Pigłowski Wojciech h. Sokala (1613–1667), kanonik poznański, autor panegirycznych kazań. Pochodził z niezbyt zamożnej rodziny z Pigłowic w pow. pyzdrskim woj. kaliskiego. Był synem Mikołaja, sekretarza i cześnika dworu królewskiego, i Jadwigi z Obrąpalskich. Wstąpił 11 VIII 1629 do nowicjatu jezuitów w Krakowie. Kształcił się potem w r. 1631 w Sandomierzu, zaś od jesieni 1632 do czerwca 1635 studiował filozofię i matematykę w kolegium kaliskim. Tu też w r. szk. 1635/6 w klasie poetyki odbył praktykę nauczycielską, a w r. 1636/7 uczył retoryki. W Krakowie w kolegium Św. Piotra przerobił cztery lata (1637–41) studium teologicznego i przyjął święcenia kapłańskie, zapewne w czerwcu 1640. W r. szk. 1641/2 w Łucku na Wołyniu wykładał retorykę. Postanowiono go na r. 1642/3 skierować do Jarosławia na tzw. trzecią probację, tj. dla studium prawa zakonnego i odbycia ćwiczeń ascetycznych. Nie doszło do tego, bo P., kiedy rektor Kasper Rezler potraktował go zbyt surowo, jesienią 1642 uszedł potajemnie i schronił się u bpa sufragana łuckiego Mikołaja Krasickiego, pozostającego w złych stosunkach z tamtejszymi jezuitami. Jezuicka kronika kolegium łuckiego („Supplementum Historiae”) na r. 1642, źródło w tym przypadku wysoce stronnicze, szeroko rozpisuje się o tej sprawie, odsądzając P-ego od czci i wiary, zarzucając mu nawet dobranie się do kasy klasztornej i grabież pieniędzy. Krasicki miał wspierać P-ego w zamiarze ucieczki i wspomóc finansowo, umożliwiając mu odjechanie do Wielkopolski. Tutaj P., zdjąwszy szaty duchowne, wędrował przez jakiś czas po krewnych, aż w styczniu 1643, kiedy w Poznaniu przejeżdżał koło kolegium jezuickiego, został przez jezuitów poznany, schwytany i zmuszony do odbycia pokuty i odprawienia rekolekcji, a dopiero potem w t.r. zwolniony z zakonu. Miał protektora w krewnym swym Andrzeju Szołdrskim, bpie poznańskim, do którego dworu należał w r. 1644 jako «domesticus». Niewątpliwie dzięki poparciu Szołdrskiego uzyskał probostwo w Słupcy, zaś 13 XI 1645 instalował się na kanonii katedralnej poznańskiej z uposażeniem w Popowie. T.r. dostało mu się też probostwo wałeckie, ale przy obejmowaniu tego beneficjum spotkał się z czynnym, nader ostrym sprzeciwem tamtejszych mieszczan, którzy przed nim zamknęli zarówno kościół, jak i plebanię. Sprawa oparła się o sądy, P. na razie utrzymał się (zrezygnował dopiero w r. 1652). W r. 1647 został sekretarzem królewskim. Był także plebanem w Pile. W pracach kapituły poznańskiej nie przejawiał większej aktywności. Tylko w l. 1650–4 nieco bardziej systematycznie uczestniczył w jej generalnych zgromadzeniach. W l. 1647 i 1666 był deputatem kapituły na Trybunał Koronny. Dawny protektor, bp Szołdrski, u schyłku swych rządów w r. 1650 wytoczył P-emu proces o pewne wierzytelności. W r. 1666 P. wyjednał sobie donację wsi kapitulnych Żołędzina i Łaskowa w pow. poznańskim.
Dochowane jego kazania, prócz pierwszego wszystkie wykonane w Poznaniu u Wojciecha Regulusa bądź u wdowy po nim, nie odznaczają się bogactwem treści. Elogia Regum (z l. 1640, 1663, 1668) to kazanie na stulecie jezuitów w Krakowie, które podobno wygłosił w tamtejszym kościele Św. Piotra. Śmierć królowej Cecylii Renaty uczcił dedykowanym Łukaszowi Opalińskiemu, marszałkowi w. kor., kazaniem zatytułowanym Immortale sidus (1644). Niemal całkowicie pozbawiona treści Rzeka pokoju (1646) miała upamiętnić pogrzeb Konstancji z Lubomirskich Czarnkowskiej, starościny międzyrzeckiej i pyzdrskiej. Żale, iż wojsko już nie ma na ustach „Bogu Rodzicy”, znalazły się w kazaniu nad trumną kawalera maltańskiego Jana Albrechta Smoguleckiego (1650). Salutatio witało przy ingresie nowego biskupa – Kazimierza Floriana Czartoryskiego (1651). Zmarłego proboszcza poznańskiego, ks. Zygmunta Cieleckiego, żegnał P. Kazaniem na pogrzebie (1652). W r. 1657 wygłaszał P. kazania skierowane przeciw arianom, których uważał za głównych sprawców nieszczęść, jakie spadły na Rzpltą. Przerwał je w końcu t.r., kiedy król kazał schwytać i ukarać za rozboje jego krewniaka Macieja Pigłowskiego. Zachowały się w rękopisie (w B. Uniw. w Wil.) jego wykłady z retoryki, dyktowane przezeń w Łucku w l. 1641 i 1642, gdzie wyjaśniał zasady wymowy kościelnej, heraldykę, elogia, inskrypcje, dając też obszerne «miscellanea eruditionis». Zmarł w r. 1667, krótko przed 29 VI.
Jego starszy brat Jan (zm. 1687), jezuita od r. 1624, rektor kolegium w Rawie, był też kaznodzieją.
Estreicher; Niesiecki; Uruski; – Morawski Sz., Arianie polscy, Lw. 1906; Załęski, IV 130; – Receptiones seu installationes ad episcopatum… ecclesiae cathedralis Posnaniensis…, „Roczniki Tow. Przyj. Nauk Pozn.” T. 35: 1909 s. 99, 100; – Arch. Archidiec. w P.: Acta capit. 53 s. 18, 73, 206, 211, 274, 324, 368, 393, 512, t. 55 k. 58, 65, 85, 87 v., 11, 118; Arch. Państw. w P.: Poznań Grodz. 29 k. 577v., 32 k. 397v., 33 k. 314, 34 k. 311, 39 k. 226, 809; Arch. Rom. S. J.: Polonica 43 (Katalogi roczne), Pol. 9–11 (Katalogi trzyletnie z l. 1633, 1636, 1639, 1642), Pol. 52 k. 258v.–259 (Kronika kolegium łuckiego za r. 1642); Arch. UJ: Ulczinaite E., Teoria retoryczna w Polsce i na Litwie w XVII w., Kr. 1976 (mszp. pracy doktorskiej); B. Jag.: rkp. 5198 k. 123–123v.; B. Ossol.: rkp. 5628/III; B. Uniw. w Wil.: F. 3–2132.
Włodzimierz Dworzaczek