Ostrogski Janusz książę (ok. 1554–1620), wojewoda wołyński, potem kasztelan krakowski. Był najstarszym synem Konstantego Wasyla (zob.) i Zofii z Tarnowskich, bratem Aleksandra (zob.). Odebrał staranne wykształcenie na dworze ojca w Dubnie oraz na dworze cesarskim «con li quatro fratelli ultimi dell’Imperatore» (G. A. Calligari, 1579). W sierpniu 1573 jeździł na polecenie ojca do Poznania, skąd sprowadził do Dubna swoją stryjeczną siostrę Elżbietę Górkową (zob.). W lutym 1574 towarzyszył ojcu w Krakowie podczas koronacji Henryka Walezego. Ściśle współdziałał z ojcem w czasie drugiego bezkrólewia i reprezentował go na zjeździe «batorian» w Jędrzejowie w lutym 1576. Wygłosił wówczas długą mowę o szkodliwych skutkach domowych waśni, przekazał wiadomość o zagrożeniu ze strony Moskwy i prosił o pomoc dla zamku kijowskiego. Wprawiany przez ojca w sztukę walk z Tatarami wykazał się umiejętnościami w tej dziedzinie w r. 1577, kiedy na polecenie ojca odpierał Tatarów oblegających Dubno. Podczas pierwszej kampanii inflanckiej w r. 1579 brał wraz z ojcem udział na czele ich własnych wojsk w niszczycielskiej wyprawie na ziemię siewierską. Na drugą wyprawę w r. 1580 wystawił pułk jazdy kozackiej (700 koni). O jego osobistym udziale w tej wyprawie oraz w wyprawie pskowskiej brak wiadomości.
W r. 1579 (a może nawet wcześniej) O. przeszedł na katolicyzm, co miało być powodem jego przejściowych konfliktów z ojcem (informacje o więzieniu O-ego na zamku w Dubnie zostały zakwestionowane przez M. Gębarowicza). W l. 1579–83 A. Possevino i A. Bolognetti zabiegali o pomoc O-ego w celu pozyskania jego ojca dla planowanej unii z Kościołem prawosławnym. Wiązali z tym pośrednictwem duże nadzieje, o czym może świadczyć list papieża Grzegorza XIII z 6 VII 1583 do O-ego, pełen pochwał za gorliwość w wierze i przywiązanie do Kościoła. Cieszył się O. dużymi względami Stefana Batorego, który w r. 1582 rozważał możliwość powierzenia mu poselstwa do Rzymu z obediencją. W tym czasie (1582) O. ożenił się z Zuzanną Seredi, córką węgierskiego magnata. Małżeństwo to zostało niechętnie przyjęte przez cesarza, toteż robiono O-emu trudności w objęciu wniesionych mu przez żonę w posagu dóbr Makowica w hrabstwie szaryskim (na Słowacji). Pośrednictwa w tej sprawie, podobnie jak w staraniach Ostrogskich o odzyskanie należności za zawłaszczone przez Wilhelma z Rozemberka dobra Raudnice w Czechach, podjął się nuncjusz papieski Bolognetti. Zabiegi o Raudnice okazały się bezskuteczne, natomiast O. wszedł w posiadanie zamku makowickiego. W końcu 1584 r. został mianowany wojewodą wołyńskim. Na początku sejmu 1585 r., na który przybył wraz z ojcem, 17 I składał przysięgę senatorską oraz «eleganti oratione» dziękował królowi za ten urząd.
