W kilka godzin po śmierci Józefa Piłsudskiego, otrzymał nominację na generalnego inspektora sił zbrojnych. W rok później prezydenta RP wzmocnił jeszcze dekretem jego pozycję, czyniąc go faktycznym szefem sił zbrojnych. Premier Felicjan Sławoj Składkowski uznał go za „pierwszą osobę” po prezydencie Rzeczypospolitej. 10 listopada 1936 roku otrzymał stopień generała broni, a bezpośrednio potem prezydent wręczył mu buławę marszałkowską. Uroczystość odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie, a uczestniczyli w niej przedstawiciele rządu i wojska, dyplomaci oraz duchowieństwo. Mianowanie go marszałkiem zostało jednak sceptycznie przyjęte przez część obozu sanacyjnego, która uważała, że godność ta należała się jedynie Piłsudskiemu. Walery Sławek uznał nawet datę mianowania nowego marszałka za „najsmutniejszy dzień w swoim życiu”. Oficjalna propaganda krzewiła jednak jego kult jako następcy Piłsudskiego. Pojawiły się poświęcone mu książki, broszury, znaczki pocztowe, a wojsko śpiewało piosenki o „naszym drogim, dzielnym wodzu”, co „nas wywiedzie cało z każdej zawieruchy”, bo „sam Komendant nam go dał”, a „gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc. Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic.” Pokładane w nim wielkie nadzieje runęły jednak jak domek z kart we wrześniu 1939 roku. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Edwarda Rydza-Śmigłego znajdziesz w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.