Lubomirski Jerzy Marcin h. Szreniawa (1738–1811), konfederat barski, generał wojsk kor., poseł sejmowy, antreprener teatralny, awanturnik. Jedyny syn Antoniego Benedykta (zob.) i Anny Ożarowskiej (zm. 1759); dziedziczył wielką fortunę, na którą składały się dobra: Janowiec nad Wisłą, Kolbuszowa, Połonne na Wołyniu, Lipowiec w Bracławszczyźnie i inne. Wychowywany przez rodziców w Janowcu wg wskazówek Stanisława Konarskiego, nauki początkowe otrzymał z rąk pijara Antoniego Drużbackiego, bratanka poetki Elżbiety. W l. 1749–51 kształcił się w Collegium Nobilium, a następnie, do r. 1753 w akademii lunewillskiej pod opieką pijara Andrzeja Ożgi. Na dokończenie edukacji odbył podróż po Europie. Zwiedził Pragę (styczeń 1754), Wiedeń, Włochy i Francję. Hulaszczy tryb życia i rosnące szybko długi spowodowały przedterminowe ściągnięcie go z Paryża do kraju. Ojciec przekazał mu starostwo kazimierskie w Lubelskiem i Kulczyny na Wołyniu. W r. 1752 mianowany został podpułkownikiem, a w r. 1755 pułkownikiem w stacjonującym w Kamieńcu Podolskim regimencie pieszym buławy polnej kor. T. r. wziął udział w wyprawie na hajdamaków i przyczynił się do rozbicia watażki Iwana Czupryny. W r. 1756 otrzymał chorągiew w tymże regimencie, a 11 XII t. r. szlify generał-majora wojsk kor.
W grudniu 1757 zebrał ok. 200 ludzi i z Połonnego wykradł dworkę swej matki, 17-letnią cześniczankę Annę Wyleżyńską, a w Grodzisku, dobrach ojca, i w Olsztynie, starostwie stryja Franciszka, zaopatrzył się, sposobem przypominającym formalny zajazd, w broń, żywność i pieniądze, po czym w styczniu 1758 zgłosił się do służby w wojsku pruskim. Brał udział w kilku bitwach na terenie Śląska i Czech. Zwerbował własnym kosztem dwa regimenty konne, ale gdy nad żadnym z nich nie otrzymał dowództwa ani zwrotu wydatkowanych sum, z kilkunastu dawnymi towarzyszami uszedł 31 V 1759 na teren Polski. Zatrzymał się w Kamieniu pod Częstochową, dobrach stryja Franciszka. Tu powiększył swój oddział do ok. 35 osób i ofiarował swe usługi dowódcy wojsk rosyjskich stojących w Kaliszu. Zabierał przeznaczone dla Prusaków transporty i odsyłał Rosjanom, zatrzymując z tego ok. 20% na potrzeby swego oddziału. Nie obyło się oczywiście i bez gwałtów popełnianych na własną rękę przez podwładnych.
Tymczasem ojciec, w porozumieniu z hetmanem J. K. Branickim, uzyskał od króla zezwolenie na schwytanie i osądzenie syna. Dn. 29 VI 1759 trzy regimenty wojsk kor. opanowały Kamień. Zamiast potężnej, jak się spodziewano, bandy i całego haremu, wzięto jedynie 32 osoby. Po przeprowadzonych w Żarnowcu inkwizycjach, 10 «rozbójników» osadzono na Wawelu, Wyleżyńską w klasztorze norbertanek w Imbramowicach, a L-ego 12 VII w Kamieńcu Podolskim. W dn. 18–26 IX odbył się sąd wojskowy, któremu przewodniczył kuzyn oskarżonego Antoni Lubomirski. Obwiniono L-ego o dezercję i samowolne przyjęcie obcej służby, o rabowanie kupców i spowodowanie śmierci jednego z nich. Za te przestępstwa wydalono go z wojska, pozbawiono wszystkich funkcji i stopni wojskowych i większością głosów skazano na dożywotnią twierdzę (4 członków sądu na 14 głosowało za karą śmierci). Ojciec wyjednał jednak 26 XI u hetmana złagodzenie kary do 15 lat. L. został przetransportowany do więzienia białostockiego. Dla większego bezpieczeństwa i jak najszybszego zatarcia pamięci o wyrodnym krewniaku Lubomirscy wystarali się o zezwolenie na umieszczenie go w więzieniu austriackim. Dn. 20 V 1760 L. przekazany został na Przełęczy Dukielskiej konwojowi austriackiemu i osadzony w twierdzy Munkacz. Pod koniec 1763 r. przeniesiono go do więzienia w Budzie. Tu w czasie przechadzek poznał i rozkochał w sobie 18-letnią Annę Marię Hadik (zob. Lubomirska Anna Maria), córkę marszałka polnego i komendanta twierdzy Andrzeja Hadika, który zorientowawszy się w stosunkach majątkowych więźnia, rozpoczął, jako spodziewany teść, starania na dworze wiedeńskim o uwolnienie L-ego. Już przedtem wstawiał się za nim Stanisław Konarski i Karol Radziwiłł. W lutym 1765 Branicki wyraził zgodę na przedterminowe zwolnienie i w maju L. uzyskał wolność, a 14 VII w Hermannstadt poślubił Hadikównę, wyposażywszy uprzednio Wyleżyńską.
