Rey (Rej) Władysław z Nagłowic h. Oksza (zm. 1682), podskarbi nadworny kor., kanclerz królowej, wojewoda lubelski. Był synem Andrzeja (zob.) i Zofii z Latalskich.
R. uczył się najpierw w akademii Schönaichianum w Bytomiu Odrzańskim, a po jej upadku pobierał nauki w Lesznie (w r. 1642 byli uczniowie Schönaichianum, a wśród nich R., wystąpili ze zbiorem wierszy pożegnalnych ku czci patrona szkoły Jana Schönaicha). W r. 1643 był w Utrechcie, 26 IV 1644 wpisał się do metryki uniwersytetu we Franekerze. Dn. 28 IX 1648 przybył do Orleanu, witany okolicznościową mową przez Wojciecha Józefa Baryczkę. Wpisał się do ksiąg nacji niemieckiej razem z Aleksandrem Denhoffem oraz Janem i Stanisławem Lipskimi. W r. 1649 piastował godność prokuratora nacji niemieckiej w Orleanie. Do kraju wrócił zapewne na przełomie l. 1649 i 1650 i objął scedowane mu w r. 1649 przez brata Mikołaja star. libuskie. Dn. 12 III 1651 zaślubił w zborze w Piaskach Teofilę Gorajską, córkę Zbigniewa, kaszt. chełmskiego, przywódcy obozu protestanckiego (zob.).
Działalność polityczną rozpoczynał R. na terenie woj. krakowskiego. W r. 1651 obrany został chorążym pow. bieckiego na wyprawę berestecką, wziął udział w bitwie (29/30 VI 1651), a w poł. lipca jako poseł z koła generalnego pospolitego ruszenia prosił Jana Kazimierza, aby pozwolił szlachcie wrócić do domu, obiecywał w jej imieniu dostarczyć w zamian 12 tys. zaciężnych. W r. 1653 stolnik krakowski, na oba sejmy 1654 r. R. posłował z woj. krakowskiego. W t. r. wraz ze swym teściem Zbigniewem Gorajskim prowadził długotrwałe pertraktacje z delegatami szwedzkimi w sprawie ustalenia granic inflanckich. Należał jeszcze wówczas do obozu protestanckiego. Uczestniczył w synodzie w Szczepanowicach w sierpniu 1654, przechowywał sumy zborowe. Był patronem zboru w swoich dobrach Kozy w ziemi oświęcimskiej. Na sejmie 1655 r., na który był także posłem krakowskim, poparł 12 VI Stanisława Chrząstowskicgo, domagającego się potwierdzenia przez króla skryptu wystawionego podczas elekcji w sprawie gwarancji swobód wyznaniowych. Sejm ten wyznaczył R-a na deputata do Trybunału radomskiego. W początkowym okresie najazdu szwedzkiego R. prawdopodobnie zajął stanowisko wyczekujące. Na przełomie l. 1655 i 1656 porzucił konfesję braci czeskich i przeszedł na katolicyzm z powodu starań o urzędy. W r. 1656 został chorążym krakowskim. Do walki ze Szwedami wystawił chorągiew kozacką liczącą 100 koni, na czele której wziął udział w walkach o Warszawę. W r. 1657 został R. podskarbim nadwornym kor., zaś w r. n. także kanclerzem królowej Ludwiki Marii, która doceniła jego zdolności, znajomość języków obcych i obycie w świecie. W r. 1657 R. prowadził rozmowy z przedstawicielami Jerzego II Rakoczego. W końcu t. r. uzyskał przebaczenie królewskie dla brata Mikołaja, skompromitowanego współpracą ze Szwedami.
