Sucharski Henryk (1898–1946), major Wojska Polskiego, komendant Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.
Ur. 12 XI w Gręboszowie (pow. Dąbrowa Tarnowska), był czwartym dzieckiem Stanisława, wiejskiego szewca i rolnika, oraz Agnieszki z domu Bojko.
Od r. 1904 uczył się S. kolejno w dwuklasowej szkole ludowej w Gręboszowie, czteroklasowej szkole w Otfinowie nad Dunajcem (1908–9) oraz w II Gimnazjum w Tarnowie (1909–17). Powołany 13 II 1917 do armii austro-węgierskiej, po sześciotygodniowym przeszkoleniu rekruckim został wcielony do baonu zapasowego 32. p. strzelców w Bochni. Odbył kurs jednorocznych ochotników (31 III – 29 IX 1917), po czym został słuchaczem w szkole oficerów rezerwy w Opawie (29 IX 1917 – 24 II 1918). Dn. 17 XI 1917 zdał tzw. maturę wojenną w II Gimnazjum w Tarnowie. Od 25 II 1918, służąc nadal w 32. p. strzelców w stopniu starszego strzelca, był instruktorem 3. komp., a następnie dowódcą sekcji w 42. komp. marszowej, z którą przeniesiono go 21 V t.r. na front włoski. Został dowódcą sekcji w 9. komp. i od 1 IX przebywał w rejonie walk nad rzeką Piawą. Zachorował tam na malarię i od 15 X leczył się w 407. szpitalu polowym w Santino, a potem w szpitalu garnizonowym w Cilly (Styria); w październiku t.r. wrócił do kraju na dalszą kurację w domu (malaria pozostawiła jednak dolegliwości żołądkowe, których nawroty zmuszały go do leczenia szpitalnego i sanatoryjnego).
Dn. 7 II 1919 został S. zmobilizowany do WP i wcielony jako dowódca sekcji do 16. pp w Tarnowie; 17 II t.r. przybył z jego 2. baonem na front czechosłowacki w Cieszyńskiem. W czerwcu awansował na stopień kaprala i odtąd był referentem oświatowym baonu. Skierowany w październiku z pułkiem do Wilna, pełnił tam do lutego 1920 wraz ze swym baonem funkcje wartownicze. W tym okresie awansował na podchorążego (3 XI 1919) oraz na podporucznika (3 I 1920). Następnie zgłosił się ochotniczo do baonu szturmowego 6. DP; dowodził jego plutonem na froncie sowieckim w kontrofensywie majowej wzdłuż linii kolejowej Mołodeczno–Połock. Przerzucony z oddziałami 6. DP na Ukrainę, uczestniczył jako dowódca 2. komp. baonu szturmowego w bojach przeciw Armii Konnej S. Budionnego. Dn. 11 VII 1920 został przeniesiony do 3. baonu 20. pp na stanowisko dowódcy 12. komp., z którą toczył walki odwrotowe. Dn. 30 VIII t.r. brawurowym atakiem zdobył silnie bronioną Połonicę–Bogdanówkę, co dało początek ofensywie oddziałów polskich; w r. 1921 za te działania otrzymał Order Virtuti Militari V kl. Odwagą wyróżnił się jeszcze kilkakrotnie, prowadząc swą kompanię do ataków na Gliniany, Rusiłów, Firlejówkę i Sasów. W 1. poł. października 1920 dotarł na czele kompanii do linii Szepetówka–Lubar. Po podpisaniu rozejmu 12 X t.r. został w listopadzie skierowany na trzytygodniowy kurs strzelecki do obozu ćwiczebnego VI Armii. Po jego ukończeniu, jako młodszy oficer 9. komp. 3. baonu, przybył z pułkiem pod koniec grudnia do Krakowa.