Po powrocie do kraju stał się, po zmarłym w r. 1761 ojcu, dziedzicem ogromnej fortuny. Zajął się regulowaniem spraw majątkowych, a napiętnowany przez rodzinę i szerokie kręgi magnaterii, odsunął się całkowicie od życia publicznego. Dopiero na wiadomość o wybuchu konfederacji barskiej przybył na przedwiośniu 1768 z Budy do Kolbuszowej, która stała się na kilka tygodni głównym ośrodkiem przygotowań powstańczych na Małopolskę. Na rzecz konfederacji oddał cały arsenał kolbuszowski, 30 armat, kapelę, a ponadto gromadził sprzęt wojenny, powiększał milicję nadworną. Na to wszystko łożył krociowe sumy, zaciągał pożyczki, zastawił klejnoty żony, a równocześnie łupił dobra swej bliższej i dalszej rodziny. Dopomógł do skonfederowania woj. sandomierskiego (w czerwcu) pod Piotrem Potockim i ziemi sanockiej (6 VII) pod Jakubem Bronickim. Z obu marszałkami, 3 000 ludzi i 14 armatami pociągnął na pomoc Krakowowi, dokąd przybył 20 VII. W dwa dni później okrzyknięto go jednogłośnie «feldmarszałkiem» i generalnym regimentarzem nad woj. krakowskim, sandomierskim i ruskim. Ledwie wydał pierwsze dyspozycje do obrony miasta, gdy 26 VII, jeszcze przed rozpoczęciem oblężenia, z 500 ludźmi i kilku armatami wyszedł na spotkanie ciągnących posiłków, ale 29 VII pod Makowem został doszczętnie rozbity i z kilku zaledwie ludźmi uszedł na Węgry do swej kwatery w Kurimie. Wnet posypały się na niego ciężkie oskarżenia: tchórzostwa, zdrady i rabunku. Odpowiedział na nie w Gorlicach dwoma manifestami (24 i 27 IX). Zimą nawiązał bezpośredni kontakt z głównymi przywódcami konfederacji: Teodorem Wesslem, Adamem Krasińskim i Kazimierzem Pułaskim. Wytypowany przez obóz wesslowski na marszałka krakowskiego, L. złożył na ręce Józefa Bierzyńskiego przysięgę lojalności i w 4 uniwersałach (15 II, 1, 2 i 18 III) wezwał obywateli woj. małopolskich do powszechnego wystąpienia. Przynaglony listem Michała Krasińskiego z 6 III 1769, w obozie pod Dębowcem, kazał 31 III obwołać się marszałkiem konfederacji krakowskiej i oświęcimsko-zatorskiej. W początkach kwietnia z K. Pułaskim prowadził na Podkarpaciu utarczki z wojskami gen. Prozorowskiego. Dn. 7 (?) IV w Barwinku L. powierzył Pułaskiemu funkcję regimentarską nad konfederacją krakowsko-sanocką, a następnie sandomierską. Odtąd między L-m a Pułaskim zawiązała się trwała przyjaźń.
