INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Jan Suchorzewski h. Zaremba      Jan Suchorzewski z synem - fragment obrazu Jana Matejki "Konstytucja 3 Maja 1791 roku" - źródło kopii cyfrowej: Wikimedia Commons - oryginał w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie - domena publiczna.

Jan Suchorzewski h. Zaremba  

 
 
Biogram został opublikowany w latach 2007-2008 w XLV tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Suchorzewski Jan h. Zaremba (ok. 1754–1804 lub 1809), wojski wschowski, poseł na Sejm Czteroletni, konsyliarz konfederacji targowickiej.

Był synem Jakuba (ok. 1706–1775) i Jadwigi z Zajączków, miał starszego brata Ignacego i młodszego Władysława, a także siostry: Esterę, żonę Józefa Koszutskiego, Balbinę (1750–1807), żonę Ignacego Szołdrskiego, i Krystynę, żonę Jana Nepomucena Sokolnickiego (zob.).

O dzieciństwie i wykształceniu S-ego brak wiadomości. Zapewne to on był mianowanym w r. 1778 szambelanem, bowiem tytułu tego używał w korespondencji z królem, która znana jest od lipca 1784. Dn. 7 X 1782 został wojskim większym wschowskim. Był posłem gnieźnieńskim na sejm 1786 r. i wtedy zadebiutował w szeregach opozycji. Gdy było już jasne, że przejdzie komplet posłów prokrólewskich z rozdwojonego sejmiku podolskiego, S. wraz z posłem czernihowskim Józefem Jabłonowskim pod pozorem rozwiązania «sprawiedliwego» optował za niedopuszczeniem do koła żadnych posłów z Podola, a na koniec sporu (11 X t.r.) podpisał się pod manifestem przeciw wprowadzeniu do izby posłów prokrólewskich. Przyłączył się 24 X do skarg na nadużycia rosyjskiego regimentu woroneskiego, szczególnie brutalnie postępującego na kresach południowo-wschodnich i opowiadał się za misją Szczęsnego Potockiego w tej sprawie do Petersburga, a w razie jej nieskuteczności – za zwołaniem sejmu nadzwycz. Wbrew jasno wyrażonej prośbie króla Stanisława Augusta S. sprzeciwił się 28 X aprobacie rezolucji Rady Nieustającej (RN), zezwalającej Krakowowi na zakup nieruchomości, argumentując, że mieszczanie, pochodzący przeważnie z krajów absolutystycznych, nie doceniają wolności i mogliby zostać wykorzystani przez dążącego do absolutyzmu króla. Radził zachować ostrożność wobec imigrantów, przekonując, że emigrują ludzie źli, dobrzy bowiem nie opuściliby swego kraju. Dn. 2 i 3 XI protestował przeciw przyjęciu przez sejm „Regulaminu dla wojska”, ułożonego przez gen. Jana Komarzewskiego, szefa kancelarii wojskowej Stanisława Augusta. Wnosząc poprawkę do projektu ustawy, żądał niedopuszczania cudzoziemców do stanowisk oficerskich, i od jej uwzględnienia uzależnił absolutorium dla Dep. Wojskowego RN; te żądania całej opozycji, jedynie S. i poseł łęczycki Konstanty Janikowski (agent hetmana w. kor. Franciszka Ksawerego Branickiego) stawiali na ostrzu noża. Również 3 XI zaatakował wypracowaną przez prymasa Michała Poniatowskiego konwencję polsko-austriacką o podziale biskupstwa krakowskiego, demagogicznie wywodząc, że jej aprobata oznaczałaby legalizowanie rozbioru i narażała kraj na dalsze żądania zaborców. Aby nie dopuścić do akceptacji przez posłów porozumienia z Austrią, zabierał głos dziewięciokrotnie i gotów był nawet zerwać sejm. Ustąpił dopiero wtedy, gdy cała izba zadeklarowała przeciwne stanowisko.

Wypowiedzi S-ego na sejmie 1786 r. zjednały mu popularność w Wielkopolsce. Wzmocnił ją memoriał złożony królowi 25 IV 1788 w imieniu własnym oraz kilku krewnych (m.in. szambelana Piotra Sokolnickiego) Ofiara podana Naj. Królowi Imci i prześwietnej Radzie Nieustającej z odwołaniem się do narodu całego o ratunek ojczyzny (W. 1788). Była to reakcja na wieść o planowanej jakoby inwazji pruskiej na Rzpltą. S. ofiarował wtedy skarbowi państwa 10 tys. złp. rocznie na utrzymanie 30 żołnierzy, zobowiązał się do utrzymywania jednego żołnierza z dóbr ofiarodawców (miano go wymieniać co cztery lata) oraz zachęcał cały stan szlachecki do podobnej ofiarności (poza krajczycem Janem Potockim nie znalazł naśladowców). W Ofierze, zgodnie z ideologią republikańską, wyrażał przekonanie o przewadze żołnierza «narodowego» nad zawodowym «żołnierzem despotyzmu» oraz wrodzonych talentach wojskowych kawalerii narodowej. Chwalił ograniczenie monarchy przez RN oraz odebranie władcy prerogatywy nominacyjnej i rozdawniczej, a także gwarancję sąsiadów, bo «chociaż nam też czasem dokucza, lepiej niżeli swój [król], gdybyśmy mu miecz w rękę dali». Antymonarchiczna stylistyka Ofiary nie była jej jedynym mankamentem w oczach króla; skarżył się on Sz. Potockiemu, że napisany mało dyplomatycznym językiem tekst, rozpowszechniony przed wizytą u władcy bez jego wiedzy, choć zawiera «prawdziwie chwalebną i patriotyczną ofiarę», już przysporzył mu «zagranicznych» wymówek.

Na sejm 1788 r. (nazwany później Czteroletnim) posłował S. z woj. kaliskiego. Już w drugim dniu obrad (7 X t.r.) okazał się jednym z najzagorzalszych stronników opozycji; wobec zgody króla na głosowania tajne, ilekroć ktoś ich zażąda, ale z wyłączeniem kwestii podatkowych, S. nalegał, by utajnić głosowania także w tych sprawach. Ponieważ wniosku nie przeforsował, podpisał konfederację z «salwą», zawierającą te zastrzeżenia. Na sesji 16 X mówił o potrzebie uchwalenia stutysięcznej aukcji wojska oraz sugerował odebranie Dep. Wojskowemu RN władzy nad nim. Nazajutrz wypowiedział się przeciw złożeniu przez tenże Departament przysięgi w imieniu wojska na nową konfederację. Dn. 24 X wyróżnił się wśród «niezmordowanych krzykaczy» (W. Kalinka) w atakach na Dep. Wojskowy; w następnych dniach ostro krytykował też prymasa Poniatowskiego, który 27 X bronił Departamentu i ostrzegał przed pochopnym zerwaniem z Rosją na rzecz sojuszu z Prusami. Dn. 3 XI, niepewny o wynik głosowania w sprawie egzystencji Dep. Wojskowego, domagał się początkowo oddzielenia go od RN, a później obalenia go wraz z całą RN i ustanowienia podporządkowanej sejmowi Komisji Wojskowej, pod warunkiem, że na jej czele nie może stać król. Dn. 5 XI rozpoczął dyskusję o podatkach na wojsko, bezskutecznie apelując o ofiarowanie Rzpltej przez właścicieli i posesorów dóbr jednego dodatkowego podymnego («nie narzucając nic na poddanych») oraz o subskrypcję na wojsko. W imieniu swoim i dwóch braci zobowiązał się 8 XI do płacenia 300 dukatów rocznie na aukcję wojska. Poparł 27 XI wniesiony przez Mateusza Butrymowicza projekt, by sukno dla wojska kupować wyłącznie w fabrykach krajowych. Dn. 4 XII dodał do uchwały o prorogacji sejmu klauzulę uwalniającą króla od obowiązku obecności na sesjach, z niewątpliwą intencją osłabienia jego wpływu na obrady. Od 5 XII domagał się nominacji posła do Szwecji, będącej wówczas w wojnie z Rosją. Gdy 18 XII mówiono o nadużyciach popełnianych przez pozostające w Rzpltej wojska rosyjskie i nakłanianiu przez Rosję chłopów na polskiej Ukrainie do buntu, S. zaapelował do króla: «Bij Moskwę, bo nie mamy gorszego nieprzyjaciela», na co izba miała odkrzyknąć: «Będziemy bić Moskali» (Stanisław August 20 XII do polskiego ministra w Petersburgu Augustyna Debolego; wypowiedź S-ego w diariuszu sejmowym i druku Przymówienia… stonowano). Na sesji 8 I 1789 i ponownie 26 I t.r. poparł S. wniosek Stanisława Kostki Potockiego o jednorazowy podatek tymczasowy (protunkowy). Podczas debaty 19 I, zmierzającej do obalenia RN, patetycznie apelował do Stanisława Augusta o likwidację Rady, stanowiącej symbol podległości wobec Rosji oraz narzędzie jej tyranii. Na przełomie lutego i marca kilkakrotnie postulował większe obciążenie ekspektatyw. Dn. 27 II zapowiedział, że niezwłocznie po uchwaleniu podatków na wojsko będzie domagał się rozliczenia i ukarania odpowiedzialnych za czynności sejmu rozbiorowego l. 1773–5. Na sesji 9 III 1789 ponownie dopominał się o wysłanie poselstwa do Szwecji, zabrał też głos w dyskusji na temat noty do ambasadora rosyjskiego O. M. Stackelberga w sprawie ewakuacji z Rzpltej rosyjskich wojsk i magazynów. Dn. 10 III, przelicytowując Juliana Ursyna Niemcewicza, domagał się, by promować na towarzyszy odznaczających się męstwem pocztowych kawalerii narodowej, nawet jeśli nie byli szlachtą.