W marcu 1658 R. wyjechał w poselstwie na elekcję cesarską do Frankfurtu. Zgodnie z intencją królowej starał się poróżnić gabinety Austrii i Polski, aby spowodować konieczność odwołania się do mediacji Francji w przyszłych rokowaniach pokojowych ze Szwedami. Nawiązał bezpośrednie kontakty ze stronnictwem francuskim w Rzeszy, m. in. z elektorem mogunckim, i radził dopiero wtedy dokonać wyboru cesarza, aż zostaną załatwione sprawy szwedzkie. Przypisywano mu autorstwo broszury politycznej, skierowanej przeciw armii austriackiej, która to broszura ukazała się wtedy we Frankfurcie. Leopold skarżył się stronie polskiej na postępowanie posła i żądał jego odwołania. Misja R-a spotkała się jednak z uznaniem na dworze polskim. Wyznaczony na sejmie 1658 r. do komisji powołanej w celu «naprawy mennic» nie wziął zapewne udziału w jej pracach. Pod koniec t. r. towarzyszył królowej w podróży do Prus Królewskich i jako komisarz prowadził rozmowy w sprawie kapitulacji obleganego przez wojska polskie Torunia. Dn. 1 I 1659 uczestniczył w ceremonii wjazdu do miasta pary królewskiej, odpowiadał na mowy powitalne. W t. r. R. brał udział w jej imieniu w rokowaniach w sprawie opuszczenia przez załogi cesarskie Krakowa. Za korzystne dla miasta rozwiązanie trudnego problemu senat przyznał mu gratyfikację pieniężną. Długo jednak zwlekano z uregulowaniem należności, nastąpiło to dopiero w r. 1660. Na sejmie 1659 r. królowa przeprowadziła nominację R-a na komisarza do traktatów pokojowych ze Szwedami. Jego obecność wśród komisarzy miała neutralizować wpływy Austrii i przyczynić się do twardego postawienia polskich interesów na przyszłym kongresie. Zdecydowane stanowisko R-a spowodowało odstąpienie od stwierdzenia, że wezwanie sił austriackich było jedynym skutecznym środkiem przeciwdziałającym zgubie Polski. Oponował również przeciwko próbie roztoczenia przez Szwedów opieki nad dysydentami w Rzpltej. Nie zgodził się też na oddanie Braniewa elektorowi. Został wyznaczony do wymiany pism ratyfikacyjnych. Następnie w sierpniu 1660 wziął udział w pertraktacjach z komisarzami elektora w sprawie oddania Elbląga, konsekwentnie dążąc do zatrzymania miasta przy Rzpltej. Prawdopodobnie w trakcie tych rokowań R. pozostawał w kontakcie z dyplomatami austriackimi, którym chodziło o uzyskanie informacji o przymierzu polsko--szwedzkim. Za oddane usługi R. miał otrzymać od nich ok. 1 tys. dukatów.
R. uchodził za jednego z najbardziej oddanych regalistów. Już pod koniec 1657 r. uczestniczył w pracach nad reformą sejmu, ograniczeniem liberum veto i wprowadzeniem zasady głosowania większością głosów. Jesienią 1659 jako jeden z pierwszych podpisał skrypt wyrażający zgodę na elekcję vivente rege. Był jednym z inicjatorów wprowadzenia na tron polski księcia d’Enghien i na jego rzecz, wraz z kilkoma senatorami, 5 V 1660 złożył w Gdańsku ambasadorowi Francji ustną deklarację poparcia. Ambasador francuski A. de Lumbres określał R-a jako człowieka całkowicie zależnego od królowej, przydatnego i zdolnego lecz interesownego, którego można pozyskać przy pomocy niewielkiej pensji. W r. 1661 R. pobierał już sumę 3 tys. liwrów rocznie. Jego zadaniem było działanie wśród szlachty na rzecz elekcji i pozyskiwanie dla sprawy wpływowych przywódców szlacheckich m. in. Marcina Dębickiego, chorążego sandomierskiego. Terenem działalności R-a pozostało woj. krakowskie, gdzie posiadał dość mocną pozycję. Sejmik proszowski powierzał mu odpowiedzialne funkcje, np. w r. 1658 (styczeń) poselstwo do króla, t. r. został poborcą akcyzy (nie wywiązał się z powierzonego zadania i przez kilka lat zwlekał ze złożeniem rachunków), w lutym 1659 wybrano go na posła na sejm i zażądano zwrócenia mu 15 tys. złp. wyłożonych na poselstwo do Frankfurtu. W styczniu 1661 marszałkował sejmikowi w Proszowicach. W lutym t. r. uczestniczył w Częstochowie w radzie senatu, której celem było ostateczne scementowanie stronnictwa francuskiego i przygotowanie się do postawienia sprawy elekcji na sejmie. R. złożył relację ze swych działań dyplomatycznych oraz wygłosił mowę dotyczącą planów elekcyjnych. Wywarła ona dość duże poruszenie wśród zebranych. Przed sejmem 1661 r. R. w myśl ustaleń dworu miał uczestniczyć w sejmiku proszowskim i zostać wybrany na posła, do czego jednak nie doszło wskutek działań Jerzego Lubomirskiego, który miał się wyrazić, że R. nie został wybrany, ponieważ jest kanclerzem królowej. R. przybył do Warszawy «mortaliter urażony». Dn. 20 IX 1661 R. dostał «komendę i gubernacyję» Warszawy.
