Elzenberg Henryk (1845–1899), prawnik, publicysta, redaktor. Ur. się w Warszawie. Pochodził z żydowskiej rodziny zasymilowanej. Ojcem jego był Jakób E., znany autor rozpowszechnionych podręczników szkolnych i książek religijnych dla młodzieży wyznania mojżeszowego. Henryk E. był katolikiem. Studia wyższe odbył na Wydziale Prawa warszawskiej Szkoły Głównej. Rychło, bo już na studiach, szukał ujścia dla swych zamiłowań literackich i publicystycznych. Po ukończeniu Szkoły Gł. brał żywy udział w ruchu literackim, wywołanym przez tzw. młodą prasę. Działalność dziennikarską rozpoczął w prasie warszawskiej. Był współpracownikiem »Gazety Handlowej«, należał do pierwszego zespołu redakcyjnego »Niwy«, której był jednym z założycieli, pisywał w »Nowinach«. Już wtedy należał do wybitniejszych współpracowników warszawskiego »Przeglądu Tygodniowego« (1867–71). Pracował on wówczas nad filozofią i naukami prawnymi, stąd zamieszczał w »Przeglądzie« artykuły filozoficzne, społeczne i ekonomiczne. Tymi pracami wywarł wpływ na filozoficzny kierunek tego pisma, zapoznawał czytelników w popularny sposób z modnym pozytywizmem. Wreszcie był współwłaścicielem i redaktorem »Opiekuna Domowego«, zamienionego potem na »Tygodnik Powszechny«. Sporo prac publicystycznych podpisywał pseudonimem Jarosław Górski. W okresie intensywnej pracy publicystyczno-dziennikarskiej tłumaczył E. na język polski K. Montesquieugo Uwagi nad przyczynami wielkości i upadku Rzymian (W. 1869); podał we własnym streszczeniu tłumaczenie F. Bastiata Pogadanek popularnych o ekonomii politycznej (W. 1869), dał własne Pogadanki o ekonomii politycznej (W. 1870); w końcu przełożył wraz z L. Mikulskim L. Buchnera: Siła i materia (Lwów). Drugi okres życia E-ga od połowy ósmego dziesiątka ubiegłego wieku aż do śmierci przypadł na pobyt w Łodzi. Tutaj rozwinął ożywioną działalność społeczną, a niestrudzona jego żywotność szła w dwóch kierunkach: adwokatury i dziennikarstwa. Był adwokatem przysięgłym oraz doradcą prawnym największej łódzkiej firmy przemysłowej K. Scheiblera. Cieszył się opinią doskonałego obrońcy. Pierwszym krokiem na polu dziennikarstwa w Łodzi była jego współpraca w »Gazecie Łódzkiej«, po której upadku wszczął usilne starania o założenie niezależnej polskiej gazety. Zachody w tym kierunku uwieńczył stworzeniem poważnego organu polskiego na prowincji: dnia 5 I 1884 r. wyszedł pierwszy numer »Dziennika Łódzkiego«, którego był kierownikiem przez lat siedem, współredaktorem i publicystą. Słusznie też E. nosi miano pioniera i ojca polskiego dziennikarstwa w Łodzi. Pod koniec życia poświęcił się wyłącznie adwokaturze, w której zyskał szeroką wziętość. Zmarł na chorobę serca, będąc na kuracji w Nauheimie dnia 7 IX 1899. Zwłoki jego zostały sprowadzone do kraju. Żoną jego była Jadwiga Zlasnowska, poetka, współpracownica, a od r. 1889 członek redakcji »Dziennika Łódzkiego«.
Fotografie E. znajdują się w nr nr: 353 z r. 1889 i 38 z r. 1889 »Tygodnika Ilustrowanego«.
Mieszkowski A., Prasa prowincjonalna, I, Łódź, »Tyg. Ilustr.« 1889, nr 353; Row. Wł., Ś. p. Henryk Elzenberg, tamże 1899, nr 38; Rosenberg A. Początki prasy polskiej w Łodzi. »Głos Poranny« (nr jubileuszowy), Łódź 1938; oraz prasa warszawska.
Roman Kaczmarek