Smoliński (Smoleński) Józef (1809?–1886), powstaniec 1830/31 r., pułkownik w armiach brytyjskiej i Stanów Zjednoczonych, generał armii tureckiej, uczestnik wojen krymskiej i secesyjnej, pionier osadnictwa polskiego w USA. Ur. prawdopodobnie 16 III 1809 (w dokumentach wymieniane są także daty 1806 i 1807), w patriotycznej rodzinie szlacheckiej, być może w majątku Młotków (pow. Sierpc) koło Płocka, należącym do przedstawicieli mazowieckiej linii Smolińskich h. Zagroba (jako miejsca urodzenia S-ego podawane są również Płock i Warszawa); wg F. Bolka był synem Walentego i Józefiny.
W r. 1825 (wg stanu służby z dn. 10 V 1826) wstąpił S. jako ochotnik do 5. p. piechoty liniowej (pp 1.); wg nekrologów pierwszą promocję uzyskał w r. 1827. W powstaniu 1830/31 r. walczył z 5. pp. 1. Dn. 9 III 1831 odznaczony został Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari za bitwę pod Grochowem (19/20 II 1831), a 3 V 1831 awansował na podporucznika. Wziął udział w obronie Warszawy. We wrześniu 1831 wyemigrował do Francji, gdzie dotarł na początku r. 1832, był w zakładach w Awinionie i Lunel. Zaciągnął się do francuskiej Legii Cudzoziemskiej, 31 VIII wszedł w skład polskiego batalionu, zachowując stopień z powstania. Odbył kampanię afrykańską 1832–3 w Algierze i po jej zakończeniu podał się do dymisji. Dn. 4 V 1833 wykreślono go z Legii i odesłano do zakładu w Aurillac (dep. Cantal), skąd w maju 1834 przeniósł się do Paryża. Zapewne wówczas zbliżył się do Adama Jerzego Czartoryskiego i jego obozu; związki z Czartoryskimi i ich najbliższymi współpracownikami utrzymywał do końca życia.
W kwietniu 1836 wyruszył S. do Ameryki, przypłynął z Havru do Nowego Jorku statkiem «Canton» 16 V t.r. Początkowo zamieszkał w Luizjanie, wkrótce wyjechał do Nowego Jorku i tu na mocy aktu o nadaniach ziemi dla Polaków z 30 VI 1834 podjął starania o naturalizację i przyznanie obywatelstwa (M. Copson-Niećko ustaliła w dokumentach Dep. Stanu, że naturalizowany został dopiero 11 VI 1850). Na krótko powrócił do Francji, skąd zapewne w r. 1840 lub 1841 wyruszył do Brazylii, przebywał tam ok. roku prowadząc zapewne z dużymi kłopotami farmę. W r. 1842 wyjechał do Kanady, osiedlił się w Québecu i ożenił z Mary Ann Cain; mieszkał tam do r. 1849, choć wg A. Krosnowskiego do r. 1847 często Québec opuszczał. Na wieść o Wiośnie Ludów przybył do Europy, ale już w maju 1851 wrócił do Nowego Jorku.
