Peregryn z Łaska i Krowicy (określany też jako Andrzej Peregryn) h. Korab (zm. 1450), pierwszy opat kanoników regularnych laterańskich w Trzemesznie. Pochodził z średnio zamożnej rodziny w ziemi sieradzkiej, której gałąź dziedzicząca na Łasku przyjęła nazwisko Łaskich. Był synem Wojciecha z Łaska, kaszt. lędzkiego (zm. 1417), i Katarzyny z Gruszczyc. Boniecki identyfikuje P-a ze studentem, zapisanym w r. 1404 na Uniw. Krak. Wg „Kroniki Trzemeszeńskiej” P. był kanonikiem gnieźnieńskim; nie wiadomo jednak, kiedy wszedł do kapituły gnieźnieńskiej (zachowana w aktach gnieźnieńskich wiadomość o jego przynależności do tejże kapituły pochodzi dopiero z r. 1454, kiedy to podzielono przynależny doń za życia dom kanonicki między dwóch innych kanoników). Przed r. 1436 przeszedł P. do wspólnoty kanoników regularnych w Trzemesznie, gdzie po śmierci Andrzeja, w r. 1436 wybrany został na prepozyta. Przeprowadził reformę klasztoru w myśl powszechnie wówczas przyjmowanych postulatów i opracował nowy statut dla domu, kończąc tę pracę 11 VII 1438. Był zwolennikiem koncyliaryzmu. W r. 1441 udał się do Bazylei i uzyskał od soboru bazylejskiego podwyższenie dotychczasowej prepozytury trzemeszeńskiej do rangi opactwa. Swą prośbę do soboru motywował P. m. in. świetnością 30-osobowego zespołu kanoników (nie licząc konwersów i nowicjuszy) i obserwancją. Opat uzyskał prawo noszenia mitry, pierścienia i pastorału. Wykonawcą odnośnej bulli soboru był arcbp gnieźnieński Wincenty Kot, który uroczyście wyświęcił P-a na opata dn. 4 XI 1441 w kolegiacie łęczyckiej. Rychło potem doszło w niejasnych okolicznościach do ostrego konfliktu. Prawdopodobnie opozycja przeciw reformatorskim poczynaniom P-a wzmogła się tak bardzo, że zmuszony był opuścić Trzemeszno. Udał się na dwór nie znanej nam księżnej mazowieckiej. Próba powrotu zakończyła się wyrzuceniem P-a z domu zakonnego, co wskazuje na ostrość konfliktu i siłę opozycji. Nie jest jasne, czy do końca życia P. zachował godność opata, czy też wymuszono na nim zrzeczenie się jej. Zmarł 14 I 1450 w nieznanym miejscu. W tradycji klasztornej doszła do głosu raczej opinia przychylna P-owi, podnosząca jego cnoty i pobożność.
Korytkowski, Arcbpi gnieźn., II, 183–4; tenże, Prałaci gnieźn. III; Boniecki, XV 187; Dworzaczek, tabl. 123; – Łukowski J., Archiwum Trzemeszeńskie, „Roczniki Tow. Przyj. Nauk Pozn.” T. 11: 1881 s. 316, 320, 331, 352, 363, 366, 370; – Mon. Pol. Hist. V 827–8, 973–4.
Jerzy Kłoczowski