Ohryzko Jozafat (1827–1890), urzędnik Min. Finansów, wydawca, agent Rządu Narodowego, sybirak. Wywodził się z zubożałej szlachty, był synem Piotra; przyznawał się do posiadania «kawałka gruntu w pow. borysowskim». Chodził do szkoły w Leplu, gimnazjum ukończył w r. 1844 w Mińsku, zarabiając jako guwerner w domach prywatnych. W r. 1845 przywędrował do Petersburga, nająwszy się za dozorcę przy transporcie towarów. Zapisał się na prawo, utrzymując się nadal z lekcji prywatnych, zaprzyjaźniony z późniejszymi towarzyszami robót politycznych: Jakubem Gieysztorem, Włodzimierzem Spasowiczem i Zygmuntem Sierakowskim. W r. 1849 ukończył uniwersytet ze stopniem kandydata. W r. 1850 rozpoczął praktykę w komisji kodyfikacyjnej Król. Pol., gdzie też w 2 lata potem uzyskał stały etat. Równolegle objął posadę w zarządzie dóbr i interesów bogatego rodu Demidowych; pozyskał zaufanie wdowy po jednym z nich, 2. v. Karamzinowej, i został jej doradcą prawnym. Z poręki Demidowych przeszedł w r. 1857 na służbę do Min. Finansów, początkowo w Departamencie Górnictwa, i szybko awansując, raz po raz premiowany «za wzorową i gorliwą służbę», doszedł do rangi radcy kolegialnego na stanowisku «rewizora zarządzającego trzema wydziałami Departamentu Podatków Niestałych, na prawach wicedyrektora». Pobierał wówczas 3 000 rb. rocznej pensji.
Ustosunkowany wśród kolonii polskiej nad Newą, O. zbliżył się i z Rosjanami, zarówno z liberałem K. D. Kawielinem, jak i z rewolucjonistą M. G. Czernyszewskim. W liście do Józefa Ignacego Kraszewskiego w r. 1858 określał się jako zwolennik pracy organicznej, jako że na «rzucenie się porywcze w kraj ideałów – teraz nie czas i nie pora». Zgodził się firmować nowe pismo polskie, którego pomysł rzucił Edward Żeligowski, a które zastąpiłoby nazbyt już skompromitowany w erze posewastopolskiej ultrakonserwatywny „Tygodnik Petersburski”. Finansową podstawę dać miała przedsięwzięciu drukarnia, którą zakupił O. za pożyczkę uzyskaną od Karamzinowej. Starania o założenie „Słowa” rozpoczął w r. 1857. Latem 1858 odwiedził Litwę, Warszawę, Kraków i zabór pruski, a także środowiska polskie w Brukseli i Paryżu, werbując współpracowników do nowego pisma i oferując duże honoraria. Zapowiadał, że pismo bronić będzie tradycji narodowej, ale będzie też szukało zbliżenia z ruchem umysłowym rosyjskim. „Słowo” zaczęło ukazywać się 2 razy w tygodniu od stycznia 1859 i stanęło od razu na dobrym poziomie. W toczących się wówczas dyskusjach nad kwestią włościańską i nad oświatą ludową dawało wyraz postępowym poglądom. Ściśle politycznych wypowiedzi O. starał się unikać; mimo to już po 15 numerach pismo zostało zawieszone na żądanie namiestnika M. Gorczakowa. Za pretekst posłużył ogłoszony w „Słowie” (z czołobitnym komentarzem redakcji) liścik Joachima Lelewela. W istocie władze warszawskie były niechętne nowemu pismu polskiemu, które pod lżejszą cenzurą petersburską mogło wypowiadać się dużo swobodniej niż prasa Królestwa. Współredaktorzy „Słowa” rozmyślnie przypisywali jego upadek «intrydze żydowskiej» – w istocie bowiem „Słowo” włączyło się (dość zresztą oględnie) do polemiki antysemickiej, którą rozpętał w Warszawie Antoni Lesznowski. Ani jednak Gorczakow nie zwykł był ulegać wpływom żydowskim, ani też O. nie należał do antysemitów. Aresztowany na żądanie namiestnika jako redaktor odpowiedzialny i wydawca pisma, O. wyszedł z twierdzy Piotra i Pawła już po 2 tygodniach, bez szwanku dla dalszej kariery; „Słowa” jednak nie dano mu wznowić. Materiał nadesłany do redakcji, w tym liczne, cenne rozprawy historyczne, ogłosił w „Piśmie zbiorowym” (Pet. 1859 I–II), zaś z zobowiązań wobec abonentów wywiązał się wydając pożyteczną reedycję „Volumina Legum” (Pet. 1859–60 I–VIII). Czuwał nad wydawnictwem tym dobry fachowiec Antoni Białecki.
