W listopadzie 1771 roku oddział konfederatów barskich potajemnie przedostał się do Warszawy i napadł na ulicy Miodowej na jadącego karetą króla. Rannego w głowę monarchę napastnicy wyprowadzili poza obwałowania miasta. Tam, z obawy przed rosyjskimi patrolami, rozproszyli się pozostawiając przy królu jednego ze swych dowódców, Jana Kuźmę. Król swą wymową i obietnicą przebaczenia skłonił ponoć porywacza do skruchy. Kuźma odprowadził króla do młyna pod Marymontem, a stamtąd już pod eskortą gwardzistów monarcha wrócił na zamek. Ocalenie król uważał za cud i był przekonany, że Opatrzność zachowała go, aby dalej wypełniał swą misję. Zamach na króla potępili w listach pasterskich biskupi, a także wielu pisarzy, m.in. Stanisław Konarski i Adam Naruszewicz.
Więcej informacji, ciekawostek i materiałów na temat ostatniego króla Rzeczypospolitej Stanisława Augusta Poniatowskiego znajdziesz w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.