W maju 1921 ukończył S. kurs gazowy w Wojskowej Szkole Gazowej MSWojsk. w Warszawie i po powrocie do pułku został przydzielony m.in. do prac mobilizacyjnych oraz do baonu sztabowego jako oficer gazowy. Jego prośbę do MSWojsk. o pozostawienie w służbie czynnej jako oficera zawodowego poparło dowództwo pułku pismem z 16 XI t.r. Po pozytywnej weryfikacji otrzymał 3 V 1922 awans na stopień porucznika (ze starszeństwem z 1 VI 1919). W l. 1923–5 ukończył m.in. Oficerski Kurs Narciarski w Zakopanem, kurs doskonalenia przy Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie oraz kurs (w zakresie kompanii karabinów maszynowych) w Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu. Dn. 19 III 1928 awansował do stopnia kapitana (ze starszeństwem z 1 I t.r.), z jednoczesnym zaliczeniem do Korpusu Oficerów Piechoty. Dn. 17 IX został przeniesiony w charakterze instruktora do Oficerskiej Szkoły Piechoty (przekształconej jesienią w Szkołę Podchorążych Piechoty) w Ostrowi Maz.; z 6. komp. tej szkoły uczestniczył w ćwiczeniach na poligonach w Rembertowie, Czerwonym Borze i Biedrusku. Przeniesiony 4 X 1930 na własną prośbę do 35. pp w Brześciu nad Bugiem, pełnił w nim funkcję adiutanta w sztabie pułku. W okresie 4 I – 4 VIII 1932 uczestniczył w Biedrusku w trzecim kursie unitarnym broni pancernych, który ukończył. W r. 1934, ze względu na stan zdrowia, odrzucono jego podanie o przyjęcie na kurs doskonalący dla kapitanów w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Dopiero 20 I 1936 przyjęto go na Kurs Informacyjno-Wywiadowczy przy Oddz. II Sztabu Głównego WP (jego część praktyczną zaliczył od 18 III do kwietnia t.r. w Samodzielnym Referacie «Niemcy»). Następnie odbył Kurs Techniczno-Strzelecki (22 VI – 15 VII), Kurs Unifikacyjno-Doskonalący (18 VIII – 30 X) i Kurs Dowódców Baonów (3–18 XI). Od poł. listopada do poł. grudnia przebywał na leczeniu sanatoryjnym w Krynicy. Wrócił następnie do pułku w Brześciu, ale jesienią 1937 musiał ponownie poddać się leczeniu w sanatorium w Zakopanem.
Dn. 19 III 1938 awansował S. na stopień majora. Posiadając umiejętności oficera liniowego i dobre przygotowanie wywiadowcze, zorientowany przy tym w niemieckich przygotowaniach wojennych, otrzymał 4 XI t.r. nominację na komendanta Wojskowej Składnicy Tranzytowej (WST) na Westerplatte. Przed objęciem tego stanowiska kilkakrotnie (przypuszczalnie od lata t.r.) odwiedzał Gdynię, interesując się szczególnie usytuowaniem placówki. Obowiązki komendanta WST przejął 3 XII z rąk mjr. Stefana Fabiszewskiego. Otrzymał przydział służbowy do Wydz. Wojskowego Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku, gdzie formalnie podlegał oficerowi Oddz. II ppłk. Wincentemu Sobocińskiemu, z którym łączyły go stosunki przyjacielskie. Wniósł istotny wkład w przygotowanie WST do obrony w zakresie: budowy dodatkowych stanowisk ogniowych, przeszkód terenowych i rowów dobiegowych, doskonalenia łączności z wartowniami (położono podziemny kabel telefoniczny, łączący wszystkie placówki i wartownie), usprawnienia systemu alarmowego, wzmocnienia uzbrojenia, powiększenia stanu załogi (do ok. 207 żołnierzy). W razie ataku niemieckiego placówka miała się bronić sześć godzin. Po wpłynięciu do Gdańska 25 VIII 1939 z «kurtuazyjną» wizytą niemieckiego pancernika «Schleswig-Holstein» zarządził S. wzmocnienie posterunków i stan ostrego pogotowania bojowego. Wspólnie ze swym zastępcą i dowódcą oddz. wartowniczego kpt. Franciszkiem Dąbrowskim przeprowadzał systematyczne inspekcje poszczególnych punktów obrony, podejmował próby uzupełnień uzbrojenia i zaopatrzenia medycznego (w tych dniach Niemcy zarekwirowali wagon z uzbrojeniem i zaopatrzeniem medycznym przeznaczonym dla WST). Dn. 31 VIII t.r. przybył na Westerplatte Sobociński i przekazał wyłącznie S-emu informację, uzyskaną od szefa ekspozytury gdańskiej Oddz. II Sztabu Głównego mjr. Jana Żychonia, iż atak niemiecki na WST nastąpi w ciągu 24 godzin. Wydłużając przewidywany czas obrony WST do 12 godzin, poinformował, że składnica nie może liczyć na wsparcie Korpusu Interwencyjnego.