O. zatrzymał natomiast drukarnię, tzn. dom wydawniczy, z którego chciał wypuszczać w świat rzeczy polskie «prawdziwej wartości». Dział rosyjski traktował w zasadzie jako przedsięwzięcie dochodowe. Pod firmą O-i wyszło w ciągu 5 lat ok. stu dzieł najróżniejszej treści. Drukarnia zaliczała się do lepszych w Petersburgu i miała swoje postępowe oblicze. Wychodziło w niej kilka rosyjskich czasopism naukowych, druki urzędowe związane z reformą poddaństwa, podręczniki wszelkiego stopnia, od elementarnych do uniwersyteckich, prace publicystyczne M. I. Siemiewskiego, N. I. Pirogowa, K. D. Kawielina – z literatury pięknej „Zapiski z martwego domu” F. Dostojewskiego. Po polsku drukował O. broszury poświęcone kwestii włościańskiej, oryginalne i tłumaczone dzieła ekonomiczne, filozoficzne, historyczne, prawnicze, a także elementarze oraz powieści oryginalne i tłumaczone. O bliskich związkach firmy z rosyjską lewicą świadczy m. in. druk dzieł N. A. Dobrolubowa, jednej z broszur N. A. Sierno-Sołowiewicza oraz „Studenčeskogo Sbornika”. Trudno określić wkład osobisty O-i w obowiązki wydawnicze, tak jak poprzednio w redagowanie „Słowa”. Wolno przypuszczać, iż obciążony służbą ministerialną zdawał te literackie czynności na fachowych przyjaciół, do których należeli: Baltazar Kalinowski, Juliusz Rechniewski i Spasowicz.
W r. 1861 Ministerstwo powierzyło O-ce zorganizowanie w Rosji nowego systemu opłat od wyrobu trunków. Wizytował w związku z tym niektóre gubernie cesarstwa, jeździł też służbowo do Niemiec i co najmniej dwukrotnie (lipiec 1861, maj 1862) bawił w Wilnie. Nawiązał wówczas kontakt z tamtejszą «organizacją obywatelską» (Aleksander Oskierka, Gieysztor), odpowiednikiem obozu «białych». Jest ślad, iż obiecał im m. in. obsadzenie na Litwie urzędów poborców akcyzy ludźmi, «którzy nie zdradzą». W następstwie policja carska doszukiwała się stosunków O-i z „Zemlą i Volą” i wykorzystywania jego drukarni na rewolucyjne cele. Bezpośrednich jego kontaktów z podziemiem przed r. 1863 – poza poszlakami – historycy nie stwierdzili. W t. r. O. odbił u siebie legalnie 2 wydania broszury Ludwika Januszewicza „O ranach w ogólności” i przekazał nakład do Wilna i Warszawy, prawdopodobnie na użytek partyzantki. W lutym lub marcu 1863 przyjął funkcję agenta Rządu Narodowego (RN) w Petersburgu. Z Warszawą porozumiewał się za pośrednictwem Wydziału Prowincjonalnego Litwy, tą drogą m. in. przekazał powstańczemu dowództwu komplet rosyjskich map sztabowych. Miał udział w wyprawianiu na Litwę oficerów i funduszów, a później też w organizowaniu ucieczek. Kontaktował się wtedy również z Komitetem «Zemli i Voli». Był jednak ostrożny i chyba niezbyt czynny, zawiesił zaś działalność, jak się zdaje, pod koniec lata. W grudniu 1863 sprzedał drukarnię i spłacił kredyt uzyskany na to przedsiębiorstwo.