Podczas bezkrólewia po śmierci Stefana Batorego uważano O-ego za zwolennika kandydatury arcks. Maksymiliana. Na konwokacji 1587 r. przeciwnicy kanclerza Jana Zamoyskiego brali pod uwagę możliwość powierzenia mu władzy hetmańskiej, ale kandydatura jego nie była tak popularna, jak jego ojca. Na elekcję przybył ze zbrojnym orszakiem i zajął postawę neutralną, oświadczywszy zaraz na wstępie, że z żadną frakcją się nie złączy «ani nie podpisze na Pana niezgodnie obranego». Tym bardziej więc stał się obiektem zabiegów obu stronnictw, wobec których występował jako bezstronny obrońca ładu i praworządności, postulując, aby przed elekcją podjęto kroki w celu reformy wewnętrznej: «A co nam, powiada, po królu, po panie, kiedy prawo złamane, co mu damy poprzysiądz» (Diariusz). Ostatecznie przyłączył się do elektorów Zygmunta i 24 VIII został wybrany, wraz ze swym bratem Konstantym, do grona delegatów mających witać Zygmunta w Gdańsku. Cesarscy posłowie nadal jednak uważali go za stronnika arcks. Maksymiliana. Wymieniano go w gronie mających jechać na spotkanie arcyksięcia do Ołomuńca, a fakt, iż nie przybył pod Kraków, tłumaczono tym, że nie został dostatecznie opłacony. W marcu 1589 brał udział, jako jeden z komisarzy, w układach bytomsko-będzińskich. W jesieni t. r. wysłał posła na dwór cesarski z darami i listem usprawiedliwiającym swoje postępowanie podczas elekcji oraz zapewniającym o swoim oddaniu. Później także wielokrotnie dawał wyraz swoim sympatiom dla Habsburgów. Na sejmie 1590 r. protestował przeciw uchwale o wykluczeniu Habsburgów od tronu polskiego; w styczniu 1591, wraz z prymasem Stanisławem Karnkowskim i woj. sieradzkim Olbrachtem Łaskim, brał udział w konferencji z posłami cesarskimi. Stanowisko jego nie było w tym czasie jednoznaczne, zwłaszcza że kandydatura habsburska traciła na popularności. Na zjeździe w Chmielniku 25 VII t. r. wysuwano myśl, aby po ewentualnym złożeniu z tronu Zygmunta III wybrać «Piasta», i rozważano nawet kandydaturę O-ego. Na zjeździe w Lublinie w kwietniu 1592 reprezentował O. regalistów, był jednym z ich posłów do króla. Na sejmie inkwizycyjnym 1592 r. zachowywał się z wielką rezerwą. Zaabsorbowany był w tym czasie głównie tłumieniem powstania kozackiego pod wodzą Krzysztofa Kosińskiego. Pomimo bowiem uniwersału Zygmunta III, nawołującego szlachtę woj. kijowskiego, wołyńskiego i bracławskiego do stawienia się pod dowództwo Ostrogskich, walczyli oni prawie wyłącznie własnymi siłami aż do końca, to jest do pokonania Kozaków pod Piątkiem koło Cudnowa 2 II 1593.
Dn. 25 II 1593 otrzymał O. nominację na kasztelana krakowskiego. Zawdzięczał ją niewątpliwie przychylności sfer katolickich; nuncjusz G. Malaspina podkreślał w depeszy do Rzymu, że król chciał w ten sposób wyróżnić O-ego za to, że przeszedł na katolicyzm. Nominacja ta wywołała ostry sprzeciw szlachty krakowskiej. Na sejmiku w Proszowicach w początku kwietnia uchwalono protestację, w której stwierdzano, że nadanie tego najwyższego urzędu ziemskiego w Koronie O-emu jest «przeciw prawu», ponieważ O. nie jest osiadły w woj. krakowskim, używa tytułu książęcego i