Po wybuchu wojny krymskiej w r. 1854 postanowił S. zebrać w Nowym Jorku ochotników na wyjazd do Turcji i stworzyć tam «polski legion». Z powodu zakazu werbunku do obcych armii na terenie USA oraz podpisanej przez Stany Zjednoczone i Rosję konwencji o neutralności (22 VII 1854), świadom fiaska podobnej inicjatywy Leonarda Józefa Jerzmanowskiego, zaproponował swe usługi za pośrednictwem brytyjskiego przedstawicielstwa w USA, rządowi angielskiemu, który zgodził się na formowanie polskiej jednostki w ramach powołanego do życia 22 XII 1854 Legionu Cudzoziemskiego, wchodzącego w skład sił ekspedycyjnych na Krymie. S-ego oddelegowano do punktu werbunkowego w Halifax w Nowej Szkocji, tam też 15 IV 1855 otrzymał stopień majora armii brytyjskiej, a wkrótce, przebywając w Bostonie, awansował (28 IV) do rangi pułkownika. Wraz z wspierającym go mjr. Stanisławem Lanckorońskim uzyskali zgodę na formowanie pułku, przy czym S. sam miał wybrać oficerów. Rozpoczął rekrutację wśród Polaków w Kanadzie, obiecując im, że zaraz po przybyciu do Europy będzie zabiegał o przeniesienie jednostki pod zwierzchnictwo ks. A. Czartoryskiego. W czerwcu 1855 podpisał w Waszyngtonie z płk. Ansellem z angielskiego 76. pp. umowę o sformowaniu w przeciągu 10 miesięcy pułku złożonego z tysiąca ochotników. Ponieważ rozpoczęta w Québecu i Montrealu rekrutacja na przełomie lipca i sierpnia 1855 przeniosła się także na terytorium Stanów (Boston, Halifax), doszło do kryzysu politycznego, zakończonego wydaleniem z USA dyplomatów brytyjskich (28 V 1856). Jednostka S-ego otrzymała rozkaz udania się na front, jednak wobec złamania przepisów o werbunku część ochotników nie uzyskała zgody na opuszczenie USA. Ci, którym udało się wyjechać z S-m do Europy, włączeni zostali na Krymie do 3. Pułku, tzw. Legionu Brytyjsko-Niemieckiego (Legii Cudzoziemskiej). S. wyróżniając się odwagą, wziął udział w końcowej fazie oblężenia Sewastopola (wrzesień 1855). Otrzymał wówczas od rządu brytyjskiego Złoty Krzyż Wiktorii oraz od rządu tureckiego komandorię Orderu Medjidieh z awansem do stopnia generalskiego w armii otomańskiej. Podobno oferowano mu także urząd na dworze sułtana, jednak pod warunkiem zmiany wyznania, S. więc propozycję tę odrzucił; order i patent generalski wraz z listem sułtana Abdülaziza I odebrał z rąk ambasadora Wielkiej Porty w USA dopiero 19 II 1870. Po uzyskaniu przez Władysława Zamoyskiego zgody na tworzenie polskiej dywizji na żołdzie brytyjskim (24 IX 1855) przywiezieni przez S-ego z USA ochotnicy poprosili 16 X t.r. o przeniesienie w jej szeregi i uzyskawszy zgodę Brytyjczyków przybyli do Konstantynopola na statku «Ottawa» 8 XII 1855.
Pod koniec stycznia 1856 S. wyjechał do Londynu, gdzie do końca maja załatwiał odszkodowania dla pozostałych w Ameryce oficerów i żołnierzy. W Paryżu (luty 1856) zabiegał przez przyjaciół: sekretarza ks. Adama – Hipolita Błotnickiego, sekretarza W. Zamoyskiego oraz plenipotenta ds. kolonizacji Leonarda Niedźwieckiego o listy polecające Czartoryskiego do członków rządu i działaczy politycznych w Anglii. Liczył także na składki polonijne z Ameryki, a gdy i ta droga zawiodła usiłował uzyskać od Niedźwieckiego weksel na wypłatę żołdu oczekującym w Stanach ochotnikom, co również nie odniosło skutku. Dn. 30 IX 1856 Czartoryski wystawił mu list rekomendacyjny do wielkiego wezyra Reszyda Paszy i pismo do ambasadora brytyjskiego w Turcji lorda Stradford Redclif. Ułatwiło to S-emu osiedlenie się z rodziną w Konstantynopolu pod koniec r. 1856. W r. 1857 otworzył w pobliżu pałacu sułtańskiego Dolmabahçe wraz z płk. Gościmskim («Gortchiminskim» v. Gościńskim) browar. Z końcem 1859 r. majątek S-ego obłożył sekwestrem niezależny trybunał arbitrażowy ds. kapitałów Imperium Otomańskiego, co było konsekwencją wadliwego kontraktu na jakim opierała się spółka obu Polaków; Gościmski oskarżając S-ego o nadużycia, chciał przejąć jego udziały. W końcu konsulat amerykański pod naciskiem tureckim spowodował zamknięcie przedsiębiorstwa. Pozbawiony środków utrzymania ponownie zwrócił się S. o pomoc do ks. Czartoryskiego, ten zaś zaopatrzył go w listy polecające do prezydenta J. Buchanana oraz sekretarza stanu gen. L. Cassa.
