Pawłowski Jan, pseud. Mańkowski, Behrens, (zm. 1836), powstaniec 1831 r., szpieg pruski. Pochodził z Królestwa, przed r. 1830 najpewniej był służącym dworskim. Bił się w powstaniu, pono w stopniu podoficera, czy to w 4 p. piechoty, czy w 5 p. ułanów. Wg niektórych wersji trafił do niewoli rosyjskiej, z której się jednak wydostał. W poł. 1832 r. znalazł się w Poznańskiem, gdzie przesłużył półtora roku jako lokaj lub kucharz u Józefa Mikorskiego pod Poznaniem i Franciszka Żychlińskiego pod Lesznem. Wysiedlony w początkach 1834 r., znalazł się w Saksonii; w Lipsku obchodził rodaków w nowiutkim mundurze ułańskim (co budziło podejrzenia), podając się za powstańca zbiegłego z Syberii i prosząc o wsparcie. Udał się następnie do Anglii, ale po drodze w Hamburgu zgłosił się do poselstwa pruskiego, oferując swe usługi wywiadowcze – nie potraktowano go zresztą na serio. W Londynie występował pod nazwiskiem Mańkowski; trafił do Wojciecha Tura, byłego dyrektora kancelarii sejmowej, następnie w Strasburgu do Józefa Michałowskiego, jednego z aktywniejszych polskich węglarzy. Od tego ostatniego wziął jakieś polecenia dla spiskowców w kraju i dostał też fałszywy paszport na nazwisko Dietricha Meyera. W czerwcu 1834 został aresztowany na granicy pruskiej w Sulechowie i oddany pod śledztwo w Berlinie. Tutaj wyśpiewał wszystko, co wiedział i czego nie wiedział, o knowaniach węgierskich w kraju i na Zachodzie, co dało też początek aresztowaniom w Poznańskiem.
Nie wiadomo, co się działo z P-m w r. 1835, czy siedział w pruskim więzieniu, czy może został wyprawiony, formalnie już jako agent, do Francji lub Szwajcarii. W końcu t. r. zjawił się w Krakowie, tym razem pod nazwiskiem Behrensa, «w masce wysłannika szwajcarskich związków wychodźczych» (Łuniński), najpewniej z misją sprowokowania w Krakowie jakiegoś zajścia, które by położyło kres istnieniu Wolnego Miasta. Nie zdaje się, by przeniknął do Stowarzyszenia Ludu Polskiego; jego bowiem przywódcy zostali ostrzeżeni z Francji, że Behrens jest szpiegiem, na miejscu zaś stwierdzili, że szasta pieniędzmi i kontaktuje się z rezydentem rosyjskim Ungern-Sternbergiem. Nie czując się zresztą pewnie, P. wyrobił sobie 6 I 1836 paszport pruski na wyjazd do Poznania, Belgii i Holandii. Tegoż jednak wieczora 3 spiskowcy: Adolf i Leon Zalescy oraz Julian Eysymontt wywabili P-ego za miasto i na drodze między Łobzowem a Bronowicami zastrzelili go, a następnie przebili 7 razami sztyletów. Zwłoki pozostawili w widocznym miejscu nie zabierając zmarłemu pieniędzy, tak aby unaocznić, że był to mord polityczny. Sprawcy nie zostali wykryci; władze krakowskie zrzucały winę na prowokatorów; prasa emigracyjna czyniła z «Behrensa» Niemca lub Żyda. Wypadek posłużył istotnie jako pretekst do okupowania Krakowa przez wojska 3 państw «opiekuńczych».
Krajewski J., Tajne związki polityczne w Galicji (od r. 1833 do r. 1841), Lw. 1903 s. 48–9; Kucharzewski J., Od białego caratu do czerwonego. T. 3: Lata przełomu, W. 1928; Louis J., Sądownictwo Rzeczypospolitej Krakowskiej, Kr. 1884 s. 86–9; Łopuszański B., Stowarzyszenie Ludu Polskiego 1835–1841, Kr. 1975; Łuniński E., Wspominki, W. 1910 s. 270–2; Paprocki F., W. Ks. Poznańskie w okresie rządów Flottwelta (1830–1841), P. 1970 s. 306, 432; Sokołowska S., Młoda Polska, Wr. 1972; – Bogdański H., Pamiętnik, Kr. 1972; Girtler K., Opowiadania, Kr. 1971 II; Hechel F., Człowiek nauki taki, jakim był, Kr. 1939 II 25–7; [Meciszewski H. J.] Królikowski L., Memoriał historyczny i polityczny o stanie obecnym Wolnego Miasta Krakowa…, Paryż 1840 s. 103, LXXI; Stowarzyszenie Ludu Polskiego w Królestwie Polskim, Wr. 1978; Tessarczyk A., Rzeczpospolita Krakowska…, Kr. 1863 s. 244–6; Wawel-Louis J., Urywki z dziejów i życia mieszkańców Krakowa, Kr. 1977; – Arch. Państw. w Kr.: IT 473 (H. Darowska, Pamiętnik, s. 5); Arch. Państw. w P.: NP IX Bd 174 (wyciągi z zeznań P-ego); B. Jag.: rkp. 4999 (Patelski J., Dalszy ciąg opowiadań…, s. 39–44).
Stefan Kieniewicz