jest poddanym cesarza. Dn. 23 IV odbył O. wjazd do Krakowa «w sześcidziesiąt kotczych po 6 koni a piechoty 200 strzelców dobrych pod dwiema chorągwiami. Nie prowadził go nikt, ledwie z kilka szlachty powiatu tego krakowskiego…». Toteż sytuację ratowali i pośpieszyli z powitaniem (jak to zanotował kronikarz krakowski) «kanonicy krakowscy a dwór też ks. biskupa krakowskiego Radziwiłła kardynała». Na sejmie t.r. odbierał O. wraz z ojcem podziękowanie Zamoyskiego za rozprawienie się z Kozakami. Agentom cesarskim badającym szanse Habsburgów w Polsce wobec wyjazdu króla do Szwecji deklarował O. teraz wierność wobec Zygmunta III i uskarżał się im na przykrości, jakich doznaje z powodu swej znanej życzliwości dla dworu wiedeńskiego. W lecie t.r. wybierał się do Włoch i Hiszpanii. We wrześniu t.r. był jednak na sejmiku deputackim w Proszowicach, a więc ostatecznie nie wyjechał. W jesieni t.r. przystąpił do werbowania Kozaków na służbę cesarską, kontynuował tę akcję w zimie 1594. Gotów był nadto sam poprowadzić wyprawę na Wołoszczyznę przeciw Turcji, ale spotkał się ze stanowczym zakazem ze strony Zamoyskiego, który interweniował ponoć w tej sprawie u króla w Szwecji. Być może, że do rezygnacji z tej wyprawy więcej jednak przyczyniły się wieści o mającym nastąpić przejściu Tatarów przez Polskę na Węgry. Alarmowany przez Zamoyskiego obiecywał mu O. pomoc. Po zabezpieczeniu w lipcu Makowicy, leżącej na przypuszczalnej trasie przejścia Tatarów, gdy niebezpieczeństwo minęło, zjechał w Sandomierskie, by pilnować swoich procesów na sądach wojewódzkich. Był 18 VIII na zwołanej przez Zamoyskiego do Lublina radzie wojennej, ale nie przybył w jesieni do obozu pod Łastówkę na Podkarpaciu, gdzie Zamoyski oczekiwał na powrót Tatarów z Węgier.
Zarysowująca się już wówczas rozbieżność między O-m a Zamoyskim pogłębiła się w najbliższych latach na tle różnicy w stosunku do ligi antytureckiej. O. był od początku jej gorliwym zwolennikiem, popierał jej projekt przedłożony przez Malaspinę na sejmie krakowskim 1595 r., także na sejmie warszawskim 1596 r. należał do nielicznych, którzy się za ligą opowiedzieli. Brał udział w rokowaniach o ligę z posłami cesarskimi latem t.r. w Krakowie. Do niego właśnie Sebastian Klonowic kierował pisaną wówczas turcykę pt. „Pożar. Upominanie do gaszenia i wróżka o upadku mocy tureckiej”. Załamanie się rokowań o ligę i przeforsowanie przez Zamoyskiego swojej koncepcji polityki w państwach naddunajskich było zarazem porażką O-ego, poważnie zaangażowanego w popieranie planów habsburskich i liczącego na wojnę z Turcją. Toteż O. nie zamierzał ustępować. Obiecywał zbrojną pomoc hospodarowi wołoskiemu Michałowi, uchylił się od udziału w wyprawie Zamoyskiego do Mołdawii. Jego przygotowania zostały jednak zahamowane, a klęskę jego politycznych aspiracji przypieczętowało powstanie kozackie Semena Nalewajki. Związek między polityką O-ego a powstaniem pośrednio potwierdza bierna postawa O-ego w stosunku do Kozaków w l. 1595–6. Dowodzący wojskami koronnymi Stanisław Żółkiewski bezskutecznie wyczekiwał na pomoc obiecaną ze strony O-ego i Janusza Zasławskiego.