Dn. 1 IX 1939 o godz. 4.47 rozpoczął się ostrzał WST z pancernika «Schleswig-Holstein»; za nim ruszyło natarcie oddziałów lądowych. Już w kilka minut później S. informował o ataku Dowództwo Floty w Gdyni. Załoga wytrzymała na stanowiskach planowane 12 godzin. Po upływie doby zmasowane bombardowanie lotnicze zniszczyło wartownię nr 5, główną kondygnację koszar, stację nadawczo-odbiorczą, sieć łączności i sygnalizacji, instalację wodociągową oraz kuchnię (odtąd do jedzenia pozostały tylko konserwy i suchary). W zrujnowanej wartowni śmierć poniosło siedmiu żołnierzy. S. uznał wówczas, że postawione zadanie wykonano, a dalszy opór byłby niepotrzebnym przelewem krwi. Odmienne stanowisko zajął jednak kpt. Dąbrowski, który opowiedział się zdecydowanie za kontynuowaniem walki. Nie jest dziś możliwe dokładne odtworzenie tego sporu, ani potwierdzenie załamania nerwowego S-ego i czasowego objęcia dowództwa przez Dąbrowskiego. Wiadomo tylko, że fakty te nie były znane załodze i nie miały wpływu na jej morale. Obronę kontynuowano, ale na polecenie S-ego spalono szyfry, tajne akta i plany umocnień. Załoga straciła wówczas kontakt z dowództwem Floty w Gdyni. Tymczasem sytuacja stawała się coraz trudniejsza; każdy szturm poprzedzało długotrwałe ostrzeliwanie z pancernika «Schleswig-Holstein». Dn. 5 IX zwołał S. odprawę; część podoficerów podzieliła wtedy jego zdanie o bezsensowności dalszego oporu, lecz mimo to walkę postanowiono prowadzić nadal (Dąbrowskiego popierał m.in. por. Stefan Grodecki, który wyrażał pogląd, że po poddaniu się obrońcy Westerplatte zostaną rozstrzelani). Na kolejnej odprawie późnym wieczorem 6 IX poinformował S. o dramatycznej sytuacji na frontach i beznadziejnych warunkach obrony Westerplatte; oświadczył też, że w przypadku dalszych zniszczeń w systemie obronnym WST rozkaże przerwać walkę. Ogółem w ciągu siedmiu dni załoga odparła 13 natarć, szturmów i wypadów Niemców. Dn. 7 IX po huraganowym ogniu artylerii i moździerzy oraz zniszczeniu wartowni nr 2, przy braku lekarstw i możliwości ewakuacji rannych, podjął S. ostateczną decyzję kapitulacji. Polecił wywiesić białą flagę, ściągnął żołnierzy z pozycji bojowych do koszar i podziękował im za spełnienie obowiązku. Następnie razem z tłumaczem udał się osobiście (oficerowie odmówili uczestnictwa) na linie niemieckie w celu omówienia warunków złożenia broni. Kapitulację S-ego przyjął dowódca całości sił niemieckich użytych do walki przeciw Westerplatte, gen.-mjr Friedrich G. von Eberhardt; wyraził on S-emu uznanie za walkę i pozostawił mu szablę «z prawem jej noszenia w niewoli». Następnie S-ego i oficerów zakwaterowano w Gdańsku w «Central Hotelu» przy ul. Pfefferstadt (Korzennej) 79; tam 8 IX miały miejsce przesłuchania. Nazajutrz grupę przewieziono do Elbląga, a 10 IX do obozu przejściowego w Klein Dexen, będącego filią obozu w Stablack (Stabławka); przeprowadzono tam rewizję bagaży, dalsze przesłuchania i ewidencję (S. został sfotografowany i otrzymał nr 2105). Dn. 5 X został umieszczony w obozie przejściowym w Riesenburgu (Prabuty), gdzie władze obozowe odebrały mu 18 X szablę, przekazując ją do depozytu. Dn. 26 X został oddzielony od swych oficerów i przeniesiony do Oflagu IV A w Hohenstein (Saksonia); 5 XI wygłosił tam odczyt o obronie Westerplatte. Dn. 15 VI 1940 wraz z jeńcami tego Oflagu przetransportowano go do Oflagu II B w Arnswalde (Choszczno), w którym otrzymał jeniecki dowód tożsamości w postaci metalowej plakietki z fotografią, wybitą nazwą obozu i numerem rejestracyjnym. Ponownie mógł nosić szablę, ale po kilku dniach znowu mu ją odebrano. Wkrótce po przyjeździe został w samorządzie jenieckim komendantem bloku. W Choszcznie 15 IX t.r. w numerze czwartym obozowego pisma „Za drutami” opublikował relację o obronie Westerplatte. W maju 1942 znalazł się z dużą grupą oficerów w Oflagu II D w Gross-Born (Borne Sulinowo). Tam także wygłaszał prelekcje; będąc gorliwym i praktykującym katolikiem, został też przewodniczącym nowo utworzonego komitetu katolickiego oraz uczestniczył w pracach Rady Koła Studiów Katolickich.
