L’Huillier (Lhuilier) Simon-Antoine-Jean (1750–1840), matematyk, autor podręczników dla polskich szkół, członek Tow. do Ksiąg Elementarnych, nauczyciel domowy u Czartoryskich i Lubomirskich, profesor i rektor Akademii Genewskiej. Pochodził z rodziny złotników, francuskich hugonotów z Mâcon, osiadłej w końcu XVII w. w Genewie. Ur. w Genewie 27 IV, był synem Laurenta (zm. 1771) i Suzanne-Coustance Matte. Przeznaczony przez rodziców do stanu duchownego, ukończył L. w r. 1766 akademickie Collège w Genewie jako pierwszy uczeń w swej klasie. To wyróżnienie zwróciło nań uwagę znacznie starszego kuzyna Georges-Louis Le Sage’a (1724–1803), wybitnego genewskiego matematyka i fizyka. Podczas studiów uniwersyteckich Le Sage udzielał L-owi prywatnych lekcji matematyki i fizyki. Zaniechawszy myśli o stanie duchownym L. otrzymał za sprawą Le Sage’a wiele lekcji prywatnych, z których utrzymywał siebie i owdowiałą matkę.
Le Sage, chorowity i kapryśny uczony, który redagował swe prace z największą trudnością, chciał przysposobić L-a na swego sekretarza naukowego. Uprzednio Le Sage zatrudniał w swym domu jako ucznia i współpracownika Chrystiana Pfleiderera. Nie zadowolony z tej współpracy, zarekomendował Pfleiderera na stanowisko profesora w warszawskiej Szkole Rycerskiej. Również współpraca Le Sage’a z L-em nie układała się harmonijnie. Kiedy w r. 1775 Le Sage otrzymał prospekt konkursu na podręczniki dla szkół Komisji Edukacji Narodowej (KEN), zachęcił L-a, aby opracował podręcznik fizyki. L. miał już za sobą debiut autorski w dziedzinie fizyki (Lettre en réponse aux objections élevées contre la gravitation newtonienne, „Journal Encyclopédique” 1773 nr z 1 i 15 II), zajął się jednak podręcznikiem matematyki, który ujął według metody nauczania Le Sage’a. Odtąd płodnej działalności autorskiej L-a przez lat kilkadziesiąt towarzyszyły nie kończące się zadrażnienia z Le Sagem, który w dziełach swego ucznia dopatrywał się przywłaszczania własnych pomysłów. Wprawdzie L. wciąż wyrażał w druku wdzięczność wobec swego «dobroczyńcy i nauczyciela», ale Le Sage’owi zawsze było tego mało. Szczegółowych studiów wymagałoby wyjaśnienie sprawy, w jakim stopniu L. korzystał z pomysłów swego mistrza, a co w roszczeniach Le Sage’a wypada policzyć na karb przeczulonej zazdrości pisarskiego impotenta.
Prospekt podręcznika matematyki (datowany 19 XI 1776), bardzo pozytywnie oceniony przez wszystkich członków Tow. do Ksiąg Elementarnych, uzyskał nagrodę 150 dukatów (styczeń 1777). Równocześnie Adam Kazimierz Czartoryski za pośrednictwem Pfleiderera i Le Sage’a zaangażował L-a jako nauczyciela dla swego 7-letniego syna Adama Jerzego. L. przybył do Warszawy 3 V 1777. Zawarł umowę o wynagrodzenie 300 dukatów rocznie i kapitał 3 000 dukatów po ukończeniu nauczania. Poza edukacją Adama pełnił również u Czartoryskich przez kilka lat obowiązki bibliotekarza. Początkowo czuł się w Polsce źle i patrzył na ten kraj oraz na dwór księcia krytycznie, z czasem jednak szczerze się przywiązał do swojej «drugiej ojczyzny». W obfitej korespondencji L-a (zwłaszcza z Le Sagem) można śledzić, jak na przestrzeni 11 lat wrastał on w polskie środowisko i życzliwie obserwował niezwykle szybko postępujący proces kulturalnego odrodzenia kraju. Przebywając w Pałacu Błękitnym, Wołczynie i Puławach, serdecznie się zaprzyjaźnił z Czartoryskimi i ich otoczeniem (J. U. Niemcewicz, Józef Szymanowski, G. E. Groddeck, Skowrońscy, Józef Orłowski i in.). Zachwycał się inteligencją i charakterem młodego Adama, udzielał lekcji również jego siostrze Marii (późniejszej księżnej