Obawy przed przechwyceniem przez L-ego kierownictwa nad ruchem małopolskim, a do tego niedostateczna wrogość wobec króla, zraziły do księcia dotychczasowych jego protektorów. Grupa gabułtowska rozpoczęła przeciwko niemu nagonkę, dyskredytowała go w kraju i za granicą. Dn. 25 IV wysłała do kanclerza Kaunitza prośbę, ponowioną 5 i 11 V, o zaaresztowanie L-ego, gdy schroni się na terytorium węgierskim. Oddzielne memoriały przeciwko L-emu wysyłali do Wiednia: M. Dzierżanowski, J. A. Mniszech, J. Ossoliński i różni Lubomirscy. Bp Adam Krasiński, zowiąc go szyderczo «Marcinem Lutrem apostatą», ostrzegał konfederatów przed łączeniem się z nim i Pułaskim, grożąc potępieniem na sądzie ostatecznym. L. zaczął energicznie szukać sprzymierzeńców. Porozumiał się z Pawłem Mostowskim (30 IV), zwalczanym zarówno przez Wessla jak i A. Krasińskiego; nawiązał kontakt (maj–czerwiec) z konfederatami wielkopolskimi. W przesłanym ministrowi francuskiemu Choiseulowi memoriale obiecywał wystawić ze swych jedynie dóbr 10 000 ludzi, a równocześnie prosił o zezwolenie na werbunek oficerów francuskich. Zabiegi L-ego okazały się jednak mało skuteczne. Jedynie Pułaski przyrzekł mu obronę, «gabułtowscy» natomiast, odsądzając go od laski marszałkowskiej, jakoby bezprawnie przywłaszczonej, również wszelkie jego poczynania uznali za samowolę i występek kryminalny. Polecili znosić rozpierzchłe oddziały księcia, jego samego zaś «chwytać i na życiu ścigać».
L. rozpoczął po raz trzeci werbunek, organizując obóz w Łupkowie, i już w końcu maja ofiarował Pułaskiemu 100 ludzi na wyprawę litewską. Zebrawszy 10 armat i 700 żołnierzy, w tym 50 piechurów, wyćwiczonych przez oficerów francuskich, podstąpił 26 VII pod Lwów. Przez kilka godzin ostrzeliwał miasto własnego pomysłu kulami zapalającymi. Mimo stałego zagrożenia ze strony oficerów grupy gabułtowskiej, L. pośpieszył na pomoc oblężonemu na zamku rzeszowskim F. Radzimińskiemu i 13 VIII odniósł w Powitnem zwycięstwo nad liczebnie silniejszym wrogiem. W kilka jednak dni później pod Rzemieniem został doszczętnie rozbity. Po przejściu koło Nowego Miasta Korczyna z garstką niedobitków za Wisłę, został z kolei zaatakowany przez A. Wysockiego, regimentarza sandomierskiego, najpierw 23 VIII pod Wielgomłynami, a następnie w Gidlach. L. schronił się w gidelskim klasztorze kartuzów, ale zagrożony wydaniem, w przebraniu chłopskim wymknął się za kordon. W Krzepicach 20 IX wydał manifest, w którym odpierał wciąż rozsiewane przeciw niemu w kraju i za granicą oskarżenia. Podobny uniwersał w trzech językach (łacińskim, francuskim, niemieckim) rozesłał po krajach Europy zachodniej. Tymczasem Nadworna Rada Wojenna w Wiedniu dekretem z 18 VII zabroniła L-emu pobytu w granicach monarchii habsburskiej za uprawianie werbunku poddanych i żołnierzy austriackich. W końcu lipca obłożono sekwestrem jego rzeczy znajdujące się w Kurimie.