W okresie końcowych przygotowań do unii prawosławnych z Kościołem rzymskokatolickim wzmożono naciski na O-ego w nadziei, że potrafi on wpłynąć na postawę swego ojca, głównego przeciwnika unii. Wydaje się jednak, iż O. bardziej solidaryzował się z ojcem, łączyły go także bliskie stosunki z przywódcą różnowierców woj. wileńskim Krzysztofem M. Radziwiłłem. Przed sejmem 1597 r. liczył Konstanty Ostrogski na pomoc syna w obronie prawosławia. Na sejm ten przybył O. już po wotowaniu i nie przejawiał na nim żadnej aktywności. Wpływu jego można się jedynie domyślać w postawie posłów woj. krakowskiego, którzy przybyli z instrukcją zalecającą im upomnieć się o prawa do swobodnego wyznania dla ludzi «greckiej religiej», stosownie do konfederacji warszawskiej «de religione». Nie budzą także wątpliwości wpływy O-ego na silną opozycję antykanclerską, której przejawem były żądania rozpuszczenia wojska rozłożonego na Podolu i odmowa podatków na cele wojenne. W ciągu kilku lat potrafił bowiem O. przełamać żywioną doń niechęć szlachty krakowskiej, a przynajmniej u części zyskał nawet popularność, która stale wzrastała. Jego pozycje umocniły związki z domem Lubomirskich przez zawarcie w r. 1597 małżeństwa z córką Sebastiana Lubomirskiego (zob.) Katarzyną oraz nabyte w ziemi krakowskiej dobra. Wygasł również zatarg O-ego z Mikołajem Zebrzydowskim, głośny w r. 1596, kiedy to po zbrojnym nieomal starciu na ul. Kanoniczej w Krakowie «protestacje dosyć ostre przeciwko sobie na zamku poczynili» (Joachim Bielski). Z wolna też tracił na ostrości konflikt O-ego z Zamoyskim; w r. 1599 pisał do Zamoyskiego Żółkiewski, iż Ostrogscy «są dispositi do dobrej z W. M. przyjaźni…», w r. 1600 donosili agenci cesarscy, że Zamoyski – szykując się na wojnę z Michałem wołoskim – zyskał sobie sojusznika w O-m. Toteż w latach poprzedzających rokosz sandomierski cieszył się O. znaczną powagą w Krakowskiem.
Podobnie jak jego ojciec, zajmował O. krytyczne stanowisko w sprawie Dymitra Samozwańca, od początku 1604 r. przeciwstawiał się projektowi udzielenia mu poparcia, żądał od króla banicji na jego polskich popleczników, a wreszcie jako starosta czerkaski usiłował nie dopuścić oddziałów Dymitra do granicy moskiewskiej. Nie ukrywał, iż kieruje się obawami przed poruszeniem Kozaków. Na sejmie 1605 r. wystąpił jako jeden z głównych przedstawicieli opozycji przeciw polityce królewskiej. W swoim votum upomniał się o postulaty szlachty w kwestii obwarowania tolerancji wyznaniowej, widząc w ich lekceważeniu przez króla główną przyczynę tego, że sejmy rozchodzą się bez niezbędnych uchwał. Stanowczo opowiedział się przeciw popieraniu Dymitra, domagał się poszerzenia prerogatyw sądowniczych hetmana w stosunku do wojska. Wystąpił przeciw nadaniu elektorowi brandenburskiemu kurateli w Prusach Książęcych, a nawet zgłosił gotowość odzyskania Prus «na swój koszt» w zamian za dożywotnie nimi władanie. Do «urazów», które utrudniają zgodę, zaliczył także planowanie przez króla bez wiedzy szlachty i senatu małżeństwa z arcyksiężniczką Konstancją. Nie należy jednak utożsamiać stanowiska O-ego w tej sprawie z niechęcią do Habsburgów. W tym właśnie czasie ofiarowywał O. gotowość zbrojnej pomocy Habsburgom przeciw powstaniu na Węgrzech.
