Chojnacki Paweł, († 1570), opat lubiński. Ur. prawdopodobnie w Chojnatach, pod Rawą, wsi należącej do opactwa benedyktynów w Lubiniu, lub w najbliższej okolicy, gdzie w w. XVI stwierdzamy znaczne siedlisko rodu Trzasków, których herbem się pieczętował. Krewnymi jego byli zapewne wójtowie w Chojnatach Maciej i Jan Chojnaccy, oraz ks. Wojciech Chojnacki, którego mianował pierwszym beneficjantem nowo utworzonej prepozytury szpitalnej w Krzywiniu (1554), a prezentował później na probostwo w Woniejśćcu. Bratem rodzonym miał też mu być ks. Wojciech, pleban w Lubiniu w l. 1575–1603. Boniecki mylnie mianuje go Piotrem. W l. 1530–41 zarządzał benedyktyńską prepozyturą w Jeżowie pod Rawą; miał wtedy zatarg z Florianem z Krobi, opatem lubińskim, o pewne ciężary Jeżowa na rzecz Lubinia, przy czym doszło do ujęcia go siłą i uwięzienia w klasztornym karcerze przez opata. Zbiegłszy stąd, apelował do prymasa Macieja Drzewieckiego i dzięki jego wstawiennictwu doczekał się polubownego załatwienia sprawy. W r. 1541 wybrany na opata, godność tę piastował 29 lat. W regularnych okresach zwoływał kapituły generalne, wydał ustawę o daninach należnych opactwu z dóbr jeżowskich, co spowodowało długie procesy i spory. Inne ciężary ponieść musiał wówczas Lubin: tak np. w r. 1562 bp poznański Czarnkowski zażądał od opatów rocznej daniny na rzecz Akademii Lubrańskich w Poznaniu; Ch. oddalił tę pretensję, wychodząc z założenia, iż stałe obciążanie klasztoru nie byłoby do zniesienia przy szczupłych dochodach tegoż. W r. 1567 nałożono na klasztor kontrybucję w sumie 3.000 złp. na potrzebę moskiewską; na uzyskanie tej sumy musiał Ch. obciążyć grunty należące do klasztoru w Mełpinie, i to na przeciąg trzech dożywoci. Nie mniej skutecznie obronił w sądach prawa klasztoru przeciw różnym magnatom, jak przeciw Leszczyńskiemu w sprawie granic od rodzinnego miasta ich Leszna należącego do Lubinia miasteczka Święciechowy. Gdy oburzony biegiem tej sprawy obywatel pewien święciechowski podpalił rezydencję leszczyńską, czyn ten przypisany został opatowi, tak iż zaskarżonym został przed sądem królewskim. Z rozkazu króla poddać się musiał wyrokowi sądu leszczyńskiego, złożonego głównie z dysydentów, wrogo usposobionych względem klasztoru i Kościoła. Niemało też szkody poniósł za sprawą Marcina Zborowskiego, kasztelana krzywińskiego, dopóki ten ostatni nie został zgładzony przez jednego ze sług swoich. Miał też liczne graniczne spory i inne procesy. W r. 1545 wyprosił od króla Zygmunta Augusta potwierdzenie przywilejów klasztoru, przy czym uzyskał zupełne zwolnienie od podwód, względnie od opłat, jakie poprzednio zamiast nich ściągano z klasztoru i jego poddanych.
Ch. brał udział w synodach, tak diecjezjalnych poznańskich (1564), jak i prowincjonalnych; w r. jednak 1554, wobec wrogiego usposobienia nie tylko dysydentów, lecz i okolicznej szlachty, i wobec prób podpalenia zabudowań w dobrach lubińskich wymówił się od uczestnictwa w dwóch synodach odprawionych tego roku.
W r. 1563 gościł w Lubiniu kardynał Hozjusz, który wraz z innymi dygnitarzami, starał się bezskutecznie skłonić Ch-go do przyjęcia na koadiutora opactwa wyznaczonego przez króla Stybora Krzykowskiego, scholastyka włocławskiego. Zgromadzenie lubińskie odrzuciło nominata królewskiego, chcąc zachować prawo odwiecznie mu przysługujące wolnej elekcji. Drugiemu nominatowi królewskiemu, Pierzchlińskiemu, oddał opat wieś klasztorną Garby, czym skłonił go do wyrzeczenia się koadiutorii. Walki religijne ówczesne nie pozostawały bez echa i w klasztorach; zmalała wówczas w Lubiniu liczba powołań, zanikła w znacznej mierze karność zakonna. Dbały o zachowanie ducha zakonnego, wydał Ch. dyscyplinarne ustawy na kapitule generalnej w r. 1561. Nie wszystkim zakonnikom podobały się jego rządy, toteż zaskarżyli go przed bpem poznańskim o zbytnią surowość w karaniu, o zaniedbywanie chorych, o niedostateczny przyodziewek braci, o zbytnie szafowanie dobrami klasztoru. Wskutek tego w sierpniu 1567 r. przybył do Lubinia bp Adam Konarski i po odprawieniu kanonicznej wizytacji pozostawił reces, zawierający szereg wskazówek i napomnień, które rzucają światło na wewnętrzne stosunki ówczesne w Lubiniu.
