Cebulka (Czebulka, Cybulka) Mikołaj, zwany także Czechowski, kanonik kolegiaty sandomierskiej, sekretarz Witołda, szlachcic herbu Ciałapała, należy do grona mało dziś jeszcze znanych dostojników Witołda, przy których pomocy książę ten budował potęgę W. Ks. Litewskiego. Nie wiadomo nie tylko, gdzie uczęszczał do szkół, lecz nawet z jakich pochodził okolic. Wystąpił na widownię dziejową jako »notarius ducalis« w r. 1410 i odtąd aż do śmierci Witołda wiernie służył wielkiemu księciu. Przypuszczać należy, że odznaczał się C. wybitnymi zdolnościami dyplomatycznymi, gdy właśnie jego jako swego przedstawiciela wysyłał Witołd na dwory ościennych władców. I tak w r. 1410 reprezentował Mikołaj m. in. księcia na dworze króla czeskiego Wacława. C. powołała Anna na rzecznika Litwy i Żmudzi przy sędzim w sporze litewsko-polsko-krzyżackim, Benedykcie z Makry (17 I 1413). W dwa lata później (15 II 1415) bawił kanonik sandomierski z ramienia księcia w Kostnicy, gdzie w czasie powszechnego soboru uzyskał zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską elekcji Piotra na biskupa wileńskiego. Rychło powrócił C. na Litwę, by już w lipcu 1415 zawieźć poufne listy do króla Jagiełły. Ciągły pobyt na dworze Witołda wskazuje na pełne zaufanie księcia do swego sekretarza. Jemu powierza Kiejstutowicz poselstwa czy do króla czy do wielkiego mistrza; jego ręką pisane są poufne listy do tych władców. Na Mikołaja też obok Oleśnickiego spadła odpowiedzialna, a tak niemiła rola posłowania w r. 1420 do Zygmunta celem wniesienia ostrego protestu przeciw wrocławskiemu wyrokowi. C., wierny wielkiemu księciu, używany nawet do tak delikatnych spraw, jak interwencja na rzecz Krzyżaków na zjeździe w Nieszawie (1424), nie zatracił jednak samodzielnego poglądu na zagadnienia stosunków polsko-litewskich. Przecież właśnie on, uważany zawsze przez Witołda za najwierniejszego (lieben getruwen), całą siłą odwodził wielkiego księcia od koronacyjnych planów. Dzięki temu cieszył się też i łaską króla, który, hojny dla wszystkich, nie poskąpił nadań i C-e. Kiedy C. uzyskał kanonię kolegiaty sandomierskiej, nie wiadomo; w każdym razie stało się to przed 23 XII 1412, gdyż odtąd występuje w tej godności. Kanonia ta musiała być świecka; Mikołaj nie mógł mieć święceń, gdyż Witołd w liście do wielkiego mistrza z dn. 27 II 1428 nazywa go »der strenge ritter«. Z chwilą śmierci Witołda skończyła się polityczna rola jego zaufanego sekretarza; znika on zupełnie z widowni dziejowej.
Polska i Litwa w stosunku dziejowym, Kr. 1914; Długosz, Hist. Pol., IV; Cod. Vit.; Cod. ep. XV, II; Liber cancellariae Stanislai Ciołek ed. J. Caro (Archiv f. österr. Gesch., Wien 1871, 45); Lites, ed. altera, P. 1892, II 116, 123, 127, 146, 147, 149, 151, 306, 307; Arch. Kom. Hist., Ser. II, t. I 27; rkp. B. Narod. Q. 1, 13.
Karol Piotrowicz