Latem 1864 nazwisko O-i zaczęło się pojawiać w zeznaniach składanych w Wileńskiej Komisji Śledczej; w listopadzie t. r. «wsypał» go Władysław Kossowski, niedawny łącznik między «Zemlą i Volą» a konspiracją warszawską. Michał Murawiew, generał-gubernator wileński, żywił, jak mówiono, urazę do O-i, który jako dygnitarz Min. Finansów miał udaremnić niektóre nadużycia finansowe «Wieszatiela». Kazał go więc aresztować (14 XI 1864) i przysłać do Wilna, wbrew wstawiennictwu ministra M. Ch. Rejterna u szefa żandarmów W. A. Dołgorukowa. Poddany w wileńskim więzieniu brutalnemu śledztwu i trzymany w ciemnicy, O. wypierał się zrazu wszystkiego, mimo iż obciążyły go także warszawskie zeznania Oskara Awejdego. W styczniu 1865 przyznał się do pełnienia funkcji agenta RN, kiedy go zaszantażowano groźbą aresztowania wielu innych osób w Petersburgu. Następnie odwołał zeznania i usiłował nakłonić współwięźniów do zmodyfikowania zeznań w tymże duchu. Bronić się mógł tym zręczniej, że centrala III Oddziału nie przekazała do Wilna własnej, obciążającej go dokumentacji. Dopiero w końcu grudnia 1865 sąd polowy mimo niedostatecznych dowodów wymierzył O-ce karę śmierci. Murawiewa nie było już wtedy w Wilnie, zaś jego następca gen. K. P. Kaufman zamienił wyrok na 20 lat ciężkich robót. Wywieziono O-ę na Sybir z ominięciem Petersburga, aby nie mógł się porozumieć ze swymi wpływowymi protektorami w stolicy.
O. przebywał zrazu na katordze w Akatui, nad granicą chińską, potem bliżej Irkucka, na «zawodzie» Aleksandrowskim. Założył tam wśród więźniów kasę wzajemnej pomocy, urządził różne warsztaty, a nawet orkiestrę. Nagle pogorszyło jego położenie powstanie zabajkalskie, w śledztwie wymieniano O-ę jako domniemanego członka przyszłego rządu rewolucyjnego na Syberii. W końcu 1866 r. zesłano więc go do Wilujska w okręgu jakuckim; trzymano go tam, w sercu tajgi, w zupełnej głuszy i całkowitym odosobnieniu. Dopiero w r. 1871 pozwolono mu osiąść w Jakucku pod nadzorem policji, a w 3 lata potem, nie bez oporów ze strony władzy, przenieść się do Irkucka. O. marzył wówczas, że zdobędzie na Syberii majątek i poświęci go na cele społeczne po powrocie do kraju. Prowadził interesy «bogatej wdowy Popowej», zakupił jakieś tereny złotodajne, które jednakże utracił, ponoć na skutek zbytniej łatwowierności okazywanej wspólnikom. Podtrzymywał listowne stosunki z rosyjskimi przyjaciółmi w Petersburgu, wzywał ich, prosząc m. in. o wstawiennictwo w sprawie współwygnańca Czernyszewskiego. Listy O-i do Kawielina rzucają ciekawe światło na obyczaje sybiraków oraz na nadużycia carskiej administracji. Informacja, jakoby pod koniec życia pozwolono O-ce otworzyć w Irkucku kancelarię adwokacką, nie odpowiada prawdzie. Przeciwnie, aż do końca podlegał policyjnym szykanom, utrudniano mu uzyskanie stałego zajęcia i kwestionowano jego prawo do korzystania z kolejnych amnestii. W odpowiedzi na wieloletnie starania o powrót do kraju pozwolono mu wreszcie przenieść się do Ufy, z czego już nie skorzystał. Dręczony pogarszającą się z wolna chorobą wzroku, O. zmarł w Irkucku 18 III 1890. Rodziny nie założył.