Od początku dyskusji o podatkach od dóbr duchownych S. wnioskował o obciążenie ich trzykrotnie wyższym podatkiem niż dobra ziemskie (13 III 1789), godził się jednak (16 III t.r.) nawet na podatek dwudziestego grosza, a 23 III żądał przeznaczenia na wojsko części dochodów przypadłych biskupstwu krakowskiemu na mocy konwencji z Austrią z r. 1786, a przeznaczonych na Szkołę Główną Korony i szpital św. Łazarza. Mimo to 27 III 1789 odciął się od ataków kaszt. łukowskiego Jacka Jezierskiego na majątki duchownych. Dn. 30 III t.r. chciał, aby Komisje Skarbowe pilnowały, by nie przerzucano ciężaru nowych podatków na chłopów, a w razie stwierdzenia takich praktyk, karano winnych dziedziców. Wobec niedostatku broni w kraju żądał 3 IV zobowiązania Komisji Wojskowej do jej rychłego zakupu w Prusach. Po absolutystycznym zamachu króla Szwecji Gustawa III z lutego t.r. zasłynął z wrogich odezwań o nim, a także z wypowiedzi w niepoprawnej francuszczyźnie («Je suis ni Russe, ni Prusse et le roi de Suède quatre letters» [kiep]) wobec posła pruskiego G. Lucchesiniego. Na wiadomość o zamordowaniu na Wołyniu małżeństwa Wyleżyńskich (17 IV) obarczył odpowiedzialnością za to Rosję i w długim wywodzie historycznym przypomniał sprowadzone przez nią na Rzpltą nieszczęścia; domagając się zakazu przemarszów wojsk Katarzyny II, sugerował wypowiedzenie Rosji wojny. Groził też śmiercią z rąk zdesperowanego narodu Stackelbergowi i żądał jego natychmiastowego wyjazdu. Stanisław August w liście do Debolego z 18 IV uznał, że w wystąpieniach S. kierował się «swoim osobistym fanatyzmem, bo on nie jest hetmańskiej partii, ani wprawdzie żadnej». W obawie przed zbytnim obciążeniem podatkami Wielkopolski, 27 IV podał S. do laski marszałkowskiej dodatek do projektu ustalania dochodów. Dn. 22 V kilkakrotnie wypowiadał się w sprawie szczegółów postępowania komisarzy podatku dziesiątego grosza, a 2 VI bezskutecznie próbował cofnąć podjętą dnia poprzedniego uchwałę i zwiększyć obciążenie posesorów dóbr pojezuickich na rzecz aukcji wojska kosztem KEN. Na sesjach 5 VI i 8 VI należał do najgorętszych zwolenników natychmiastowego (przed osądzeniem) pozbawienia urzędu podskarbiego i uwięzienia Adama Ponińskiego; wraz z Wojciechem Suchodolskim zgłaszał gotowość podjęcia się roli delatora, nawet gdyby miano go za to aresztować. Dn. 9 VI optował, by sumę związaną z ordynacją ostrogską, płaconą Zakonowi Maltańskiemu, którego wielkim przeorem był Poniński, przejąć na skarb. Wobec wniosku Suchodolskiego w sprawie przejęcia na skarb dóbr biskupstwa krakowskiego, S. zgodnie z intencją marsz. Stanisława Małachowskiego, początkowo radził na sesji 17 VII czekać na przybycie na sejm posłów krakowskich, a gdy do tego nie doszło, stał się jednym z głównych orędowników zrównania pensji biskupich. Dn. 20 VII, w odpowiedzi na notę nuncjusza F. Saluzzo, atakującą zabór dóbr biskupstwa krakowskiego na skarb, wygłosił gwałtowną filipikę przeciw duchownym (z czytelnymi aluzjami zwłaszcza do zausznika Stackelberga, bp. Józefa Kossakowskiego), zarzucając im pogoń za bogactwami i wysługiwanie się obcym mocarstwom. Podczas burzliwej sesji 7 VIII zdecydowanie sprzeciwiał się dalszej sprzedaży żywności dla walczącej z Turcją armii rosyjskiej; został za to pochwalony w anonimowym „Wierszu na pozwolony wywóz zboża dla Moskwy”. Wskutek nadmiernej aktywności w izbie w pewnym momencie zasłabł. Po wznowieniu tej kwestii 10 VIII i 11 VIII oraz 13 VIII przyczynił się do ostatecznego i natychmiastowego zakazu sprzedawania Rosji żywności oraz spowodował wycofanie wydrukowanego już uniwersału marszałków sejmowych (Małachowskiego i Kazimierza Nestora Sapiehy), w którym wyznaczono odleglejszy termin całkowitego zaprzestania zakontraktowanych już dostaw dla wojsk rosyjskich. Dn. 14 VIII i 18 VIII skarżył się, że w „Gazecie Warszawskiej” opacznie przedstawiono przebieg owych burzliwych sesji oraz jego w nich rolę i (nie po raz pierwszy) narzekał na monopol prasowy ks. Stanisława Łuskiny. Cieszącego się popularnością S-ego oszczędzała ówczesna satyra polityczna; jego obecność na festynie u hetmana Branickiego na Foksalu (22 VIII) Franciszek Zabłocki pominął milczeniem w wierszu poświęconym tej imprezie, a w pochodzącym z początku września t.r. „Gowórku herbu Rawicz” Franciszka Salezego Jezierskiego, S. wystąpił obok innych szanowanych postaci Wielkiego Sejmu: podskarbiego lit. ks. Stanisława Poniatowskiego, marsz. Małachowskiego i posła lubelskiego S. K. Potockiego. Już jednak wkrótce w wierszu „Do Krasińskiego biskupa kamienieckiego” Zabłocki ostrzegał «poczciwego S-ego», że hetman Branicki to przestępca stanu równy Ponińskiemu.

