Prokop (zm. 1295), biskup krakowski. We współczesnych źródłach dokumentowych poświadczony jest jako «nepos» Bolesława Wstydliwego (1278) i jako «cognatus» Leszka Czarnego (1286). W tradycji Jana Długosza owo pokrewieństwo między P-em a Leszkiem Czarnym zachodziło przez matkę; nie jest jednak całkowicie jasne, czy przez matkę P-a, czy też Leszka. Gdyby zachodził ten pierwszy przypadek – a wiadomo zarazem z Długosza i z paru katalogów biskupów krakowskich, że P. pochodził «de Russia» – musiałoby to być pokrewieństwo przez Agafię, żonę Konrada mazowieckiego, z Leszkiem Czarnym, a przez Grzymisławę, żonę Leszka Białego, z Bolesławem Wstydliwym. Takiej wykładni nie da się jednak przyjąć, ponieważ Agafia i Grzymisława nie mogą być uważane za krewniaczki. Pozostaje więc możliwość pokrewieństwa przez matkę Leszka Czarnego Konstancję, córkę Henryka Pobożnego. Ten wariant jest o tyle bardziej prawdopodobny, że Konstancja była w czwartym stopniu spokrewniona z Kingą, żoną Bolesława Wstydliwego; obie były prawnuczkami króla węgierskiego Beli III. Czyżby więc P. pochodził z Węgier?
Bronisław Włodarski przyjął możliwość, że Długosz zrobił «Russia» z «Rascia», a podane przez Długosza «familia de Ciphis» i «de stirpe Ciphorum» dałyby się jego zdaniem identyfikować z występującą w węgierskich źródłach średniowiecznych miejscowością «Cyphus» i «Cypis». Żeby jednak znaleźć owe związki rodzinne P-a z Leszkiem Czarnym i Bolesławem Wstydliwym, Włodarski szukał ich nie przez matkę Leszka, lecz przez jego żonę Gryfinę, dla której Kinga była ciotką. Ta dowolna zmiana aż dwu elementów przekazu Długosza (dla którego P. to także «Ruthenus», nie tylko «de Russia») kryje poważne niebezpieczeństwo. Otóż jest prawie niemożliwe, aby z pokrewieństwa z Gryfiną wyprowadzano związek kognatyczny P-a z jej mężem. Jest jeszcze inna trudność w takiej wykładni. W późnej tradycji (Katalog biskupów krakowskich redakcji franciszkańskiej), przejętej przez Bartosza Paprockiego, P. pochodził «de domo Korczak». Zwykle widziano sprzeczność między tą tradycją a przekazem Długosza. W istocie – jak się wydaje – sprzeczności tu nie ma. Bowiem «ciphus» jako nazwa pospolita to z pewnością naczynie zwane korczakiem. Sam Długosz („Klejnoty”) wyjaśnia, że ruski ród Korczaków miał w herbie «cifum et in eo canem sedentem», co w pełni odpowiada ikonografii herbu. Należy więc pozostać przy ruskim pochodzeniu P-a, a na jego związki rodzinne z Bolesławem Wstydliwym i Leszkiem Czarnym patrzeć najprawdopodobniej poprzez liczne koligacje Arpadów z Rurykowiczami lub też – czego wyłączyć się nie da – poprzez koligacje Rurykowiczów z Piastami. Tym samym wypada zrezygnować z próby wyprowadzenia P-a z miejscowości Russów koło Kalisza (E. Długopolski). Trzeba jednak zaznaczyć, że niektóre katalogi biskupów krakowskich podkreślają pochodzenie P-a z nieznanego rodu. Wreszcie nie do utrzymania jest pogląd (N. Baumgarten), że P. był synem Heleny, domniemanej córki Leszka Białego. Nie sposób bowiem udowodnić, że Leszek Biały miał córkę tego imienia.
Czy P. związany był z Polską w pierwszej, czy może już w drugiej generacji, tego nie wiadomo. Odebrał jednak staranne wykształcenie w kręgu kultury łacińskiej, a zarazem odznaczał się dużymi zdolnościami, skoro piastował wysokie godności kościelne, a przede wszystkim był kanclerzem trzech zasiadających kolejno na tronie krakowskim książąt: Bolesława Wstydliwego, Leszka Czarnego i Przemysła II. W źródłach poświadczony jest po raz pierwszy 21 III 1270, już wówczas w godności kanclerza pierwszego z wymienionych książąt. Wolno przypuszczać, że ważny ten urząd sprawował od r. 1266, bowiem jego poprzednik Paweł z Przemankowa (innego kanclerza po Pawle nie znamy) postąpił z dn. 2 X 1266 na biskupstwo krakowskie. P. rzeczywiście pełnił obowiązki kanclerskie, a ważniejsze dokumenty za jego kanclerstwa przeszły przez jego ręce, na co wskazuje formuła «datum per manus». Jako kanclerz musiał mieć znaczący udział w życiu politycznym. Zapewne za zasługi na tym polu, mocno zaakcentowane przez Bolesława Wstydliwego w r. 1274, nadał mu Bolesław w cztery lata później wieś Czystebrzegi nad Wisłą i w szerokim zakresie ją immunizował. Jest bardzo prawdopodobne, że P., już jako bp krakowski, stworzył instytucję kancelarii biskupiej.