Tropiony w kraju przez Rosjan i konfederatów, wydalony z granic Austrii, schronił się do Krawarni na Śląsk pruski. Przez 3 kwartały, aż do lata 1770, współpracował z Mostowskim, który utrzymywał tu jakby bardziej prawowitą Generalność. L. wydawał duże sumy na agentów, których posyłał do Paryża, Wiednia, Berlina, Drezna, Monachium. Pozyskał do celów swej polityki łamy kilku gazet, a m. in. „Gazette de Cologne”, „Courrier d’Augsbourg”, szwedzką „Allamänna Tidningar”. Wciąż werbował oficerów, z których wielu służyło później w różnych oddziałach konfederackich i przy obronie twierdz małopolskich. Pod wpływem Pułaskiego odsunął się od Mostowskiego i już w czerwcu nawiązał rozmowy z M. J. Pacem. Generalność oddała sprawę pod sąd, który zebrał się w Białej 1 VII 1771 r. w składzie 3 marszałków i 3 konsyliarzy pod przewodnictwem Jędrzeja Zielińskiego. Dn. 25 IX sąd wydał dekret uniewinniający L-ego z wszystkich zarzutów. Gdy nikt nie zaskarżył dekretu manifestem, Generalność 7 XI powzięła uchwałę rehabilitacyjną. Dopuszczono L-ego również do udziału w Radzie Najwyższej, która rozpoczęła nawet starania o przywrócenie mu prawa pobytu na terytorium Austrii. Jednak zabiegi L-ego o zwolnioną w grudniu komendę nad wojskiem komputowym zakończyły się niepowodzeniem. Na przełomie listopada i grudnia Śląskie Ministerium zabroniło mu pobytu na terytorium pruskim. Schronił się wówczas (grudzień–styczeń 1771–2) u Pułaskiego na Jasnej Górze. W styczniu 1772 uzyskał zgodę Generalności na marszałkostwo ziemi przemyskiej, ale intrygi Antoniego Lubomirskiego spowodowały, że Pac pismem z 20 III polecił L-emu zaniechanie starań o elekcję. W maju, gdy wielu zdezorientowanych witało wkraczających Austriaków (prowadzonych przez A. Hadika, teścia L-ego) jako sprzymierzeńców, L. podobno stoczył gdzieś w górach potyczkę z nowym najeźdźcą.
L. schronił się w Krawarni. Zachęcony przez S. Konarskiego (listem z 29 XII 1772), powrócił do kraju i z woj. sandomierskiego, na drugim dopiero sejmiku, został posłem na sejm rozbiorowy. Za cenę zdjęcia sekwestru ze swych dóbr poszedł na współpracę z Adamem Ponińskim i zaborcami, ale nie był, jak inni, na ich żołdzie i jako jedyny (obok A. Jabłonowskiego) zrzekł się pensji za swe funkcje komisarskie, za co sejm wyraził mu swą wdzięczność. Gdy 21 IV w imieniu Ponińskiego przełożył sesję sejmową na dzień następny, spowodował tym głośny w dziejach protest Tadeusza Rejtana. Wybrany do delegacji sejmowej brał udział w pertraktacjach z przedstawicielami państw zaborczych. Podpisał 18 IX traktaty podziałowe, a forsowany przez posła cesarskiego Rewiczky’ego, został członkiem komisji do wytyczenia nowej granicy z Austrią. W r. 1775 wszedł do departamentu spraw cudzoziemskich Rady Nieustającej. Powołano go do stałej komisji kor. nad szpitalami oraz do dwóch dalszych komisji dla rozsądzenia dóbr pojezuickich w Koronie i przeprowadzenia kalkulacji z dóbr artylerii lit. za czas od r. 1768. W r. 1776 posłował na sejm z woj. kijowskiego.
W r. 1774 po bezpotomnej śmierci stryja Franciszka wszedł w posiadanie starostw barskiego, kazimierskiego i olsztyńskiego, licznych innych dóbr oraz pałacu «Pod Blachą» w Warszawie. Na sejmie rozbiorowym otrzymał 500 000 złp. z funduszów pojezuickich i potwierdzenie dziedzicznego posiadania Baru. Mimo ogromnych sum wyłożonych na konfederację barską oraz wielkich długów obciążających jego dziedziczne, jak i postryjowskie części majątku, był jeszcze wówczas L. jednym z najbogatszych magnatów w Polsce. W r. 1775 z części swej milicji ufundował Rzpltej regiment pieszy grenadierów, mający swe stanowisko w Lubarze i Kamieńcu Podolskim. Otrzymał wówczas nominację na generał lejtnanta wojsk kor. i funkcję szefa regimentu, którą pełnił do r. 1779. Miłośnik muzyki i teatru, finansował nawet niektóre imprezy; tak np. w r. 1775 sprowadził z Paryża bardzo kosztowne kostiumy do baletu „Sąd Parysa”. W r. 1777 wydał własnym kosztem „Świętoszka” Moliera w przekładzie J. Baudouina. Hulaszczy tryb życia i rozrzutność szybko pochłaniały wielką fortunę. W r. 1781 ogłosił „Tabelę długów”, która objęła setki osób. Zobowiązania L-ego w wysokości 2 699 288 złp. przejął à conto jego posiadłości Adam Poniński.