Po incydencie na sejmiku proszowskim terenem działalności R-a stało się woj. sandomierskie. W r. 1662 wraz ze swoimi stronnikami sprawił, że sejmik opatowski wybrał go na posła na sejm, jednak uchwalona instrukcja zobowiązywała go do sprzeciwiania się planom elekcji. Spowodowało to pewne ostudzenie gorliwości R-a w sprawach elekcyjnych, ponieważ nie chciał narażać się szlachcie. Królowa uznała wówczas R-a za człowieka interesownego, któremu można powierzać nie wszystkie sprawy. Sekretarz królowej P. des Noyers charakteryzował go następująco: «Nie jest on człowiekiem pierwszego rzędu, ani co do zamożności, ani co do zaufania u ziomków, ale też pozostaje na udziale, który mu w sprawach publicznych naznaczają. Ma rozum bystry i wiele wziętości. Sądzę żeby dobrze zrobiono, ufając mu i używając go bardziej niż dotąd». Na sejmie 1662 r. R. został wybrany w skład komisji wojskowej wyznaczonej na sierpień t. r. we Lwowie. Wraz z dworem przebywał we Lwowie, uczestnicząc w rokowaniach ze skonfederowanym wojskiem. W początkach 1663 r. wraz ze Stanisławem Potockim i Stefanem Czarnieckim prowadził rozmowy w sprawie wypłaty żołdu z przedstawicielami wojska cudzoziemskiego wiernego królowi. R. sporządzał wtedy dekrety pozbawiające dowódców i całe jednostki części żołdu. Gdy w lutym 1663 komisja zaproponowała wojsku wypłatę ponad 1 mln złp., a suma ta miała być wyasygnowana przez parę królewską i senatorów, R. ofiarował na ten cel 30 tys. złp. W maju t. r. R. został wysłany przez dwór w poselstwie do prymasa Wacława Leszczyńskiego w celu złożenia podziękowania za ujęcie wojska oraz z prośbą o przyjazd do Lwowa. Zapewne chodziło także o niedopuszczenie do kontaktów prymasa z J. Lubomirskim – tak przynajmniej twierdził ten ostatni. W rokowaniach kończących Związek Święcony, R. brał udział oficjalnie jako komisarz woj. sandomierskiego, w rzeczywistości jako reprezentant interesów dworu. Na wyraźne polecenie króla wyjechał 29 VI 1663 do Jaworowa, gdzie brał udział w rozmowach i podpisaniu w Bruchnalu traktatu rozwiązującego 3 VII 1663 konfederację. Dn. 23 VII t. r. uczestniczył w ceremonii rozwiązania związku. W odpowiedzi na wystąpienie Janusza Biejkowskiego wygłosił mowę zawierającą szczególnie ostre potępienie konfederacji.