P. pełnił szereg godności kościelnych. W r. 1274 jest poświadczony jako kantor gnieźnieński, prepozyt sandomierski i kanonik krakowski. W r. 1280 pojawia się z tytułem prepozyta gnieźnieńskiego. W r. 1279 jest poświadczony jako scholastyk krakowski. W tej godności wystąpił jeszcze w r. 1286 jako jeden z arbitrów ze strony Pawła z Przemankowa w sporze tegoż z Leszkiem Czarnym. P. cieszył się także szczególnymi względami u najwyższych władz kościelnych. Z końcem 1276 r. papież Jan XXI powierzył mu administrację archidiecezji gnieźnieńskiej in temporalibus, w związku ze śmiercią takiegoż administratora, bpa kujawskiego Wolimira. Administrację tę musiał sprawować P. ok. 7 lat, aż do objęcia w r. 1283 stolicy arcybiskupiej przez Jakuba Świnkę, bo przez cały ten czas arcybiskupstwo było praktycznie nieobsadzone. Na biskupstwo krakowskie został wybrany po Pawle z Przemankowa (zm. 29 XI 1292) może jeszcze z końcem 1292 r., a może z początkiem r. n., niewątpliwie za poparciem Wacława II i – jak podaje Długosz – również Władysława Łokietka.
Rządy biskupie P-a przypadły na okres silnych tarć politycznych w Krakowie między stronnikami Przemysła II, Wacława II i Władysława Łokietka. P. nie mógł pozostać wobec nich obojętny. Opowiedział się albo po stronie Przemysła II (K. Tymieniecki), albo Władysława Łokietka (B. Włodarski). Prawdopodobnie z tych względów politycznych został w połowie 1294 r. wezwany przez Wacława do Pragi. Szukając doraźnie możnego sprzymierzeńca, uczynił wówczas w Pradze na rzecz Jana, proboszcza wyszehradzkiego i kanclerza Królestwa czeskiego, wielkie dożywotnie nadanie 100 grzywien srebra rocznie z dochodów biskupstwa krakowskiego. Wobec Wacława musiał się P. ukorzyć i w specjalnym dokumencie uznał go za pana i opiekuna Kościoła krakowskiego, rozciągając tę deklarację również na jego sukcesorów; złożył mu na Ewangelię przysięgę wierności, zobowiązał się nigdy nie działać ani na szkodę jego osoby, ani na szkodę jego ziem, lecz wręcz przeciwnie mieć na uwadze ich obronę ze wszystkich sił, a wreszcie donosić natychmiast o zaburzeniach i zamieszkach w ziemi krakowskiej i sandomierskiej oraz przeciwdziałać im zarówno przez cenzury kościelne, jak też innymi środkami. Wacław ze swej strony nadał przy tej okazji biskupstwu krakowskiemu dziesiątą część całego monarszego dochodu z żup krakowskich.
P. zasiadał na stolicy biskupiej przez okres dwu lat i kilku tygodni, jak poświadczają katalogi biskupów krakowskich. Zmarł zapewne z początkiem 1295 r. Został pochowany, wg tradycji lokalnej, w kościele katedralnym w Krakowie.
Niesiecki, V 220; Paprocki, s. 679; – Baszkiewicz J., Powstanie zjednoczonego państwa polskiego na przełomie XIII i XIV wieku, W. 1954 s. 319 przyp. 373; Baumgarten N., Généalogies et mariages occidentaux des Rurikides russes du Xe au XIIIe s., Rome 1927 s. 47–9; Długopolski E., Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Wr. 1951 s. 20–2; Maleczyński K., Zarys dyplomatyki polskiej wieków średnich, Wr. 1951 s. 105, 117, 149; Mazur Z., Studia nad kancelarią księcia Leszka Czarnego, Wr. 1975 s. 177–80, 187; Mieszkowski K., Studia nad dokumentami katedry krakowskiej XIII wieku. Początki kancelarii biskupiej, Wr. 1974 s. 93; Silnicki T., Gołąb K., Arcybiskup Jakub Świnka i jego epoka, W. 1956 s. 225–6; Tymieniecki K., Odnowienie dawnego Królestwa polskiego, „Kwart. Hist.” T. 34: 1920 s. 41–2; Włodarski B., Polityczna rola biskupów krakowskich w XIII wieku, „Nasza Przeszłość” T. 27: 1967 s. 58–61; tenże, Polska i Czechy w drugiej połowie XIII i początkach XIV wieku (1250–1306), Lw. 1931 s. 134–7; – Długosz, Annales, liber VII 272; tenże, Klejnoty, s. 70; tenże, Opera, I 406–7; Kod. katedry krak., I; Kod. mogilski; Kod. Mpol., I–II; Kod. Pol., III; Mon. Pol. Hist., II 852, 853, III 76, 77, 184, 186, 187; Pomniki Dziej. Pol., S. II, V 219 przyp. 21, X/2; Regesta Bohemiae, II nr 1653; Vet. Mon. Pol., I nr 158; Zbiór dok. mpol., I nr 11, IV nr 877, 881, VIII nr 2527.
Jerzy Wyrozumski