Był pierwszym malarzem Tatr z prawdziwego zdarzenia, a jego typ pejzażu górskiego stał się nieomal obowiązującym schematem w XIX-wiecznym malarstwie polskim. W Wiedniu był uczniem Franza Steinfelda ze szkoły malarstwa alpejskiego. Przywiązanie do tej tradycji manifestowało się u niego w sposób dosłowny, bo nawet po powrocie do Krakowa widoki Alp pozostały nadal jego ulubionym motywem. Potem stopniowo zwracał się ku temu, co bliskie jego nowej publiczności - najpierw, w tej samej manierze "alpejskiej" malował okolice Krakowa, później zapuszczał się coraz dalej ku Jurze i Podhalu, by wreszcie zawędrować w rejon Wysokich Tatr. Gdy w 1837 roku profesor rysunku z Krakowa wyruszył bryczką do Zakopanego, Tatry były wciąż jeszcze dla polskiego malarstwa ziemią nieznaną. Poeci odkryli ich piękno niewiele wcześniej. Przed powstaniem listopadowym opiewali je lokalni wierszokleci, a potem zachwycali się nim Seweryn Goszczyński i Wincenty Pol. On ukazał magiczne piękno Tatr na obrazach, które łączą groźną potęgę gór z ludzkim wymiarem. Po nim ruszyła zachwycać sie urokami naszych gór cała fala twórców z Krakowa i Warszawy. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Jana Nepomucena Głowackiego znajdziesz w jego biogramie, a także na innych stronach naszego serwisu.