Podczas wyprawy królewskiej na Moskwę 1663/4 r. R. przebywał na dworze w otoczeniu królowej. On. też był, razem z Hieronimem Radziejowskim, jednym z inicjatorów wytoczenia procesu J. Lubomirskiemu. Brał udział w przygotowaniach, dostarczając dowodów oraz zabiegając wśród szlachty o poparcie dla dworu. W r. 1664 ponownie został wybrany na sejmiku przedsejmowym w Opatowie na posła, lecz nie udało mu się przeprowadzić uchwalenia instrukcji korzystnej dla dworu. Na sejmie 1664/5 r. zabrał m. in. głos w dyskusji na temat zasadności wytoczenia procesu Lubomirskiemu. Stwierdził wtedy, że sąd będzie korzystny dla oskarżonego, ponieważ da mu możność udowodnienia niewinności. Wypowiedź ta wywołała gwałtowny atak opozycji. Jako zaufany człowiek królowej 5 XII 1664 został mianowany deputatem do sądu sejmowego, mimo że jego kandydatura wzbudziła pewne sprzeciwy Jana Kazimierza. R. niezwłocznie złożył przysięgę w senacie, co spowodowało jego nieusuwalność. Jako zaciekły wróg Lubomirskiego poważnie przyczynił się do wydania wyroku skazującego, toteż R. był jednym z głównych celów ataków stronników Lubomirskiego. Liczne pisma polemiczne określają go jako szalbierza i krzywoprzysiężcę, który «niczego nigdy nie jął jeno co niepoczciwego i niezbożnego, do żadnej nie przyszył się rzeczy, tylko zawsze niecnotliwej…». R. stał się bohaterem wielu wierszy obscenicznych, w których zwracano szczególnie uwagę na stosunki jego żony Teofili z Gorajskich z kanclerzem Mikołajem Prażmowskim, mające jak sugerowano, decydujący wpływ na karierę dworską R-a. W tej sytuacji nie powiodły się jego starania o wybór na posła na sejm 1665 r. na sejmiku w Opatowie. «Hałasowany» przez szlachtę R. złożył oświadczenie, że działał przeciwko Lubomirskiemu, ponieważ ten, razem z parą królewską, chciał przeprowadzić elekcję vivente rege. Dwór wysuwał R-a na marszałka pierwszego sejmu 1666 r., lecz nie został on wybrany na posła w lutym 1666. R. opisał wówczas w liście do sejmiku opatowskiego przybycie do Warszawy poselstwa skonfederowanego wojska, które rzekomo godziło się na plany elekcyjne dworu za cenę restytucji Lubomirskiego i wypłaty zaległego żołdu. List ten wywołał oburzenie zebranych i R. musiał ratować się ucieczką. Sejmikujący ostrzegli przed nim listownie szlachtę woj. lubelskiego.
Podczas rokoszu Lubomirskiego R. przebywał na dworze w otoczeniu królowej. Jeszcze w czerwcu 1665 ponownie podpisał skrypt elekcyjny, zobowiązując się popierać kandydaturę ks. d’Enghien lub Wielkiego Kondeusza. Razem z H. Radziejowskim stał się filarem intrygi. Niemal codziennie miał rozmowy z posłem francuskim o sposobie przeprowadzenia elekcji. Podczas pierwszego sejmu w r. 1666 razem z kanclerzami brał R. udział w komisji do traktowania o restytucji Lubomirskiego. W maju t. r. wyjechał w poselstwie kondolencyjnym z powodu śmierci królowej matki Anny Austriaczki do Paryża. Rzeczywistym celem misji było uzyskanie funduszy na opłacenie armii. W Paryżu był już w początkach lipca, jako poseł nadzwyczajny został przyjęty przez Ludwika XIV, który ofiarował mu swój portret ozdobiony diamentami (wart wg szacunku z r. 1691 85 tys. złp.) oraz płatną na miejscu pensję 8 tys. liwrów. Nadzieje dworu polskiego na uzyskanie 2 mln złp. nie zostały jednak spełnione, choć R. przedkładał, że suma jest konieczna do prowadzenia dalszej walki z Lubomirskim. Zgodzono się jedynie na wypłatę 300 tys. złp. na armię lit. i 100 tys. złp. na koronną. R. wrócił do Rzpltej na sejm jesienny w listopadzie 1666. Na sejmie wystąpił już jako woj. lubelski, wygłaszając mowę sławiącą wielkość i potęgę Francji. Urząd nadany został R-owi już w sierpniu 1666 (po awansie Jana Tarły na woj. sandomierskie), w czasie pobytu w Paryżu, choć dyplom nosi datę 2 I 1667. Począwszy od grudnia 1667 R. uczestniczył w Warszawie w rozmowach z posłami rosyjskimi. R. stał się całkiem niepopularny wśród szlachty i wojska. W początkach 1668 r. w Biłgoraju dokonano na niego napadu, uczyniły to prawdopodobnie nie opłacone oddziały wojskowe. Zrabowano wozy, zabrano tajną korespondencję, sam R. oblężony przez kilkusetosobową grupę napastników, wręcz obawiał się o swoje życie. Sytuację tę porównywano z okolicznościami śmierci hetmana polnego Wincentego Gosiewskiego. W tym czasie R. przeszedł ze stronnictwa francuskiego do austriackiego, starał się też odbudować swój autorytet wśród szlachty. Na pierwszym sejmie 1668 r. podczas dyskusji o posłach cudzoziemskich, wystąpił R. przeciwko ich działalności. Jednocześnie jednak starał się wykazać, że zerwanie sejmu byłoby szkodliwe dla interesów Rzpltej, gdyż zachęciłoby jej wrogów do wojny. R. uczestniczył w sejmach 1668 r., abdykacyjnym i konwokacyjnym, na którym został wyznaczony rezydentem przy prymasie na czas bezkrólewia. Na sejmie elekcyjnym 1669 r., zgodnie z ogólnymi nastrojami, wypowiadał się przeciwko kandydaturze Kondeusza. Przyznał, że początkowo był jej zwolennikiem, lecz obecnie będąc związany przysięgą i nie widząc szans jej przeprowadzenia drogą pokojową jest za wyłączeniem tej kandydatury.
