Chodkiewicz Jan Mikołaj, h. Gryf (1738–1781), starosta żmudzki, urodził się w Gdańsku 14 XII z ojca Adama Tadeusza, woj. brześciańskiego, i Rozalii z Czapskich, wojewodzianki pomorskiej. Nad zdrowiem i wychowaniem jego czuwała babka Cecylia z Sapiehów, wdowa po Jerzym Ch., który umarł był młodo »sczarowany, nasłanych szatanów pełen« (1712). Później opiekowali się nim zdala Jerzy Mniszech, marsz. nadw. kor., i ks. podkanclerzy M. Wodzicki. Nim wstąpił do Akademii Wileńskiej, odziedziczył po kanclerzu J. Fr. Sapieże Czarnobyl z 36 wsiami w pow. mozyrskim; poza tym do fortuny jego należały: Petryków, Dorohostaje, Turzec, Morawica, miał też starostwo wielońskie, a tytułował się hrabią na Szkłowie i Myszy. Kończącemu studia zadedykował daleki krewny, jezuita A. Naruszewicz, przekład rymów Sarbiewskiego (1757). W tymże roku mianowany pułkownikiem JKMci, zamarzył o wznowieniu sławy wojennej przodków, gdy jednocześnie ambitna i gospodarna matka, głośna później jako podskarbina ziem pruskich Jakubowa Czapska, zachęcała go do odnowienia podupadłej potęgi majątkowej Ch-ów. Młodzieniec w Warszawie poznał i pokochał Franciszkę Krasińską; panna dała mu słowo, jej krewni jednak stawiali mu za warunek małżeństwa osiągnięcie mocnej pozycji materialnej. Podczas gdy Ch. wybierał się szukać sławy w wojnie siedmioletniej u Francuzów (1758–9), ubiegł go w konkurach świetniejszy rywal, królewicz Karol. Odtąd Ch. stronił od stolicy, gospodarując głównie w Czarnobylu, liczne prowadząc procesy. Hrabstwo kodeńskie sprzedał 1760 r. J. Flemmingowi ku strapieniu matki; milicją swą dopomógł Mniszchowi do obrony Krzyczewa przed napadami zakordowanych band i zaraz przymówił się o podkanclerstwo lit. (po M. Sapieże); nie dostał jednak nawet obietnicy. Ten zawód zdaje się zbliżył go do Czartoryskich. Jeździł 1761 r. do Gdańska szukać żony, witał radośnie »poczciwy« trybunał And. Zamoyskiego (1761). Po śmierci mądrej ciotki, chorążyny Radziwiłłowej (1763), otrzymał znaczny spadek. Zachęcony przez »familię«, dał się wybrać posłem żmudzkim na konwokację (II 1764), deputatem do paktów konwentów i do Rady przy prymasie, przedtem podpisał konfederację wileńską swego obozu potem elekcję Stanisława Aug. Poniatowskiego. On to po nieudałej misji do J. Kl. Branickiego wniósł odebranie mu dowództwa, jego ludzie potem wzięli udział z Rosjanami w rabunku Radziwiłłowskiej Białej. Król Stanisław August nagrodził go tytułem generał-adiutanta, orderem św. Stanisława, marszałkostwem żmudzkim i wreszcie senatorską godnością starosty żmudzkiego (2 XII). Na Nowy Rok 1766 zaślubił Ch. we Lwowie Ludwikę Rzewuską, córkę popularnego wojewody-republikanta Wacława. Ani ten związek jednak, ani zdeklarowana postawa przeciw dysydentom nie uchroniły go podczas konfed. radomskiej od mściwych pozwów K. Radziwiłła. Po rzezi humańskiej przygarnął w Czarnobylu i obronił uchodzących z Kijowszczyzny ziemian; podobno z cicha wspierał robotę konfederatów barskich, zwłaszcza na Żmudzi; na radzie senatu r. 1769 wygłosił mowę patriotyczną, którą zaraz wydrukowali na Jasnej Górze zachwyceni Barzanie, ale sam za szablę nie chwycił, a po ogłoszonym bezkrólewiu zdeklarował się jako regalista ramię w ramię z J. Stempkowskim. Wciąż podejrzany w oczach Rosjan, wywijał się w ten sposób, że jeździł w l. 1773–4 do kwatery feldm. Rumiancewa do Jass, po czym wzamian za ochronę dóbr przed rekwizycjami wyrobił temu przyjacielowi na sejmie 1774 r. indygenat. Przyjaźnił się też wtedy z bryg. Biegiczewem i z pruskim rotm. Małachowskim, polskiego pochodzenia, łupieżcą Wielkopolski (1762–3), co mu nie przeszkadzało ciężko boleć nad klęskami kraju i szanować prześladowanych Czartoryskich. Proponowanej przez kanclerza lit. laski trybunalskiej w l. 1772–4 nie przyjął, nie chcąc zaniedbywać swych interesów i procesów. Jednak 9 V 1774 otrzymał orła białego. Wreszcie w sierpniu 1778 r. »przyrodzona do wojskowej służby ochota«, którą pałał podobno od młodości, skłoniła go do przyjęcia szarży generał-lejtnanta w »sprzymierzonym« wojsku rosyjskim. Król ostrzegł go przed »animadwersją«, jaką podobny krok senatora wywołałby w kraju, i Ch. poprzestał na dawnej godności w »miłej ojczyźnie«. Chudy, wybujały, wątłego zdrowia, umarł 2 II 1781 w Czarnobylu, pochowany w Supraślu u bazylianów. Szczęśliwy w pożyciu domowym, miał 4 synów i 3 córki. Naruszewiczowi w r. 1773 dostarczył źródeł do historii J. K. Chodkiewicza, tudzież pokrył koszty wydawnictwa.
Bartoszewicz w Enc. Org.; Kossakowski, Monografie, I 98; Vol. leg., VII; Matuszewicz, Pamiętniki, W. 1876; Konopczyński, Konfederacja Barska, W. 1936, I; Korespondencja ze St. Augustem, rkp. B. Czart. 655, 658, 709, 718, 721, 724; listy do Radziwiłłów w Arch. Ord. Nieśw.; obfite akta prawne i część koresp. rodzinnej w Krakowskim Muzeum Narodowym (Arch. Młynowskie).
Władysław Konopczyński