Dn. 1 IX 1789 opowiedział się S. przeciw powiększeniu gwardii królewskiej (przykład szwedzki miał dowodzić jej niebezpieczeństwa dla wolności) i apelował do Stanisława Augusta, by zrezygnował z niej na korzyść kawalerii narodowej, która zastąpiłaby straż marszałkowską przy królu i w sejmie oraz (wg mowy z 14 IX t.r.) regimenty przygraniczne, mające przeciwdziałać zbiegostwu. Wskazywał na nieludzkie obchodzenie się z chłopami jako na przyczynę ich ucieczek i żądał upomnienia przez marszałków sejmowych winnych tego właścicieli ziemskich (ich listę podał do laski marszałkowskiej), a także uwolnienia uwięzionych chłopów. Na sesji 21 IX przeciwstawiał się projektowi sprzedaży części dóbr galicyjskich na pokrycie długu Rzpltej, żądając, by duże kompleksy sprzedawanych majątków podzielono na mniejsze części, umożliwiając ich zakup drobnej szlachcie. Coraz częściej zauważano już wtedy utrudnianie obrad przez S-ego i jego długotrwałe obstawanie przy własnym zdaniu. Wydaje się jednak, że podczas dyskusji nad etatem wojska (od schyłku lipca do poł. października) przywódcy sejmowi, tocząc wówczas tajne rokowania z Lucchesinim o alians i sukcesję tronu, dla zyskania na czasie świadomie tolerowali gadatliwość S-ego i posła chełmskiego Wojciecha Suchodolskiego oraz zajmowanie się drugorzędnymi kwestiami wojskowości; S. bronił 9 X zasady niedopuszczania do wojska cudzoziemców, 23 X popierał ideę rewizji podatku dziesiątego grosza oraz powołania komisji koekwacyjnej, a 27 X przeciwstawiał się projektowi uwolnienia szpitali od podatku na wojsko. Dn. 3 i 5 XI radził zwrócić się do społeczeństwa o zgodę na dalsze pobieranie podatku protunkowego, a 9 XI zrezygnował z należnego mu zwrotu tego podatku ze skarbu Rzpltej. Dn. 3 XI domagał się korekty zasad wyliczania opłaty dziesiątego grosza, skalkulowanej jego zdaniem zbyt nisko; zadeklarował wnoszenie ze swej wsi sumy dwukrotnie wyższej niż wyliczona. W trakcie dyskusji nad projektem zasad rekrutacji wojska S. zakłócił 27 XI porządek obrad domagając się czytania raportu Komisji Wojskowej, zapowiadającego wkroczenie wojsk rosyjskich na Litwę. Wzywał do natychmiastowego uzupełnienia zaopatrzenia armii W. Ks. Lit. w broń, a równocześnie domagał się sądu sejmowego nad bp. Kossakowskim, zarzucając mu, że dopuścił się świętokradztwa. Nie przyjmując do wiadomości, że masowe delacje jeszcze bardziej opóźniłyby prace sejmu, 14 XII, a zwłaszcza 28 XII i 29 XII, uporczywie obstawał za rozpoczęciem procesów także innych, poza Ponińskim, winowajców sejmu rozbiorowego, o co zabiegał brat podskarbiego, Kalikst Poniński. Przywódcom obozu reform udało się 30 XII nie dopuścić do głosowania nad tymi wnioskami pod pretekstem zbyt nikłej liczby sejmujących. Dn. 18 XII wypowiadał się za przystaniem na ekonomiczne postulaty miast, nie godził się natomiast na ich udział w prawodawstwie, choć plenipotenci miast, zabiegając o zgodę na czytanie „Memoriału miast”, składali mu wizyty. Dn. 22 i 23 XII, podczas dyskusji nad „Zasadami do poprawy formy rządu” opowiadał się S. przeciw udziałowi senatu w prawodawstwie, jeśli jego członkowie nie będą obierani na sejmikach i wobec tego prosił króla o rezygnację z prerogatywy do nominacji senatorów; do tego projektu powracał w późniejszych wystąpieniach (np. 13 IX 1790). Bronił praw szlachty nieposiadającej do głosu na sejmikach i złożył do laski marszałkowskiej stosowny projekt.

Na początku stycznia 1790 (w czasie limity sejmu) doszło do konfliktu między S-m a marsz. Małachowskim; spór groził nawet pojedynkiem, ale udało się do tego nie dopuścić. Upomniany za to przez Zabłockiego w wierszu „Do Jaśnie Wielmożnego Suchorzewskiego posła kaliskiego”, S. to wciąż jeszcze, wg autora, «zwolennik cnoty» i «dobroć sama». Gdy 18 II t.r. omawiano w sejmie trudności finansowe związane z utrzymaniem wojska, S. zaproponował starania o pożyczkę w Petersburgu lub Berlinie, co przyjęto «za powszechną izby zgodą»; wobec prowadzonych w tym czasie rokowań o przymierze z Prusami, był to pomysł bardzo niefortunny, toteż król zablokował go. W 2. poł. lutego S. po raz kolejny wyrażał poparcie dla stanowiska Wielkopolan, żądających koekwacji podatkowej, ale obstawał za utrzymaniem już uchwalonych świadczeń. Dn. 2 III bronił S. miast (zwłaszcza tych, które zadeklarowały i zapłaciły dobrowolne świadczenia na aukcję wojska) przed nałożeniem na nie nowego podatku. Prawdopodobnie z chęci zneutralizowania poczynań S-ego brano pod uwagę jego kandydaturę do Administracji Ekstraordynaryjnej; S. jednak 22 IV zdecydowanie wystąpił przeciw projektowi Administracji, który «królowi wicekróla, a sejmowi wicesejm ma nadać w zamiarze». Podczas dyskusji nad obciążeniami podatkowymi starostw i donatyw, w marcu i kwietniu, przypomniał swój pomysł skasowania emfiteuz i ekspektatyw i obciążenia donatyw podatkiem 30% (a jeszcze chętniej – 50 %) oraz baczenie, by powiększonych ciężarów nie przerzucano na chłopów. Dn. 23 IV zaatakował Komisję Skarbową Kor. za wydatki na pałac dla rosyjskiego ambasadora, a 26 IV zakwestionował przekazanie Kazimierzowi Poniatowskiemu dziedzictwem star. szadowskiego, twierdząc, że jego dochód znacznie przewyższał zarówno koszty łożone przez księcia na gwardię konną kor., jak i utracone star. spiskie. Dn. 30 IV w jawnym głosowaniu przyjęto wniosek S-ego silnie obciążający donatywy, lecz w głosowaniu tajnym powrócono do niższego obciążenia tych dóbr i pozostawiono star. szadowskiemu podatek 10%.

Kiedy od Deputacji do Formy Rządu zażądano przedstawienia projektu przygotowywanej ustawy zasadniczej, S., zgodnie ze stanowiskiem opozycji, domagał się 10 V 1790 rozpoczęcia czytania od praw kardynalnych, a nie od sejmików. Dn. 20 V t.r. występował jako zdecydowany przeciwnik rozważanej wówczas prorogacji sejmu; zapowiedział wtedy, że złoży protestację, jeśli obrady potrwają dłużej niż dwa lata bez elekcji nowych posłów. Dn. 10 VI wyraził pogląd, że sejm przedłużając obrady zmierza do dyktatury; marszałkom sejmowym zagroził losem Ponińskiego, a do króla apelował o uniwersały zwołujące nowy parlament. Zgodził się jednak 11 VI, że z uwagi na niedokończone sprawy winien w sejmie pozostać, obok nowych posłów, także stary komplet. Wobec gotowości sejmu do potwierdzenia na dalsze dwa lata wybranych w r. 1788 posłów bez elekcji nowych, wniósł nazajutrz do grodu protest i zażądał zwołania sejmików poselskich, a gdy sejm 14 VI uchwalił prorogację, rozesłał odpisy swej protestacji po kraju, licząc, że wywołają echo na sejmikach deputackich 15 VII. Zapewne do tych poczynań S-ego odnosi się wiersz Zabłockiego „Do Jaśnie Wielmożnego Suchorzewskiego posła kaliskiego, druga refleksja”, ostrzegający, że jeśli S. (wg autora jedyny cnotliwy w obozie hetmańskim) będzie trwał w swych błędach, naród wymaże go z liczby posłów «światłych». Dn. 17 VI apelował S. do sejmujących o wsparcie mieszkańców spalonego Leszna; nazajutrz wypowiadał się z dezaprobatą o nieustępliwości Prus wobec starań o ulgi dla polskiego handlu i sugerował naiwnie, by nakłonić Wielką Brytanię, Holandię, Danię i Saksonię, jako importerów polskich produktów, do wywarcia nacisku na Prusy. Po letniej limicie sejmu pojawił się dopiero na sesji 10 VIII; nieobecność tłumaczył chorobą, ale nie jest wykluczone, że oczekiwał skutków swej protestacji podczas sejmików deputackich i wrócił dopiero po stwierdzeniu jej fiaska. Dn. 3 i 6 IX wypowiedział się za zakazem cesji Gdańska i Torunia, uznając możliwość ich poświęcenia dla odzyskania Galicji za «sromotną zamianę».