Po wyborze Michała Korybuta Wiśuiowieckiego R. od razu znalazł się w jego najbliższym otoczeniu. Uczestniczył w uroczystościach zaślubin królewskich z Eleonorą w Częstochowie w lutym 1670 (podpisał układ matrymonialny pary królewskiej) i został mianowany marszałkiem dworu królowej. Na sejmie warszawskim jesienią 1670 został wyznaczony do komisji hibernowej, wypowiadał się wówczas za pełnym uregulowaniem pretensji wojskowych i należytym zabezpieczeniem granic państwa. Wszedł także w skład komisji mającej ułożyć instrukcję dla poselstwa do Moskwy i brał udział w tych pracach. Został również deputowany z senatu na Trybunał Skarbowy radomski. Na pierwszym sejmie 1672 r. R. był obecny od początku obrad. W wygłoszonym 19 II wotum domagał się zwiększenia wojska do 40 tys., w tym 20 tys. piechoty. Zdawał sprawozdanie z działalności Trybunału radomskiego i komisji hibernowych. Skarżył się na niesłuszne zarzuty dotyczące jego działalności w tej komisji. Podczas tego sejmu dostał R. od króla star. sołotwińskie, przynoszące 20 tys. złp. intraty. R. aktywnie uczestniczył w drugim sejmie 1672 r., był deputowany do komisji «do exorbitancji», miał też pośredniczyć w ugodzie między Marią Kazimierą Sobieską, a star. dolińskim Stanisławem Koniecpolskim. Wotując na posejmowej radzie senatu domagał się zwołania pospolitego ruszenia oraz zapłaty wojsku. Proponował wysłanie poselstwa do Turcji. Pod koniec t. r. R. przebywał we Lwowie uczestnicząc w komisji do rozdzielenia hiberny. Wobec zawiązania się konfederacji w wojsku, na polecenie dworu nawiązał kontakty z Janem Sobieskim i prowadził z nim rozmowy w Szczebrzeszynie. Brał udział w sejmie pacyfikacyjnym 1673 r. Domagał się wówczas zniesienia dożywotności urzędów centralnych. Wzorem innych senatorów ofiarował oddział 100 pieszych na obronę kraju; obietnicę zrealizował.
W czasie bezkrólewia po śmierci Michała Korybuta R. stanął zdecydowanie po stronie Austrii. Na sejmie konwokacyjnym 1674 r. w swym wotum radził nie liczyć na pomoc przyszłego elekta, przypominał Francję, która nie wywiązała się ze swych obietnic. Nawoływał do przesunięcia terminu i skrócenia czasu elekcji. Domagał się zwiększenia liczby wojska kwarcianego kosztem dymowego. Uważał, że trzeba rozłożyć je po województwach, gdyż to zapobiegnie konfederacjom. Kilkakrotnie żądał od podskarbiego w. kor. składania rachunków z akcyzy, pogłównego i cła generalnego. Wytrwale upominał się o przyznanie należytej prowizji królowej Eleonorze. Wszedł wówczas do rady u boku prymasa. Dn. 18 III 1674 zjechał do Lublina, gdzie podjął działalność przeniesiony ze Lwowa Trybunał Skarbowy, wśród przybyłych senatorów i dygnitarzy ze szczególnym zapałem popierał kandydaturę ks. Karola Lotaryńskiego. W połowie kwietnia t. r. R. brał udział w rozmowach z posłem austriackim J. Ch. Zierowskim w sprawie ewentualnego sojuszu z Austrią. Elekcję Jana Sobieskiego podpisał z woj. lubelskim. Po wyborze nowego króla nadal pozostawał bliski stronnictwu austriackiemu. Wkrótce ostrzegał Wiedeń, że Sobieski jest całkowicie po stronie Francji i będzie dążył do absolutum dominium. Podczas sejmu koronacyjnego 1676 r. R. wygłosił przeszło dwugodzinną mowę, poruszając wszystkie ważniejsze problemy kraju. Zdecydowanie wypowiedział się za kontynuowaniem wojny, za zwiększeniem liczby wojska zaciężnego, zaproponował środki na ten cel, pochodzące głównie z podatków. Wskazywał na konieczność zapewnienia Rzpltej poparcia papieża oraz elektora, który na mocy traktatów bydgoskich