Najbardziej znana polska uczona w historii stała się bohaterką głośnego skandalu obyczajowego. W 1911 roku francuskie brukowce i konserwatywne pisma rozpętały wściekłą nagonkę na nią z powodu jej romansu z żonatym współpracownikiem. Przedstawiano ją jako niemoralną cudzoziemkę, która rozbija "zdrową francuską rodzinę". Podburzone przez prasę tłumy oblegały nawet w pewnym momencie jej dom w Sceaux tak, że musiała uciekać z miasta wraz z córeczkami. Afera związana była z romansem noblistki z fizykiem Paulem Langevin, który był jej długoletnim współpracownikiem, a kiedy została wdową po tragicznej śmierci męża, związał się z nią uczuciowo. Ujawnienie tego romansu wywołało burzę, gdyż Langevin miał żonę i czworo dzieci. Sprawa stała się głośna właśnie dzięki żonie Langevina, która znalazła korespondencję miłosną męża, a potem doprowadziła do jej publikacji w tygodniku „L'Oeuvre”. Oburzony Langevin wyzwał na pojedynek na pistolety redaktora naczelnego tego pisma. Ten przyjął wyzwanie, ale do strzelania nie doszło, bo redaktor skierował swój pistolet w ziemię. Elita intelektualna Francji, Europy i USA stanęła w obronie noblistki. Obie rodziny zamieszane w skandal połączyły się po latach - wnuczka Marii Hélène Joliot i wnuk Paula Michel Langevin zawarli ze sobą związek małżeński. Oboje byli, podobnie jak ich rodzice i dziadkowie, wybitnymi naukowcami. Zajmowali się badaniami z zakresu fizyki nuklearnej. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów o Marii Skłodowskiej-Curie znajdziesz na dalszych stanach naszego serwisu.