Wirtemberskiej) i młodszemu bratu Konstantemu, a za swą «poniekąd uczennicę» uważał też Izabellę Czartoryską. Początkowo manifestował swój szorstki kalwiński purytanizm, ale z czasem zasmakował w życiu dworskim, jeździe konnej, polowaniach, kartach, zabawach towarzyskich. Układał wierszyki i szarady, brał udział w pałacowych przedstawieniach teatralnych. On to wypuścił w Puławach balon upamiętniony wierszem Kniaźnina. Wstąpił do warszawskiej loży masońskiej «Bouclier du Nord» (płacił składki w r. 1785), pośredniczył między warszawską gminą kalwińską a Genewą, rekomendował Szwajcarów w Polsce i przygotowywał w Szwajcarii teren dla polskich podróżników. Nawiązał przyjaźnie wśród warszawskiego mieszczaństwa (m. in. z bankierską rodziną Tepperów). W kołach naukowych zrazu jego przewodnikiem był Pfleiderer, potem zbliżył się do Grzegorza Piramowicza i Michała Hube, cenił jako matematyka Jana Śniadeckiego.
Nagrodzony prospekt podręcznika matematyki bardzo dobrze odpowiadał wytycznym Tow. do Ksiąg Elementarnych. Nie rozpoczynał od definicji, ale od praktycznych przykładów, z których wyprowadzał reguły. Dostosowany był do psychologii dziecka. Wg słów Piramowicza, «znajomość pojęcia dziecinnego zniżyła wysoką umiejętność autora». L. dyskutował z przedstawioną przez Towarzystwo koncepcją kolejności nauczania poszczególnych działów matematyki (arytmetyka, geometria, algebra), stojąc na stanowisku, że algebra wywodzi się z arytmetyki i powinna poprzedzać kurs geometrii. Znaleziono wyjście kompromisowe: arytmetyka, elementarna geometria, algebra, wyższa geometria. W r. 1777 L. oddał Towarzystwu podręcznik arytmetyki, w r. 1778 pierwszą część geometrii, w r. 1779 podręcznik algebry, a w r. 1780 drugą część geometrii. Tłumaczem wszystkich tych podręczników był Andrzej Gawroński. Mimo trudności, jakie nastręczało wprowadzenie przez cudzoziemca krajowej problematyki praktycznej (pieniądz, miary, wagi, elementy statystyki), tłumaczenie oraz skomplikowany skład drukarski podręczników geometrii i algebry, Tow. do Ksiąg Elementarnych zrealizowało wydanie pełnego kursu matematyki w sposób bardzo szybki i sprawny.
W r. 1778 ukazała się Arytmetyka dla szkół narodowych (W.), która do r. 1819 doczekała się 18 wydań i była wznowiona jeszcze w r. 1841. Geometria dla szkół narodowych obejmowała dwa tomy (W. 1780–1) i miała 4 wydania. Wreszcie Algebra dla szkół narodowych ukazała się w r. 1782 i była dwukrotnie wznawiana w początku XIX wieku. Porozbiorowe wydania podręczników L-a wychodziły przeważnie w Wilnie, co wypada łączyć z kuratorską działalnością księcia Adama. Podręczniki te (zwłaszcza geometrii i algebry) przeznaczał L. bardziej dla nauczycieli niż dla uczniów. Opracowany dla KEN podręcznik algebry wydał później w dwóch tomach w języku niemieckim (Tübingen 1799–1801) i francuskim (Genève 1804). Dzięki podręcznikom L-a nauczanie matematyki w polskich szkołach średnich na przełomie XVIII–XIX w. stanęło na bardzo wysokim poziomie europejskim. Wprawdzie odzywały się i głosy krytyczne (Jan Śniadecki), iż w zakresie geometrii i algebry autor w przesadny sposób dał pierwszeństwo metodzie analitycznej nad syntetyczną i wprowadził nadmiar zagadnień praktycznych przy niedostatku definicji. U L-a miała miejsce może przesadna, choć zrozumiała reakcja przeciw dogmatycznemu i przeładowanemu ciężkimi definicjami dotychczasowemu nauczaniu matematyki. Podręcznik arytmetyki był natomiast wielkim i nowatorskim osiągnięciem dydaktycznym, a odejście od tej metody w XIX w. stanowiło regres w elementarnym nauczaniu matematyki na ziemiach polskich.