Na sejm w r. 1606 O. wybrał się dopiero w kwietniu, lecz spotkawszy w drodze jadących z Warszawy na zjazd stężycki posłów od senatu przyłączył się do nich. Dn. 11 IV na naradzie senatorów w Stężycy uważał za bezcelowe jechanie na sejm. Następnego dnia, otwierając wotowanie, wobec szlachty deklarował się jako rzecznik demokracji szlacheckiej i obwarowania konfederacji warszawskiej «de religione». Wzywał jednak do zgody wysuwając na plan pierwszy zagrożenie zewnętrzne Rzpltej. W sobotę, 15 IV, wyjechał do Warszawy na sejm. Wg relacji rezydenta francuskiego przy dworze polskim J. De la Blanque’a ściągnięty tam został czynionymi mu nadziejami na buławę w. koronną. Na sejmie popierał żądania posłów, podczas prywatnej audiencji starał się skłonić króla do ustępstw, a po rozejściu się sejmu posłał do kancelarii koronnej protestację przeciw uchwale poborowej jako podjętej bez zgody wojewody krakowskiego i zebranych w Stężycy. Do Lublina przyjechał 3 VI otoczony szlachtą i przywiódł ok. 1 000 żołnierzy. Wstrzymywał się jednak od obrad w kole, wezwany do wotowania zapewniał o swoich staraniach u króla w obronie praw i przywilejów szlachty. Informował zarazem króla o przebiegu zjazdu i zapewniał go o swojej lojalności, toteż dużą konsternację wywołała na dworze jego deklaracja po stronie rokoszu w ostatnich dniach zjazdu. Stosownie do podjętej pod Lublinem uchwały przybył pod Sandomierz, gdzie jednakże od początku starał się hamować tok obrad i szukać rozwiązań kompromisowych. Ostatecznie odmówił podpisania artykułów sandomierskich, wycofał się do swoich posiadłości w Sandomierskiem i nawiązawszy kontakt z zebranym pod Wiślicą obozem królewskim rozpoczął zabiegi o doprowadzenie do zgody. Blisko cały wrzesień krążył O. między Sandomierzem a Wiślicą, jeszcze w czasie marszu króla na Sandomierz liczył, że uda mu się doprowadzić do załagodzenia konfliktu przez traktaty.
Na sejmie 1607 r. został O. powołany do grona senatorów rezydentów na pierwsze półrocze. Po wznowieniu rokoszu i uchwale pod Jeziorną zebrał wojsko i stanął w pobliżu nad Wisłą. W trzy dni po bitwie z rokoszanami, 8 VII, pisał do króla spod Guzowa: «Żal wielki a prawie nieznośny strach padł na nas, wolny naród niewolstwo cierpi, prawa odrzucone, wolności podeptane, krew szlachecka przelana». Nadal zresztą zachował opinię ukrytego sprzymierzeńca rokoszan. Wstawiał się za nimi u króla, domagał się honorowych warunków dla mającego przepraszać króla Zebrzydowskiego, korzystali z jego pośrednictwa Radziwiłłowie. Zachowując dobre stosunki z dworem, nie włączył się w nurt królewskiej polityki. Nie otrzymał też żadnych nadań z wyjątkiem starostwa włodzimierskiego po ojcu. Na sejmie 1611 r. ze strony różnowierczej opozycji padły pod adresem króla słowa krytyki za nadanie buławy w. koronnej Żółkiewskiemu, podczas gdy należała się ona właśnie O-emu. Ostatnie to echo przedrokoszowych ambicji O-ego. Sejm z r. 1613 udzielił mu zgody na wyjazd za granicę «dla poratowania zdrowia». Na sejmach 1615 i 1616 r. nie był obecny. Uchyliwszy się od udziału w wojnie moskiewskiej, którą do końca uważał za niepoważną imprezę, dużo uwagi przykładał do zagrożenia tatarsko-tureckiego i uspokojenia Kozaków. W r. 1614 pisał Żółkiewski, że O. «dosyć chętnie się ofiarował» z pomocą przeciw spodziewanej wojnie z Tatarami, w październiku t.r. brał O. udział w układach z Kozakami w Żytomierzu. W r. 1617 posłał posiłki Żółkiewskiemu idącemu pod Buszę przeciw armii tureckiej Skinder baszy. T.r. – zdaniem hetmana – tylko dzięki pomocy zgromadzonych przez O-ego i Jerzego Zbarskiego wojsk udało mu się skłonić do traktatów Kozaków pod Starą Olszanką (październik). W r. 1618 poczty O-ego brały udział w bitwie pod Oryninem, we wrześniu uczestniczył w zawieraniu ugody z Kozakami nad Rastawicą. W listopadzie t.r. wyrażał gotowość udzielenia pomocy cesarzowi Ferdynandowi w Czechach. Podobno łożył ze swojej szkatuły na zaciąg lisowczyków. W lutym 1620 zapewniał jednak szlachtę krakowską, że od początku był tym zaciągom przeciwny, i opisywał swoje staranie o «uspokojenie» lisowczyków na Podkarpaciu.
