Potocki Wawrzyniec h. Szeliga (zm. 1771), chorąży pancerny wojsk kor., konfederat barski. Był synem Jana, dziedzica wsi Wrząca, i Zofii Żegockiej. Pochodził z rodziny osiadłej w woj. sieradzkim, a której gniazdem był Potok w pow. opoczyńskim. Pisał się z Wielkiego Potoka i jako dziedzic na Wrzącej, Korczynie i Sierosławiu.
W czasie wojny siedmioletniej, jako namiestnik chorągwi pancernej rotmistrza Antoniego Czapskiego, P. występował energicznie na terenie województw wielkopolskich przeciwko nadużyciom wojsk rosyjskich (1758–60), a później (1763) osłaniał ludność przed zdzierstwem Prusaków i swawolnymi kupami trudniącymi się rabunkiem. Zyskał wówczas duży rozgłos i uznanie społeczeństwa. Chorągiew P-ego została następnie odkomenderowana na Ukrainę i Podole. Józef Pułaski zanotował, iż P. wówczas «wsławił się pod władzą hetmańską mężnymi azardami i wojennymi dziełami». W początkach 1768 r. posiadał stopień chorążego pancernego. Był jednym z głównych organizatorów konfederacji barskiej; jego podpis figuruje na trzecim miejscu, zaraz po Michale Krasińskim i J. Pułaskim na akcie konfederacji z 29 II 1768. Jako reprezentant Wielkopolski otrzymał P. urząd konsyliarza z prawem zasiadania w Generalnej Radzie i 1 III złożył przysięgę na jej wierność. Uczestniczył pod Barem 4 III w kole oddziałów wojsk kor. przystępujących do konfederacji i dostał wówczas stanowisko generalnego regimentarza wojsk kor. zarówno komputowych, jak i konfederackich, a następnie (6 III) szarżę drugiego pułkownika (pierwszym został J. Pułaski) oraz komendę nad drugą chorągwią w nowo formowanym pułku pod znakiem Krzyża Świętego.
P. wziął udział w kampanii wiosennej na Podolu, pełniąc funkcję zastępcy naczelnego wodza, którym był wówczas J. Pułaski. W jej toku m. in. oderwał (23 III) pod Husiatynem (nad Zbruczem) dwie chorągwie królewskie Tadeusza Dzieduszyckiego, dowodzącego partią podolską, stoczył zwycięską potyczkę pod Nowokonstantynowem (29 III) oraz kierował działaniami, które doprowadziły po zaciętych walkach do zajęcia Winnicy (9 IV) i Janowa nad Bohem (14 IV). W Winnicy P. wydał 16 IV uniwersał o sukcesach i wzroście sił konfederackich, manifestował «przed całym światem» o gwałtach, rabunkach i okrucieństwach «wojsk zagranicznych». Wskutek wzrostu wojsk konfederackich J. Pułaski oddał 23 IV pod bezpośrednią komendę P-emu jedynie wojsko komputowe, pozostawiając go jednak w dalszym ciągu na stanowisku regimentarza generalnego. Dn. 28 IV poniósł P. dotkliwą porażkę pod Tereszpolem, ale już 30 IV powetował ją wespół z Antonim Pułaskim pod Chmielnikiem, wypierając, po pięciogodzinnej zaciętej walce, Rosjan aż pod Połonne. Z kolei obaj ponieśli 7 V bardzo ciężką klęskę w krwawej, 10 godzin trwającej, bitwie pod wsią Lepiatynem koło Ułanowa. Zwycięzca, gen. Podgoryczanin, w raporcie swym podziwiał odwagę i męstwo konfederatów. Należał P. do pięciu z przywódców konfederacji, których N. Repnin polecił 19 V oddać do swej dyspozycji w wypadku wzięcia ich do niewoli. Dzielną postawę P-ego podkreślał w kilku uniwersałach J. Pułaski. Gdy jednak w końcu kwietnia przystąpił do konfederacji Joachim Potocki, Pilawita, rola P-ego, Szeligi, zaczęła szybko maleć.