W grudniu 1782 L. wydzierżawił pałac radziwiłłowski w Warszawie i w karnawale dawał tam trzy razy w tygodniu bale urozmaicone grą w faraona. Wstęp gratisowy ściągał szeroką, bardzo zróżnicowaną publiczność. Po zakończeniu karnawału L. zaczął urządzać w pałacu koncerty, które również miały być połączone z grami hazardowymi, zapowiadał także organizowanie tzw. «hec». Już w lutym 1783 został pozwany do sądów marszałkowskich o gry hazardowe; w parę tygodni później zapadł dekret zakazujący gier i sprzedawania trunków, a żołnierze marszałkowscy zajęli pałac. W lutym t. r. wydzierżawił od Franciszka Ryxa przywilej teatralny. Rozpoczął przedstawienia 8 V t. r. W jego teatrze występowała trupa niemiecka i polska. Dyrektorem teatru mianował L. Wojciecha Bogusławskiego. Równocześnie otworzył szkołę baletowo-aktorską, liczącą prawie setkę młodzieży. I ta impreza okazała się jednak krótkotrwałą. Odcięty od źródeł dochodu z hazardu, L. postanowił szukać fortuny w bogatym ożenku i wyjechał w poł. maja do Prus na dwór ks. Hohenlohego do Öhringen, gdzie został wciągnięty do tamtejszego wolnomularstwa. Wyjeżdżając z Polski zalecił dokonywanie płatności teatralnych Adamowi Ponińskiemu. Wówczas Ryx, nie otrzymawszy 1 VI raty dzierżawnej, zerwał kontrakt. Wróciwszy po 4 miesiącach do kraju, L. stanął w obliczu zbliżającego się bankructwa. W jesieni 1784 zrzekł się na rzecz wierzycieli ostatniego już ze swych wielkich kluczy majątkowych dziedzictwa Lubaru. W sprawy teatralne zaangażował się L. ponownie w r. 1785 jako antreprener opery włoskiej (umowa z Ryxem, datowana 11 V 1785, weszła w życie 1 IX). I tym razem liczył na inne jeszcze źródła dochodu, zawierając z Ryxem kontrakt na dzierżawę redut, a również na organizowanie balów, fajerwerków i tzw. Fokshalu (tzn. zabaw publicznych w ogrodzie na Nowym Świecie). Imprezy L-ego zyskały dużą popularność, o czym świadczą poświęcone im utwory F. D. Kniaźnina, S. Trembeckiego, J. Ancuty i in. L. nie otrzymał jednakże pozwolenia na gry i cała impreza operowo-redutowa upadła. W grudniu ustały przedstawienia operowe. W maju 1786 zrezygnował z prowadzenia teatru, zatrzymał jedynie na rok przywilej na lżejsze rozrywki.
W r. 1787 L. wystąpił sądownie przeciwko A. Ponińskiemu, który, przejąwszy jego majątki, nie spłacał ciążących na nich długów. W r. n. w Cudnowie na kondescensji ustanowionej przez Trybunał Lubelski dokonał ostatecznych rozliczeń ze swymi wierzycielami. Gdy okazało się, że długi pochłonęły resztę majątku, L. rozpuścił kapelę, milicję nadworną, całą niemal służbę i zerwał wszelkie stosunki towarzyskie. Po sprzedaniu w r. 1776 pałacu «Pod Blachą» zamieszkiwał w dworku przy ulicy Zielnej, jedynej już posiadłości z całej swej fortuny. W l. 1788–90 ogłosił kilka druków dotyczących projektu uformowania korpusu złożonego ze strzelców, pontonierów, pionierów, minierów i artylerii polowej, zobowiązując wystawić go do 1 III 1790. Dn. 23 IV 1789 został szefem dawnego swego regimentu, oznaczonego obecnie nr X-ym. Tego jeszcze prawdopodobnie roku opuścił Warszawę i osiadł we Frankfurcie nad Menem. Tu zbliżył się do sekty Jakuba Franka, zamieszkałego w Offenbach, i w grudniu 1791 był na jego pogrzebie. Ostatnie swe lata dożywał w zupełnym osamotnieniu i niedostatku («mitra goła chleba woła») w Przecławiu i tam zmarł 27 V 1811.