Pełne rozejście się S-ego z obozem reformatorów ujawniło się w czasie sejmowych walk o sukcesję tronu. Na sesji 30 VIII 1790, obok Benedykta Hulewicza, podnosił S. nielegalność jakiegokolwiek kwestionowania wolnej elekcji, a samo rozważanie dylematu: sukcesja tronu czy elekcja, uznawał za podważanie tego najkardynalniejszego prawa. «Nie chcę egzystencji, nie chcę imienia Polaka – wołał z cechującym go patosem i teatralnością – jeżeli mam być niewolnikiem». Gdy 17 IX t.r. wróciła dyskusja nad sukcesją tronu, S. po skutecznej replice króla próbował bronić stanowiska bp. Kossakowskiego, przypominającego, że królowi nie wolno nawet uczestniczyć w dyskusjach na temat korony dziedzicznej; sugerował też, by po zgonie Stanisława Augusta obywać się w ogóle bez monarchy. Prawdopodobnie z tego powodu przypisano mu błędnie opublikowany już po sejmikach z 15 XI anonimowy „Projekt bezkrólewia wiecznego”. Na żądanie S-ego do uzgodnionego w sejmie 20 IX uniwersału (zapytanie o zgodę na elekcję vivente rege, a nie na sukcesję tronu), musiano dopisać zdanie, iż Rzplta «miała i ma wolne obieranie królów, którego my naruszać tym zapytaniem nie myślemy», ale przyjęciu uniwersału S. nie zdołał się przeciwstawić. Na sesji 23 IX, gdy przeciwnicy sukcesji zorientowali się, że nie zagrodzili do niej drogi, S. powoływał się na „Protestację przeciw sukcesji tronu” Sz. Potockiego i Seweryna Rzewuskiego, przypomniał warunek odsunięcia od polskiego tronu dynastii ościennych; grożąc protestacją ponownie żądał zakazania jakiejkolwiek dyskusji o sukcesji. Marsz. Małachowskiemu zagroził: «Stanę z opozycją jak Adamowi» [Ponińskiemu], czym omal nie spowodował dymisji marszałka. Dn. 27 IX poparł dodatki zmierzające do utrzymania wolnej elekcji w dotychczasowym kształcie i odbierające Hohenzollernom możliwość przejęcia polskiego tronu. Po zakończeniu obrad protestował w grodzie warszawskim przeciw takiej interpretacji prawa z 24 IX (dotyczącego elekcji jako prawa kardynalnego), która umożliwiała wprowadzenie sukcesji kwalifikowaną większością ľ instrukcji. Dn. 28 IX podpisał manifest posłów wołyńskich protestujących przeciw «zmowie» wprowadzającej siłą sukcesję tronu. W patetycznym tonie wołał w izbie: «Gdyby jednak tych kajdan, które zamierzają wrzucić na naród przez sukcesję, nie można zrzucić inaczej, jak będąc Prusakiem, Moskalem lub Austriakiem – będę nim». Opór S-ego wzmagała świadomość, że część sejmowych przywódców chciała zaofiarować tron Hohenzollernowi. Zgodził się jednak 30 IX na zapytanie szlachty w sprawie elekcji elektora saskiego vivente rege. Za działalność w obronie wolnej elekcji Sz. Potocki uhonorował S-ego osobnym listem, zachęcającym do dalszego oporu przeciw zamachom sejmu na wolność. Dn. 7 X zdezorganizował S. sesję sejmową, nie zgadzając się na wniesiony przez Franciszka Mikorskiego projekt prolongaty konfederacji i zwołania nowych sejmików poselskich, jeśli natychmiast nie zostanie zdelegalizowane liberum veto; nie wiadomo, czy kierował się tylko uporem, czy realizował plan zahamowania prac sejmowych. Ostatecznie S. wymusił obietnicę izby, że veto stanie się przedmiotem obrad bezzwłocznie po uregulowaniu kwestii dalszego procedowania zgromadzenia i 8 X już nie tamował głosowania nad prolongatą, choć nie wziął w nim udziału. Zapewne reakcją na jego postępowanie był wiersz „Pamięć Suchorzewskiego w potomności” (przypisywany, choć bez przekonywających dowodów, Zabłockiemu), w którym broniąc marsz. Małachowskiego znieważonego porównaniem do Ponińskiego, uznano S-ego za «małpę Reytana», człowieka «złośliwego i głupiego», o «złym sercu», a także za niszczyciela sejmu, przekupionego przez hetmana Branickiego wysokimi wygranymi w wista. Dla zademonstrowania, że nie boi się niesprawiedliwej krytyki, S. na sesji 12 X zapowiedział wydrukowanie tego paszkwilu własnym kosztem i słowa dotrzymał. Na tejże sesji jako kolejny warunek zgody na prorogację sejmu stawiał nie tylko wybór nowych posłów, ale i potwierdzenie przez sejmiki dotychczasowego składu izby. Trzykrotnie próbowano go przekonać do zmiany postawy, lecz zgodnie z zapowiedzią złożył tego dnia protest przeciw prorogacji. Już po uchwale o powtórnych sejmikach poselskich (18 X) Małachowski, wciąż dotknięty porównaniem z Ponińskim, postanowił zadeklarować, że 24 I 1791 złoży laskę i wyzwie S-ego na pojedynek; marszałka odwiedziono od tego kroku, ryzykownego dla dalszych losów Sejmu. S., mimo wcześniejszych ataków na ekspodskarbiego Ponińskiego, opuszczał jednak posiedzenia sądu sejmowego, gdzie jesienią 1790 toczyła się jego sprawa. Widząc w nobilitacjach wzmocnienie stanu szlacheckiego i zachętę do ściągnięcia do Rzpltej rzemieślników i fabrykantów S. popierał 4 i 5 XI t.r. masowe nobilitacje. Opowiedział się też za wniesionym 8 XI przez posła kijowskiego Kajetana Proskurę projektem nobilitacji kozaka Daniły Szczerbiny, lojalnego wobec Rzpltej w okresie koliszczyzny. Wobec bardzo już małej i wciąż topniejącej liczby posłów prosił 8 i 9 XI o kilkutygodniową limitę sejmu, a przynajmniej o odłożenie problemów «prawodawczych» i jako podstawę ewentualnej przyszłej opozycji wobec podjętych decyzji; swe zastrzeżenie w tej sprawie przed wyjazdem na sejmiki wniósł do akt w grodzie. Stwierdzając zależność S-ego od Branickiego anonimowy autor wiersza „Proroctwo J. P. Suchorzewskiego wyjeżdżającego na sejmiki spełnione” nie wahał się nazwać go kpem, godnym jedynie wyśmiania. Podczas obrad wielkopolskiego sejmiku poselskiego zaznaczył się już upadek autorytetu S-ego. Znalazło to wyraz w powstałym zapewne w 2. poł. grudnia wierszu Zabłockiego „Głos poczciwego do poczciwych”: S. jest tu ukazany jako poplecznik Branickiego, a także bp. Kossakowskiego i Sz. Potockiego, zasługujący na powszechną pogardę. Kiedy 15 I 1791 wystawiono w Warszawie „Powrót posła” J. U. Niemcewicza, S. ujrzał się w postaci Starosty Gadulskiego i na posiedzeniu sejmowym 18 I t.r. wystąpił z gwałtownym atakiem na sztukę; żądał, m.in. za zawartą w dziele krytykę wolnej elekcji, sądu sejmowego nad autorem; wywołał jednak tylko śmiech i szyderstwa, toteż nie zareagował już, gdy redagowana przez Niemcewicza „Gazeta Narodowa i Obca” 22 I zamieściła obszerne streszczenie jego wystąpienia sejmowego, zaznaczając przy tym, że nie będzie publikowała otrzymanych w tej sprawie listów. Wszystko to utrwaliło opinię o S-m jako człowieku niepoważnym; pojawiały się nawet sugestie, by usunąć go z izby sejmowej. Rosły też wątpliwości co do jego bezinteresowności. W 2. poł. stycznia król donosił Debolemu, że S., choć słaby gracz, często bywał zapraszany na wista przez rosyjskiego posła J. Bułhakowa, od którego wygrywał znaczące sumy; monarcha nie wykluczał, że to Bułhakow inspirował wystąpienie S-ego z 18 I. Również zdaniem Niemcewicza «wyrzec nie można, czyli S. dał się istotnie partii moskiewskiej przekupić, czyli też z ciemnoty i wkorzenionych przesądów o elekcjach, jak drugi Reytan […], z żądzy sławy stał się polityki moskiewskiej narzędziem».

Dn. 13 XII 1790 daremnie S. próbował skłonić izbę do przyspieszenia prac sejmowych przez przyjęcie zasady limitowania liczby głosów w dyskusji; zastanawiające wydaje się dążenie S-ego do ustalenia procedury obrad, zanim zbierze się sejm w nowym składzie. Dn. 4 I 1791, ponownie atakując liberum veto, wbrew intencjom reformatorów, żądał rozpoczęcia dyskusji nad formą rządu od praw kardynalnych. Próbowano go najpierw zagłuszyć, ostatecznie jednak głosowanie przesądziło odsunięcie debaty. Podczas dyskusji, 1 II t.r., nad wykluczeniem z sejmiku nieposesjonatów, S., inaczej niż «hetmańscy», opowiedział się przeciw dopuszczeniu do głosu szlacheckiej służby. Gdy 3 II atakowano RN i Komisję Skarbową za kupno w r. 1787 pałacu dla Stackelberga, żądając by sygnujący tę decyzję zwrócili pieniądze skarbowi państwa, S. przesądził o odrzuceniu przez izbę ofiary Stanisława Augusta, proponowanej dla zamknięcia tej sprawy (ostatecznie żądanie zwrotu pieniędzy uchylono 7 II). Dn. 17 II 1791, grożąc protestacją, wystąpił przeciw wyłonieniu osobnej deputacji do ułożenia we współpracy z Deputacją do Formy Rządu projektów najważniejszych ustaw, następnego dnia nie godził się na ową deputację nawet przy ograniczeniu jej działań tylko do prawa o sejmikach. Głosował zarówno 14 III, jak 24 III przeciw ustawie o sejmikach. W trakcie wznowionej dyskusji nad cesją Prusom Gdańska, protestował 1 IV przeciw temu zamiarowi, powołując się na uchwalone we wrześniu poprzedniego roku prawo kardynalne; zwracając uwagę, że Fryderyk Wilhelm II nie dotrzymuje układów aluzyjnie ostrzegał przed możliwością nowego porozumienia rozbiorowego Prus i Rosji i radził: «Nam trzeba żyć tak z przyjacielem, jakby jutro był nieprzyjacielem».

