D’Aloy Jan Baptysta († 1786). Pochodził z Turynu, ale wychowanie otrzymał w Paryżu i przez cały czas swej działalności w Polsce, zarówno w domu jak i w biurach, posługiwał się francuszczyzną (zresztą umiał nieźle i po polsku). Z aktora przedzierzgnął się w urzędnika kancelarji koronnej, później w dyplomatę. Pierwszy raz znać jego rękę na projekcie osobliwej konfederacji (1746), która miała niby pogodzić zwaśnione obozy Czartoryskich i Potockich, właściwie zaś ujawnić przewagę wpływów Potockich i przenieść na nich tę władzę, jaką starali się sprawować współpracujący z dworem Czartoryscy. Podstępny ten plan zrodził się w głowie Antoniego Potockiego, wojewody bełzkiego, szczegóły zaś opracowywali i firmę mu dawali wobec dworu ks. Wł. A. Łubieński, oraz A., który sobie w nagrodę obiecywał od przyszłego rządu dobrą posadę w Rzymie. Robota A. poszła na marne, on jednak, wszedłszy w służbę kanclerza Jana Małachowskiego, nie przestawał, najpierw w Dreźnie, potem w Warszawie, pocichu szkodzić Czartoryskim a pomagać Potockim, za co od hetmana Józefa Potockiego otrzymał rangę kapitana i funkcję oberaudytora (30 XI 1750). W następnych latach A. zajmuje się przy kanclerzu sprawami Kurlandji. Kiedy familja Czartoryskich i Małachowski popadli w niełaskę spowodu sprawy ostrogskiej, sekretarz kanclerza, tytułując siebie »bon républicain et bon Russe«, próbował na własną rękę klecić ugodę między swym szefem a Brühlem, aby pierwszemu (i pośrednio sobie) zapewnić wpływ na rozdawnictwo wakansów. Trzecią, znacznie donioślejszą, ale też daremną imprezą A-go był projekt traktatu handlowego polsko-francuskiego i utworzenia w Elblągu kompanji francuskiej, któraby wyrugowała z Gdańska wpływy Anglików, złamała monopol handlowy Gdańszczan i bliżej zainteresowała Francję sprawami polskiemi (1757). Projekt ten, obliczony na zwycięstwo wielkiej koalicji w Wojnie Siedmioletniej, rozchwiał się, zanim jeszcze wyszła najaw przewaga Anglików nad Francuzami, i zanim Fryderyk II pobił tych ostatnich pod Rossbach. Zresztą A., posłując w tej sprawie do Paryża, zatracił z oczu główny swój cel i wdał się w uboczne kombinacje polityczne bez niczyjego upoważnienia. Dopiero czwarta znana robota A. uwieńczyła się sukcesem. On to z ramienia Małachowskiego, już jako saski pułkownik i radca wojskowy, skłonił Kurlandczyków w Mitawie (lipiec–wrzesień 1758) do powołania na tron królewicza Karola. Wybierał się A. kończyć swą robotę do Petersburga, ale musiał poprzestać na skromniejszej roli książęcego rezydenta w Warszawie (1759–1763). Pomysłów zawsze miał pełną głowę: w r. 1760 próbuje godzić Małachowskiego z marszałkiem Mniszchem, pokłóconych w sprawie o Rokitno; około tegoż czasu układa dla partji dworskiej plan nowej instytucji Rady Stanu, pierwowzór późniejszej Rady Nieustającej. We wrześniu 1761 próbuje wyrobić u Gdańszczan dar wiernopoddańczy dla Augusta III. Przed sejmem jesiennym 1762 r. popisuje się w Warszawie i w Białymstoku wobec hetmana Branickiego wznowionym planem konfederacji, która pomnoży wojsko, podniesie miasta, założy bank państwowy, ulepszy monetę, założy nowe uniwersytety. Po sejmie jedzie do Libawy na spotkanie ambasadora rosyjskiego, Kayserlinga, aby go odstręczyć od popierania