Po upadku Berdyczowa i Baru P., wraz z resztkami ocalonego wojska, przeszedł 23 VI 1768 pod Mohylowem na terytorium tureckie i następnie rozłożył się pod Chocimiem. W lipcu i sierpniu stał obozem pod Nowosielicą nad Prutem, gdzie miał pod swym dowództwem ok. 1/3 część wojsk skupionych wówczas na pograniczu polsko-tureckim (ok. 1000 ludzi). Dn. 12 X P. z pozostałymi szefami barskimi podpisał w Bankowcach manifest, ale już 7 XI wraz z J. Pułaskim przeszedł na terytorium polskie. Wspólnym wysiłkiem stoczyli nad Dniestrem trzy zwycięskie potyczki z podjazdami rosyjskimi (pod Żwańcem, Hryńczukiem i Babszynem). W konflikcie o stanowisko generalnego regimentarza między J. Potockim a J. Pułaskim stanął po stronie tego ostatniego. W dn. 20–22 XI przewodniczył kołu rycerskiemu w Babszynie. Odnowiono na nim związek wojskowy (z 4 III), potwierdzono władzę J. Pułaskiego jako marszałka związkowego i uznano za nieważny akt z 11 IX, którym nadał on regimentarstwo J. Potockiemu. Pułaski ze swą Radą Wojskową przeprowadził 23 XI w Żwańcu «renowację konfederacji koronnej» i na miejsce nieobecnego w kraju Krasińskiego wybrano na marszałka substytuta (tj. zastępcę) P-ego, odsuwając tym faktycznie od władzy Krasińskiego. Już jako marszałek substytut wydał P. uniwersał do wszystkich województw, ziem i powiatów, zalecając im gotowość na wypadek ogłoszenia pospolitego ruszenia. Krasiński w odpowiedzi odebrał (23 XI) władzę nad wojskiem Pułaskiemu, którego w kilkanaście dni później uwięził J. Potocki, gdy przybył na pertraktacje do Dańkowic.
P. zignorował wezwanie J. Potockiego do podporządkowania się jego komendzie i po uwięzieniu J. Pułaskiego objął jego funkcję marszałka związkowego. W obozie «generalnym» w Żwańcu nad Dniestrem skupił wszystkich «pułaszczyków», a więc trzech synów Józefa (Franciszka, Kazimierza i Antoniego) i wielu, głośnych później, partyzantów. Dn. 17 XII wydał z Pułaskimi i kilkudziesięciu towarzyszami manifest przeciwko Krasińskiemu i J. Potockiemu o zatrzymaniu marszałka związkowego, a 7 I 1769 w tym samym składzie skierował wyjaśnienia do paszy chocimskiego z prośbą o zwolnienie J. Pułaskiego. Ze Żwańca prowadził w ciągu zimy 1768/9 r. walki podjazdowe na pograniczu naddniestrzańskim. Uniwersałem z 4 III P. nakazał wpłacenie do 15 III do kasy kwatery żwanieckiej kwarty i pogłównego raty marcowej na rekrutację i utrzymanie wojska. Dn. 8 III kierował P. (a nie K. Pułaski, jak twierdzi A. Pietrow i za nim wszyscy inni) obroną pobliskiej forteczki Okopów Św. Trójcy, odpierając z K. Pułaskim kilkakrotnie szturmy wojsk rosyjskich. Po jej upadku wycofał się z ocalałymi resztkami przez Dniestr na Bukowinę. W marszu na Zachód pożegnał się w górach z K. Pułaskim, część drogi przez Podkarpacie odbył z jego bratem Franciszkiem, a po przybyciu w Przemyskie, w końcu kwietnia połączył się z Józefem Bierzyńskim, regimentarzem zjednoczonych marszałków – «Ogniwa». W obozie pod Muszynką 15 V P. w obecności złączonych marszałków i ich konsyliarzy zrezygnował, «wyperswadowany od współbraci», ze stanowiska marszałka substytuta, uznając równocześnie za przywódców ruchu M. Krasińskiego i J. Potockiego. Zatrzymał natomiast tytuły i stopnie nadane mu w Barze: konsyliarza, pułkownika i regimentarza barskiego. Z Ignacym Potockim i Bierzyńskim oraz Pułaskimi wziął udział w oblężeniu Lwowa (26 V – 2 VI). Dn. 8 VI brał jeszcze udział w przegranej pod Krystynopolem.