Na początku stycznia 1860 S. odpłynął z Havru do Nowego Jorku. Dn. 1 II przyjęty został w Waszyngtonie przez prezydenta J. Buchanana i gen. L. Cassa. Obaj uznali poczynania konsulatu za niezgodne z prawem, a dokumenty polecili odesłać do właściwego biura Kongresu; dalszy ciąg tej sprawy nie jest znany. Tymczasem S. nawiązywał kontakty z rodakami, badał nastroje i oceniał ich wiarygodność jako potencjalnych współpracowników przy zakładaniu stowarzyszeń polonijnych pod patronatem Czartoryskiego, z którym pozostawał w stałym kontakcie za pośrednictwem H. Błotnickiego. Dn. 3 II 1860 podając się za książęcego agenta, nawiązał korespondencję z Walerym (Walerianem) Sulakowskim z Luizjany, który podjął się utworzyć organizację rodaków z Południa oraz zbierać fundusze na zakup broni, gdyby rozwój sytuacji międzynarodowej pozwolił na zbrojne wystąpienie Polaków. Zebrani w Nowym Orleanie Polacy z Luizjany ukonstytuowali 19 III zarząd stowarzyszenia wedle dostarczonych przez S-ego instrukcji. We wrześniu 1860 dzięki protekcji L. Cassa został S. urzędnikiem wydz. rolniczego w Dep. Statystycznym (Census Office) w Waszyngtonie i 1 X objął tam funkcję kontrolera. Zapewne w tym okresie zawarł znajomości z wydawcami czołowych dzienników „La Tribune” i „Inteligencer”. Ponadto w swych raportach regularnie informował Hotel Lambert o cenach broni na rynku amerykańskim i kosztach ewentualnego jej transportu na wypadek korzystnego dla sprawy polskiej rozwoju sytuacji w Meksyku lub Europie. W kwietniu 1861 zabiegał u Czartoryskich o prolongatę długów; podjął też uwieńczone sukcesem starania o ściągnięcie do USA żony i syna Józefa.
Po wybuchu wojny domowej w r. 1861 S. porzucił posadę w administracji. Dn. 15 VII złożył unijnemu sekretarzowi wojny S. Cameronowi propozycję utworzenia pułku kawalerii, który miał nosić nazwę Ułanów Stanów Zjednoczonych (1. P. Ułanów), i pozostawać w służbie przez trzy lata. Zgodę na formowanie w Nowym Jorku ochotniczej jednostki, wraz z nominacją na pułkownika, otrzymał z Dep. Wojny 7 VIII t.r. W pracach organizacyjnych pomagał mu syn Józef, którego już 8 VIII mianował w swym pułku podporucznikiem. S. szybko zyskał opinię zbyt surowego dowódcy i jak się zdaje z tego powodu rozkazem gubernatora stanu Nowy Jork z 26 XI 1861 utracił dowództwo, a niekompletną jeszcze jednostkę (200 ludzi), rozbitą sporami kadry oficerskiej, włączono w większości do 9. Nowojorskiego Pułku Kawalerii płk. Beardsleya (szwadrony «A» i «B» weszły w skład 4. p. artylerii ciężkiej). Wg L. Niedźwieckiego S-ego odsunięto od dowodzenia na skutek demonstrowanej przez rodaków niechęci i braku wiary w jego zdolności wojskowe. Zrezygnowany, kilka miesięcy spędził z rodziną w Waszyngtonie, pracując znowu (do 17 III 1863) w Census Office. Nie widząc możliwości współpracy z powołanym w marcu t.r. w Nowym Jorku Komitetem Pomocy Krajowi, gdzie nieformalne przewodnictwo sprawował Henryk Kałussowski, z którym był już poróżniony, postanowił wyjechać do kraju. Wobec prorosyjskiej postawy unionistów należał do nielicznej grupy Polaków, którzy uzyskali paszporty na wyjazd (otrzymał go z datą 5 V 1863). Choć twierdził, że nie nadaje się do partyzantki, zebrał w Galicji grupę ochotników i próbował przedrzeć się z nimi do Król. Pol. Niemal natychmiast oddziałek ów rozbito, on sam aresztowany przez Austriaków, internowany został w twierdzy ołomunieckiej. Zwolniony po interwencji konsula amerykańskiego w Wiedniu, znalazł gościnę u Kornela i Henryki Ujejskich, zapewne w ich majątku Zubrze pod Lwowem. Ujejski widział w nim typ żołnierza polskiego – «z szablą w dłoni, z modlitwą na ustach». Natomiast Zygmunt Miłkowski traktował jego pomysły prowadzenia walki powstańczej jako «koncept dziecka starego». Pod opieką poety i jego rodziny przebywał do maja; 1 VI 1864 był już w Londynie.
