Rostworowski Jan Nepomucen (1799–1847), pisarz, muzyk i rolnik, poseł na sejm 1830–1 l. Ur. 4 V we Włoszczowej (w domu Małachowskich), był najmłodszym z siedmiorga dzieci Franciszka Ksawerego (zob.) i Izabeli z Małachowskich, bratem Stanisława (zob.) i Antoniego Melitona (zob.).
We wczesnym dzieciństwie osierocony przez matkę (1803), do 14-go roku życia R. «pierwotne wychowanie i naukę pobierał w domu ojcowskim» (Feliks Bentkowski) w Lesznowoli i Warszawie. O odbytej edukacji świadczą Pisma pomniejsze moje wierszem i prozą w 1814 roku zebrane (B. PAN w Kr.: rkp. 1783). Wśród tych juweniliów najwcześniejszymi z datowanych są Epigrammata z r. 1812. Zbiór, obok naśladowań i tłumaczeń z Woltera, S. Gessnera i G. A. Bürgera, obejmuje wiersze okolicznościowe (też po francusku), patriotyczne, satyryczne i moralizatorskie oraz rezonerskie utwory prozą (wśród nich Osmin i Zambzi, powieść wschodnia). Dominującą nutą jest niechęć do miasta i pochwała życia wiejskiego. Młodocianemu autorowi patronują Horacy, Owidiusz i Jan Kochanowski. Najwięcej miejsca w tym kopiariuszu zajmuje Diariusz podróży odbytej 1813 roku w Krakowskie, Galicyją i Sandecki Cyrkuł.
Wraz z całą rodziną (poza braćmi służącymi w wojsku) i jej przyjacielem Janem Dekertem (późniejszym sufraganem warszawskim), uchodzącymi przed zbliżającą się do Warszawy armią rosyjską, R. wyjechał z końcem stycznia 1813 do Krakowa. Po trzymiesięcznym pobycie w tym mieście (12 II – 29 IV) rozwój sytuacji wojennej skłonił Rostworowskich i Dekerta do «szukania schronienia w kraju niemiłych nam sprzymierzeńców» (niechęć do Austriaków jest dobitnie w Diariuszu zapisana). W Galicji przebywali blisko rok, najdłużej w Dobrej – podgórskich dobrach Małachowskich. Do Warszawy wrócili 20 III 1814. Całą tę peregrynację (oglądane zabytki i pamiątki historyczne, przyrodę i folklor) R. opisał bardzo dokładnie. Mało tu wątku pamiętnikarskiego. Obok nad wiek poważnych rozważań ogólnych na uwagę zasługują opisy rezydencji Małachowskich w Końskich i Białaczewie, a zwłaszcza obserwacje etnograficzne (pisane z sympatią dla ludu wiejskiego). Fragmenty Diariusza, dotyczące ludności podkrakowskiej i góralskiej, stały się w XX w. przedmiotem kilku publikacji Juliusza Zborowskiego (1923 i 1929), Jadwigi Kucianki (1970) i Andrzeja Zielińskiego (1987). Kucianka bezzasadnie kwestionowała podawaną w nekrologach datę urodzenia R-ego (1799), nie dając wiary, aby ów «etnograf» (upatrywała w nim poprzednika Oskara Kolberga) mógł mieć jedynie 14 lat.
