Po śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego przewodniczył komitetowi pogrzebowemu i był jednym z pretendentów do następstwa po nim. Okazał się jednak kiepskim politykiem i odpadł już we wstępnej fazie rozgrywki o podział władzy. Gdy Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych został Edward Rydz-Śmigły, Ignacy Matuszewski wysunął jego kandydaturę na premiera. Nie zgadzał się z polityką zagraniczną ministra Józefa Becka i wielokrotnie podejmował próby oddziaływania na jej kierunek, ale Rydz-Śmigły, Mościcki i Beck ograniczali się do wysłuchiwania jego propozycji. Kręgi katolickie widziały jednak nadal w nim polityka, który mógłby zastąpić Piłsudskiego i sugerowały powierzenie mu misji tworzenia rządu. Po dymisji Mariana Zyndrama Kościałkowskiego, on sam przedstawił Rydzowi-Śmigłemu propozycję objęcia przez siebie stanowiska premiera, przeprowadzenia reform i unormowania stosunków z opozycją, ale ta oferta została odrzucona, a premierem został Felicjan Sławoj Składkowski. W tej sytuacji wyjechał na kurację zagraniczną, podczas której otrzymał awans na generała broni. Wciąż jednak spekulowano o możliwości przejęcia przez niego przewodnictwa w obozie sanacji; m.in. na początku 1938 roku krążyły plotki o rychłej rezygnacji Mościckiego właśnie na jego rzecz.
Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Kazimierza Sosnkowskiego szukaj w jego biogramie i na innych stronach naszego serwisu.