Wbrew poglądom emigracji europejskiej S. miał zamiar werbować polskich ochotników do wojsk konfederackich, by ich potem zatrzymać w Ameryce jako osadników. Jedyną bowiem możliwość ocalenia narodowości polskiej widział w tworzeniu w USA polskich kolonii. Wtajemniczył w te plany pułkowników Napoleona Józefa Żabę i Aleksandra Lenkiewicza w Londynie oraz Antoniego Bukatego w Paryżu. W czercu 1864 spotkał się w Anglii z reprezentantem konfederatów płk. Masonem, a w sierpniu zabiegał o poparcie centralnych władz konfederackich w Richmond. Dn. 1 IX 1864 przedstawiciel Konfederacji w Londynie J. McRae otrzymał instrukcję sekretarza stanu J. P. Benjamina, by ułatwić S-emu rekrutację jego rodaków w Europie oraz ich transport do Brownsville w Teksasie. S. konkurował wówczas z niechętnym mu Kasprem Tochmanem, który także wystąpił z projektem werbunku dla konfederatów (20 IX 1864). Obaj prowadzili kampanię wzajemnych oskarżeń, zwłaszcza przed prezydentem secesjonistów J. Davisem. S. warunkował realizację swej koncepcji wojskowej poparciem konfederatów dla idei «polskiej kolonizacji», co po konsultacjach ze swym gabinetem J. Davis zmuszony był odrzucić. Dn. 27 XII 1864 paryskie Tymczasowe Zgromadzenie Przewodniczące Stow. Wzajemnej Pomocy wydało odezwę, którą wraz z kopiami pism S-ego do władz w Richmond opublikowała „Ojczyzna” (1865 nr 2). Potępiono w niej opowiadających się po stronie Południa rodaków, szczególnie ostro atakowano S-ego, nazywając go zdrajcą sprawy narodowej.
Przekonany o bezcelowości dalszych wysiłków zbrojnych, a jednocześnie owładnięty obsesyjną obawą, że Polacy w Ameryce zostaną wynarodowieni przez Niemców i Irlandczyków, poświęcił się S. w 2. poł. l. sześćdziesiątych realizacji projektu «kolonizacji słowiańskiej», pod którym to określeniem w zależności od okoliczności rozumiał osadnictwo rdzennie polskie lub oparte o wychodźców z Europy środkowej (Czechów, Morawian, Ślązaków, Rusinów). W październiku 1865 zawarł umowę o organizacji kolonii ze spółką akcyjną z Nowego Orleanu. Kontrakt opiewający na 17 tys. dolarów dotyczył ok. 30 tys. akrów ziemi w okręgach Anderson i Freestone, nad rzeką Trinity (koło osady Palestine), niedaleko Galvestonu, głównego portu w Teksasie. S. projektował utworzenie 50-akrowych działek oraz m. in. donację na rzecz mających odpowiadać za życie religijne i edukację misjonarzy i sióstr miłosierdzia (szarytek), przewidywał ulgi dla rzemieślników oraz wydawanie polskiej gazety. Przebywając w styczniu i lutym 1866 w Anglii, wystąpił z memoriałem do W. Zamoyskiego (22 I) w sprawie polskich «kolonii». Poruszał ją również w korespondencji z innymi działaczami emigracyjnymi, trafnie na ogół przewidując kierunki rozwoju kolonizacji; osadników szukać chciał wśród emigrantów w Hamburgu, Bremie, Nowym Jorku i Nowym Orleanie. Uzyskał wprawdzie akceptację Zamoyskiego, na ogół jednak uważany był za fantastę, jego projekty nazywano «anterprizami Donquishotskimi» (A. Bukaty), a Kałussowski rozpowszechniał plotkę jakoby był «narzędziem jezuitów». Bezskutecznie namawiał do współpracy