winien dostarczyć 1 500 ludzi. Wobec znacznego zubożenia kraju, szlachta powinna uregulować podatki za poddanych. Był jednak przeciwko podwyższaniu cen soli. Dalej wypowiadał się za ograniczeniem liberum veto: proponował, by składający protest przysięgał, że pochodzi on od całego województwa. R. był deputatem do przyjęcia rachunków skarbu kor. W czasie sejmu 1677 r., zgodnie z nastawieniem większości senatorów, wypowiadał się za pokojem z Turcją. Był przeciwko redukcji wojska i postulował zwołanie komisji, która by zaspokoiła jego potrzeby. W celu zebrania odpowiednich środków proponował obciążenie wszystkich dóbr pogłównym, nie wyłączając szlachty. Radził wysłanie dwóch poselstw do Moskwy, z żądaniem dotrzymania paktów, oraz do Turcji. Winny być one bardzo okazałe i wieźć cenne upominki. Z tego zapewne powodu odmówił w nim później udziału. Już po zakończeniu sejmu zdecydowanie wypowiadał się przeciwko przemarszowi wojsk szwedzkich z Inflant do Prus Książęcych. W czasie obrad sejmu R. delegowany był do rozmów z rezydentem cesarskim, które prowadzone były w marcu i kwietniu. Na posejmowej radzie senatu postanowiono wysłać R-a do Nijmegen z propozycją przyjęcia przez Rzpltą roli mediatora w konflikcie francusko-austriackim, lecz zamiar ten nie został zrealizowany. R. uczestniczył w sejmie grodzieńskim 1678 r., proponował wówczas wprowadzenie ceł na granicach wzorem innych państw europejskich. W l. 1678–9 uczestniczył w rozmowach dyplomatycznych z posłami moskiewskimi. W tym czasie pozycja R-a była bardzo silna. Jego ambicje, jeśli wierzyć poezji politycznej, sięgały urzędu kanclerskiego. W l. 1679–82 posiadał chorągiew husarską. Wg opinii dyplomaty francuskiego z r. 1680, R. zyskał dużą władzę i wielką popularność, tak że realizując intrygę, trudno się obyć bez niego. Jednocześnie jednak Jan Andrzej Morsztyn nazywał go oszustem, skąpcem, człowiekiem niepewnym. R. starał się prowadzić politykę elastyczną, lawirując między partiami. Bliskie kontakty łączyły go z królem. Ostatnią większą misją R-a były rokowania w r. 1681 z reprezentantami Austrii w sprawie wojny tureckiej. R. w rozmowach z posłem Zierowskim tłumaczył, że cesarz podejmując wojnę zyska spokój na Węgrzech, więc działania te traktować winien jako swój interes, a nie tylko jako chrześcijański obowiązek.
R. posiadał duży majątek, a jego zapobiegliwość w gromadzeniu dóbr, wytykali mu często przeciwnicy. Do dóbr dziedzicznych Pełczyska, Kostrzeszyn i Mękarzewice w pow. wiślickim, wsi Kozy w woj. krakowskim, dołączył majątki skupione wokół miasteczka Przecław w pow. pilzneńskim składające się z 8 wsi. Posiadał również 7 wsi w ziemi warszawskiej oraz 4 w pow. sochaczewskim, m. in. Izdebno i Radomice. Dobra te zostały uzupełnione w r. 1668 majętnością biłgorajską (miasto i 5 wsi), która w wyniku podziału przypadła jego żonie Teofili z Gorajskich. Przez pewien czas R. zarządzał również, jako opiekun bratanków, majętnościami skupionymi wokół miasteczka Skoki w Wielkopolsce. Posiadał też Batratycze i Krupe wraz z zamkiem w woj. ruskim. W r. 1649 z cesji brata R. otrzymał niegrodowe star. libuskie obejmujące 9 wsi. W r. 1658 dostał star. nowokorczyńskie, a w r. 1660, po śmierci szwagra Gabriela Gorajskiego, star. kamionackie. W r. 1672 otrzymał star. sołotwińskie. R. był dzierżawcą akcyzy w woj. krakowskim oraz składnego winnego. Posiadał rezydencję w Warszawie, w r. 1677 zwolnioną przez sejm od jurysdykcji miejskiej, kamienicę w Toruniu oraz w Lublinie «pod bernardynami».