Po powrocie z Galicji R. uczył się w gimnazjum (szkole wojewódzkiej) pijarskim na Żoliborzu. Należał tu do szkolnego kółka literackiego («Towarzystwa ćwiczącej się w naukach młodzieży»), o czym świadczy jego wiersz z r. 1814 Do Leona Potockiego współtowarzysza nauk. Po ukończeniu szkoły (zapewne w r. 1817, równocześnie ze swoim rówieśnikiem L. Potockim) przez dwa lata R. pracował w «biurze przybocznym» namiestnika Józefa Zajączka. Przechodził wówczas jakiś kryzys moralno-światopoglądowy (wg słów jego bliskiego przyjaciela ks. J. Dekerta «duch zepsutego świata w zgubne wpędzał go manowce») i rozterki co do wyboru, «w jakim zawodzie powinienem pracować». Nie miał upodobania do podjętej już kariery urzędniczej. Obok literatury pociągała go muzyka, w dziedzinie której nabył fachowe wykształcenie. Zapewne był uczniem Karola Kurpińskiego, którego też uważał za mistrza «co mię myśleć nauczył». W lecie 1819 (26 VI – 15 VII) R. towarzyszył Kurpińskiemu do Krakowa, gdzie w Tow. Muzycznym wykonano 11 VII jego „Uwerturę” (do „Zamku w Czorsztynie”?). Opisał tę wyprawę w dedykowanym Kurpińskiemu Diariuszu podróży do Krakowa, jego okolic i Wieliczki odbytej w miesiącu lipcu 1819 roku (B. Narod.: rkp. BOZ 1355). W tym refleksyjnym dzienniku zapisał R. swoje wrażenia muzyczne (śpiewy górali, wykonanie w katedrze wawelskiej «mszy rorackiej» Grzegorza Gorczyckiego, „Uwertura” Kurpińskiego) i dał wyraz upodobaniu do Rzeczpospolitej Krakowskiej («w rządzie swoim przypomina pierwiastkowe ludzi towarzystwa»). Są w dzienniku akcenty republikańskie i nuty masońskie (wolnomularzem był mistrz R-ego Kurpiński). Jest też pochwała rolnictwa, od «podźwignięcia» którego zależy przyszłość kraju i do którego «nasze przyrodzenie nas kieruje».
Ok. r. 1820 «dopiero 21 lat życia liczący» (F. Bentkowski) R. zajął się gospodarowaniem w odziedziczonych w Grójeckiem dobrach Mirowice z Lisowem i Lisówkiem, które – wedle nekrologów – objął bardzo spustoszone i w ciągu kilkunastu lat doprowadził do kwitnącego stanu. Swój «zawód ziemiański i powody, dla których go sobie obrał» opisał «szczegółowo powabnym piórem» w traktacie, którego «niezwłoczny» druk «dla przykładu i nauki młodych ziemian» zapowiadał w nekrologu Bentkowski (druk taki nie jest znany). Gospodarską praktykę łączył R. ze studiowaniem dzieł z zakresu historii i ekonomii politycznej. Pracował zwłaszcza nad tłumaczeniem «Ekonomii politycznej Storcha z uwagami Saya („Cours d’Economie Politique” H. Storcha ukazały się w r. 1815, toż „avec des notes… par J. B. Say” w r. 1823), które dość już daleko posunął», lecz – wg Bentkowskiego – «nie doznał pociechy oglądania ukończonego dzieła». Ukazało się ono dopiero w ćwierć wieku po śmierci R-ego (H. Storch, „Ekonomia polityczna, czyli wykład zasad pomyślności narodowej”, W. 1870–74 t. I–III), zapewne dopracowane przez anonimowego wydawcę, który do wstępu tłumacza dopisał informacje o Storchu zaczerpnięte z jego życiorysu z r. 1864. W owym wstępie tłumacz pisze o sobie: «W młodych latach moich przetłumaczyłem dzieło Storcha na język polski. Następnie przez długi czas oddany rozległym czynnościom gospodarskim i obywatelskim posługom, nie mogłem zająć się tą pracą naukową. Teraz oddalony od ulubionych rolniczych zajęć, przynoszę ziomkom ten przekład zasłużonego ekonomisty». Za utożsamieniem nie podpisanego tłumacza z R-m przemawia zarówno ta informacja autobiograficzna, jak podane przez Estreichera przy Storchu zagadkowe, bo do niczego nie prowadzące odesłanie: «Obacz: Roztworowski J. W.» (sic).