L. był autorem pamiętnika, który wykorzystał W. Chomętowski. Pod pseud. Studziński ogłosił we Lwowie (a właściwie w Ulm) Reflexions sur l’état actuel de la patrie. Firmował (1782), wg hipotezy Z. Raszewskiego, śmiały utwór „Burmistrz poznański” pióra Baudouina (dedykowany Annie Marii, byłej żonie L-ego). Ponadto w l. 1768–90 drukował dziesiątki różnego rodzaju pism ulotnych.
Anna Wyleżyńska, pierwsza żona L-ego, bo za taką on sam ją uważał mimo braku formalnego związku, zmarła w r. 1787 jako siostra Klara w klasztorze benedyktynek wileńskich. Z Anną Marią Hadikówną rozwiódł się przed r. 1768, pozostawiając córkę Franciszkę Łucję, zamężną za Jerzym Tyszkiewiczem. W r. 1768 zaręczony był z Eleonorą Borchówną, córką Jana Andrzeja Borcha (zob.), która t.r. zmarła. Z następną żoną Honoratą Stempkowską, wojewodzianką kijowską, żył bardzo krótko, choć na rozwód zezwolił dopiero w r. 1782. po r. 1783 był żonaty z Wilhelminą Albertyną, córką barona Fryderyka Wilhelma v. Seydlitz-Kurzbach, generała pruskiego, rozwiedzioną uprzednio z Fryderykiem Ewaldem v. Masow. Rozszedł się z nią przed czerwcem 1785, gdyż wtedy Wilhelmina wyszła za mąż za Wojciecha Mączyńskiego (zob.). Ostatnią, prawdopodobnie ślubną żoną L-ego była frankistka Tekla Łabęcka, 2. v. Piotrowska, zmarła w Warszawie w r. 1830.
L. był postacią, która w ciągu drugiej połowy XVIII w. przeszła do legendy. Porównywano go z Samuelem Łaszczem, Mikołajem Bazylim Potockim, księciem Radziwiłłem «Panie Kochanku». Krążyły w Polsce, na Węgrzech i w różnych krajach niemieckich opowieści o niezwykłych jego przygodach. Dość pozytywny wizerunek L-ego dali czerpiący wiele, lecz bezkrytycznie ze źródeł XIX-wieczni beletryści: Szczęsny Morawski („Pobitna pod Rzeszowem”, Kr. 1864) i W. Chomętowski („Przygody księcia Marcina Lubomirskiego według autentycznych źródeł”, W. 1867). W historiografii odsądzony został od czci i wiary z piętnem hulaki, rozpustnika, rabusia, bandyty, tchórza i utracjusza. W najciemniejszych kolorach odmalował go W. Mejbaum, a za nim powtórzył to wszystko S. Wasylewski w eseju „Książę rozbójnik” („Sprawy ponure”, Lw.–P. 1922). Oględniej potraktował go W. Konopczyński.