W trakcie finalizowania debaty o prawach miast (prawdopodobnie w lutym lub marcu 1791) S. zapewne nawiązał poufne kontakty z królem i reformatorami; w marcu za aprobatą Hugona Kołłątaja wprowadził do prawa o miastach punkty dotyczące nobilitacji mieszczan. Zapewne w wyniku tajnej współpracy z królem, z przekształcenia odrzuconego przez opozycję projektu Deputacji Konstytucyjnej (a nie wersji Joachima Chreptowicza, jak to wykazała Krystyna Zienkowska), powstał projekt S-ego. Zdaniem Stanisława Augusta, opozycja nie mogła znać szczegółów jego koncepcji i gdy na sesji 14 IV niespodziewanie S. przedstawił Zasady do projektu o miastach, zapewniając zarazem, że nie godzi się na czynny udział mieszczan w sejmach, przyjęła jego oświadczenie z radością. W opinii króla «z odmianą tylko słów i porządku punktów prawie to wszystko promował sam, czegośmy chcieli, za swoje nowe podając to myśli. To widząc, jam uchwycił okazyją […] i całkiem poparłem projekt Suchorzewskiego». Po krótkich jeszcze oporach przeciwnicy skapitulowali i projekt przyjęto, a po wprowadzeniu w redakcji pewnych istotnych zmian projekt S-ego stał się ustawą na sesji 18 IV. Ułatwił to sam S., proponując w czasie dyskusji, by problemy równouprawnienia katolików i dysydentów pozostawić do uładzenia Deputacji ds. Różnowierców. Stanisław August przyjęcie projektu S-ego traktował jako zrządzenie Opatrzności, pozwalające przeforsować istotne elementy reformy. Większość badaczy uważa, w ślad za współczesnymi (tak sugerował Hugo Kołłątaj w dziele „O ustanowieniu i upadku Konstytucji polskiej 3 maja 1791 roku”, Lw. 1793), że S. dał się użyć do przedstawienia pod swoim nazwiskiem cudzego pomysłu, «który wybiegał poza zwykłą sferę jego pojęć i zapowiadał stanowczą i głęboką przemianę w politycznym i społecznym ustroju Rzeczypospolitej» (Kalinka). S. niezbyt przekonywająco zaprzeczał temu w opublikowanej latem t.r. Odezwie.

Dzięki udziałowi w przyjęciu prawa o miastach reputacja S-ego uległa poprawie. Król, ku aplauzowi publiczności, obdarzył go 21 IV 1791 Orderem św. Stanisława. Poseł inflancki Antoni Trębicki dedykując S-emu tom drugi swego „Prawa politycznego i cywilnego” wzywał go, jako «cnotliwego i światłego prawodawcę», by «sławę słusznie dziś nabytą» dzięki pokonaniu zastarzałego społecznego przesądu wykorzystał «do potrzebnych do […] uszczęśliwienia ojczyzny czynów». Anonimowy autor „Głosu sławy wierszem dla J. W. Suchorzewskiego […] Orderu św. Stanisława kawalera” wychwalał cnoty zasłużonego parlamentarzysty, podobnie głosiła „Pieśń podczas wielkiego balu w Poznaniu przez Wielkopolan ułożona”. O S-m pisała m.in. prasa angielska, podając, że obok Adama Kazimierza Czartoryskiego ubiegał się o przyjęcie w poczet obywateli Warszawy. Znamienne, że nawet w tekście (rozpowszechnianym jedynie w rękopisie, a powstałym niebawem po «gwałcie» 3 V) «Opisanie spisku na zgubę wolności uknowanego, na dniu 3 maja roku 1791 wykonanego» – podkreślano, że na skutek fałszywej propagandy mieszczaństwo warszawskie niesłusznie przypisywało uchwalenie ustawy z 18 IV Małachowskiemu, a nie S-emu.

Dn. 3 V 1791 odegrał S. rolę, która w jego intencji miała być porównywalna z gestem Reytana na sejmie rozbiorowym. Gdy po wstępnych słowach o zagrożeniu Rzpltej poproszono o relację przedstawicieli Deputacji do Interesów Zagranicznych, S., czołgając się do króla na kolanach, błagał go, by nie dopuścił do rewolucji, która zdławi wolność. Wołał m.in.: «Niechaj się dowie Europa że przeciw tym zamachom na zgubę wolności znaleźli się Polacy, którzy je obalić zdołali». Gorączkowa i nieskładna mowa wywołała śmiech izby i S-ego zmuszono do powrotu na miejsce. Kiedy jednak po przeczytaniu projektu Ustawy Rządowej Stanisław August opowiedział się za przyjęciem projektu i zaprosił posłów do dyskusji, S. wyprowadził na środek izby sześcioletniego (wg ocen pamiętnikarzy) synka Franciszka i zagroził, że go zabije, by nie musiał żyć w zniewolonym kraju. Reformatorzy nie dopuścili do tumultu, S-ego wyprowadzono z izby, zajęto się także przerażonym dzieckiem. Po jakimś czasie S. wrócił do sali; był w liczbie kilkunastu posłów i senatorów, którzy na zapytanie marsz. Małachowskiego o zgodę na Ustawę Rządową odpowiedzieli negatywnie. Padłszy przed królem na ziemię z rozkrzyżowanymi rękami, krzyczał, że nie dopuści, by Stanisław August wykonał przysięgę na Konstytucję. Być może, w tłumie został nieco poturbowany, ale siłacz Stanisław Kublicki, poseł inflancki, podniósł go szybko z ziemi i odprowadził w bezpieczne miejsce. Gdy po przysiędze Stanisław August i znaczna większość posłów udali się do kolegiaty św. Jana, S. pozostał w izbie z innymi oponentami; przyjęli oni jego radę, by złożyć formalny protest, po czym odwołać się do województw, przedstawiając argumentację o nielegalności Ustawy Rządowej. Ponieważ gród warszawski nie chciał przyjąć przedłożonego 4 V manifestu przeciw Ustawie Rządowej, złożyli oni protest, w którym oświadczyli, że nie pozwalali na nic, co było przeciwne wolności oraz otrzymanym przez nich instrukcjom. S. przy swym podpisie zaznaczył, że odmówiono przyjęcia manifestu. Już tego dnia podjął zabiegi o odesłanie królowi Orderu św. Stanisława (prosił o pośrednictwo m.in. 6 V marsz. lit. I. Potockiego). Mimo podjętych przez Niemcewicza prób zatrzymania S-ego w Warszawie, wyjechał on ze stolicy. Sejmowy rozdział swej działalności zamknął S. liczbą 461 mów (obliczenie B. Krakowskiego); wyprzedzili go jedynie W. Suchodolski i K. N. Sapieha.

S. próbował bezskutecznie złożyć protest przeciw Ustawie Rządowej w Kaliszu. Bezowocne były również jego próby montowania opozycji przeciw Ustawie w Kaliskiem. W Poznaniu prezydent miasta Wacław Natali nie pozwolił na druk wrogiej Ustawie mowy. S. zaciągnął 8 tys. dukatów kredytu na swych dobrach i wyjechał za granicę. W poł. czerwca 1791 był we Wrocławiu, gdzie, jak doniesiono królowi, drukował pismo przeciw warszawskiej rewolucji. Niewątpliwie chodziło o Jana Suchorzewskiego posła kaliskiego odezwę do narodu wraz z protestacyją dla śladu gwałtu i przemocy, do której w całym prawie sejmie zbliżano, a w dniu trzecim maja 1791 dokonano [b.m.r.w.], w której S. wyjaśniał swą działalność w sejmie. Tłumaczył, że w pierwszej chwili nie przeniknął spisku na wolność, jaki od początku istniał w zgromadzeniu. Groźbą królewskiego absolutyzmu uzasadniał swój sprzeciw wobec żądań mieszczan z listopada–grudnia 1789; dopiero odzywający się w sercu «głos ludzkości» skłonił go do ułożenia projektu w sprawie miast (zaprzeczał opiniom, że jedynie firmował ów projekt), który 14 IV 1791 został przez sejmujących przyjęty. Skarżył się, że 3 V «uderzony był o ziemię, nogami kopany, zdrajcą nazywany ojczyzny», co jednak nie wypadło wiarygodnie. Naśladując Sz. Potockiego ujawnił, że w Polsce sprzedał część swych dóbr, Odezwę pisał poza krajem, ponadto gotów był łączyć się z obcym dworem, który przywróciłby Rzpltej wolność. Wątpliwa jest powtarzana w literaturze plotka, że S., obok hetmana Branickiego, nakłaniał znanego awanturnika Okińskiego do porwania króla. W sporządzonym przez sekretarza sejmowego Antoniego Siarczyńskiego opisie wydarzeń 3 V i 5 V („Dzień 3 maja roku 1791”, W. [b.r.w.]) rzekome męczeństwo S-ego ukazano jako błazenadę. Z kolei (przypisywany bez pewnych podstaw bp. Kossakowskiemu) paszkwil na reformatorów – „Fragment z rękopisma arabskiego”, gloryfikował postawę S-ego.