Ch. wykończył obronne mury klasztoru lubińskiego, sam klasztor przyozdobił; parafialny kościół romański pod wezwaniem św. Leonarda z końca XII lub początku XIII w. rozbudował i ozdobił renesansowym szczytem, na którym dotąd widnieje majolikowa kafla z herbem Trzaska w tarczy podtrzymywanej przez dwóch rycerzy, z datą 1549, a po bokach jej litery P. C. A. L.; prócz tego miał odnowić wiele zabudowań po dobrach lubińskich. W r. 1549 założył Ch. w Lubiniu szkołę tak dla synów szlacheckich, stosownie do świeżej uchwały sejmowej, jak i dla młodzieży zakonnej. Sprowadził też z Wszechnicy Jagiellońskiej magistra Andrzeja Aviopontanusa Cesciusa, przeznaczając dlań odpowiednią pensję i utrzymanie. Mistrz ten miał wydać i dedykować opatowi tłumaczenie traktatu »De poenitentia« św. Jana Złotoustego. Dbał też Ch. o szkołę w należącym do klasztoru miasteczku Krzywiniu. Choć o opacie tym wyraża się kronikarz, Bartłomiej z Krzywinia, jakoby był »mediocriter ipse doctus«, dbałym się okazał też o powiększenie klasztornego księgozbioru, tak przez zakup nowych dzieł, jak przez zarządzanie odpisu starszych. Spisano też wtedy tzw. »Liber Albus«, czyli kopiariusz przywilejów klasztornych. O zawartości biblioteki lubińskiej w owe czasy daje nam pewne pojęcie zestawienie źródeł, z których czerpał ówczesny mnich o. Tomasz ze Zbródzewa do swych kazań, a których kilkanaście tomów dochowało się w bibl. seminarialnej w Gnieźnie i w bibl. Raczyńskich w Poznaniu. Już za życia wystawił sobie Ch. w r. 1554 ozdobny nagrobek, zachowany w Lubiniu; przedstawia go z infułą na głowie i pastorałem w ręku.
Opat Ch. uchodzić może za typową postać zakonnika i prałata XVI w., choć osobiście mało oddany naukom, szerzył je dokoła siebie; znał wyśmienicie prawa swego zakonu i klasztoru i potrafił bronić ich skutecznie; choć sam się nie przejął nowinkami dysydentów, zbytnim oddaniem się sprawom majątkowym dał pobudkę wrogom swym do gwałtów. Nie dziw, że on i jemu podobni opaci, dali asumpt Rejowi do satyrycznych »Fraszek«. Zmarł 26 II 1570.
Paprocki, Herby; Niesiecki; Boniecki; Wittyg W., Rozsiedlenie i gniazda rodowe szlachty ziemi rawskiej w. XVI w Arch. Kom. Hist. 1909, XI 265; Uchwały Synodu Warsz. 1561 w Arch. Kom. Prawn. 1895, I 460; Ehrenberg, Urkunden u. Aktenstücke, nr 82; Script. Rer. Pol. XV, str. XXXV; Arch. Kom. Hist. IV 52; Monum. Hist. Dioec. Wladislavien. XXV 1912, 95; Łuszczkiewicz Wł., Kościoły romańskie w Krobi… Lubieniu…, Sprawozd. Kom. do bad. hist. sztuki, 1886, III 97, 99; Kohte J., Verzeichnis der Kunstdenkmäler der Provinz Posen, Berlin 1895, III 166–8; Lubiń, B. oo. benedyktynów, rkp. Bartłom. z Krzywinia, Antiquitatum monasterii Lubinen. libri duo…, str. 89–94, 96–147; B. Ord. Kras. oryginały perg. nr. 306, 635; Arch. Państw. w Poznaniu, Lubiń, dissoluta, passim; Arch. Konstystorskie w Poznaniu, Acta episc. ad an. 1566; B. Raczyńsk. w Poznaniu, rkp. 187, 334; Bibl. Tow. Przyj. Nauk w Poznaniu, rkp. 253, str. 369–70; Bibl. Semin. w Gnieźnie, rkp. A. 6, Liber Albus, fol. 17v–22r, 141r–142v, oraz rkp. A. 7, Liber Viridis, fol. 1r–8r, 65v–66v, 108v–110r, 135r, dalej rkpsy 25–39 i 40, fol. lr–8r.
O. Józefat Ostrowski O. S. B.