W obozie pod Tczowem (w pow. radomskim woj. sandomierskiego) uczestniczył 15 VI 1769 w wyborze Bierzyńskiego na generalnego marszałka związkowego, a Adama Szaniawskiego na generalnego regimentarza, co wyraźnie godziło w stanowisko regimentarskie J. Potockiego. Jednocześnie P. został tam członkiem (wiceprzewodniczącym?) zorganizowanej wówczas ośmioosobowej Rady Wojskowej. W sporze marszałków łęczyckich Jana Szczawińskiego z Andrzejem Cieleckim Bierzyński poparł Szczawińskiego i wysłał mu do pomocy partię P-ego (czerwiec–lipiec). Skoro jednak Cielecki zyskał poparcie Teodora Wessla, zjednoczeni marszałkowie odwołali P-ego. Wówczas zgłosił się on pod komendę Ignacego Malczewskiego, marszałka wielkopolskiego. W drugiej poł. sierpnia wziął udział w osłonie świeżo zawiązanej konfederacji pomorskiej. Razem z płkiem Antonim Morawskim obsadził lewy brzeg Wisły od Fordonu po Dybów, niepokoił posterunki rosyjskie garnizonu toruńskiego i paraliżował żeglugę na rzece. Ok. 15 XII na polecenie Generalności P. pochwycił Onufrego Gniewomira Bęklewskiego, marszałka brzeskiego lit., odsądzonego (7 XII) od dowództwa, i z całym oddziałem odstawił go do Poznania. Józef Sawa Caliński, regimentarz płocki, wypominał mu (ok. 25 XII) ten krok jako bezprawny i przynoszący jedynie «radość dla nieprzyjaciół», czyniąc w końcu wyraźną aluzję do szykan i upokorzeń, jakich P. sam doznawał od możniejszych od siebie. W lutym 1770 brał P. udział w pomyślnych potyczkach pod Błoniem i w przegranej pod Zawadami. Po skazaniu J. Bierzyńskiego na karę śmierci P., jako jego były podkomendny, znalazł się pod obstrzałem Generalności. Ale Antoni Stanisław Morzkowski, marszałek wieluński, tak nad nim w Białej pracował, że P. poprzysiągł przed nim wierność Radzie Najwyższej i Morzkowski mógł 7 IV donieść A. Krasińskiemu, iż P. «jest totissimus nasz».