Mimo konwersji R. starał się popierać swoich dawnych współwyznawców. W Skokach odstąpił braciom czeskim i luteranom pałac na miejsce nabożeństw. W r. 1668 postarał się o przywilej potwierdzający tamże zbór braci czeskich, a w roku 1677 pozwolił im dobudować do domu ministra izbę na nabożeństwa. Bratanków wychował jednak na katolików; jako opiekun dzieci swego ciotecznego brata Władysława Latalskiego (zm. 1681) usiłował w tym samym celu odebrać je matce. R. znany był jako dobry mówca i często występował w tej roli podczas uroczystości dworskich, np. 2 III 1658 podczas ślubu Jana Zamoyskiego z Marią Kazimierą d’Arquien. R. ubierał się wg mody cudzoziemskiej, nosił długą perukę. W swoim testamencie synowcowi Janowi, którym się opiekował, polecił przez 3 lata przebywać za granicą w celu zdobycia wiedzy. Uniw. Krak. zapisał 10 tys. zabezpieczonych na swych dobrach.
Józef Andrzej Załuski przypisał R-owi autorstwo dzieła politycznego, będącego syntezą doktryny złotej wolności „Domina Palatii regina libertas”, przypuszczenie to nie jest jednak dostatecznie udokumentowane. R. zmarł między 17 VII (testament), a 6 VIII 1682, kiedy to Marcin Zamoyski otrzymał woj. lubelskie. Pochowany został prawdopodobnie w kościele Reformatów w Warszawie.
Żona Teofila wyszła powtórnie za Jerzego Bogusława Fredrę, kaszt. lwowskiego (zob.), żyła jeszcze w r. 1691. R. nie zostawił potomków, spadkobiercami zostali jego bratankowie Karol i Jan Rejowie.
Estreicher; Słown. Geogr. (Skoki); Hist. Nauki Pol., VI; Nięsiecki, VIII; Żychliński, XV; – Barycz H., Śląsk w polskiej kulturze umysłowej, Kat. 1979; Bąkowa J., Szlachta województwa krakowskiego wobec opozycji J. Lubomirskiego w latach 1661–1667, W.–Kr. 1974 s. 22, 24, 27, 110, 114, 119, 137; Cynarski S., Starosta libuski A. Rej z Nagłowic, w: Nad rzeką Ropą, Kr. 1968 III 401, 402; Czapliński W., Opozycja wielkopolska po krwawym potopie, Kr. 1930; Fabiani B., Warszawski dwór Ludwiki Marii, W. 1976; Forst de Battaglia O., Jan Sobieski, W. 1983; Kłaczewski W., W przededniu wojny domowej w Polsce, L. 1982; Konarski K., Polska przed odsieczą wiedeńską 1683, W. 1914; Konarski S., Szlachta kalwińska w Polsce, W. 1936; Korzon T., Dola i niedola Jana Sobieskiego, Kr. 1898 I 246, 257, 290, 383, 414, II 200, 368, 430, 434, III 107, 320, 419; Kubala L., Wojny duńskie i pokój oliwski, Lw. 1922; Matwijowski K., Pierwsze sejmy z czasów Jana III Sobieskiego, Wr. 1976; tenże, Sejm grodzieński 1678–79, Wr. 1985; Merczyng H., Rejowie z Nagłowic jako członkowie polskiego kościoła ewangelickiego, w: Z wieku Mikołaja Reja, W. 1905 II 55, 56; Nowak T., Oblężenie Torunia w r. 1658, Tor. 1936; Nowak-Dłużewski J., Poezja Związku Święconego i rokoszu Lubomirskiego, Wr. 1953; Ochmann S., Sejmy lat 1661–1662, Wr. 1977; Rybarski R., Skarb i pieniądz za Jana Kazimierza, Michała Korybuta i Jana III, W. 