Ciechomski Stanisław (1853–1900), wybitny krytyk muzyczny. Ur. 8 V w Warszawie z ojca Karola, obywatela z płockiego, otrzymał staranne wychowanie. Prawie że jednocześnie z nauką przedmiotów ogólno-ksztalcących, a więc od wczesnych lat, a później w czasie swych studiów gimnazjalnych, oddawał się nauce muzyki z wielkim zamiłowaniem i z zapałem pod doświadczonym kierunkiem Karola Bahra, który umiał zaszczepić w nim i umocnić zamiłowanie do muzyki poważnej i wartościowej. Po ukończeniu gimnazjum filologicznego w r. 1870 poszedł C. do warszawskiego uniwersytetu na medycynę, lecz wkrótce przerzucił się na wydział filozoficzno-przyrodniczy, któremu kilka lat pracy poświęcił, nie zaniedbując jednakże ani na chwilę nauki muzyki, którą sobie w dalszym ciągu sposobem autodydaktycznym przyswajał. Dzięki swej usilnej pracy zdobył niepospolitą znajomość umiłowanego przedmiotu i wyrobił w sobie poczucie estetyczne. Zaczął pisać zrazu dla siebie recenzje muzyczne, studia i życiorysy, a w r. 1878, niemal jednocześnie z objęciem posady urzędnika w warszawskim Towarzystwie Ubezpieczeń od ognia, rozpoczął też działalność dziennikarską jako sprawozdawca muzyczny w »Nowinach«. Odtąd przez lat dwadzieścia był referentem muzycznym w różnych pismach codziennych i periodycznych. Od r. 1886 do r. 1889 pracował w »Kurierze Codziennym«, a następnie w »Kurierze Warszawskim«, zaś z pism periodycznych w »Prawdzie« Świętochowskiego, w »Tygodniku Ilustrowanym«, w »Echu Muzycznym, Teatralnym i Artystycznym«, gdzie prócz wielu artykułów pomniejszych umieścił obszerniejsze studium o Leonie Delibesie. Pisał bez zbytecznej frazeologii, ściśle rzeczowo. W ocenianiu produkcyj artystycznych i dzieł ukazujących się, był wyrozumiały, nie obniżając jednakże poziomu wymagań artystycznych; nie uprzedzał się do artystów i kierunków ani dawniejszych ani nowszych, uznając dążności wszystkich epok; poglądy jego cechowała gruntowna wiedza fachowa, uzupełniona wszechstronnym wykształceniem. W ciągu swej działalności pisarskiej z najdrobniejszymi szczegółami skrzętnie notował każdy objaw muzyczny: kto występował, co wykonywano, lub ukazywało się w Warszawie w dziedzinie muzycznej. Zainteresowanie jego muzyką objawiało się też w zbieraniu dzieł muzycznych, książek i nut: utworzył tym sposobem nader cenną bibliotekę muzyczną. Nie miał wrogów i niezadowolonych, wszyscy szanowali go i liczyli się z jego zdaniem, a Noskowski dedykował mu swą suitę polską op. 28.
W r. 1886 był jednym z założycieli oraz przez kilka lat członkiem »Lutni Warszawskiej«, a w l. 1894–96 członkiem Komitetu Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. Raptowny atak paraliżu w r. 1896 uniemożliwił mu dalszą pracę, zmuszając go do usunięcia się od zajęć. Mimo troskliwej opieki rodziny i lekarzy chory nieuleczalnie, zdrowia już nie odzyskał. Ożeniony z Krystyną Brzozowską z majątku Sioła w Witebszczyźnie, miał z nią trzech synów: Wiktora, Olgierda i Ziemowita, którzy zginęli w Bolszewii. Zmarł 18 III 1900.
»Kurier Codz.« z 19 III 1900; Poliński Al. w »Kurierze Warsz.« nr 78 z 19 III 1900; Al. R. (Aleksander Rajchman) w »Echu Muz., Teatr. i Art.« nr 12 z 24 III 1900.
Feliks Starczewski