Dn. 28 I 1945 jeńców z obozu Gross-Born ewakuowano. Podczas marszu do Schwerina, w trakcie noclegu 5 III t.r., S. spadł z półpiętra stodoły i wybił sobie prawy obojczyk; w szpitalu w okolicach Schwerina zoperowano mu bark i rękę. Wiosną przebywał w Oflagu X C w Bad Schwarz w rejonie Lubeki. Dn. 2 V Oflag wyzwoliła brytyjska II Armia. S. został przydzielony do 4. Baonu Oficerskiego Obozu Polskich Oficerów PW X w Lubece. Przez kilka miesięcy mieszkał w wiosce Nienwohl pod Lubeką, gdzie opracowywał relacje z walk na Westerplatte. W lipcu podjął starania o wyjazd do II Korpusu Polskiego we Włoszech. Dn. 25 I 1946 przyjęto go tam do służby czynnej z przydziałem do 3. Baonu Strzelców Karpackich. W okresie od 28 II do 10 IV t.r. odbył w Polskiej Szkole Technicznej kurs dowódców oddziałów, ukończony z wynikiem bardzo dobrym. Dn. 6 VI objął dowództwo stacjonującego pod Bari 6. baonu w 2. Brygadzie Strzelców Karpackich. Przypuszczalnie wówczas spotkał się w Ankonie z Melchiorem Wańkowiczem i opowiedział mu o obronie Westerplatte. Od dłuższego czasu chory, 19 VIII został w ciężkim stanie przewieziony do British General Hospital nr 92 w Neapolu. W następstwie zapalenia otrzewnej po perforacji jelita grubego zmarł tam 30 VIII 1946. Dn. 31 VIII t.r. odbyły się uroczystości pogrzebowe w Neapolu w obecności oddziałów II Korpusu Polskiego, po czym trumna ze zwłokami S-ego została przewieziona do Casamassima pod Bari, gdzie została 1 IX złożona na Polskim Cmentarzu Wojskowym. S. był odznaczony Krzyżem Walecznych z okuciem powtórnego nadania, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918–1921 oraz Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, a pośmiertnie Orderem Virtuti Militari II kl. (1971).
S. nie założył rodziny.
Dn. 21 VIII 1971 ekshumowano szczątki S-ego; urnę złożono w ambasadzie PRL w Rzymie. Dn. 27 VIII t.r. samolotem Polskich Linii Lotniczych «Lot» przewieziono ją do Warszawy, gdzie hołd S-emu oddali mieszkańcy stolicy, a następnie samolotem wojskowym do Gdańska, gdzie w dn. 30–31 VIII wystawiono ją w Dworze Artusa. Dn. 1 IX na Westerplatte odbyła się uroczystość z udziałem wojska, licznych delegacji oraz byłych obrońców Westerplatte i ich rodzin; prochy S-ego złożono na tzw. Cmentarzyku, a nad grobem stanęła symboliczna urna zwieńczona stylizowanym orłem.