Na początku lipca 1791 przybył S. do Wiednia; tam także, m.in. w poł. lipca na obiedzie u kanclerza W. Kaunitza, rozpowiadał o «gwałtach» dokonanych 3 V t.r. w Warszawie; krzykliwej, wygłoszonej w złej francuszczyźnie wypowiedzi S-ego Kaunitz nie potraktował poważnie. W Wiedniu ukazało się drugie wydanie Odezwy, które ok. poł. października dotarło do Warszawy. Gdy w listopadzie do Wiednia wyjeżdżał ks. Stanisław Poniatowski, król polecał mu dezawuowanie wypowiedzi S-ego, ukazywanie go jako człowieka niedojrzałego politycznie, który z fanatycznego wroga Rosji stał się jej pensjonariuszem. W kraju bronili S-ego autorzy „Zastanowienia się nad nową konstytucją polską” oraz Dyzma Bończa Tomaszewski w „Nad konstytucją i rewolucją dnia 3 maja roku 1791 uwagach”. Replikował mu A. Trębicki („Odpowiedź autorowi prawdziwemu Uwag Dyzmy Bończy Tomaszewskiego”), utrzymując, że przez «obcą intrygę z możnowładcami» wykorzystano autorytet S-ego. W 1. poł. stycznia 1792 rozpowszechniał S. we Lwowie butną odmowę Sz. Potockiego na list Komisji Wojskowej, wzywającej go do powrotu do służby i przysięgi na konstytucję. Podobnie jak inni malkontenci czekał na propozycję działania ze strony Rosji i rozgłaszał, że jakoby panujący na sejmikach lutowych t.r. terror uniemożliwił odrzucenie przez nie Ustawy Rządowej.

Pod koniec lutego 1792 wiedziano już w Warszawie, że S. dołączył do malkontentów w Jassach, a na początku marca, że pojechał wraz ze Sz. Potockim do Petersburga. S. przybył tam na początku kwietnia. Podobno po audiencji u imperatorowej odmówił przyjęcia od niej prezentu; temu głośnemu dowodowi bezinteresowności towarzyszyło jednak zapewne ciche wspieranie S-ego przez dwór petersburski, pozwalające mu podołać kosztom pobytu w nadnewskiej stolicy. W ułożonym przez Katarzynę II i przygotowanym 27 IV t.r. akcie konfederacji, mianowano S-ego jednym z konsyliarzy. S. wydał 3 V w Petersburgu obiad, na którym szydzono z Ustawy Rządowej. Tuż po tym wraz z Antonim Złotnickim powiózł do kwatery rosyjskiej w Jassach ostatnie rozkazy dla wojsk imperatorskich, po czym przez granicę w rejonie Wasylkowa (woj. kijowskie) przeprowadzał wkraczające do Rzpltej wojsko rosyjskie. W propagandzie inwazji (ordynans hetmana Rzewuskiego do wojsk polskich z 14 V i nota Bułhakowa z 18 V) wykorzystano «gwałt» na S-m. W Sejmie w Warszawie 22 V przypomniano deklarowaną niegdyś przez S-ego gotowość do walki z Moskwą, a na sesji 24 V domagano się ujawnienia nazwisk osób spiskujących w Petersburgu przeciw Rzpltej. Oparł się temu król, a propozycję, by spiskujących wezwać przed sąd sejmowy, uchylono. Na początku czerwca marsz. konfederacji Sz. Potocki wyprawił S-ego do Tulczyna i tam ok. poł. czerwca mianował go szefem jednej z dwóch (drugą objął Złotnicki) sformowanych przez targowicę brygad kawalerii narodowej; zalecenie wydania mu patentu na brygadiera Generalność opublikowała 18 VI. Niewykluczone, że S. poniósł pewną część kosztów sformowania owej brygady woj. bracławskiego, stacjonującej w Grannem. Na przełomie lipca i sierpnia rozgłaszano w Warszawie, że S. jako delegat konfederacji targowickiej przybędzie tam zapraszać obywateli do łączenia się ze związkiem; rozeszła się też pogłoska, iż ukrywa się w Kaliskiem. Równocześnie wyśmiewała go antytargowicka „Modlitwa Suchorzewskiego” oraz opublikowana w Warszawie, zapewne w sierpniu „Wolność ojczysta”. S. towarzyszył Sz. Potockiemu, gdy ten 11 i 12 X spotykał się u hetmanowej Aleksandry Ogińskiej w Siedlcach z prymasem Poniatowskim. Dn. 19 X przybył do Warszawy «mizerny, wynędzniały, ale za to szczęśliwy w faraona» (J. Dembowski, zapewne aluzja do jurgieltów, otrzymywanych z rosyjskiej ambasady w formie wygranej w karty). Kilka dni później, w teatrze, został publicznie wyszydzony jako zdrajca; uszedł chyłkiem, unikając obicia, jednak anonimowe wiersze, które obiegły Warszawę („Do J. W. Suchorzewskiego brygadiera etc.” oraz „Na Suchorzewskiego”) opowiadały o jego obatożeniu. Dn. 6 XI był w Grodnie, gdzie miała siedzibę targowicka Generalność.

Na wieść o wkroczeniu wojsk pruskich do Wielkopolski i drugim rozbiorze Rzpltej S. nawoływał do pospolitego ruszenia. W anonimowej satyrze (powstałej w nocy z 19 na 20 II 1793) wyznaczono mu wtedy rolę baletmistrza, który w sztuce „Szkoła wariatów” «solo tańcować będzie przy biciu z armat miasta i wioski palić się będą dla dekoracji». W kwietniu rozpowiadano błędnie w Warszawie, że za przechwałki i złorzeczenia pod adresem Rosji został S. przez wojska Katarzyny II aresztowany; w rzeczywistości gen. M. Kreczetnikow pozwolił mu przenieść się z brygadą z Podola do Łucka, ale S. prawdopodobnie pod koniec kwietnia wyprowadził swój korpus oraz część brygady Franciszka Łaźnińskiego do Mołdawii. W maju uzyskał zgodę gubernatora J. Brygido na przejście oddziału (w małych, pięcioosobowych grupkach) do Galicji i zapewne skorzystał z tej szansy. W rezultacie brygada faktycznie przestała istnieć. Pod koniec lipca t.r. do Warszawy dotarły wiadomości, że S-ego widywano we Lwowie «żółtego, wyschłego i nędznego»; w poł. sierpnia mówiono, że «we Lwowie łotruje», oddając się grom hazardowym. Bezpodstawna wydaje się podana przez Józefa Rollego wiadomość, jakoby w r. 1794 S-ego, rzekomo wciąż kwaterującego z wojskami w okolicach Chocimia, odwiedził przygotowujący powstanie Karol Prozor. Natomiast można przypuszczać, że (podobnie jak hetman Seweryn Rzewuski) na wieść o wybuchu insurekcji kościuszkowskiej uciekł do Wiednia. Dn. 2 V t.r. pisał stamtąd do Sz. Potockiego, dziękując mu zarazem za wsparcie finansowe i donosząc o swym strachu przed karą ze strony powstańców. Jako jeden z «hersztów targowickich» został 7 VII pozwany do Sądu Najwyższego Kryminalnego powstania kościuszkowskiego, a 9 IX skazany zaocznie na śmierć przez powieszenie; wyrok wykonano 29 IX in effigie.

Dalsze wiadomości o S-m, podane przez mało wiarygodnego literata, Adama Czartkowskiego, są niepewne. Pozbawiony po rozbiorach środków do życia, podobno rezydował kolejno u hetmana Branickiego w Białej Cerkwi, Rzewuskiego w Wiedniu lub Sz. Potockiego w Hamburgu (potem w Tulczynie). Po śmierci imperatora Pawła I wyjechał ponoć z synami Branickiego do Petersburga, by uzyskać jakieś majętności, ponieważ jednak zaczął donosić na synów Sz. Potockiego popadł w niełaskę i został odkonwojowany do Galicji. Na jakiś czas przygarnął go podobno Suchodolski, a gdy i z nim S. się zwaśnił, znalazł azyl ponownie w Tulczynie. Wg niektórych opracowań zmarł tam w r. 1809, lecz wg „Tek Dworzaczka” S. (Jan Suchorzewski, bez tytułów) zmarł 25 X 1804 z powodu konwulsji w Sulęcinie w wieku 50 lat i pochowany został w Solcu (Biskupim) 29 X. Wątpliwe, by po jego śmierci rozpowszechniana była broszurka „Spowiedź Suchorzewskiego przed Lucyferem” (Estreicher nie notuje takiego druku).