Na użytek nauczania uniwersyteckiego L. przekazał Towarzystwu do Ksiąg Elementarnych w październiku 1781 rękopis swego głównego dzieła w zakresie izoperymetrii: De relatione mutua capacitatis et terminorum figurarum, geometrice considerata: seu de maximis et minimis. Pracę entuzjastycznie ocenili Pfleiderer i Piramowicz widząc w niej podręcznik do kształcenia geometrów, czym jednak, mimo rozbudowanej części praktycznej, w gruncie rzeczy nie była. Książka ta, dedykowana A. K. Czartoryskiemu, ukazała się z aprobatą KEN w Warszawie w r. 1782. W t. r. (19 II) został L. powołany na członka Tow. do Ksiąg Elementarnych na miejsce opuszczającego Polskę Pfleiderera. Obejmując stanowisko, L. wygłosił mowę «wielbiąc tę ustawę [KEN], która innym krajom za przykład służyć powinna». W towarzystwie L. czynnie pracował (m. in. oceniał podręcznik fizyki M. Hubego) do jesieni 1783, po czym, w związku ze stałym jego pobytem w Puławach, zastępował go Paweł Czenpiński.
W czasie swego pobytu w Polsce wydał L. kilka rozpraw w wydawnictwach akademii w Berlinie i w Petersburgu, przeważnie w zakresie interesujących go wówczas problemów izoperymetrycznych. W 1785 r. podjął z inspiracji Piramowicza dyskusję w sprawie miar i wag (Examen du Mémoire sur les poids et mesures…, „Journal Encyclopédique” 1785 nr z I i 15 VII), którymi zajmował się sporo i w swoich podręcznikach. W owym czasie podjął L. pracę konkursową dla Akademii Berlińskiej na temat teorii nieskończoności. Problem ten ujął nader oryginalnie, zwalczając teorię nieskończoności i przeciwstawiając jej teorię granic. W grudniu 1785 Izabella Czartoryska posłała rękopis L-a do jednego ze swoich berlińskich korespondentów. Praca ta została w r. 1786 nagrodzona (wśród 30 konkurentów) i wydana przez Berlińską Akademię (Exposition élémentaire des principes des calculs supérieurs…, Berlin 1786). Było to główne dzieło L-a z zakresu rachunków wyższych, do którego nawiązał w późniejszej pracy Principiorum calculi differentialis et integralis expositio elementaris…, Tubingae 1795). Wreszcie pod koniec swego pobytu w Polsce przygotował L. dzieło, które go stawia w rzędzie współtwórców poligonometrii. Po konsultacjach z Pfleidererem wydał tę pracę w Genewie (Poligonométrie ou de la mesure des figures rectilignes…, Genève 1789). Działalność naukowa prowadzona w Polsce przyniosła L-owi tytuły członka korespondenta akademii w Petersburgu i Berlinie.
L. nie kwapił się z powrotem do swojej ojczyzny, na co składały się i względy natury politycznej. Związany ze stronnictwem demokratycznym, na wieść o zamieszkach w r. 1782 uzyskał urlop od Czartoryskich i pospieszył do Genewy. Ale po wspartym francuską interwencją oligarchicznym przewrocie niezwłocznie wrócił do Polski głęboko zniechęcony do swego rodzinnego miasta. Jego przyjaciele byli na wygnaniu lub prześladowani, a on sam uważał się za emigranta politycznego. Republikańsko-patriotyczna atmosfera panująca w Puławach odpowiadała nastawieniu L-a, który coraz bardziej się przejmował losami swojej nowej ojczyzny. Chętnie godził się na przedłużanie kontraktu, choć młody Adam ukończył już w r. 1787 edukację. Czartoryscy chcieli go zatrzymać na stałe, do powrotu ponaglał jednak Le Sage, który wciąż nie mógł sobie poradzić ze swoimi rękopisami. Dn. 3 VIII 1788 L. z ciężkim sercem i bardzo czule żegnany opuścił Puławy. Przez Berlin (gdzie uroczyście podejmowała go Akademia) i Tybingę (gdzie odwiedził osiadłego tam Pfleiderera) przyjechał w październiku do Genewy. Nowe nieporozumienia z Le Sagem sprawiły, że swój wyjazd z Polski uznał za pomyłkę. Ale po rewolucji z lutego 1789, w której wziął aktywny udział, odnalazł się w swojej ojczyźnie.
