Największy magnat prasowy II RP był powszechnie cenionym przedsiębiorcą, ale nie ujawniał skąd wziął swój "pierwszy milion”. Według jednej z wersji kapitał założycielski jego imperium pochodził z dotacji rządu wiedeńskiego, to jest z tzw. funduszu prasowego. Inna teoria wiązała go z obchodami 500-lecia bitwy pod Grunwaldem i odbywającymi się z tej okazji masowymi imprezami w Krakowie. Obrotny biznesmen miał wtedy wykupić ogromne trybuny na Błoniach, które po imprezie kazał rozebrać, a uzyskane ze sprzedaży materiału pieniądze przeznaczył na sfinansowanie startu “IKC-a”. Według najbardziej prawdopodobnej wersji, krakowski wydawca przystąpił do spółki z bogatymi żydowskimi finansistami, do czego nie chciał się przyznawać przed swoimi sympatykami i czytelnikami. Wiele wskazuje, że na założenie gazety poza pieniędzmi własnymi i brata Tadeusza, wziętego mecenasa, złożyli się też finansiści żydowscy w tym: adwokat Bader, bogaty szklarz Gruenwald, szynkarz Rose, właściciel pierwszego krakowskiego kina Kleinberger i aktor Poleński, krewny porcelanowego potentata Bazesa. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów o Marianie Dąbrowskim szukaj na dalszych stronach naszego serwisu.