W woj. wołyńskim miał O. starostwo włodzimierskie, w woj. kijowskim trzymał pięć starostw: kaniowskie, perejasławskie, czerkaskie, bohusławskie i białocerkiewskie, których łączny dochód, po potrąceniu kwarty, wynosił wg niewątpliwie zaniżonego obliczenia z l. 1615–16 złp. 5 312. Pod względem finansowym wartość tych starostw była jednak rzeczywiście mała, np. w porównaniu z dochodem, jaki przynosiły dobra krakowskiej kasztelanii. Owe ukrainne starostwa dostarczały jednak stałej siły zbrojnej i miały bardzo ważne znaczenie strategiczne. W r. 1598 uzyskał O. zgodę sejmu na pobieranie w woj. kijowskim od kupców udających się do Moskwy cła przez okres 10 lat z przeznaczeniem na budowę zamku w Kaniowie. Przeprowadzona w l. 1615–16 rewizja starostw w woj. kijowskim wykazała, iż O. dbał o utrzymanie ich w należytym stanie.
Wiele uwagi poświęcał O. sprawom swoich własnych majętności. Od r. 1583 występował jako właściciel włości Połonne i Szułżyniec w woj. wołyńskim, stanowiących część przekazanych mu przez ojca dóbr Ostrogskich. Był nadto współwłaścicielem dóbr po matce, leżących w ziemi sandomierskiej (Tarnów), przemyskiej, halickiej i lwowskiej oraz miasta Raudnice w Czechach (utracił je ostatecznie na rzecz Wilhelma z Rozemberka). Na Słowacji miał wspomnianą już Makowicę. Po objęciu kasztelanii krakowskiej przystąpił do skupowania dóbr w woj. krakowskim, powiększył też stan posiadania Ostrogskich w woj. kijowskim (np. Białogródka, Olszanka, Kuchmistrzowszczyzna), a od Zygmunta III dostał olbrzymie pustki w woj. bracławskim. Po scedowaniu wszystkich dóbr przez Konstantego Wasyla Ostrogskiego na rzecz synów dokonał O. w r. 1603 działu z bratem Aleksandrem. Wówczas to zdecydował się na sprzedanie Makowicy księciu Zygmuntowi Rakoczemu, przy czym o uzyskanie odeń należnych sum zabiegał przez lata, odwołując się do cesarza i szukając pomocy króla i sejmu. Dbał o rozwój gospodarczy swych majętności, lokował miasta (np. Wasylów i Obuchów we włości kuchmistrzowskiej), fortyfikował zamki (Dubno). Pilnował stanu posiadania cerkwi, ale zarazem torował drogę Kościołowi katolickiemu: był fundatorem kościoła i klasztoru Dominikanów w Konstantynowie, Franciszkanów w Międzyrzeczu koło Ostroga, fundował kościoły także w Stepaniu, Deraźni i Bereźnicy. Szczególną opieką otaczał Tarnów. Hojnie uposażył tamtejszą kolegiatę, w której wystawił wspaniały pomnik nagrobny (zlecił jego wykonanie Janowi Pfisterowi) dla swojej pierwszej żony i dla siebie. W sprawach osiadłych w Tarnowie Szkotów korespondował z królem Jakubem I.