Jako poseł pow. czerskiego w r. 1830 zasiadał R. w tzw. sejmie majowym (24 V – 28 VI), który w nie zmienionym składzie wznowił obrady w czasie powstania listopadowego. Poza nie wiadomo czym spowodowaną dłuższą nieobecnością na przedwiośniu (sesje 8 III – 14 IV 1831) wykazywał R. sporą aktywność. Często zastępował nieobecnego sekretarza sejmu, w styczniu został zastępcą członka Komisji Skarbowej, w czerwcu członkiem tej Komisji, a w lipcu członkiem Komisji do praw skarbowych i wojskowych. Wraz z całą Izbą podpisał akt detronizacji Romanowych (25 I) i opowiadał się za przyłączeniem do Królestwa Litwy i Rusi (7 II, 26 i 29 IV), w swych mowach sejmowych często jednak występował jako stojący na gruncie dotychczasowej Konstytucji Królestwa legalista. W debacie poprzedzającej powołanie Rządu Narodowego (opowiedział się za jego 5-osobowym składem «odosobnionym od ministrów») wystąpił z krytyką dyktatury i pochwałą «karty konstytucyjnej» oraz francuskiej Monarchii Lipcowej (26 I). W imię poszanowania Konstytucji przemawiał przeciw aresztowaniu i sądzeniu członka izby Józefa Lubowidzkiego (19 I), za utrzymaniem konstytucyjnych kompetencji senatu (22 I), przeciw «odnowieniu Izby» przez nowe wybory, bowiem «na mocy Konstytucji byliśmy wybrani; że nie pod wpływem moskiewskich intryg, to najlepiej sejm majowy roku zeszłego dowodzi» (9 V). Argumentował, że naruszanie Konstytucji zaszkodzi sprawie powstania w Europie. Zwalczał projekt przyjęcia «jakobińskiej» kokardy trójkolorowej w miejsce narodowej biało-czerwonej (7 II). W czerwcowej debacie na temat «reformy rządu» należał do gorliwych zwolenników «skoncentrowania władzy» w osobie namiestnika (myślano o wysunięciu na to stanowisko Adama Czartoryskiego), co potwierdzi za granicą opinię, że stoimy przy zasadzie «rządu monarchiczno-reprezentacyjnego» (10 i 11 VI – projekt został odrzucony niewielką większością).
Poza tymi ogólnymi sprawami wypowiadał się R. w różnych kwestiach szczegółowych. W dn. 29 I odczytano złożony przezeń do laski projekt O urządzeniu ogólnego powstania narodowego z istniejącej dziś po kraju straży bezpieczeństwa, aby do zastąpienia ubytków w szeregach użyta być mogła. Projekt ten (odesłany do Komisji) sugerował odmiennie od praktyki formowanych już ze strażą bezpieczeństwa batalionów ruchomych uzbrojenie «wszystkich nie mających 50 lat» oraz powołanie dla tej organizacji urzędu «naczelnika posiadającego zaufanie i miłość narodu». Często zabierając głos w sprawach skarbowych R. wyróżniał się troską o los chłopów. Dziwił się, że wniosek o «wsparciu» zrujnowanych przez działania wojenne chłopów milionowym kredytem wywołuje w sejmie długie dyskusje. Chłopi «jak są zawsze pierwszym źródłem zasobów krajowych, tak i dziś dla ojczyzny krwi swojej nie szczędzą. Powinniśmy okazać dowodnie, że się ich losem zajmujemy, zanim uchwalimy prawo nadające im własność gruntową» (22 IV, wniosek przeszedł). W debacie nad podatkiem liwerunkowym, nałożonym «na dwory jako też i włościan», R. obstawał, aby podatkiem obciążyć jedynie «właścicieli gruntów», bowiem «włościanie niewłaściciele gruntów są w tak nędznym stanie, że ledwo wyżywić się mogą» (15 VI, poprawka R-ego nie przeszła). W dn. 13 VIII należał do mniejszości, opowiadającej się za wyborem naczelnego wodza nie przez Rząd Narodowy, lecz przez sejm spośród kandydatów zgłoszonych przez wojsko. Obecny jeszcze na ostatnim posiedzeniu sejmu w Warszawie (7 IX) nie znalazł się już R. wśród posłów obradujących w Zakroczymiu i Płocku.