Wspomnienia S-ego z walk we wrześniu 1939 ukazały się kilka dni po jego śmierci pt. Westerplatte w „Dziatwie” (1946). W r. 1957 pt. Przebieg działań na Westerplatte (Gdańsk) od 1 do 7 września 1939 zostały opublikowane w londyńskich „Naszych Sygnałach” (nr 89). W kraju pt. Westerplatte ogłoszono je w „Banderze” (1957 nr 31). Na relacji S-ego, opowiedzianej we Włoszech, oparł się Melchior Wańkowicz pisząc opowieść dokumentalną „Westerplatte” (w: „Wrzesień żagwiący”, Londyn 1947, osobno w kraju, W. 1959, wyd. 10, W. 1990). W r. 1967 nakręcono film „Westerplatte” w reżyserii Stanisława Różewicza, w którym rolę S-ego zagrał Zygmunt Hübner. Postać S-ego występuje także w filmach dokumentalnych Telewizji Polskiej, m.in.: „Westerplatczycy” (E. Wojnar, 1992), „Westerplatte” (B. Wołoszański, 1999) i „Westerplatte. Rewizja nadzwyczajna” (D. Baliszewski, 2000). Imię S-ego przyjęło w Polsce kilkadziesiąt szkół i zespołów szkół, nosi je też wiele ulic i placów. W r. 1974 podniesiono banderę na m/s «Major Sucharski».
Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, Gd. 1997 IV; – Borowik M., Westerplatte. W obronie prawdy, Gd. 2001; Dąbrowski F., Grodecki S., Westerplatte, Gdynia 1945; Drzycimski A., Major Henryk Sucharski, Wr. 1990 (fot.); Górnikiewicz S., Lwy z Westerplatte, Gd. 1988; Górnikiewicz-Kurowska S., Znaki pamięci, Gd. 1994; Kluz W., Honor, W. 1989; Meisner Z., Obrońcy Westerplatte, W. 1957; Pengler B., Wojskowa Składnica Tranzytowa na Westerplatte w Gdańsku w latach 1925–1933, „Biul. Hist.” 1973 nr 3 s. 24–45; tenże, Wojskowa Składnica Tranzytowa na Westerplatte w Gdańsku w latach 1933–1939, tamże 1974 nr 4 s. 140–81; Roszko J., 1 września 1939: Westerplatte widziane od strony morza, „Polityka” 1994 nr 36 s. 24–5; tenże, Tajemnica Westerplatte, tamże 1993 nr 24 s. 21; tenże, Westerplatte broni się jeszcze, Kr.1989; Rzepniewski A., Obrona Wybrzeża w 1939 r. na tle rozwoju marynarki wojennej Polski i Niemiec, W. 1970; Tuliszka J., Westerplatte 1926–1939. Dzieje Wojskowej Składnicy Tranzytowej w Wolnym Mieście Gdańsku, Tor. 2002; Wańkowicz M., Westerplatte, W. 1959 s. 9–11, 37, 47–54, 76–7, 92–4, 97–106, 108, 112–13, 118–19, 122; Westerplatte, Oprac. Z. Flisowski, W. 1971 (fot.); Witkowski R., W sprawie dowodzenia na Westerplatte, „Roczn. Gdyński” 1991 nr 10 s. 173–5; tenże, Westerplatte – historia i dzień dzisiejszy, Gd. 1977; Wojna zaczęła się na Westerplatte, Oprac. A. Drzycimski, S. Górnikiewicz, Gd. 1979 (fot.); – Dąbrowski F., Wspomnienia z obrony Westerplatte (Wspomnienia i dokumenty), Oprac. M. Pelczar, Gd. 1957 (fot.); Pater W., Nie publikowana relacja kpt. mar. Zdzisława Kręgielskiego z obrony Westerplatte, „Wojsk. Przegl. Hist.” 1990 nr 1–2 s. 185–91; Pol. Siły Zbrojne, I cz. 5; Pszczółkowska Z. L., Henryk Sucharski. List z Westerplatte do siostry z 1 IX 1939 r., Gd. 1989; Rocznik oficerski, W. 1923, 1924, 1928, 1932; – „Dzien. Bałtycki” 1993 nr 218 (fot.); – AP w Gd.: Komisariat Generalny RP, sygn. 1068, Rozkazy Wojsk. Składnicy Tranzytowej; B. Gdań. PAN: Archiwalia dot. Westerplatte i S-ego, sygn. MS 5196; CAW: sygn. 15849 (akta personalne S-ego).
Czesław Ciesielski