W czasie pobytu w Berlinie w 1846 roku zetknął się z tamtejszą Polonią i działaczami politycznymi, którzy przygotowywali w konspiracji powstanie na ziemiach polskich. W czerwcu do ambasady rosyjskiej w Berlinie nadeszła z Paryża wiadomość o paszporcie, którego użyczył uciekinierowi z Królestwa Polskiego Maksymilianowi Jatowttowi oraz o kontaktach poety z politycznie podejrzanym Władysławem Wężykiem, byłym powstańcem listopadowym. Po drodze do Berlina poeta odwiedził bowiem Wężyka, aby prosić go o wsparcie finansowe. U niego zetknął się z Jatowttem, któremu oddał własny paszport, pomagając mu w ten sposób przedostać się do Francji. Ambasada rosyjska zaproponowała Norwidowi współpracę, a gdy poeta odmówił doprowadziła do jego aresztowania przez pruską policję. W więzieniu przesiedział poeta miesiąc: pierwszy tydzień „na słomie i we wilgoci”, a potem w klinice więziennej. Uwolniony dzięki staraniom znajomych wyjechał do Brukseli, a stąd do Ostendy, gdzie cały miesiąc kurował się i wypoczywał. Jakiś czas potem udał się do Rzymu, gdzie wybuch Wiosny Ludów znów wepchnął go w odmęty polityki. Zaangażował się wtedy po stronie prawicy społecznej, głównie za sprawą swego nowego przyjaciela Zygmunta Krasińskiego. Przedstawiony papieżowi Piusowi IX, który udzielił mu odpustu, poeta utwierdził się jeszcze w konserwatywnych przekonaniach. Mocno przeżył potem ucieczkę papieża z Rzymu przed ogłoszeniem tam Republiki. Do końca życia darzył Piusa IX żarliwym kultem.
Więcej informacji, ciekawostek i materiałów o Cyprianie Ksawerym Gerardzie Walentym Norwidzie znajdziesz w jego biogramie i na innych stronach naszego serwisu.