Władysław IV polecił mu, by udał się jako jego poseł na sejm Rzeszy do Ratyzbony. Nie kwapił się do tej misji, ale musiał ulec naleganiom króla. Według instrukcji miał m.in. poprzeć kandydaturę syna cesarza do tronu i ... zbadać perspektywę małżeństwa króla z córką cesarza. Po miesiącu drogi przybył do Linzu, gdzie został wysłuchany przez cesarza. Konferował też z jego ministrami oraz z wpływowym spowiednikiem Lamormaini. Gdy cesarz wyruszył do Ratyzbony, pojechał za nim i oddał mu przysługę, łagodząc napięcia między jego dworem a posłem angielskim i polecając gorąco na sejmie elekcję syna cesarskiego. Przeciągający się pobyt w Ratyzbonie pociągnął za sobą tak znaczne koszty, że musiał jeździć do Augsburga, próbując pożyczyć tam pieniądze na dalszy pobyt przy dworze. Został odciążony dopiero, gdy przybył do Ratyzbony zaufany wysłannik króla kapucyn Walerian Magni, który miał prowadzić dalsze rokowania w sprawie małżeństwa z młodziutką arcyksiężniczką Cecylią Renatą. Zabiegi o rękę cesarzówny były sprawą tak delikatną, że nie wiadomo w jakim stopniu przyczynił się do zawarcia tego małżeństwa. Wiadomo, że za swą misję do Ratyzbony otrzymał od króla nominację na wojewodę sandomierskiego. Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Jerzego Ossolińskiego herbu Topór szukaj w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.