Nowy Korbut; Kozłowski, Bibliogr. powstania; Enciklopedičeskij slovar, (F. A. Brokgauz, I. A. Efron), Pet. 1892; Russkij biografičeskij slovar, Pet. 1905; Słown. Pracowników Książki Pol.; – Arendt W., J. Ohryzko, „Katorga i Ssyłka” 1924 marzec; Barenbaum I., J. Ohryzko, Moskwa 1964 (fot.); Beynar L., Działalność A. Oskierki w Wilnie w l. 1861–63, w: Księga pamiątkowa koła historyków słuchaczy Uniwersytetu Stefana Batorego, Wil. 1933 s. 341–2; Ciechowski W., J. Ohryzko, „Kraj” 1906 nr 16 (fot.); Groniowski K., Próba stworzenia polskiego ośrodka naukowego w Petersburgu przed 1863 r., „Kwart. Hist. Nauki i Techn.” 1962; Kulczycka-Saloni J., Włodzimierz Spasowicz, W. 1974; Lejkina-Svirskaja V., Sidlovskaja V., Pol’skaja vojennaja revoljucionnaja organizacija v Petersburge, w: Vosstanie 1863 g. i russko-pol’skie revoljucionnye svjazi 60-ch godov, Moskva 1960; Przyborowski W., Historia dwóch lat, Kr. 1892 I 242–60; Smirnov A., Więzi rewolucyjne narodów Rosji i Polski, W. 1972; tenże, O pol’skom literaturnom kružke v Petersburge i ego Organe Slovo, w: Istorija i kul’tura slavjanskich narodov, Moskva 1966; Stella-Sawicki J., Ludzie i wypadki z 1861–1865 r., Lw. 1894 I 217–21; Volodarskij I., N. A. Sierno-Solovevič i pol’skoe osvoboditel’noe dviženie, w: Vosstanie 1863 g. i russko-pol’skie revoljucionnye svjazi 60-ch godov, Moskva 1960; – Awejde, Zeznania; Bikulič V., Vospominanija A. Serakovskoj, w: K stoletiju geroičeskoj bor’by za našu i vašu svobodu, Moskva 1964; Czernik W., Pamiętniki weterana, Wil. 1914 s. 85–6; Dybowski B., Pamięci J. O-i, „Bibl. Warsz.” 1907 maj; Gieysztor J., Pamiętniki, Wil. 1913; Gogel I., J. Ogryzko i petersburskij revoljucionnyj fond v dele poslednago mjateža, Vil. 1867; Janowski J. K., Pamiętniki o powstaniu styczniowym, Lw. 1923 I; Pantelejew L., Wspomnienia, W. 1964 (fot.); Přeclavskij O., J. Ogryzko i ego pol’skaja gazeta Slovo, „Russkij Archiv” 1872 s. 1031–42; Ruch rewolucyjny na Litwie i Białorusi, Moskwa 1963; Sapieha P., Podróż na wschód Azji, Lw. 1899 s. 360–2; Skibicki W., Wspomnienia z życia wygnańców polskich na Syberii, Kr. 1886 s. 66–7; Szajnocha K., Korespondencja, Wr. 1959 II; Współpraca rewolucyjna polsko-rosyjska, Moskwa 1963 I (2 fot.); Zeznania śledcze o powstaniu; – „Kraj” 1890 nr 13; – B. Jag.: rkp. 6004, 6473, 6712, 7826, 7832; B. Narod.: rkp. 2674, 5748, 8841; B. Ossol.: rkp. 2432, 3456, 5878.
Stefan Kieniewicz