S. wraz z żoną miał w r. 1788 w woj. kaliskim wsie Tarnowę i Spławie (obie w pow. pyzdrskim), a w woj. brzeskim-kujawskim Sierakowy (kupione od Łąckich, w r. 1791 sprzedane) i Koziaty. Otrzymane w wyniku działań z braćmi w r. 1778 Nowąwieś, Rybitwy i Ryjewo, zapewne sprzedał. W trakcie dyskusji nad podatkami 20 I 1789 wykazywał, że roczny dochód z jego dóbr, wartych 3 mln złp., wynosi 150 tys. złp. Dn. 9 XII 1790 uzyskał w sejmie aprobatę swej fundacji (60 tys. złp.) dla kościoła w Tursku (woj. kaliskie, w „Vol. leg.” nieodnotowana).

Żoną S-ego była poślubiona 11 II 1779 Joanna z Przyjemskich, córka Józefa, gen. lejtnanta, i Jadwigi z Nieświsatowskich. S. miał dwie córki: Weronikę Antoninę Mariannę (ur. 1780) i Jadwigę Antoninę (ur. 1785). Jedna z nich, wg niepewnych informacji, poślubiła Rosjanina; być może był to poległy 2 XII 1805 pod Austerlitz płk Szczerbinin (J. Lubowiecki). Syn Franciszek Tadeusz (ur. 10 X 1783 w Tarnowie w pow. pyzdrskim) 15 XII 1806 rozpoczął służbę w armii rosyjskiej jako tysiącznik milicji kijowskiej pułku humańskiego. Dn. 1 VIII 1807 został komendantem 2. baonu 4. brygady armii mołdawsko-wołosko-besarabskiej i odbył kampanię turecką, był przy oblężeniu Izmaiłowa. Jako chorąży przeniesiony 4 II 1808 do pułku lejb ułanów w. ks. Konstantego, w sierpniu odznaczony został złotym Krzyżem św. Włodzimierza. Dn. 21 I 1809 został porucznikiem i wziął dymisję ze służby rosyjskiej, a w czerwcu 1812 wstąpił do armii francuskiej, został przydzielony do sztabu i odbył kampanię moskiewską; walczył m.in. pod Ostrowem, Witebskiem, Smoleńskiem, Możajskiem, Małym Jarosławcem i nad Berezyną. W r. 1813, podczas odwrotu Wielkiej Armii, został ranny pod Magdeburgiem; walczył pod Merseburgiem, Lizen, Bautzen (Budziszynem), Dreznem, Lipskiem i Hanau. Dn. 11 V t.r. awansował na kapitana i 8 VII otrzymał Krzyż Kawalerski Legii Honorowej. W r. 1814 brał udział w walkach we Francji, pod Chalon, Champau-Bery, Veaux-Champ, Mormaud, Monterau, Reims, Vitri i Brenne. Dn. 3 IV t.r. postąpił na majora. Po upadku Napoleona przybył do kraju w sierpniu 1814 i wstąpił do reorganizującego się WP; w lutym 1815 przydzielony został do 2. p. (od 29 XII 1818 jako dowódca 2. dywizjonu), a w marcu 1822 do 3. p. Strzelców Konnych. W r. 1824 awansował na podpułkownika (15 VII); brał udział w powstaniu listopadowym, w walkach na Litwie. W r. 1838 został wylegitymowany ze szlachectwa w Król. Pol. Zapewne to on, jako obywatel ziemski (kawaler Legii Honorowej), zmarł 9 IX 1857 i został pochowany w Trębkach koło Gostynina, pozostawiając dzieci.

S. został przedstawiony na obrazie Jana Matejki „Konstytucja Trzeciego Maja” (1891). W telewizyjnym filmie „Trzeci Maja” w reżyserii Grzegorza Królikiewicza (1976) rolę S-ego zagrał Ignacy Gogolewski.

 