Portret niewiadomego autora w Muz. Narod. w W., (olej., kopia z XIX w.); Domniemany portret (olej. na płótnie) w Muz. w Rzeszowie; Fot. portretów L-ego i żony Hadikówny w B. Ossol. rkp. 12346; – Estreicher; Nowy Korbut (Oświecenie), IV 161, 168–9; Finkel, Bibliografia; Maliszewski, Bibliografia pamiętników; Enc. Wojsk.; W. Enc. Ilustr.; Boniecki; Ikonnikov N., Noblesse de Russie, Paris 1957 II 192; Żychliński, V; – Bernacki L., Teatr, dramat i muzyka za Stanisława Augusta, Lw. 1925 I–II; Gomulicki J. W., Bale księcia Marcina, „Stolica” R. 17: 1962 nr 6–7; Górski K., Historia piechoty polskiej, Kr. 1893 s. 119, 121, 132, 138, 140; Kaleta R., Rozkład feudalizmu w Polsce w świetle nieznanej satyry bibliograficznej, „Pam. Liter.” R. 44: 1953 s. 601–3; Konopczyński W., Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej, Kr. 1917; tenże, Kazimierz Pułaski, Kr. 1931; tenże, Konfederacja barska; tenże, Od Sobieskiego do Kościuszki, Kr. 1921; tenże, Stanisław Konarski, W. 1926; Krasicka J., Kraków i ziemia krakowska wobec konfederacji barskiej, Kr. 1929 s. 14, 17, 28–31, 33, 41, 44, 56–63, 67–8; Kraushar A., Frank i frankiści polscy 1726–1816, Kr. 1895 II 120–2, 154; Mejbaum W., O tron Stanisława Augusta, Lw. 1918; Prosnak J., Kultura muzyczna Warszawy XVIII wieku, Kr. 1955; Pułaski K., Szkice i poszukiwania historyczne, Lw. 1909 IV; Raszewski Z., Staroświecczyzna i postęp czasu. O teatrze polskim (1765–1865), W. 1963 (fot. portretu); tenże, Teatr Narodowy w latach 1779–1789, „Pam. Teatr.” T. 15: 1966; Rostworowski E., Sprawa aukcji wojska…, W. 1957; Wierzbicka K., Życie teatralne w Warszawie za Stanisława Augusta, W. 1949; Wierzbicka-Michalska K., Sześć studiów o teatrze Stanisławowskim, Wr.–W.–Kr. 1967; – Listy Wojciecha Jakubowskiego do Jana Klemensa Branickiego, Wyd. J. Bartoszewicz, W. 1882 s. 44, 108, 110, 124–5, 134, 138, 201–3; Lubomirski S., Pamiętniki, Lw. 1925; Magier A., Estetyka miasta stołecznego Warszawy, Wr–W.–Kr. 1963; Materiały do dziejów wojny konfederackiej 1768–1774, Wyd. W. Konopczyński, Kr. 1931; Materiały do konfederacji barskiej r. 1767–1768, Zebrał S. Morawski, Lw. 1851 s. 84, 132, 170–2, 177, 180, 202, 245–53, 258; Mączeński W., Dziennik zdarzeń w mieście Krakowie w czasie konfederacji barskiej, Wyd. W. Konopczyński, Kr. 1911; Mémoires du roi Stanislas August Poniatowski, Pet.–Leningrad 1914–24 I, II; Vol. leg., VIII 7, 8, 14, 20, 23, 29, 31, 38, 78, 80, 87, 109, 142–3, 153, 182, 213, 236, 241–2, 347, 392, 407, 427, 528, 547–8; Z dziejów hajdamaczyzny, W. 1905 I; Zielińscy E. J., Dowody odnoszące się do wiadomości historycznej o Świnkach oraz do rodowodu Zielińskich, Tor. 1881 II 227–31; Źródła odnoszące się do pierwszego okresu panowania Stanisława Augusta…, Wyd. H. Schmitt, Lw. 1884 s. 21–2, 29, 35, 37, 46, 61, 98–9; – AGAD: Arch. Radziwiłłowskie V 8657, 10798, Arch. Roskie XXXVI/213, Zbiór Anny z Potockich Branickiej 40/694, 40/695, Zbiór z Suchej 10/15, 62/79, 93/114, 234/282, 248/300, 330/419; Arch. Państw. w Ł.: Zbiory Bartoszewiczów, Teki Wessla 131, 133, 134, 259, 300, 302; B. Czart.: rkp. 670, 831, 832, 836, 865, 928, 940/2, 941, 942, 943, 944, 946, 947, 948; B. Jag.: rkp. 392, 6671, 6672; B. Kórn.: rkp. 908, 1328, 1330; B. Ordynacji Krasińskich w W: rkp. 3767 (w odpisach autora); B. Ossol.: rkp. 317, 564, 566, 3038, 3382, 4585; B. PAN w Kr.: rkp. 316, 1143, 1145, 1147; IS PAN: Zbiór Rulikowskiego rkp. 63, 64.
Wacław Szczygielski
Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.