Po załamaniu się konfederacji wielkopolskiej P. postanowieniem Generalności z 24 IV 1770 został przydzielony pod rozkazy Józefa Zaremby, komendanta generalnego województw wielkopolskich. Dano mu wówczas «dywizję» sochaczewską pod płkiem Lewkowiczem i zezwolenie na wybieranie podatków ze starostw na utrzymanie swego oddziału oraz ordynans na ściganie wyłamujących się spod rozkazów Rady Najwyższej z prawem «czynienia nieodwłocznej exekucji». Chodziło tu głównie o ludzi z partii Bierzyńskiego. Dn. 17 V odbył P. w Mokrsku koło Wielunia konferencję z pierwszym marszałkiem wielkopolskim Wojciechem Rydzyńskim, którego niespodziewany powrót z Turcji wzbudził obawy Generalności, czy nie dojdzie do zatargów z aktualnie urzędującym Malczewskim. Przez przeszło rok uczestniczył P. pod rozkazami Zaremby w jego «marszach» i «kontrmarszach» oraz większych czy mniejszych utarczkach na terenach województw wielkopolskich, w Kujawskiem, Sieradzkiem, Łęczyckiem i na pograniczu Pomorza, Sandomierskiego i Krakowskiego. Dn. 10 XI 1770 oblatował P. w księgach grodzkich starościńskich radziejowskich obszerny i wielce patriotyczny manifest, w którym wyjaśnił powody przyjęcia w początkach konfederacji odpowiedzialnego stanowiska regimentarskiego, protestował przeciwko niehumanitarnym sposobom prowadzenia walk z konfederatami, napiętnował stanowisko Chrystiana Klosmanna, prezydenta toruńskiego, podniecającego wrogie nastroje dysydentów przeciw konfederatom. Na przełomie 1770/1 r. Malczewski, pozostający wówczas w konflikcie z Zarembą, zwracał się kilkakrotnie do P-ego, by łączył się z nim, ale P. pozostał wierny Zarembie. Pod jego rozkazami wziął udział w oblężeniu Poznania (20 I – 2 II 1771). Wyróżnił się 27 I, gdy na Chwaliszewie szybką pomocą ocalił od całkowitego zniszczenia oddziały konfederacji wieluńskiej i kujawskiej, zmuszając wypad rosyjski do powrotu do miasta.
Dn. 18 V 1771 na kole rycerskim w Łęczycy został P. regimentarzem woj. łęczyckiego, podporządkowany władzy cywilnej jednocześnie wybranego marszałka Teodora Dzierzbickiego, a wojskowej – w dalszym ciągu Zaremby. Dn. 24 V wydał w obozie pod Piotrkowem uniwersał do obywateli województwa z wiadomością o swym wyborze, o wprowadzeniu rygorów przy ściganiu wszelkiego rodzaju nadużyć. Był obecny 20 i 21 VI najpierw w Działoszynie, a następnie pod tym miastem przy rozmowach, jakie prowadził Ksawery Branicki z Zarembą w sprawie poddania się królowi. P., opowiadający się za dalszą walką, przeciwny był wszelkim rozmowom kapitulacyjnym i w pierwszej chwili o mało nie spowodował starcia z asystującym Branickiemu gen. Arnoldem Byszewskim. Dalsze pertraktacje odroczono na 2 dni, ale Zaremba, obawiając się osaczenia (w pobliżu krążyło również kilka oddziałów rosyjskich), zaczął wycofywać się w kierunku północno-wschodnim. Należy odrzucić opowieść Jędrzeja Kitowicza (powtórzoną następnie przez W. Konopczyńskiego), jakoby P., w obawie przed kapitulacją Zaremby, opuścił wówczas samowolnie jego obóz. Po ruszeniu z Działoszyna P. maszerował, zgodnie z ustaloną przez Zarembę marszrutą, na lewym skrzydle zgrupowania wojsk konfederackich. W Czernicy odwiedził go Zaremba i polecił mu kierować się w Łęczyckie. Rozkaz ten był zgodny z życzeniami Branickiego, który 22 VI z Ożogowa prosił Zarembę, by tam właśnie odesłał P-ego, jako najbardziej przeszkadzającego pertraktacjom. Ze Stolca P. pośpieszył jeszcze z pomocą Sieradzanom, zaatakowanym (22 VI) pod Wiązową Wolą przez oddziały królewskie. Przeszedł więc Wartę pod Konopnicą, lecz przybył za późno, już po rozproszeniu konfederatów. P. maszerował dalej ponownie przez Stolec, a następnie przez Burzenin i Sieradz. Dn. 25 VI z ok. 350 ludźmi zatrzymał się na noc w Charchowie i Charchówku, niedaleko Poddębic w pow. Szadkowskim (a nie pod Ozorkowem czy Łęczycą lub Łowiczem). Nade dniem 26 VI 1771 dał się zaskoczyć przez ppłka Mojżesza Langa. Spotkanie miało bardziej charakter jednostronnej rzezi niż regularnej bitwy. Wziętych do niewoli 4 rotmistrzów, 7 poruczników, 5 chorążych, 20 towarzyszów i 93 gemejnów Lang «kazał wszystkich pozabijać» (Kitowicz). Ocalało ledwie 30 ludzi. W beznadziejnym oporze legło 200 konfederatów, a wśród nich «broniąc się do upadłej» również P.