N. J. Żabę, ks. Emeryka Podolskiego, A. Bukatego, L. Niedźwieckiego i Karola Szulczewskiego. W kwietniu 1866 przybył do Poznania, ale i tu próby nawiązania kontaktu z ks. Janem Koźmianem i Hipolitem Cegielskim oraz korespondencyjnie m. in. z Mieczysławem Waligórskim i ks. Leonem Sapiehą spełzły na niczym. Nie znalazł także kandydatów na osadników wśród emigrujących z Poznańskiego, Śląska oraz Czech i Moraw. Wyjechał więc w poszukiwaniu akcjonariuszy (do 1 V 1866 miał spłacić zaliczkę za grunt w Teksasie) z Poznania do Lwowa, a stąd przez Berlin do Londynu (ok. 10 VIII 1866), i jeszcze w sierpniu t.r. powrócił do Waszyngtonu. Wobec braku funduszów, pomimo interwencji u prezydenta secesjonistów J. Davisa musiał zrezygnować z podpisanego kontraktu. Pomstując na «naszą magnaterię, spekulantów politycznych, wichrzycieli i całą klikę «demo-n-kratów”» informował 31 XII 1866 Niedźwieckiego, że «Texas się nie udał».
W tym czasie S. z synem Józefem zaangażowany był w irlandzką rebelię fenian, walczących o zerwanie zależności od Korony Brytyjskiej. Jako szef sztabu gen. J. O’Neilla wziął udział w r. 1866 w ich wyprawie do Kanady, zakończonej w czerwcu t.r. rozbrojeniem przez armię Stanów Zjednoczonych. Popierający Konfederację irlandzcy inwestorzy z Virginii powierzyli mu też organizację, a następnie zarząd kolonii (ok. 30 tys. akrów) w okręgach Amherst, Rockbridge i Bedford (Virginia i North Carolina) u podnóża pasma górskiego Blue Ridge, wzdłuż linii kolei Południowej. Projekt, zakładający powstanie trzech «polskich miast», zatwierdziła 3 I 1867 Konwencja Stanu Virginia, a S., mianowany przez jej prezydenta J. S. Marboura pełnomocnikiem, zaczął szukać osadników wśród emigrantów pochodzenia chłopskiego, którzy w jego zamyśle mieli stworzyć podstawy ekonomiczne dla ewentualnego przyjęcia wychodźców politycznych. Powodzenie przedsięwzięcia wobec oskarżeń środowiska emigracyjnego, a zwłaszcza negatywnej propagandy H. Kałussowskiego na łamach prasy polonijnej, zależało od rekomendacji i potwierdzenia kwalifikacji S-ego, jakich inwestorzy (E. Beales, H. B. Sweeny, W. H. Saggett, kpt Maffitt, dowódca konfederackiego pułku «Florida») spodziewali się uzyskać od Tow. Literackiego Przyjaciół Polski w Londynie (ich listy z 19 X i 8 XI 1867), na którego poparcie zresztą S. sam się powoływał. Jednak sekretarz towarzystwa, a zarazem przyjaciel S-ego K. Szulczewski odmówił wydania takiej opinii, w rezultacie więc realizację kontraktu wstrzymano. W grudniu 1867 S. wspominał Niedźwieckiemu, że znalazł nową kompanię, która oferowała mu 350 tys. akrów ziemi w stanie Tennessee (okręg Coffee i sąsiednie hrabstwa); ostatecznie jednak porzucił ten projekt. Planował stworzyć tu siedem parafii (po 50 tys. akrów) dla 200 gospodarzy. Dn. 18 X 1868 zrezygnował z posady w Dep. Skarbu. Do marca 1869 znalazł bowiem wystarczjącą ilość akcjonariuszy i spłacił część proponowanego mu poprzednio gruntu w okręgu Amherst w Virginii, który podzielono na 40–80 lub 100-akrowe farmy; oczekiwał wtedy 160 rodzin z północnych stanów oraz kilkunastu z Poznańskiego.
