Czarnota Jan († 1650?), zwany również Czernietą, lub Czarnycą, pułkownik i oboźny JKMci wojska zaporoskiego. Być może szlachcic z pochodzenia, uczestniczył w bitwach pod Cecorą i Chocimem. Był posiadaczem dóbr w Krzemieńcu i Horodle, które jednak w r. 1623 utracił. Musiał wybijać się czymś ponad szarą przeciętność kozacką, skoro w r. 1629, w wyniku wewnętrznych tarć pomiędzy Kozakami, został wybrany hetmanem przez pewien ich odłam, na krótki zresztą czas. Początkowo cichy zwolennik wszelkich nielegalnych ruchów kozackich, później z chwilą powstania Chmielnickiego stanął otwarcie po jego stronie, został pułkownikiem hadziackim i stał się zawziętym i zdecydowanym wrogiem Rzpltej. Dzięki swym przekonaniom zyskał sobie wielką sympatię znacznej części kozactwa, tak że nawet w pewnych momentach był nie tylko wcale groźnym konkurentem, ale także »głównym adwersarzem« samego Chmielnickiego.
»Srogi tyran«, bez specjalnych zdolności wojskowych, w walkach l. 1648–9, jakkolwiek w podeszłym był już wieku, dał dowody niebylejakiej odwagi i zawziętości. Bił się pod Piławcami, gdzie dwukrotnie pułk jego »pogromiony« został przez oddziały Łaszcza i Witowskiego. Pod Zamościem prowadził prace oblężnicze, co nie przeszkadzało mu jednak w bezpośrednim uczestniczeniu w szturmach. Ciężko ranny w jednym z nich, »od postrzału w lędźwie z ciężkiego bólu przeklinał swoją szaloną rezolucję«. Tamże przyszło pomiędzy nim a hetmanem do poważnego antagonizmu, bo jako »najbardziej szalona głowa na Chmielnickiego czynił inwektywę, iż po wziętych w niewolą hetmanach, po zniesieniu wojsk polskich, a okupieniu się Lwowa – począł folgować Polakom, z nimi mając skryte fakcje«. Domagał się Cz. stanowczych od Chmielnickiego decyzyj i był zwolennikiem całkowitego wykorzystania wyjątkowej sytuacji. Antagonizm ten z początkiem następnego roku (1649), w czasie trwania tzw. komisji perejasławskiej, próbował wyzyskać Kisiel dla sprawy rozwiązania kwestji kozackiej. Obietnicą bowiem hetmaństwa i »innych respektów królewskich« usiłował doprowadzić do zupełnego poróżnienia rywali, co w konsekwencji pociągnąć winno za sobą upadek Chmielnickiego. Cz. odrzucił wprawdzie propozycję, jednak przez zamilczenie o niej przed Chmielnickim uchronił Kisiela i komisarzy polskich od niewątpliwie przykrych następstw.
Tegoż roku pod Zborowem jako oboźny kierował oblężeniem, a na czas, kiedy znaczna część Kozaków i Tatarów z chanem i Chmielnickim na czele odeszła pod Zborów, celem powstrzymania odsieczy polskiej zleconą została Cz-cie komenda nad oblężeniem. Spotykamy go jeszcze w r. 1650 w regestrze Zborowskim, który sporządzony został z początkiem tego roku, później jednak ginie nam zupełnie z oczu. Ponieważ Cz. nie występuje zupełnie w kampanii beresteckiej, przypuszczać należy, że zmarł w r. 1650.
Żereła do Hist. Ukr. Rusi. VIII 341; Archiv. J. Z. R. VII, cz. 2, s. 397; Bodiański, Reestra…, s. VII i 1; Michałowski, Księga Pam., indeks; Hist. Pan. J. Kaz., P. 1859, 11–12, 21, 27–9, 45 i 110; Arch. Gł., Metr. kor. 170, k. 5.
Eugeniusz Latacz