Z wziętych z działu z bratem dóbr postanowił O. stworzyć ordynację i o zgodę na jej ustanowienie wystąpił do króla i sejmu. Ciągnęły się te starania przez lat kilka, popierała je szlachta krakowska w r. 1604, a w r. 1606 – postulując generalny zakaz tworzenia ordynacji – zastrzegała wyjątek w tej mierze dla O-ego. Ostatecznie sejm 1609 r. dał O-emu zgodę na utworzenie ordynacji. Szczegółowe postanowienie złożył O. jednak w Trybunale Lubelskim dopiero 25 VI 1618. Na ordynację, dziedziczną tylko w linii męskiej, składać się miały włości w woj. wołyńskim i kijowskim, a to: Ostróg, Międzyrzecz, Dubno, Stepań, Konstantynów, Bazila (Wasylów), Sulżyńce, Krasiłów, Kuźmin, Czartonie, Sapoków, Mieropol, Niemilna, Zaborzyce, Cudnów, Piątek, Januszpol, Sosnów, Detkowice, Pików, Hlińsk, Wilk, Nów, Ostrożek, Krasnopol, Lunwisz, Hrybowica, Leśna, Smiłowicze. Dziedzicem miał być pierwszy z mogących się narodzić synów O-ego (było to już po śmierci jego jedynego dotychczas syna), a jeśliby takowego O. nie miał, ordynacja przechodziła na najstarszego syna córki O-ego Eufrozyny z jej małżeństwa z ks. Aleksandrem Zasławskim i jego potomków, ewentualnie na jego braci i ich potomstwo. W wypadku zagaśnięcia męskich potomków tej linii ordynacja miała przejść na pierworodnego syna siostry O-ego Katarzyny z jej małżeństwa z Krzysztofem M. Radziwiłłem, a w razie wygaśnięcia i tej linii, ma być uchwałą całego państwa (przez stany świeckie i duchowne) wybrany ordynat spośród kawalerów maltańskich, «który się będzie zdał z lepszym porządkiem i dobrem Rzpltej zgodniejszy, a zwłaszcza do obrony granic i odpędzenia nieprzyjaciół Tatarów i Turków sposobniejszy…», oczywiście nie mógł to być cudzoziemiec, ale «narodu naszego polskiego, litewskiego lub ruskiego». Decyzja ta wiąże się z podkreśloną silnie w postanowieniu O-ego rolą swego rodzaju marchii, jaką miała spełniać ordynacja w systemie obrony państwa. Każdy z ordynatów miał mianowicie obowiązek restaurowania i budowania warownych zamków, opatrzonych w sprzęt wojenny i środki na utrzymanie wojska, aby mogły one służyć «dla ocalenia królestwa i Rzeczypospolitej, dla obrony chrześcijan przed Tatarami i Turkami oraz innymi wrogami imienia Chrystusa». Ponadto ordynacja została zobowiązana do wystawiania na każdorazową potrzebę Rzpltej 300 zbrojnej konnicy i tyluż piechoty. Zaznaczał O. nadto, że z wyjątkiem członków zakonu maltańskiego żaden człowiek stanu duchownego nie może być ordynatem. Pozostałe dobra leżące w woj. sandomierskim (Chmielów, Glinka, Mikołajewice, Opatów, Sulejów, Tarnów, Wiewiórka, Krzczonów?), krakowskim (Kobierzyn, Kowala, Pleszów, Prohocice?, Prokocim, Zembocin), lubelskim (Długie, Jakubowice, Rudniczek, Świdniczek, Świdnicka Wola, Wałowice), kijowskim (Hajsyn vel Arszyn, Kossów, Łobarzów, Olszanica, Petopory, Rokitna, Tetyjów) i wołyńskim (Czartoryja, Miotulisko, zapewne też Biała, Cisów, Switerna) miały przypaść sukcesorom O-ego, zgodnie z dawnym prawem dziedziczenia. Miały one wejść do ordynacji tylko w wypadku, gdyby dziedzicem jej został jego jedyny syn. Ustawa zabezpieczała nadto prawa żony O-ego do dożywocia na całości dóbr. O. zmarł 12 (lub 13) IX 1620 i został pochowany w Tarnowie 3 XI; mowę pogrzebową (druk. Kr. 1621) wygłosił na uroczystym pogrzebie kanonik krakowski Jakub Ostrowski.