Czartoryskich i pozyskać dla Brühla. Wszystko napróżno. Królewicz Karol został wygnany z Kurlandji, a familja położyła kres gospodarce Sasów w Polsce. A. wyjechał za swym panem do Drezna, wrócił na posterunek dopiero z początkiem r. 1766. Odtąd za nowego panowania A. współpracował w Warszawie z posłem saskim, Essenem, i mieszkał w pałacu saskim, wciąż jako ajent ks. Karola. Obaj inspirowali konfederację radomską; A. sprowadził z Drezna wiosną 1767 r. wygnanego Karola Radziwiłła, wydobywszy odeń cyrograf posłuszeństwa Repninowi; on też układał dla ambasadora antykrólewski projekt Rady Stanu, który jednak zganiono w Berlinie i Petersburgu, jako jeszcze zbyt korzystny dla Polski. Od sejmu delegacyjnego 1767/8 r. otrzymał A. przy poparciu Repnina indygenat. Po wybuchu konfederacji barskiej A. jeszcze wysługiwał się za skromne datki Repninowi; dopiero kiedy Turcja wypowiedziała wojnę Rosji, nawiązał tajne stosunki z konfederatami, wciąż raportując ks. Karolowi o obrocie spraw polskich. W lipcu 1771 r. ambasador Saldern omało go nie wyrzucił z Warszawy; zręczny Włoch wytrwał jednak na posterunku, a po pierwszym rozbiorze zabiegał o protekcję Stackelberga, co mu jednak nie przeszkodziło polecać się do służby pruskiej i zachwalać Fryderykowi II swej misji 1757 r., rzekomo podjętej dla dobra Prus. Cała powyższa karjera zgadza się nieźle z niepochlebną charakterystyką, jaką dają świadkowie jego życia; według Francuza Duranda był to człowiek interesowny, chimeryk, który zresztą doskonale oszukiwał innych i dawał się oszukiwać, lubował się w ciemności i subtelności; według Kurlandczyka Simolina był to gracz zawodowy, empiryk, podejrzliwy, dumny, popędliwy a łatwowierny. Starość stuszowała te niemiłe cechy charakteru. A. żył na pensji saskiej wygodnie i pogodnie, bawiąc się masonerją i słuchając popisów muzycznych czworga dzieci, jakiemi go obdarzyła żona, Henryka Rakocy. Z nich Eljasz zasłynął później jako spiskowiec i rewolucjonista; córka, Anna, wyszła przed r. 1770 za generała Stanisława Czapskiego, konfederata barskiego (raczej intryganta niż wojaka); młodsza, Luiza, zdobyła wdziękami serce pamiętnikarza Heykinga, ale wolała wyjść 1° voto za Aleksandra Rożnieckiego (z którym miała syna Aleksandra, generała WP, zob.), 2° – po rozwodzie – za brygadjera Jana Potockiego.
Konopczyński Wł., Polska w dobie Wojny Siedmioletniej, W. 1909–11, t. 2; tenże, Studja historyczne, W. 1911; tenże, O jedność w Królestwie, »Przegl. Hist.« 1917–8; tenże, Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej, Kr. 1917; Lubomirski St., Pamiętniki, Kr. 1925; Matuszewicz, Pamiętniki, W. 1876; Askenazy, Dwa stulecia II; Heyking K. H., Aus Polens u. Kurlands letzten Tagen, Memoiren, Berlin 1897, s. 72, 73, 87–9, 93, 175–6, 254, 287, 290.
Papiery A. znajdują się w bibl. bar. Kronenberga w Warszawie; z przechowanych tam bruljonów jego relacyj wydał część A. Kraushar pod mylnym tytułem: Pamiętniki pułk. d’Aloy. »Przew. Nauk. Lit.«. 1895–7; deszyfry późniejszych relacyj z czasów Konf. Barskiej – w paryskiem Arch. Spr. Zagr., Pologne. Nadto koresp. Repnina w mosk. Arch. Spr. Zagr., Essena w Arch. Drezd.
Władysław Konopczyński
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.