Po upadku powstania powrócił R. «do zatrudnień ziemiańskich», więcej jednak zajmował się teraz pisaniem i muzyką, a po swym ożenku w r. 1839 z Kamilą z Zeydlerów Zborowską (zapewne jej ciotką była Emilia z Zeydlerów – żona Feliksa Bentkowskiego), blisko związany z rodziną żony przebywał przeważnie w Warszawie. Wedle Bentkowskiego w tym czasie ogłaszał «rozprawy w pismach periodycznych, najczęściej bezimiennie drukowane». Znamy jedynie podpisany przez niego artykuł O warzelni soli i kąpielach w Ciechocinku („Bibl. Warsz.” 1846 t. 2; przedruk w „Korespondencie Handlowo-Przemysłowym i Rolniczym” 1846 nr 34). Był członkiem Arcybractwa Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny przy Kościele Św. Jana. Za młodu libertyn (w Diariuszu z r. 1819 przedstawienie pasyjne w Kalwarii Zebrzydowskiej nazwał «niedorzecznością godną 13 wieku» i gromił «fanatyzm nieoświeconych kapłanów»), później – wedle słów J. Dekerta – «sercem pokuty skruszonym szczerze jednał się z Bogiem». Stał się też kompozytorem i wykonawcą muzyki kościelnej.
Pochodzący z rodziny warszawskich muzyków Władysław Krogulski, którego ojciec Michał i przyrodni brat Józef niewątpliwie należeli do przyjaciół R-ego, taką przekazał o nim opinię środowiska artystycznego: «Dziwny to okaz w dziedzinie sztuki. Posiadał talent niezaprzeczony do muzyki dramatycznej, czego dawał częste dowody w swoich artystycznych improwizacjach na fortepianie. Posiadał szeroką wiedzę muzyczną, piękny talent kompozytorski, dzieła jego odznaczają się piękną, czystą harmonią, dużym, wytwornym gustem. I pomimo tylu zalet nigdy nie dał się skłonić do innego rodzaju muzyki, jak tylko kościelnej. Wszelkie usiłowania przez najżyczliwszych mu przyjaciół – artystów od 1837 po 1842 czynione spełzły na niczem. Utworzył sobie chór u Karmelitów na Lesznie i dla niego tylko pisał. Czy była to nieufność we własne siły, czy przecenienie zadania, czy upór wreszcie, nie wiadomo, dość że do końca dni nie odstąpił od swych przekonań». Wedle Bentkowskiego kompozycje R-ego («Ofertoria, Agnus Dei, Credo i msze całkowite»), «odznaczające się jakąś poważną rzewnością», były cenione przez znawców i «licznie powtarzane» w wielu warszawskich kościołach.
Najwcześniejsza chronologicznie wiadomość o R-m jako muzyku mówi o jego występie w Wielki Piątek 1834 w kościele Pijarów z grupą śpiewaków amatorów pod dyrekcją Antoniego Teichmana. W „Słowniku muzyków” Adolfa Sowińskiego wymienione są jedynie trzy utwory R-ego: Msza napisana w r. 1837 i wykonana u Karmelitów na Lesznie, ułożony «wkrótce potem» Hymn do Bogurodzicy na głosy i napisana w r. 1842 Msza z tekstem polskim, «śpiewana u Księży Pijarów». Ostatni z tych utworów zachował się w rękopisie z r. 1848 „Śpiewy religijne kilkudźwiękowe wykonywane w kościele parafialnym XX Misjonarzy w Warszawie…” (w posiadaniu księży Misjonarzy w W.). Jest to Msza F-dur na 4 głosy z akompaniamentem organowym do słów Kazimierza Brodzińskiego «Z odgłosem wdzięcznych pieni». W zainicjowanym przez Józefa Elsnera nurcie wielogłosowych «mszy polskich» utwór R-ego – zdaniem Karola Mrowca – korzystnie się wyróżnia, pod względem harmonicznym przewyższając kompozycje mszalne Wacława Raszka i Jakuba Linowskiego.