Fot. portretu w: Korzon, Wewnętrzne dzieje, III 221; – Enc. Org., XXIV; Nowy Korbut VI; Nowy Korbut (Słownik Pisarzy), II; PSB (Sokolniki Jan Nepomucen); Sęczys, Legitymacje Król. Pol.; Urzędnicy, I/2; Wpol. Słown. Biogr.; Żychliński, XXVI; – Butterwick R., O ratunek. Sprawa opodatkownia duchowieństwa katolickiego w początkach Sejmu Czteroletniego, w: Spory o państwo w dobie nowożytnej. Między racją stanu a partykularyzmem, Red. Z. Anusik, Ł. 2007 s. 237, 239; tenże, Sprawa Zakonu Maltańskiego w początkach Sejmu Czteroletniego, „Przegl. Nauk. Hist.” R. 5: 2006 nr 1 (9) s. 287–8; Czaja A., Między tronem, buławą a dworem petersburskim, W. 1988; Czartkowski A., Pan na Tulczynie, Lw.–P. 1925 s. 212–13; Dihm J., Niemcewicz jako polityk i publicysta w czasie Sejmu Czteroletniego, Kr. 1928; tenże, Trzeci Maj, Kr. 1932 s. 14, 17; Filipczak W., Rola spraw wojskowo-skarbowych w walce politycznej na sejmie 1786 roku, „Acta Univ. Lodzensis” 1993, Folia Historica, nr 49 s. 53, 54; Gembarzewski B., Rodowody pułków polskich, W. 1925 s. 16; Grześkowiak-Krwawicz A., O formę rządu czy o rząd dusz. Publicystyka polityczna Sejmu Czteroletniego, W. 2000; taż, Regina libertas, Gd. 2006; taż, Walka publicystyczna o Konstytucję 3 Maja. Maj 1791 – maj 1792, w: Sejm Czteroletni i jego tradycje, Oprac. J. Kowecki, W. 1991; Janeczek Z., Ignacy Potocki, Kat. 1992; Jedlicki J., Klejnot i bariery społeczne, W. 1968; Kaleta R., Nawracanie posła. Biografia polityczna Jana Suchorzewskiego, w: tenże, Oświeceni i sentymentalni, Wr. 1971; Kalinka W., Sejm Czteroletni, W. 1991 I–II; Konopczyński W., Polska a Szwecja, W. 1924; Korzon, Wewnętrzne dzieje, I–III; Korzon T., Odrodzenie w upadku, W. 1976; Kostomarov N., Poslednije gody Riečipospolitoj, Pet. 1886 I–II; Krakowski B., Oratorstwo polityczne na forum Sejmu Czteroletniego, Gd. 1968; Kraszewski J. I., Polska w czasie trzech rozbiorów, P. 1873–5 I 382–3, 388, II 10, 50, 71, 77, 123, 129, 151, 173, 177, 194, 208, 225, 287, 293, 332, 377, 384–6, 399–401, 408, 411, 413–14, 418–19, 421–2, 424, III 164, 247, 271, 562; Libiszowska Z., Polska reforma w opinii angielskiej, w: Sejm Czteroletni i jego tradycje, Red. J. Kowecki, W. 1991; Lityński A., Problem prawa nieposesjonatów do sejmikowania w dyskusji na forum Sejmu Czteroletniego, w: Cztery lata nadziei, Kat. 1988; tenże, Sejmiki ziemskie 1764–1793, Kat. 1988; Machalski E., Stanisław Małachowski, P. 1936; Maksimowicz K., Konstytucja 3 Maja w anonimowej poezji politycznej lat 1791–1792, w: Rok monarchii konstytucyjnej, W. 1992; taż, Wiersze polityczne Sejmu Czteroletniego, W. 1998–2000 I–II; Michalski J., Sejmiki poselskie 1788 roku, w: tenże, Studia historyczne z XVIII i XIX wieku, W. 2007 I; tenże, Zmierzch prokonsulatu Stackelberga, w: tamże; [Nowak-Dłużewski J.] Nowak J., Poezja Sejmu Czteroletniego, Wr. 1950 s. 17; tenże, Satyra polityczna konfederacji targowickiej i sejmu grodzieńskiego, Kr. 1935; tenże, Satyra polityczna Sejmu Czteroletniego, Kr. 1933; Pasztor M., Hugo Kołłątaj na Sejmie Wielkim w latach 1791–1792, W. 1991; Powstanie kościuszkowskie 1794. Z dziejów polityczno-społecznych, Red. J. Wojtasik, W. 1997; Ratajczyk L., Wojsko i obronność Rzeczypospolitej 1788–1792, W. 1975; Rolle J., Wybór pism, W. 1966 I–III; Rostworowski E., Hugo Kołłątaj wobec zagadnienia obywatelskiej siły zbrojnej (1784–1793), „Przegl. Hist.” T. 42: 1951 s. 351; tenże, Legendy i fakty XVIII wieku, W. 1963; tenże, Sprawa aukcji wojska na tle sytuacji politycznej przed Sejmem Czteroletnim, W. 1957; tenże, Sprawa zaplecza przemysłowego dla armii na Sejmie Czteroletnim, w: Studia z historii nowożytnej i najnowszej, W. 1956 s. 52; Smoleński W., Konfederacja targowicka, Kr. 1903; tenże, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kr. 1896; Szczygielski W., Referendum trzeciomajowe, Ł. 1994; Tokarz W., Polityka wojskowa konfederacji targowickiej, w: tenże, Rozprawy i szkice, W. 1959 II; Wierzbicka-Michalska K., Teatr w Polsce w XVIII wieku, W. 1977; Wolański A., Wojna polsko-rosyjska 1792 r., W. 1996; Zahorski A., Centralne instytucje policyjne w dobie rozbiorów, W. 1959; Zienkowska K., Jacek Jezierski kasztelan łukowski, W. 1963; taż, Sławetni i urodzeni. Ruch polityczny mieszczaństwa w dobie Sejmu Czteroletniego, W. 1976; – Czacki M., Wspomnienia z roku 1788 po 1792, P. 1862 s. 60, 72–3; Czaykowski F., Regestr diecezjów, W. 2006; Diariusz sejmu ordynaryjnego pod związkiem konfederacji generalnej obojga narodów w Warszawie rozpoczętego roku pańskiego 1788, W. 1789–90 I–II; Diariusz sejmu ordynaryjnego pod związkiem konfederacji generalnej obojga narodów w podwójnym posłów składzie zgromadzonego w Warszawie od dnia 16 grudnia roku 1790, W. 1791 I cz. 1–2; Dziennik czynności sejmu głównego warszawskiego pod związkiem konfederacji obojga narodów, roku 1789, W.; Dziennik czynności sejmu głównego warszawskiego pod związkiem konfederacji obojga narodów, roku 1790, W.; Dziennik czynności sejmu głównego warszawskiego pod związkiem konfederacji obojga narodów, roku 1791, W.; Kalinka W., Ostatnie lata panowania Stanisława Augusta, Kr. 1891 II 177, 185–7, 220; Kitowicz J., Pamiętniki czyli historia polska, W. 2005; Kołłątaj H., O ustanowieniu i upadku Konstytucji polskiej 3go Maja 1791 r., Lw. 1793 I 109–10, 146–7, II 31, 59; Kossakowska K., Listy, P. 1883; Listy króla Stanisława Augusta do Szczęsnego Potockiego z lat 1768–1792, „Roczn. Tow. Hist.-Liter. w Paryżu” 1869 s. 276; Lubowiecki J., Pamiętniki, Oprac. N. Kasparek, L. 1997; Lucchesini G., Listy do Fryderyka Wilhelma II, W. 1988; Magier, Estetyka Warszawy; Materiały do dziej. Sejmu Czteroletniego, II–IV; Niemcewicz J. U., Fragment biblii targowickiej. Księgi Szczęsnowe, Kr. 1895 s. 9; tenże, Pamiętniki czasów moich, W. 1958 I–II; tenże, Żywoty znacznych w XVIII wieku ludzi, Kr. 1904 s. 68–9; Patz J. J., Z okien ambasady saskiej, W. 1969; Poniatowski S., Pamiętniki synowca Stanisława Augusta, W. 1979; Rok nadziei i rok klęski 1791–1792, Oprac. J. Łojek, W. 1976; Sbornik Russ. Ist. Obšč., XLVII; Sievers J. J., Jak doprowadziłem do drugiego rozbioru Polski, W. 1992; [Stanisław August], Zagadki Sejmu Czteroletniego, Oprac. E. Rabowicz, J. Krakowski, J. Kowecki, W. 1996; Zdanie o królu polskim 1792 roku, Gd. 1793 s. 28; Sumariusz czynności konfederacji generalnej targowickiej koronnej od dnia 14 miesiąca maja 1792 roku…, [b.m.r.w.] nr 22; Tajna korespondencja z Warszawy do Ignacego Potockiego, W. 1961; Teki Dworzaczka CD-ROM, Kórnik–P. 1997; Trębicki A., Prawo polityczne i cywilne Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego, W. 1791 II; Wolski M., Obrona Stanisława Augusta, „Roczn. Tow. Hist.-Liter. w Paryżu” 1867; Za czy przeciw Ustawie Rządowej, W. 1992; Zbiór mów, głosów, przymówień, manifestów, remanifestów mianych na sejmie roku 1786, W. 1787 I–II; Zbiór mów i pism niektórych w czasie sejmu stanów skonfederowanych roku 1788, Wil. 1790 III 333; – „Kur. Warsz.” 1857 nr 237, 251; – AGAD: Arch. Sejmu Wielkiego, 1–10, 17, 19, 21; Archiv vnešnej politiki Rossijskoj Imperii w Moskwie: F. 79/6 nr 1258 (Stackelberg do I. A. Ostermanna 7/18 IV 1789); B. Czart.: rkp. 688, 698, 730, 736, 930, 1178; – Mater. Red. PSB: Informacje o Franciszku Suchodolskim na podstawie mater. płk. Stefana Pomarańskiego; – Informacje Richarda Butterwicka z Londynu i Adama Danilczyka z Białegostoku; Informacje z Kartoteki Zbigniewa Zacharewicza.

Zofia Zielińska

 
 

Chmura tagów

TAGI

Za pomocą tagów oznaczamy powiązania tematyczne postaci. Pozwalają one eksplorować serwis wg wybranych przez redakcję najważniejszych tematów dla danej postaci.

awantury sejmowe, publikacje polityczne, Zamek Królewski w Warszawie, konfederacja targowicka 1792, panegiryki i paszkiwle, sprawa mordu na Wyleżyńskich 1789, tworzenie memoriałów, sprawa dysydencka, mowy sejmowe, rodzeństwo - 5 (w tym 2 braci), proces A. Ponińskiego 1789, herb rodu Zarembów, skargi na nadużycia rosyjskie, sprawa Ordynacji Ostrogskiej, sprawa aukcji wojska, sprawa dóbr pojezuickich, sprawa Rady Nieustającej, sejm 1786, "dogrumowski", zwyczajny, warszawski, sprawa obecności wojsk rosyjskich w Rzeczypospolitej, sprawa sposobu elekcji króla, poglądy antymonarchiczne, sprawa liberum veto, sprawa elekcji vivente rege, dobra w Woj. Kaliskim, dobra w Woj. Brzeskim kujawskim, opór wobec Konstytucji 3 Maja, dobra w Pow. Pyzdrskim, posłowanie z Woj. Kaliskiego, rugi sejmowe, plany reformy podatków, opozycja wobec Prymasa, sprawa praw szlachty nieposesjonackiej, ofiary na wojsko, sprawa sukcesji tronu po Stanisławie II Auguście, sprawa praw politycznych mieszczan, Sejm 1788 Wielki, Czteroletni, konfederacja Sejmu Wielkiego 1788, osoby z dzieł Niemcewicza, krytyka idei dziedziczności tronu, sprawa chłopska w Rzeczypospolitej, sprawa koekwacji podatków, konsyliarstwo konfederacji targowickiej, sprawa przynależności Gdańska, kara śmierci in effigie, sprawa Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej, sprawa sprzedaży królewszczyzn, sprawa konfiskaty dóbr kościelnych, sprawa podatków na wojsko, sejmy XVIII w. (4 ćwierć), sprawa dziedziczności tronu, sprawa mieszczan w Rzeczypospolitej, sprawa podatku podymnego, dedykacje publikacji politycznych, sprawa praw mieszczan do nabywania dóbr ziemskich, Order Św. Stanisława (Stanisław II August), obraz Matejki "Konstytucja 3 Maja 1791 roku", urzędy ziemskie wschowskie, sprawa prerogatyw króla, sprawa wojny z Rosją, krytyka duchowieństwa, sprawa przynależności Torunia, audiencja u carycy Katarzyny II, żona - Przyjemska, teść - generał wojsk koronnych, syn - oficer wojsk rosyjskich, syn - oficer wojsk francuskich, syn - oficer wojsk Królestwa Kongresowego, syn - powstaniec listopadowy, korespondencja ze Stanisławem Szczęsnym Potockim, osoby z dzieł Matejki (zm. od 1801), kara śmierci (powstania kościuszkowskiego)
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 

Chmura tagów

 
 

Postaci z tego okresu

 

w biogramy.pl

 

Kazimierz Wojniakowski

1771 lub 1772 - 1812
malarz
 

Jan Feliks Piwarski

przed 20 XI 1794 - 1859-12-17
grafik
 
więcej  
  Wyślij materiały Wyślij ankietę
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.