nakazowi, ale sam podpisuje się stale pisownią polską Bartuzel. W r. 1806 w czasie pobytu wojsk polskich w Tarnowskich Górach doniósł biskupowi krak. o znęcaniu się części mieszczan nad żołnierzami polskimi i o sympatjach wielu obywateli dla żołnierzy polskich, których uchronili w czasie odwrotu przed niewolą; ale gdy wrócił radca wojenny pruski Belov i został pobity przez mieszczan, złożył mu wizytę kondolencyjną, podczas której umiał dać dyplomatyczną choć ciętą odpowiedź jego żonie. Gdy wreszcie w r. 1801 Komora wrocławska zażądała, aby księża podlegli władzy oficjała zdali we Wrocławiu egzamin na bakałarza teologji, B. wystąpił w ich obronie, żądając ustanowienia komisji na miejscu. Zaznaczyć trzeba, że właśnie na czas jego urzędowania jako oficjała bisk. przypada okres wzmożonej frekwencji Ślązaków na Uniwersytet Krakowski i że widocznie za działanie zgodne z wolą biskupa krakowskiego otrzymał godność kanonika katedr. inflanckiego. Ocenić go więc trzeba jako gorliwego sługę kościoła, który przypomina poniekąd lojalnością wobec rządu pruskiego, obok gorliwego przestrzegania interesów kościelnych, późniejszego ks. Ficka.
Nowak Jan, Kronika miasta i powiatu Tarnowskie Góry, 1927, 104, 115, 117–118, 164, 168; nadto materjały, udzielone przez Gertrudę Knosałównę z jej pracy magistr. pt. Stosunki językowe na Górnym Śląsku za Fryderyka II, oraz ks. Knosałę z dzieła pt. Dziekanat bytomski (część śląska), które ma się wkrótce ukazać w druku.
Wincenty Ogrodziński