W zimie 1789/90 wykładał elementy geometrii dla rzemieślników, ale nie chciał podejmować stałej pracy. Proponowana katedra filozofii nic odpowiadała mu, zamierzał podróżować i uważał się za człowieka zamożnego. U Czartoryskich zarobił ok. 7 000 dukatów, ale znaczną część z tego miał w przyszłości stracić na skutek upadłości banków warszawskich. W lecie 1790 towarzyszył Izabelli i Adamowi Jerzemu Czartoryskim w podróży do Anglii. Zapewne wówczas uzyskał członkostwo Royal Society. Na wiosnę 1791 zaangażował się, za pośrednictwem Le Sage’a, u Elżbiety Lubomirskiej jako nauczyciel jej wychowanka Henryka Lubomirskiego. Z Lubomirskimi przebywał w Wiedniu i w Galicji (Łańcut). Ubolewał, że na skutek uprzedzeń księżnej marszałkowej do Konstytucji 3 maja nie może się znaleźć w Warszawie. Raziła go nieprzejednana wrogość Lubomirskiej do rewolucji francuskiej. Myślał o tym, aby osiąść na stałe w Polsce, ale wypadki polityczne (Targowica) przekreśliły te rachuby.
W pierwszych miesiącach 1793 r. rozstał się z Lubomirskimi i wrócił do Genewy. W t. r. został wybrany do Zgromadzenia Narodowego i Rady Przedstawicielskiej. Na tych publicznych funkcjach zajmował się sprawą wprowadzenia systemu metrycznego, zwalczaniem analfabetyzmu, a zwłaszcza zagadnieniem prawa wyborczego. W tej sprawie ogłosił broszurę Examen du mode d’élection proposé à la Convention Nationale de France en février 1793 et adopté à Genève (Genève 1794). Przez czas pewien przebywał w Tybindze u Pfleiderera. Odrzucił propozycję objęcia katedry wyższej matematyki w Leydzie, ale został honorowym profesorem tamtejszego uniwersytetu. Osiadł na stałe w Genewie, gdy po przejściu Louis Bertranda na emeryturę powołano go na katedrę matematyki w Akademii Kalwina (1795). W r. 1798 został rektorem i jako ostatni rektor starej akademii pełnił ten urząd w czasie anektowania Genewy do Francji. W r. 1799 został powołany przez władze francuskie do komisji mającej zreformować uniwersytet stosownie do systemu francuskiego. W r. 1802 został wybrany prorektorem. Po reorganizacji uniwersytetu genewskiego w jedną z akademii Uniwersytetu Cesarskiego podzielono w r. 1809 katedrę matematyki na katedry matematyki stosowanej i czystej (tę ostatnią otrzymał L.), a w toku następnej reorganizacji z r. 1820 (rozdzielenie algebry i geometrii) L. został na katedrze geometrii. Niestrudzone nowatorstwo L-a przysparzało mu zatargów z francuskimi władzami szkolnymi. Popadał też starzejący się i nieco zdziwaczały profesor w konflikty z uczniami i bywał przedmiotem niewybrednych studenckich psikusów. W r. 1823 przeszedł na emeryturę. Jako profesor uniwersytetu wykształcił L. wielu uczniów, wśród których najwybitniejszym był Charles François Sturm.