W czerwcu 1869 w związku z projektami kolejnego zbrojnego wystąpienia fenianie powołali S-ego w randze generała na organizatora armii Republiki Irlandzkiej w stanach Virginia, Maryland, Delaware i Columbia, ponownie też został szefem sztabu przy prezydencie Bractwa Fenian. Efektem tej działalności było opublikowane wówczas dwutomowe dzieło o taktyce, pt. Infantry Tactics for the Exercise and Manoeuvers of Troops (b. m. w. 1869). Od listopada t.r. występował już jako oficjalny organizator osady, powstającej w okręgu Amherst (50 tys. akrów) pod szyldem Polish Emigration Land Company of Virginia. Z końcem 1869 wyruszył do Europy, przebywał w Anglii, Francji, Poznańskiem i na Śląsku. W styczniu 1870 oskarżył Kałussowskiego o podważanie zaufania do jego projektu na łamach „Głosu Wolnego” (1870 nr 233/4), opublikował też prospekt reklamujący kompanię (By-laws Charter, Prospectus and Odezwa (in Polish Language) of the Polish Emigration Land Co. in Virginia, Waszyngton 1870), a w sierpniu t.r. kolonia funkcjonowała już pod nazwą Oronoco. S. usiłował wtedy zatrzymać sprowadzonych z trudem z Królestwa i Litwy dwóch księży, którzy rozczarowani warunkami chcieli opuścić swe parafie; kilkukrotnie zabiegał też u ks. Aleksandra Jełowickiego o przysłanie zmartwychwstańców. W okresie realizacji projektów kolonizacyjnych zarejestrował też w urzędzie patentowym pomysł na produkcję ceramiki.
Na wieść o wybuchu wojny francusko-pruskiej w r. 1870 raz jeszcze zaproponował S. swe usługi wojskowe. W korespondencji z A. Bukatym, dopytywał się o «Polską Organizację», gotów był jako generał brygady przystąpić we Francji do tworzenia oddziałów polskich z emigrantów z Ameryki. W marcu 1871 rozpoczął wyprzedaż gruntów i likwidację osady w Oronoco, żalił się wówczas Bukatemu (17 III), że «emigranci tutejsi – gołysze, zepsute i do nieczego». Kolejne lata borykając się z kłopotami finansowymi, spędził z rodziną w Waszyngtonie; w czerwcu 1880 pracował tu dla władz miejskich. W styczniu 1882 zabiegł o etat urzędniczy w Chicago, występował też do Komisji Senackiej o poparcie swych starań o posadę u wydawcy S. P. Roundsa. Od 16 IX 1882 aż do przejścia na emeryturę (daty nie udało się ustalić) pracował ponownie w Dep. Skarbu. W ostatnich latach życia mieszkał w katolickim przytułku. W przekazanej przez syna Józefa uniwersytetowi w Georgetown spuściźnie znalazła się jego korespondencja z Czartoryskimi oraz wybitnymi postaciami amerykańskiego życia politycznego i kulturalnego. Zmarł 17, lub wg syna, 21 XII 1886, w Waszyngtonie, pochowany został na cmentarzu Arlington.