Z pierwszego małżeństwa z Zuzanną Seredi (zm. 1596) miał O. dwie córki: Eleonorę (zm. 6 I 1618), zamężną 1. v. za Hieronimem Jazłowieckim, woj. podolskim (zob.), 2. v. za Janem Jerzym Radziwiłłem, woj. trockim, oraz Eufrozynę (zm. 1628), wydaną za księcia Aleksandra Zasławskiego. Drugie małżeństwo O-ego z Katarzynę Lubomirską było bezdzietne. Z poślubioną w grudniu 1612 Teofilą Tarłówną (zm. 28 XI 1635) miał O. syna Janusza Włodzimierza, ur. 23 IV 1617 i zmarłego jeszcze przed czerwcem 1618. Ustanowiona więc przez O-ego ordynacja przeszła na synów córki Eufrozyny Zasławskiej.
Nagrobek O-ego i jego pierwszej żony Zuzanny, z klęczącymi postaciami, w katedrze w Tarnowie; Portret O-ego w Muz. Krajoznawczym w Ostrogu (Związek Radziecki; fot. w Muz. Narod. w W.); Portret drugiej żony O-ego Katarzyny w Muz. Narod. w W. Oddz. w Wilanowie; – Słown. Geogr., (Makowica); – Bazylow L., Siedmiogród a Polska, W. 1967; Byliński J., Sejm z r. 1611, Wr. 1970; Czapliński W., O Polsce siedemnastowiecznej, W. 1966; tenże, Polska a Dania XVI–XX w., W. 1976; Domanyckij W., Kozačyzna na perelomi XVI–XVIII v., „Zapysky Nauk. Tov. im. Ševčenki” 1904; Kocowski B., Wyprawa Tatarów na Węgry przez Polskę w r. 1594, L. 1948 s. 22, 24, 46; Kotarski H., Wojsko polsko-litewskie podczas wojny inflanckiej, Studia i Mater. do Hist. Wojsk., W. 1971 XVII cz. 1 s. 101, cz. 2 s. 106, 117, 147; Maciszewski J., Wojna domowa w Polsce (1606–1609), Wr. 1960; Macůrek J., Dozvuky polského bezkrálovi z r. 1587, Prana 1926; Nowak-Dłużewski J., Okolicznościowa poezja polityczna w Polsce, Zygmunt III, W. 1971; Sobieski W., Pamiętny sejm, Kr. 1913 s. 127–8, 156, 158, 159, 160, 165, 167, 196, 209, 229; Sobolewski F., Dzieje kościoła parafialnego w Bereźnicy, „Roczn. Wołyński” T. 7: 1938; Strzelecki A., Sejm z r. 1605, Kr. 1921; Szelągowski A., Śląsk i Polska wobec powstania czeskiego, Lw. 1904 s. 66, 80, 100, 400; – Bielski, Kronika, III 1334, 1406–7, 1458, 1590, 1613, 1663, 1689, 1690, 1696, 1758, 1770; Elementa ad Fontium Editiones, VI, XIX, XXVII–XXIX; Heidenstein R., Dzieje Polski, Pet. 1857 II 283, 301, 328; Kronika mieszczanina krakowskiego, Wyd. H. Barycz, Kr. 1930; Mayer E. E., Olmützer Bischofes Stanislaus Pawłowski Gesandtschaftsreisen nach Polen, Kremsier 1861 s. 54, 71, 104, 127, 450; Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego, Wyd. J. Czubek, Kr. 1918 II–III; Źródła Dziej., V 103–9; Žerela do istoriï Ukraïny-Rusy, L’viv 1911 VIII; Żółkiewski S., Listy, Kr. 1868 s. 32, 99; tenże, Pisma, Lw. 1861; – AGAD: Metryka kor., t. 138 k. 29–29v., 185–186v.; B. PAN w Kr.: Cim. 4312 („Akta publiczne do interesu ordynacji ostrogskiej należące”); – Reszta bibliogr. jak przy haśle: Ostrogski Konstanty Wasyl.
Teresa Chynczewska-Hennel
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to tekst zaktualizowany, uwzględniający opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.