W okresie genewskim zajmował się L. głównie rachunkiem prawdopodobieństwa i geometrią. Wciąż wiele publikował w wydawnictwach różnych akademii. W całej jego twórczości przewija się troska o miejsce matematyki w ogólnej kulturze. Zaopatrując swe podręczniki historycznymi zarysami, a swe traktaty obszernymi analizami stanu badań, wyróżnił się jako historyk matematyki. Ostatnie jego wielkie dzieło to Elements d’analyse géométrique el d’analyse algébrique, appliqués à la recherche des lieux géométriques (Paris 1809), w którym rozwinął poglądy R. Simsona, podając liczne własności prostej i okręgu koła jako miejsc geometrycznych. Książkę tę dedykował L. swojemu wychowankowi A. J. Czartoryskiemu. Chciał tym sposobem wciągnąć ówczesnego carskiego dygnitarza w swą walkę w obronie geometrii przeciw szkodliwej dominacji algebry, którą przypisywał (w liście do Czartoryskiego) francuskiemu «imperializmowi» rozciągającemu się na dziedzinę nauki. Korespondencję z Czartoryskim utrzymał L. do r. 1819. Obok spraw osobistych (starania finansowe w związku z likwidacją upadłości polskich banków, zabiegi o pozyskanie polskich uczniów dla siebie i swego syna) poruszał zagadnienia naukowe (potrzeby Uniw. Wil.) i polityczne. Interesował się losami swojej «drugiej ojczyzny», bolał nad jej nieszczęściami, snuł paralele między Polską a Genewą, które obie uległy obcej przemocy. W r. 1817 posłał Czartoryskiemu rękopis swego poematu o bohaterskich walkach Polaków o wolność. W r. 1819 (7 III) został powołany na członka korespondenta Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie.
L. zmarł w Genewie 28 III 1840. Z małżeństwa z Marie Cartier pozostawił córkę Jacqueline-Marie (1796–1885) i syna Jacques-François (1798–1862), adwokata. Obfita korespondencja L-a przechowana w Bibliotece Czartoryskich i w Bibliothèque Publique et Universitaire de Genève stanowi cenne źródło do historii życia umysłowego w Polsce i stosunków polsko-szwajcarskich.
Estreicher; Historisch-Biographisches Lexikon der Schweiz, Neuenburg 1927; Quérard J. M., La France Littéraire, Paris 1833 V; – Berdecka A., Turnau I., Życie codzienne w Warszawie okresu oświecenia, W. 1969; Borgeaud Ch., Histoire de l’Université de Genève, Genève 1900–34 I–III; Buczek K., Z przeszłości Biblioteki Muzeum XX Czartoryskich, „Przegl. Bibliot.” R. 10: 1936 s. 183; Dickstein S., Przyczynek do biografii Szymona Lhuiliera, w: Sprawozdanie z Pierwszego Kongresu Matematyków Krajów Słowiańskich, W. 1929; Grosgurin L., Simon L’Huillier, „Bulletin de la Société d’Histoire et d’Archéologie de Genève” T. 9 s. 168 (Séance du 22 avril 1948); Iwaszkiewiczowa Z., Nauczanie arytmetyki w szkołach Komisji Edukacji Narodowej, w: Epoka wielkiej reformy. Studia i materiały do dziejów oświaty w Polsce XVIII wieku, Lw. 1923 s. 38–51, 60–2; Jobert A., La Commission d’Education Nationale en Pologne, Paris 1941; Kraushar, Tow. Warsz. Przyj. Nauk, IV 284; L’Huillier E., Notice généalogique sur la famille L’Huillier de Genève, Genève 1957; Lubieniecka J., Przedmioty matematyczno-przyrodnicze w programie Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych, w: Rozprawy z dziejów oświaty, Wr. 1959 II 30–41; Michalski J., Z dziejów Towarzystwa Przyjaciół Nauk, W. 1953 s. 234; Rostworowski E., La Suisse et la Pologne au XVIII siècle, w: Echanges entre la Pologne et la Suisse, Genève 1964; Senebrier J., Histoire littéraire de Genève, Genève 1786 III 216–7; Wolf R., Biographien zur Kulturgeschichte der Schweiz, Zürich 1858 I 401–422; – Korespondencja Jana Śniadeckiego, I; Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, W. 1957 I; Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, Oprac. W. Zawadzki, W. 1963 I; Protokoły posiedzeń Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych 1775–1792, Wyd. T. Wierzbowski, W. 1908; – AGAD: Arch. Masońskie IV/1/15; B. Czart.: rkp. 5446 i 5459; Bibliothèque Publique et Universitaire de Genève: Société d’Histoire et d’Archéologie rkp. 288, 289, 290, Ms Français 297, Ms Saussure 4 i 224, Ms Suppl. 516, 518, 519.
Emanuel Rostworowski