Z małżeństwa (1842?) z Mary Ann Cain miał S. czworo dzieci, synów: Józefa Jagiełłę (zob.) i Bolesława (wg A. Bolka – Władysława), których kształcił (Bolesława najpierw w szkole St. Benoit w Konstantynopolu) w Batignolles, oraz córki: Wandę (ur. 1842), wychowanicę Czartoryskich, w l. 1851–60 uczennicę Instytutu Panien Polskich w Paryżu, zamężną w USA (od ok. 1866), od r. 1868 zatrudnioną w Ladies Division w Dep. Skarbu w Waszyngtonie, i Józefę v. Józefinę Mariannę (Mary Ann Josephine), do r. 1860 uczennicę szkoły w Bebek pod Konstantynopolem, a następnie Instytutu Panien Polskich w Paryżu, żonę (ślub 24 V 1869 w Waszyngtonie) aptekarza Adriana v. Juliana Kłoczewskiego, osadnika w Oronoco, której wnuk Thomas D. Williams opublikował w r. 1935 wspomnienia gloryfikujące dzieje rodziny Smolińskich w Stanach Zjednoczonych.
Podob. S-ego w: „Jednodniówka na walny Sejm Stowarzyszenia Polskiego w Illinois” z dn. 10 IX, Chicago 1922; – Łempicki J., Herbarz mazowiecki, P. 1998 III (Smolińscy h. Zagroba); Bolek, Who’s Who in Polish America? (tu ur. 16 III 1809); Księga pamiątkowa w 50 rocznicę powstania 1830 zawierająca spis imienny dowódców roku 1830, Lw. 1881; Kunaszowski H., Życiorysy uczestników powstania listopadowego…, Lw. 1880; Mater. do biogr., geneal. i herald. pol., VII/VIII (tu ur. 1806 i zm. 17 XII 1886); Zieliński J., Wybitne czyny Polaków na obczyźnie, Wil. 1935 s. 91 (tu ur. 1807 i zm. 21 XII 1886); Katalog „Papierów po Leonardzie Niedźwieckim” i Archiwum Dywizji Kozaków Sułtańskich w Bibliotece Kórnickiej, Oprac. J. Łuszczakowa, [Kórnik] 1959; Katalog i spis przedmiotów pamiątkowych w Muzeum Związku Narodowego Polskiego, Chicago 1907, s. 28–9 nr 157; Lewak-Więckowska, Zbiory B. Rap. Katalog, II; – Bielecki R., Polacy w Legii Cudzoziemskiej 1831–1879, W.–Ł. 1992 s. 325; tenże, Zarys rozproszenia Wielkiej Emigracji we Francji 1831–1837, W.-Ł. 1986 s. 230; Borejsza J. W., Emigracja polska po powstaniu styczniowym, W. 1966; Copson-Niećko M.J.E., British Religious Denominations and the Poles between 1832 and 1870, „Antemurale” (Romae) T. 16: 1972 s. 70–3; taż, The Poles in America from the 1830’s to 1870’s. Some Reflections on the Possibilities of Research, w: Poles in America. Bicentennial Essays, Ed. F. Mocha, Stevens Point, Wisc. 1978 s. 51. 60–1, 62–4, 67, 69, 79, 85, 90–1, 106–7, 126, 129–40, 182, 212, 215–16, 217–18, 221–2, 224, 227, 229, 232, 233, 239, 250, 251–3, 254–6, 257–8, 259, 283, 299 (w przypisach liczne fragmenty koresp. i dok. dot. S-ego); taż, Polska emigracja polityczna w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku…, „Przegl. Hist.” T. 86: 1975 z. 1 s. 93–103; taż, The Polish Political Emigration in the United States 1831–1864, „The Polish Review” (New York) Vol. 19: 1974 No 3/4 s. 51, 52–3, 67, 69–71, 74, 75, 80, 81 (liczne przypisy); Gałat H., The Contribution of Poles into the Economic, Scientific and Technical Development of the United States, w: Poles in History and Culture of the United States of America, „Bibl. Polonijna” Wr. 1979 Z. 4, s. 124; Grzeloński B., Do New Yorku, Chicago i San Francisco, W. 1983; Haiman M., Historia