Z małżeństwa z Agnieszką z Chwaliszewskich pozostawił P. dwóch synów: Florentyna, wylegitymowanego w Królestwie w r. 1839, i Teodora, dziedzica dóbr Paskudy w pow. łukowskim, wylegitymowanego w r. 1804.
Uruski; Żychliński, VIII 210, 213, 233–4, 238, 247, 249, 262, 273–5, 277, 284, 307; – Kobierzycki J., Przyczynki do dziejów ziemi sieradzkiej, W. 1915 I 102–3; Konopczyński W., Kazimierz Pułaski, Kr. 1931 (poza indeksem 70, 72, 264–6); tenże, Konfederacja barska, W. 1936–8 I–II; tenże, Krwawe dni nad górną Wartą, Ł. 1930 s. 42–3, 45, 47, 59; tenże, Mrok i świt, W. 1911; Pułaski K., Szkice i poszukiwania historyczne, Kr.–Lw. 1906–9 III 343, IV; Szczygielski W., Konfederacja barska w Wielkopolsce 1768–1770, W. 1970; – [Ackermann], Aus der letzten Zeit der Republik Polen, Müncheu 1908 s. 62; Akta grodz. i ziem., XXIII; Geret L. S., Relacje, „Dzien. Liter.” 1868 s. 700, 717; Kitowicz J., Pamiętniki, W. 1971; Kreczetnikow P., Dziennik wojennych działań, P. 1874 s. 96–7, 135, 147; Materiały do dziejów wojny konfederackiej 1768–1774 r., Kr. 1931 s. 4; Materiały do konfederacji barskiej r. 1767–1768, Lw. 1851 s. 87–90, 113, 255–8, 346–54; – „Przyjaciel Ludu” 1842 s. 15–16; „Thornische Wöchentliche Nachrichten” 1769 s. 335, 347, 1771 s. 213; – AGAD: Akta Grodz. Łęczyckie nr 243 A k. 171–182, nr 243–B k. 103, 613, nr 244 A k. 126 (oryginalny akt elekcji P-ego na regimentarza łęczyckiego), 447, nr 244 B k. 209, 238, Akta Grodz. Przedeckie nr 13 k. 208–209, Zbiór z B. Narod. nr 38, 39, Zbiór Branickich z Suchej rkp. 62/79, Zbiór Anny z Potockich Branickicj rkp. K I 3 IV a; Arch. Państw. w Ł.: Zbiory Bartoszewiczów, Teki Wessla 133, 297; Arch. Państw. w P.: Akta Grodz. Inowrocławskie nr 90 s. 953–955, 1098–1100, Konińskie nr 19 k. 111; B. Czart.: rkp. 834, 835, 945, 948; B. Jag.: rkp. 6670, 6672; B. Kórn.: Arch. Zaremby rkp. 2103, 2104, 2105, 2106, 2116 (listy P-ego), 2117; B. Ossol.: rkp. 1409, 3035, 3213, 3382 (substytucja P-ego na miejsce Krasińskiego), 4585; B. PAN w Kr.: rkp. 316, 1143, 1145 (uniwersały P-ego); – B. Krasińskich w W.: rkp. 4064 (odpis autora).
Wacław Szczygielski