1939; Szczygieł R., Dzieje Biłgoraja, L. 1985; Sławski T., Zagadnienia wiejskie w zach. części ziemi bieckiej, w: Nad rzeką Ropą, Kr. 1968 III 428; Targosz K., Uczony dwór Ludwiki Marii Gonzagi, W. 1975; Trawicka Z., Sejmik województwa sandomierskiego w l. 1572–1696, Kielce 1985; Wajsblum M., Ex regestro arianismi, „Reform. w Pol.” T. 9–10: 1937–9; Walewski A., Historia wyzwolonej Rzeczypospolitej, Kr. 1866 I 41, 42, 118, 237, 312, 313–17; Waliszewski K., Polsko-francuskie stosunki w XVII w., Kr. 1889; Wimmer, Materiały do zagadnienia organizacji armii, IV, VII cz. 2; Wójcik Z., Między traktatem andruszowskim a wojną turecką, W. 1968; tenże, Rzeczpospolita wobec Turcji i Rosji 1674–1679, Wr. 1976; – Akta sejmikowe woj. krak., II, III; Arch. spraw zagran. francuskie do dziej. Jana III, II 366; Chrapowicki J. A., Diariusz, cz. 1, Wyd. T. Wasilewski, W. 1978; Jemiołowski M., Pamiętnik, Lw. 1850 s. 46, 181; Lubomirski J., Jawnej niewinności manifest, [b. m.] 1666 s. 78; Lumbres A., Relations, Paris 1914 II, III; Medeksza, Księga Pamiętnicza, s. 324, 327, 432, 480; Ojczyste spominki, Wyd. A. Grabowski, Kr. 1845 II 190, 191; Pamiętniki o Koniecpolskich, Lw. 1842 s. 433; Pisma do wieku Jana Sobieskiego, I cz. 1–2; Portofolio królowej Maryi Ludwiki, Wyd. E. Raczyński, P. 1864 II 292, 293; Rejestr poborowy województwa krakowskiego z r. 1680, Wr. 1959; Rudawski W. J., Historia polska, Pet.–Mohylew 1855 II 354–5, 373, 420; Schoedel K., Arithmetyka, Kr. 1662–8; Temberski, Roczniki; Vol. leg., IV 496, 527, 593, 606, 611, 700, 707, 736, 755, 757, 760, 833, 950, 1003, 1018, 1021, 1059, 1087, V 31, 36, 46, 54, 57, 86, 199, 209, 212, 239, 279, 303, 335, 345, 350, 451, 468, 487, 550, 552; Zawadzki K., Historia arcana, Cosmopoli 1699 s. 119, 137, 138, 200–1, 207, 221–2, 233–4, 288, 372; – AGAD: Arch. Radziwiłłów Dz. V nr 10038 I, Dz. II ks. 20 s. 405–406, 505, nr 1478 s. 6, Arch. Branickich z Suchej rkp. 491, Sigillata 3 k. 278v., 10 k. 10, Metryka Kor. 201 k. 337, 393, 566–566v., 206 k. 233v.–234, 210 k. 139–140, 399, 557; Arch. Państw. w Kr. Oddz. na Wawelu: Arch. Krzeszowickie Potockich rkp. 66, 151, 154 (listy R-a), Castr. Crac. 591, s. 2003, 636 s. 1351–1353, Arch. Sanguszków teka 247 plik 13, Arch. Rusieckich rkp. 133 s. 97–108, 109–113; Arch. Państw. w L.: Castr. Lub. RMO 94 s. 1239–1240; B. Akad. Nauk USSR we Lw.: Zbiór Ossol. rkp. 1338 k. 45–48 (mowy R-a); B. Czart.: rkp. 338 s. 147–151, 155–158, 348, 397, 399, 439–440, rkp. 388 s. 397–399, 438–442, rkp. 400 s. 87–89, rkp. 2570 s. 551; B. Jag.: rkp. 1151 k. 23–23v., rkp. Akc. 69/52 k. 5; B. Ossol.: rkp. 189 s. 1365, 1492, rkp. 2986/II; B. PAN w Kr.: rkp. 413 I s. 59–60, rkp. 1070 s. 170. – Uzupełnienia Jolanty Dworzaczkowej na podst. Arch. Państw. w P.: Grodz. Pozn. 733 k. 317, Akta Braci Czeskich 2403; B. Raczyńskich w P.: rkp. 343 k. 15.
Witold Kłaczewski