udziału Polaków w amerykańskiej wojnie domowej, Chicago 1928 s. 36–7, 110–12, 192; tenże, Polacy w Ameryce. Historia wychodźctwa polskiego w Stanach Zjednoczonych…, Chicago [b.r.w.] s. 58; Kruszka W., Historia polska w Ameryce, Milwaukee 1937 s. 412–13; Lonn E., Foreigners in the Confederacy, Gloucester, Mass. 1965 [reprint] s. 225–8; Ławrowski A., Reprezentacja polskiej grupy etnicznej w życiu politycznym Stanów Zjednoczonych, W. 1979; Polska emigracja polityczna w Stanach Zjednoczonych Ameryki 1831–1864, W. 1973; Stasik F., Adam Gurowski 1805–1866, W. 1977; tenże, Polska emigracja polityczna w Stanach Zjednoczonych Ameryki 1831–1864, W. 1973; Wach H., Polonia w Ameryce, Filadelfia 1944 s. 47; Wieczerzak J., Pre- and proto-ethnics: Poles in the United States before the Immigration „After Bread”, „The Polish Review” Vol. 21: 1976 No 3 s. 30, 34 (przyp. 55); tenże, A Polish Chapter in Civil War America (The Effects of the January Insurection on American Opinion and Diplomacy), New York 1967 s. 252 (przyp. 80, 81); Wytrwal J., America’s Polish Heritage. A Social History of the Poles in America, Detroit 1961; – Czajkowski M. (Sadyk Pasza), Moje wspomnienia o wojnie 1854 roku, W. 1962 s. 248 (błędnie jako J. Smoleński); Janta A., Ed., Two Documents on Polish-American Ethnics History, „The Polish Review” Vol. 19: 1974 No 2 s. 3–4 (tu ur. 1809 w Płocku), 5, 6, 8–9, 10–11, 16–18; [Miłkowski Z.] Jeż T. T., Od kolebki przez życie, Kr. 1937 III 18–19; Wiliams T. D., The Story of a Mother, New York–Cincinnati–Chicago–San Francisco 1935; – „Biul. Pol.” (Paryż) 1887 nr 32 s. 32 (tu ur. 1807 i zm. 21 XII 1886); „Echo Pol.” (Nowy Jork) 1865 nr 27; „Kur. Pol.” (Paryż) 1887 nr 77 s. 7–8 (tu ur. 1807 i zm. w styczniu 1887); „Nowa Reforma” 1887 nr 14, 62; „Ojczyzna” 1865 nr 2 s. 1; „Tygodnik” (Paryż) 1887 nr 50 s. 4 (tu ur. 1807); – B. Czart.: Ew. 1554; B. Kórn.: sygn. 2408 k. 383–384, 385–386v., 387–387v., 388–389v., 390–391, 392–393, 393v., 394–396, 397–398, sygn. 2409/II k. 1175–1176, 1441–1441v., 1445–1446, 1447v., sygn. 2409/III k. 1937, 1984–1985v., 1994–1995, 1996, sygn. 2446/I k. 35, 37–38, 72–72v., 105v.–106v., 112–114v., 115–116, 117–118v., 119, 120–121, 122–123v., 124–125, 126–127, 128–129v., 130–131v., 132, sygn. 2447/II k. 25–27, 27v.–28, 28v., sygn. 2449/I k. 38–40, sygn. 2449/III s. 1928–1929, 1933–1934; B. Narod.: sygn. 8920 IV s. 21a, 23, 29, 37, 43–44a, 139–140; B. Pol. w Paryżu: Papiery płk. Franciszka Stawiarskiego, rkp. 605 s. 1605, 1607, 1617, rkp. 545/8 s. 2229–2238; Georgtown University Library, Washington D.C.: Box 1 S. 1 i S. 2 Folds 52–69 „The colonel Joseph Smoliński Papers” (spuścizna po S-m przekazana przez syna Józefa, obejmująca koresp. rodzinną S-ego i autografy osobistości amerykańskich z l. 1865–90 [1900]) (wykorzystany indeks); The Polish Museum of America, Chicago: nr 157 „Wspomnienia H. Kałusowskiego w 1857 r. o pieniężnej sprawie pomiędzy pułkownikiem Józefem Smolińskim, a pułkownikiem Gościńskim w Konstantynopolu (nie wykorzystane); Service Historique Armée de Terre (Château de Vincennes): sygn. 2Yb 2198 No 171, sygn. XI 47.
Beata Nykiel