Po rozwijającej się przez 3 lata chorobie (kurował się w Ciechocinku) zmarł R. w Warszawie 23 XI 1847. Pochowany został 26 XI w rodzinnym grobowcu na Powązkach. Mowę pogrzebową wygłosił ks. Jan Dekert. Wdowa umieściła tablicę epitafijną w kościele parafialnym w Prażmowie (do tej parafii należały Mirowice). Ogłoszone przez J. Dekerta i F. Bentkowskiego pochwały dobroczynności i harmonijnego żywota R-ego nie czynią wrażenia zdawkowej grandilokwencji nekrologowej.
W małżeństwie z Kamilą z Zeydlerów (Zejdlerów) Zborowską R. był bezdzietny. Opiekował się małoletnimi sierotami po braciach Stanisławie i Antonim Melitonie. Wdowa wyszła za Płonczyńskiego. Dziedziczyć po niej (miała dożywocie) Mirowice z przyległościami (w r. 1853 ocenione na 21 tys. rbs.) miał bratanek R-ego Gabriel.
Estreicher w. XIX, IV 338; Słown. Muzyków Pol.; Sowiński, Słown. muzyków; Słown. Geogr. (Mirowice); Katalog zabytków sztuki w Pol., X z. 14 (Prażmów); Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Materiały inwentaryzacyjne, W. 1980 I; – Barszczewska A., Straż bezpieczeństwa i gwardia ruchoma, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., XIV cz. 2; taż, Województwa kaliskie i mazowieckie w powstaniu listopadowym, Ł. 1965; Kucianka J., Sądeckie Podkarpacie w diariuszu podróży Jana Rostworowskiego, Rzeszowskie Tow. Przyj. Nauk, Prace Humanistyczne, R. 1: 1970; Mrowiec K., Liturgia i muzyka u Księży Misjonarzy w Polsce, „Nasza Przeszłość” T. 13: 1961 s. 215, 216, 218; tenże, Polska pieśń kościelna w opracowaniu kompozytorów XIX w., L. 1964; Zborowski J., Ludność góralska w powiatach limanowskim i nowotarskim w r. 1813, „Lud” T. 28: 1929; tenże, Zapiski ludoznawcze z 1813 r., tamże T. 22: 1923; Zieliński A., Romantyczne wędrówki po Galicji, Wr. 1987; – [Bentkowski F.] F. B., Żywot Jana Nepomucena Rostworowskiego, „Bibl. Warsz.” 1848 t. 1 s. 188–91; Dekert J., Przemowa na pogrzebie ś. p. Jana Rostworowskiego…, W. 1847; Diariusz Sejmu r. 1830–1831, Kr. 1907–12 I–VI; Gawroński F. S., Pamiętnik r. 1830/31, Kr. 1916 s. 195; Lista posłów i deputowanych na Sejm roku 1830 sporządzona, [b. m. r. w.]; Mochnacki M., Powstanie narodu polskiego, W. 1984 II; Potocki L., Urywek ze wspomnień mojej pierwszej młodości, P. 1876 s. 262; Protokół posiedzeń Izby Poselskiej z miesiąca czerwca 1830 r., W. 1831; – „Pam. Muzycz. Warsz.” 1835 nr 1 s. 10; – B. Jag.: rkp. 7115 (W. Krogulski, Życiorysy artystów) zesz. 29 s. 389–390; – Materiały i dokumenty w posiadaniu rodziny; – Informacje o działalności muzycznej R-ego zebrała Elżbieta Orman.
Emanuel M. Rostworowski